Powrót z krainy ucisku
SLD: No i jak ci się podobało na Gotlandii?
UPR: Szwecja to straszny kraj! Takiego zniewolenia człowieka przez człowieka nie widziałem od czasów PRL. Dobrze, że nie wziąłem ze sobą dzieci, bo musiałyby do mnie mówić „rodzicu 1”, a do żony — „rodzicu 2”…
SLD: To nie w Szwecji, tylko w Szkocji, a poza tym nie w Szkocji, tylko w Hiszpanii. I nie rodzic 1 i 2, tylko rodzic A i B. I nie mówić, tylko pisać. Zresztą nieważne. Żadnych plusów nie zauważyłeś?
UPR: Zauważyłem. Bardzo podobały mi się drogi — równiutkie i puściutkie.
SLD: Właśnie! I wszyscy jeździli zgodnie z przepisami. Fantastyczne, prawda?
UPR: Nie! To dowód straszliwego ucisku, jakiemu poddawani są obywatele szwedzcy przez reżim. Surowe i nieprzystające do rzeczywistości przepisy ruchu drogowego są w Szwecji wymuszane przez drakońskie wysokości mandatów, nawet za minimalne przekroczenie prędkości. Ucisk!
SLD: Moim zdaniem to nie drakońskie kary, ale rodzaj niezrozumiałej dla Polaka umowy społecznej. Chodzi mi po głowie taka utopijna wizualizacja, w której ośmiomilionowy naród szwedzki na wielkim zebraniu podejmuje decyzję, że będzie — on, ten naród — jeździć z dozwoloną prędkością, dzięki czemu być może uda się osiągnąć w Szwecji stan zupełnego braku śmierci w wypadkach samochodowych. Na korzyść mojej teorii świadczy też fakt, że przez cały pobyt nie widziałem ani jednego patrolu drogówki, a jedyny mijany fotoradar był dokładnie oznakowany.
UPR: Z mojego punktu widzenia wygląda to na odruch Pawłowa, wyćwiczony przez lata totalnej państwowej inwigilacji. Po jakimś czasie jesteś już tak zastraszony, że nie potrzeba policji, żebyś się bał przekraczać dozwoloną prędkość. A utopijne wizualizacje w zeszłym wieku doprowadziły do powstania gułagów.
SLD: OK, w takim razie zamiast wizualizacji podstaw sobie wybory. Dlaczego jeśli istnieje taka społeczna potrzeba, nie pojawiła się jeszcze partia polityczna „Prowadź jak Polak”?
UPR: Pewnie się już pojawiła, tylko totalitarne media przedstawiły ją w krzywym zwierciadle.
SLD: Wiesz, czego jeszcze nie widziałem? Billboardów. Na całej wyspie, nawet w głównym mieście — Visby — nie widziałem ani jednego. Z reklam w zasadzie tylko przywiązywane do słupów kawałki tektury z plakatem informującym, że przyjechał cyrk.
UPR: Absolutne zdławienie wolnorynkowej konkurencji. Nawet mi się nie chce z tobą na ten temat kłócić.
SLD: A może to znowu ta umowa społeczna, o której mówiłem wcześniej? Jeżeli reklamy szpecą krajobraz, może więc z nich zrezygnować? Wydaje mi się, że Szwedzi są dużo bardziej dojrzałym społeczeństwem niż my i takich umów zawierają wiele. Na przykład ta z udogodnieniami dla niepełnosprawnych. Byle dziura w ziemi udająca toaletę ma podjazd dla wózka. Nie wiesz czasem, czy w narodzie szwedzkim jest większy odsetek chorób genetycznych ze względu na fakt, że przez lata tworzyli małą, zamkniętą społeczność? Czy też po prostu starają się nikogo nie wykluczać z udziału w życiu?
UPR: Nie wiem, Korwin o tym chyba nie pisał. Pamiętam, że powiedział raz coś przykrego dziewczynce na wózku, ale to nie była Szwedka.
SLD: Absolutnym przebojem był dla mnie zupełny brak psich gówien na chodnikach i trawnikach. Widziałem wielu Szwedów z psami, więc to nie tak, że w Szwecji nie trzyma się w domach psów…
UPR: Ale wiesz, że tam „praworządni” obywatele donoszą na tych, co nie sprzątają po psach? Jesteś chyba w stanie pojąć nawet tym swoim ograniczonym lewicowym móżdżkiem, jakie to brzydkie donosicielstwo i ograniczenie wolności jednostki, czytaj psa, do nieskrępowanej realizacji swoich potrzeb?
SLD: No, ale czyste trawniki…
UPR: Nie chcesz chyba powiedzieć, że nieobesrany trawnik jest ważniejszy od wolności?
SLD: A wiesz, jakie były pierwsze słowa po polsku, jakie usłyszałem w terminalu promowym w Nynäshamn, kiedy się szykowałem do powrotu? Jeden pan powiedział drugiemu coś takiego: Ale on kurwa musi mieć pozwolenie kurwa na to. Jakby tutaj kurwa coś takiego bez pozwolenia kurwa postawił, to by mu łeb upierdolili.
UPR: No tak, ale na ich usprawiedliwienie musisz dodać, że obaj byli bardzo nietrzeźwi. Mi z kolei zapadł w pamięć powrót do normalności w tymże terminalu — po tygodniu uprzejmej szwedzkiej obsługi ściągnęło mnie na ziemię okienko PolFerries oklejone kartkami A4 z siedemdziesięciopunktowymi wersalikami Times New Roman obwieszczającymi światu, że PRZY OKIENKU MOŻE PRZEBYWAĆ TYLKO JEDNA OSOBA i że PROSZĘ POBRAĆ NUMEREK Z AUTOMATU PETENTÓW BEZ NUMERKA NIE OBSŁUGUJEMY!!!!
SLD: Albo ci goście, co mieli kajutę przez ścianę i uprawiali libację alkoholową, tylko im przeszkadzało to ich maleństwo, co się budziło z płaczem i wtedy tata napierdalał pięścią w ścianę ze złości, a wujek mówił, że jak on był w wieku maleństwa, to się nie budził.
UPR: No tak, ale pamiętaj, mimo wszystko musisz być dumny ze swej ojczyzny.
Napiszę tak, zdjęcia fantastyczne i mam nadzieję, że wyjazd był udany. Wierzę, że do pewnego stopnia osobie przyjezdzajacej na wakacje ustrój szwedzki może się podobać. Jednak nie jest tam tak kolorowo jak może się wydawać, mam koleżankę, która ostatnich 5 lat spędziła w Szwecji i jest załamana. Dla człowieka, który tam żyję ich hiper poprawność polityczna i ustrój polityczny nie jest wcale taki wesoły. Niechce się wdawać w szczegóły, bo wyszedłby mi komentarz dłuższy od Twojego postu, ale jako małą migawkę polecam artykuł z dużego formatu na temat szwedzkich domów starców(dosyć dawno opublikowany, jakoś rok może dwa lata temu) i podnieś go do potęgi n.
Osoba przyjeżdżająca na wakacje odnosi przede wszystkim wrażenie, że ludzie zamieszkujący Szwecję – w odróżnieniu np. od wielu ludzi zamieszkujących Beskid Dukielski – są po prostu szczęśliwi i zadowoleni z życia. Oczywiście przyjmuję możliwość, że to rząd każe im się uśmiechać.
Rozmawialiśmy z Polką pracującą na naszym campingu i mieszkającą od wielu lat w Szwecji (stara emigracja) i jakoś w pierwszych słowach nie uderzyła w słowa “panie, oni tu wszyscy meszugene”.
Oczywiście, będąc osobą wakacyjną, mogę mieć tylko wrażenia pobieżne i głównie wypowiadać się na temat kultury za kierownicą i stanu nawierzchni. Moja pobieżna obserwacja brzmi tak: Szwedzi istotnie piją jak Smok Wawelski, ale nie wyglądają na nieszczęśliwych skazańców gnębionych przez pański knut, jak chcieliby ich widzieć bywalcy pewnego całodobowego salonu.
Dla koleżanki zaś mam delikatną sugestię: może by tak pobrać numerek z automatu w terminalu w Nynäshamn? ;)
Szwecja faktycznie przypomina jeden wielki, równo przycięty i wysprzątany ogródek z kolorowymi domkami (pewnie nawet łosie mają czesane regularnie futra). Ludzie szprechają po angielsku jak nativespikersi i generalnie sprawiają wrażenie, że nigdzie im się nie śpieszy. Aż dziwne, że w takiej sielanie robią tyle grrrr muzyki (choć się muszą namęczyć z tym piciem, nie widziałem tam w biedrønce piwa mocniejszego niż 3,5 wolta)
Mam kilka fotek ze skandynawskich wakacji na flikrze, rzecz jasna nie tak zajebistych w kosmos jak bartowe ale whateva
http://www.flickr.com/photos/14668194@N02/
Bart zdjęcia kopią tyłek! Piękne, może byś zrobił jakieś internetowe warsztaty? albo coś… ;)
Gdzieś już kiedyś robiłem…
http://www.flickr.com/photos/bartku/1517770336/
http://www.flickr.com/photos/bartku/2497349669/
Mini-tutoriale w komentarzach.
bart,
To jest po prostu kilkadzasiat lat (jesli nie wiecej) roznicy w rozwoju spolecznym. To samo obserwuje u siebie, zwlaszcza kiedy stykam sie Polakami – poziom nietolerancji i rasizmu tych ostatnich bardzo razi na tle spoleczenstwa brytyjskiego.
Gotlandia, mmm, jak mi tam dobrze bylo. W ogole Szwecja super, po paru miesiacach mieszkania tam trafila do czolowki moich ulubionych miejsc.
Wakacjowałaś się w Visby czy na dłużej tam wpadłaś?
W Visby sie wakacjowalam, na dluzej bylam w Sztokholmie.
UPR strawmanem, ale to normalne. Cały problem, że SLD z monologu wewnętrznego jest takie inne jakieś niż to w Sejmie.
Nie traktuj zbyt dosłownie tych pseudonimów dwóch przeciwległych części mojej osobowości. Możesz sobie tam podstawić Stalina i Pinocheta albo Bolka i Lolka.
wiesz co jest najzabawniejsze? że ci prawomyślni szwedzi w jednym mają rząd i prawo w dupie – wóda. pędzą na potęgę albo przemycają z krain ościennych.
Nic dziwnego – przy takim chlejstwie i takich obostrzeniach muszą sobie radzić. Tylko mi nie mów, że to zwycięstwo wolnego rynku, to raczej zwycięstwo genetycznego pociągu do najebki. Zresztą Polacy też piją szmuglowaną…
Miałem zresztą napisać o sklepach z alkoholem, ale mi się nie zmieściło w formie. Strasznie mnie bawiły te charakterystyczne granatowe torby foliowe, w które pakują wódę w Systembolaget. Jeśli miały ukryć zawartość bądź napiętnować niosącego, to chyba nie spełniają swojej roli, zwłaszcza w popularnym turystycznie Visby w środku sezonu. “Spójrz, Bosse, Lasse też już nabył! Cześć, Lasse! Skol!”… ;)
Ciekawe jak smakuje ta ich oficjalnie sprzedawana gorzała. Wiesz coś o tym? Bimber, który walą, jak słyszałem, w ilościach hurtowych na jednostkę jest podobno paskudny.
Czyli mamy kraj poprawnych politycznie pijaczków ? To fajne…
Zdjęcia faktycznie zajebiaszcze :)
@bart
trochę się temat odleżał, ale to nic.
nie twierdzę że to zwycięstwo wolnego rynku tylko że twoją tezę o świadomym narodzie i umowie społecznej można o.k.d.r.
to normalny zamordyzm, o tyle łatwy u nich do wprowadzenia że historycznie podbudowany.
i jeszcze jedno, ten radosny program “vision zero” (nazwa adekwatna do zawartości) postuluje między innymi 30 w terenie zabudowanym i 70 poza – po prostu genialne. a na koniec deser – zakaz jazdy na motocyklach.
to normalny zamordyzm, o tyle łatwy u nich do wprowadzenia że historycznie podbudowany.
To tylko twoja opinia, nie fakt.
i jeszcze jedno, ten radosny program “vision zero” (nazwa adekwatna do zawartości) postuluje między innymi 30 w terenie zabudowanym i 70 poza – po prostu genialne. a na koniec deser – zakaz jazdy na motocyklach.
Bzdura i bzdura.
30 w zabudowanym i 70 poza – w tym momencie dozwolone prędkości to 30 (zabudowany, szkoły, duży ruch pieszych), 50 (zabudowany), 70, 90 i bodajże 110. Właśnie wprowadzają nowe: 40, 60, 80, 100 i 120 km/h – czyli wyższe od obecnych:
http://www.vv.se/templates/page3____25002.aspx
Na Gotlandii po wyjechaniu z miasta od razu uderzało się w 90 km/h. 70 km/h obowiązywało tam, gdzie u nas – czyli np. przy przejeżdżaniu przez przejście dla pieszych na drodze krajowej lub jakiś miniteren zabudowany na tejże.
Motocykliści: kliknij tu.
Najpierw faktycznie: Claes Tingvall, the Swedish transport advisor who devised the policy, famously said on TV: “There is no room for motorcycles in Vision Zero.”
Ale potem: Tingvall, a speaker at the conference, said today he no longer saw motorcycles as incompatible with Vision Zero.
No ale chłopcy UPR-owcy telewizję oglądają, za to na konferencjach już nie bywają.
bzdura no 1
czyli wyższe od obecnych:
bart, “supplemented” co znaczy? po prostu będzie możliwość stopniowania ograniczeń co 10km/h. 70 będzię standardem poza miastem (80 i 90 tylko na specjalnych odcinkach – podwójna ciągła, brak możliwości wyprzedzania), oczywiście może być mniej. tak samo w miastach. 30 standard, a jak jest coś w rodzaju trasy siekierkowskiej to może nawet będzie 60…
Na Gotlandii po wyjechaniu z miasta…
opisujesz co jest teraz. ale będzie przecież lepiej, po to jest ten plan.
bzdura no 2
No ale chłopcy UPR-owcy telewizję oglądają,
pan po prostu przegiął pałę i okazało się że nikt tego nie łyknie, więc cofnął się o krok. poczekają aż sprawa przyschnie i zobaczymy. co ty myślisz że pomiędzy jednym a drugim tekstem przeprowadził nowe badania z których wyszło że motury są jednak bezpieczne i da się je włączyć do programu zakładającego zero ofiar na drogach?
za to na konferencjach już nie bywają.
bart, ja naprawdę zaczynam się obawiać o twoją zdolność rozumienia tekstu w lengłydżu. on to powiedział przed konferencją… :P
moa: bart, “supplemented” co znaczy? po prostu będzie możliwość stopniowania ograniczeń co 10km/h. 70 będzię standardem poza miastem (80 i 90 tylko na specjalnych odcinkach – podwójna ciągła, brak możliwości wyprzedzania), oczywiście może być mniej. tak samo w miastach. 30 standard, a jak jest coś w rodzaju trasy siekierkowskiej to może nawet będzie 60…
Ale skąd ty te informacje o podwójnej ciągłej czerpiesz? Ja podałem linka: masz 30, 50, 70, 90, 110, będzie 40, 60, 80, 100, 120 – każda o 10 wyższa, zauważasz prawidłowość? Masz jeszcze coś:
Sweden is preparing a new system for speed limits. In May 2007 the Swedish Parliament made a decision that will allow SRA to set speed limits as 80, 100 and 120 km/h. There are tests carried out with 120 km/h on some motorways. In some municipalities small scale tests with 40 and 60 km/h in urban areas started in June 2007.
Jeszcze masz stąd:
Infrastructure minister Åsa Torstensson has announced that the government plans to extend the number of speed limits from five to ten. The revised speed limits will move up in increments of ten, beginning at 30 km/h and topping out at 120. (…) The proposed 40 km/h limit is currently being tested in a number of built-up areas, while trial signs reading 120 km/h can be seen on the E6 motorway in southern Halland in the west of the country.
O patrz, nasz znajomy od motocykli też jest wspomniany:
Claes Tingvall, road safety officer at the Swedish Road authority, welcomed the news.
moa: pan po prostu przegiął pałę i okazało się że nikt tego nie łyknie, więc cofnął się o krok. poczekają aż sprawa przyschnie i zobaczymy. co ty myślisz że pomiędzy jednym a drugim tekstem przeprowadził nowe badania z których wyszło że motury są jednak bezpieczne i da się je włączyć do programu zakładającego zero ofiar na drogach?
Widzisz, poza UPR żyją ludzie, których tezy i twierdzenia nie są wykute w skale (WOLNY RYNEK, WOLNY RYNEK). Ktoś coś powie, potem się zastanowi i się z tego wycofa. Dla was jest ważne, że przegiął, bo to argument na rzecz totalistycznego zamordyzmu szwedzkiego (BTW, jak się realizuje dyktaturę w demokracji parlamentarnej?). Fakt, że się wycofał, nie ma już takiego znaczenia. A jeszcze to: “poczekają, aż przyschnie” – aż bije z ciebie pewność, że te pełne złej woli kreatury tylko czekają, aż sprawa przycichnie i dalej będą tłamsić twoją wolność.
@bart
Ale skąd ty te informacje o podwójnej ciągłej czerpiesz? Ja podałem linka
z twojego linka. po prostu przeczytałem dokładnie. :P
90 km/h – In future, this speed limit will apply to a new type of road with moderate traffic (less than 4 000 vehicles per day) and on which oncoming traffic is separated by a ribbed mid-strip that is marked with double, unbroken lines. Overtaking may only occur at designated overtaking fields, two or three of which will exist every ten kilometres or so.
An 80km/h speed restriction will be enforced along some 90 roads classified as less safe.
masz 30, 50, 70, 90, 110, będzie 40, 60, 80, 100, 120 – każda o 10 wyższa, zauważasz prawidłowość?
i z linka:
These will be based on a more flexible ten-step system which means that the existing speed restrictions will be supplemented by new speed limits of 40, 60, 80, 100 and 120 km/h.
czyli co, zastąpione czy uzupełnione? zresztą sam zacytowałeś że:
Infrastructure minister Åsa Torstensson has announced that the government plans to extend the number of speed limits from five to ten
masz stół? no to wiesz co robić.
Dla was jest ważne, że przegiął, bo to argument na rzecz totalistycznego zamordyzmu szwedzkiego . Fakt, że się wycofał, nie ma już takiego znaczenia.
fakt że w czyimś chorym umyśle zalęgła się taka myśl jest wystarczający.
(BTW, jak się realizuje dyktaturę w demokracji parlamentarnej?)
bart, ty tak serio? rosja chyba jest najlepszym przykładem, stany też do pewnego stopnia – właśnie trwa kampania wyciągnięcia od każdego obywatela po 2k$ na początek (z opcją na 3xtyle) żeby właściciele land of free nie musieli sprzedawać private jetów.
kurde, znikła możliwość edycji komentarza…
tu masz jeszcze jaka będzie prędkość standardowa poza miastem:
70 km/h is the basic speed limit on rural roads. The vast majority of national and private roads in rural areas will retain the current speed limits. However, the lowering of speed limits is permitted locally, for example, where settlements exist.
z twojego linka. po prostu przeczytałem dokładnie. :P
Może i przeczytałeś, ale cytujesz już niedokładnie, bo zaraz po opowieści o ograniczeniu do 90/h na nowym typie drogi ze specjalną podwójną ciągłą jest jeszcze drugi akapit:
At the outset, even ordinary roads will retain the 90km/h speed limit provided that traffic is moderate, side areas are not dangerous, visibility is good, and the road is sufficiently wide.
Jedźmy zresztą po kolei:
120 – nowa prędkość, na najbezpieczniejszych odcinkach autostrad.
110 – tam gdzie teraz.
100 – na niektórych obecnych drogach z ograniczeniem do 90 (wyżej) i niektórych z ograniczeniem do 110 (niżej).
90 – na nowych specjalnie wytyczanych drogach i obecnych z takim ograniczeniem, gdzie jest dobra widoczność i mały ruch.
80 – na mniej bezpiecznych z ograniczeniem do 90 i niektórych z ograniczeniem do 70.
70 – na drogach lokalnych? wiejskich?
70 km/h is the basic speed limit on rural roads. The vast majority of national and private roads in rural areas will retain the current speed limits. However, the lowering of speed limits is permitted locally, for example, where settlements exist.
fakt że w czyimś chorym umyśle zalęgła się taka myśl jest wystarczający.
Widzisz, w innym chorym umyśle zalęgła się myśl, że dzieci niepełnosprawne nie powinny się uczyć z pełnosprawnymi. Na szczęście od tego jest demokracja, żeby takie pomysły weryfikować. Bowiem…
“(BTW, jak się realizuje dyktaturę w demokracji parlamentarnej?)”
bart, ty tak serio? rosja chyba jest najlepszym przykładem
…wybacz, nie wiedziałem, że OBWE od dawna uważa Szwecję za kraj, w którym wybory są przekręcane.
I w ogóle, stary, osłabia mnie to. Rozmawiamy o państwie, które chce doprowadzić do zera śmierci na drogach, dokąd jak pojedziesz, to najpierw czujesz się jak w miasteczku ruchu drogowego, a potem myślisz sobie: “Zajebiście się tak jeździ!”. A rozmawiamy o tym w kraju, w którym wszyscy zapierdalają jak wariaci, tak, na ciebie też paluszkiem pokazuję, przecież się trochę znamy. W kraju, gdzie w weekend potrafi zginąć w wypadkach drogowych kilkadziesiąt osób – wiem, to wszystko wina marnej nawierzchni. No ale tutaj przynajmniej nie niewoli cię knut.
@ Tutensramon:
Dyktatura w szwecji ma glebokie korzenie w tym kraju w procesach hietorycznych nigdy nie bylo rewolucji – pytanie dlaczego ? bo…………. bo zaden krol szwedzki nie wyrazil na to zgody to tez usluzny narod mui glowy nie sciol . Byl odgorny zakaz robienia rewolucji ! A narodszwedzki to plazma ik mozna z nim robic co sie chce !
Cześć i dzięki za dogłębną analizę psychosocjologiczną!
Bartu, kiedy coś napiszesz?…
Z perspektywy lat zabawnie wygląda to SLD.
Z perspektywy lat wiele notek wygląda zabawnie (lub ciekawie, lub smętnie), dlatego wyciągnęłam taką starą. :-)