Home > Personalo > [tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

[tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

February 17th, 2011 Leave a comment Go to comments

Jak zapewne zauważyliście, blog przechodził ostatnio przez niewielkie turbulencje. Pojawiały się błędy 503 à la Salon24. Na kilka dni wyłączyłem możliwość komentowania, co odbiło się echem na Blipie („OMG, #rozłamwttdkn jest prawdą!”, „OMFG, CENZURA NA BDB!!1”). Dziś, kiedy błędy zniknęły, a komcie wróciły, mogę potwierdzić to, co traceroute mówi już od ponad tygodnia: Blog de Bart zmienił dostarczyciela hostingu.

Pożegnałem się z nazwą.pl. Nazwa.pl to fajny provider, mają dużo ładnych ruchomych wykresików pokazujących spektakularne przekraczanie najróżniejszych parametrów i limitów przez, powiedzmy, popularnego blogaska z dużym ruchem. OK, jestem trochę niesprawiedliwy, nazwa.pl bardzo się poprawiła, poluzowali limity, w przypadku ich przekroczenia wprowadzili dłuższy czas na rozwiązanie problemu przez użytkownika i ogólnie zrobili się nieco milsi. Nie zmienia to jednak faktu, że nazwa.pl nie jest idealnym hostingiem dla bloga z ponad pięćdziesięcioma tysiącami komentarzy, z grupą użytkowników kompulsywnie klikających Refresh, z adminem kompulsywnie klikającym Refresh i atencyjnie sprawdzającym referrale co dwadzieścia sekund, bo może ktoś wszedł z wątka na Wegedzieciaku z 2009 roku i trzeba sprawdzić, czy ktoś w owym wątku czegoś nowego nie napisał, i z tym samym adminem, który nie umie skonfigurować cache tak dobrze, żeby odciążyć biedne serwery nazwy.pl, a jak już skonfiguruje, to się okazuje, że nowa dynamiczna blogrolka rozwala któryś z tych wielu efektownie ilustrowanych limitów nazwy.pl. I jak już odkryje problem i mu zaradzi, to przychodzi przedstawiciel pewnej tajemniczej quasi-masońskiej grupy i składa propozycję taniego hostingu na serwerze, którego nazwę admin słyszał wielokrotnie od dawna w Usenecie i zawsze mu się kojarzyła z głupimi śmiesznymi obrazkami Ludźmi Którzy Potrafili Zakładać Nowe Grupy w Hierarchii pl.* i ogólnie Rozumieli Internet Od Zaplecza. No, pomyślał admin Blog de Bart, tu będę miał debeściarski tech support.

I faktycznie, przenosiny blogaska przebiegły niezwykle sprawnie, zwłaszcza w porównaniu z tzw. Spoconym Weekendem, kiedy przenosiłem bloga i bazę sam, bez wsparcia, z jednego serwera w nazwie.pl na drugi (OMFG gdzie moje notki, gdzie moje wszystkie piękne notki, o, tu są, OMFG gdzie moje polskie literki, gdzie moje wszystkie piękne polskie literki, co to za krzaczki w moich pięknych notkach). Dostawałem nawet na bieżąco informacje z pola walki. Jedną zapamiętałem szczególnie: „legenda polskiego internetu (nie ja) właśnie ci to naprawiła”.

Wszystko było już podpięte i ładnie działało w testach. Więc przełożyliśmy wajchę z nazwy.pl na nowy serwer.

I nastąpiła taka rozmowa między doświadczonym masonem a mną:

– Trochę tego ruchu masz, włącz supercache pliz.
– Już czekaj, tylko tutaj…
– WŁĄCZ SUPERCACHE JUŻ

Na szczęście mój nowy provider nie udostępnia takich fikuśnych wykresików jak nazwa.pl i nie mogłem podziwiać, jak animowane flashowe słupeczki przebijały czerwoną linię z napisem LIMIT i wylatywały hen, daleko pod niebo. Natychmiast zobaczyłem was, drodzy czytelnicy, jak siedzicie przed monitorami i klikacie Refresh, Refresh, Refresh, i robicie mi server load 67, cokolwiek to znaczy, ale podobno powyżej 10 jest kiepsko, a powyżej 30 bardzo źle. Potem się niby uspokoiło, a potem przyszedł ruski robot Yandex i próbował przeczytać całego blogaska naraz, i znowu wszystko padło, ale zostało wyregulowane i teraz powinno wszystko działać świetnie, że hej. Dlatego oficjalnie obwieszczam, słuchajcie teraz zwłaszcza wy święci młodziankowie z Forum Frondy czy gdzie tam się teraz gnieździcie z tą waszą konserwatywną kontrrewolucją, słuchajcie i się burzcie, że Blog de Bart jest obecnie

Tags:
  1. Wielbicielka
    February 18th, 2011 at 15:03 | #1

    No to teraz moge bez stresu napisać:
    “wstąpiłam do piekieł, po drodze mi było”

  2. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 15:06 | #2

    bantus :

    samo porównanie ludzi do zwierząt nie budzi we mnie specjalnych emocji. Ludzie to, well, zwierzęta.

    Przecież ten, kto porównuje, nie sądzi, że “ludzie to, well, zwierzęta” (nikt nie robi porównań “chomiki vs. gryzonie”. Ten, kto porównuje, ten tym samym przeciwstawia).

    Chociaż, być może, intencja Kydłyńskiego była z gatunku “och ta chutna ruja, ten mój pociąg białego zwierzęcia do czarnego zwierzęcia”. Ale jeśli to chciał napisać, to mu nie wyszło.

  3. February 18th, 2011 at 15:15 | #3

    M :

    Nie przesadzajmy, samo porównywanie czarnoskórych dziewczyn do zwierząt tworzy bardzo nieprzyjemne wrażenie u większości ludzi… Chyba.

    Większość doniesień o tej sprawie skupia się tylko na pedopanice. Ctrl+F “rasizm” w większości z nich nie daje żadnych wyników, w przeciwieństwie do pedofilii.

  4. bantus
    February 18th, 2011 at 15:28 | #4

    Gammon No.82 :

    Przecież ten, kto porównuje, nie sądzi, że “ludzie to, well, zwierzęta” (nikt nie robi porównań “chomiki vs. gryzonie”. Ten, kto porównuje, ten tym samym przeciwstawia.

    Ach, przecież zgodziłem się, że w tamtym kontekście jest to nieprzyjemne, bo, dopowiem, brzmi to jak biały pan i jego małe czarne (domowe?) zwierzątko, trochę jak pan-niewolnica, pan-służąca.
    Gammon No.82 :

    Chociaż, być może, intencja Kydłyńskiego była z gatunku “och ta chutna ruja, ten mój pociąg białego zwierzęcia do czarnego zwierzęcia”. Ale jeśli to chciał napisać, to mu nie wyszło.

    Wyszło, ale w sposób niezamierzony. Wyszło, że jest zwierzęciem w sensie oceniającym, bydlę znaczy się.

  5. fronesis
    February 18th, 2011 at 15:29 | #5

    al-Zajc ibn-Szara :

    Zauważ, że neokolonialny charakter “wspomnień z podroży” i buceria pokazywania zdjęć z takowej w ogóle nie pojawia się jako temat.

    oświeci mnie ktoś we sprawie bucery powyższego?

    Afryka to ogromny kontynent, umierają tam rodzą, się jedza, piją kochają, zabijają się, dorabiają setki miliony ludzi. Codziennie do pracy przejeżdżają całe kilometry. Część z nich z reklamówką w ręku i chińskich klapkach podróżuje przez Saharę aby dostac się do Europy(patrz książka “Afrykańska Odyseja) a my mamy podniecać się tym, że dwóch bogatych gogusiów (a na warunki miejscowych b. bogatych) podrózuje heroicznie przez ten świat w którym miliony ludzi codziennie żyją. Co to qrva jest? Świetnie wyśmiał to Nameste. Co to za herozim byłem tam gdzie ludzie po prostu żyją? moja podróż po Mali, Burkina Faso i Ghanie nie rózniła się jakoś specjalnie od podróży po Bułgarii i Ukrainie (no może jedynie malarię trzeba było brać pod uwagę). Podróż jak podróżó, autobusy jak autobusy, yam jak to yam, kozy na ulicy jak to kozy na ulicy, nie ma co wydziwiać i egzotyzować w stylu;’ jakim jestem qrva zajebisty przeżyłem w Afryce, oh yeah.

  6. naima_on_line
    February 18th, 2011 at 15:40 | #6

    Czy ktoś mnie może obudzić, bo wciąż mam wrażenie, że naprawdę widzę ten artykuł i komentarze pod nim.
    What the hell, że nawiążę do zagadnienia głównego.

  7. February 18th, 2011 at 16:36 | #7

    @ naima_on_line:

    Eee… O co w tym chodzi? Autor chciał lotnej ironii, a wyszła… ciężka cegła.

    “node/11405”

    Drupal?

  8. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 16:49 | #8

    bantus :

    Wyszło, że jest zwierzęciem w sensie oceniającym, bydlę znaczy się.

    O.k. tak może być.

  9. al-Zajac ibn-Szarak
    February 18th, 2011 at 16:54 | #9

    fronesis :

    nie ma co wydziwiać i egzotyzować w stylu;’ jakim jestem qrva zajebisty przeżyłem w Afryce, oh yeah

    Egzotyzowanie się i wydziwianie to jedno, ale samo pokazywanie zdjęć z podróży bucerą nie jest, IMHO. Więcej, uważam za normalne, że się w podróży fotosy strzela i potem je pokazuje tym, co nie widzieli na własne oczy. Disklejmer: Kydrybeara nie czytałem i nie wiem, co tam stoi.

  10. bantus
    February 18th, 2011 at 16:57 | #10

    Nasi klimatyczni denialiści wygrzebali list naukowców (emerytów?) do Kongresu:
    http://www.co2science.org/education/truthalerts/v14/TruthAboutClimateChangeOpenLetter.php

  11. al-Zajac ibn-Szarak
    February 18th, 2011 at 16:58 | #11

    @ naima_on_line:
    Kto się przejmuje legitymistą ten sam se szkodzi. Notabene teksty p. Bartyzela wyleczyły mnie z nastoletniej fascynacji monarchizmem. Działały trochę na zasadzie “Dżizaaaaas, nie chcę być jak ten człowiek…”

  12. February 18th, 2011 at 17:27 | #12

    al-Zajac ibn-Szarak :

    Disklejmer: Kydrybeara nie czytałem i nie wiem, co tam stoi.

    Za przeproszeniem, chuj Kydryńskiego podniecającego się zwierzęcością Afrykanek.

  13. February 18th, 2011 at 17:34 | #13

    fronesis :

    al-Zajc ibn-Szara :
    Afryka to ogromny kontynent, umierają tam rodzą, się jedza, piją kochają, zabijają się, dorabiają setki miliony ludzi. Codziennie do pracy przejeżdżają całe kilometry. Część z nich z reklamówką w ręku i chińskich klapkach podróżuje przez Saharę aby dostac się do Europy(patrz książka “Afrykańska Odyseja) a my mamy podniecać się tym, że dwóch bogatych gogusiów (a na warunki miejscowych b. bogatych) podrózuje heroicznie przez ten świat w którym miliony ludzi codziennie żyją. Co to qrva jest?

    Czyli, “Heban” Kapuścińskiego też do piachu? Bo jest pisany z porównywalnych pozycji.

    Also, Kydryński zobaczył atrakcyjne Murzynki, podjarał się seksualnie, co jest normalną reakcją samca homo sapiens, i napisał o tym w taki i nie inny sposób. Chcesz go powiesić za jaja za pokaleczenie się metaforami?

  14. February 18th, 2011 at 17:59 | #14

    Alex :

    Czyli, “Heban” Kapuścińskiego też do piachu? Bo jest pisany z porównywalnych pozycji.
    Also, Kydryński zobaczył atrakcyjne Murzynki, podjarał się seksualnie, co jest normalną reakcją samca homo sapiens, i napisał o tym w taki i nie inny sposób. Chcesz go powiesić za jaja za pokaleczenie się metaforami?

    Dla mnie ta cała sprawa jest głupia. Facet napisał coś kretyńskiego i niesmacznego lata temu, ktoś to znalazł, i krytykuje z pozycji feministycznej jako seksizm, rasizm itp. Tak jak by nie było innych problemów…

    Mnie cały ten sztuczny plastikowy świat celebrytów guzik mnie obchodzi, niezależnie czy mowa o skandalach obyczajowych Dody czy kolejnych prawicowych enuncjacjach Cejrowskiego.

  15. magdalena
    February 18th, 2011 at 18:12 | #15

    czy tylko na mojej Operze pierwsza strona komentarzy się nie wyświetla?

  16. Yaca
    February 18th, 2011 at 18:47 | #16

    magdalena :

    czy tylko na mojej Operze pierwsza strona komentarzy się nie wyświetla?

    Na mojej (11.01) wszystko śmiga. Tylko zwyczajowo trzeba Edytę na nowej karcie w tle otwierać.

  17. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 19:08 | #17

    Yaca :

    Na mojej (11.01) wszystko śmiga. Tylko zwyczajowo trzeba Edytę na nowej karcie w tle otwierać.

    Na starej, nieżywej, zgniłej 9.63 też.

  18. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 19:12 | #18

    DoktorNo :

    Dla mnie ta cała sprawa jest głupia. Facet napisał coś kretyńskiego i niesmacznego lata temu, ktoś to znalazł, i krytykuje z pozycji feministycznej jako seksizm, rasizm itp.

    Bo seksizm i rasizm faktycznie.

    Tak jak by nie było innych problemów…

    Noweś, rze w Ameryce też biją Murzynów?

  19. February 18th, 2011 at 19:28 | #19

    Gammon No.82 :

    Noweś, rze w Ameryce też biją Murzynów?

    Tego nie powiedziałem. Po prostu nie uważam tego za coś wybitnie ważne, i godne poświęcenia 100% uwagi.

  20. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 19:38 | #20

    DoktorNo :

    Tego nie powiedziałem. Po prostu nie uważam tego za coś wybitnie ważne, i godne poświęcenia 100% uwagi.

    To nad la bucerią pana K. pochyl się z troską na 5 minut, a na ważniejsze problemy poświęć resztę doby. Może tak być?

  21. February 18th, 2011 at 19:48 | #21

    Gammon No.82 :

    To nad la bucerią pana K. pochyl się z troską na 5 minut, a na ważniejsze problemy poświęć resztę doby. Może tak być?

    Przecież to już zrobiłem czytając komentarze i linki w nich. :P

  22. February 18th, 2011 at 20:08 | #22

    DoktorNo

    Alex :
    Also, Kydryński zobaczył atrakcyjne Murzynki, podjarał się seksualnie, co jest normalną reakcją samca homo sapiens, i napisał o tym w taki i nie inny sposób. Chcesz go powiesić za jaja za pokaleczenie się metaforami?

    Dla mnie ta cała sprawa jest głupia. Facet napisał coś kretyńskiego i niesmacznego lata temu, ktoś to znalazł, i krytykuje z pozycji feministycznej jako seksizm, rasizm itp. Tak jak by nie było innych problemów…

    Czyli z pozycji dyskursu hydraulicznego, sinologicznego albo laryngologicznego nie byłby to seksizm ani rasizm?
    Czytając odpowiednią notkę na hejterzymy kiwałam głową myśląc “nie, ale jednak trochę przesada”. A teraz mam ochotę powiedzieć “100% racji pani redaktor”.

  23. February 18th, 2011 at 20:11 | #23

    anna :

    Czyli z pozycji dyskursu hydraulicznego, sinologicznego albo laryngologicznego nie byłby to seksizm ani rasizm?

    Też byłby.

  24. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 20:14 | #24

    DoktorNo :

    Przecież to już zrobiłem czytając komentarze i linki w nich. :P

    Ale potrafisz przeboleć, że ich autorzy stracili ponad pięć minut i nie będziesz im miał za złe, że dla nich jest to ważniejsze, niż dla ciebie, no nie?

  25. February 18th, 2011 at 20:19 | #25

    @DoktorNo
    zatem skąd fraza “z pozycji feministycznej”? To jest perspektywa ogólnoludzka, a to, co widzimy wyżej, to właśnie przykład internalizowania mechanizmów dyskryminacyjnych przez język. A, i odrobina SEPu.

  26. February 18th, 2011 at 20:28 | #26

    anna :

    zatem skąd fraza “z pozycji feministycznej”?

    Bo pierwsze info wyszło z Feminoteki. http://www.feminoteka.pl/readarticle.php?article_id=876

  27. Ija Ijewna
    February 18th, 2011 at 20:31 | #27

    @ Alex:
    Zobaczył dwunastoletnie prostytutki i do tępego łba u nie strzeliło, że ktoś je może, like, do tego zmuszać. Tylko li i jedynie żądza gorąca, zwierzęca. I dziwnym trafem te, cytuję “pachnące miodem zwierzątka” lecą na białego nadzianego gościa. Tajemnicze.

  28. February 18th, 2011 at 20:32 | #28

    no ale okreslenie “z pozycji feministycznej” ewokuje wszelako więcej konotacji niż tylko “wychodzące z Feminoteki” ;)

  29. Gammon No.82
    February 18th, 2011 at 20:32 | #29

    anna :

    A, i odrobina SEPu.

    W sensie cudzych problemów?

  30. February 18th, 2011 at 20:41 | #30

    anna :

    no ale okreslenie “z pozycji feministycznej” ewokuje wszelako więcej konotacji niż tylko “wychodzące z Feminoteki” ;)

    A czy ja powiedziałem że to coś złego?

  31. February 18th, 2011 at 20:41 | #31
  32. February 18th, 2011 at 20:52 | #32

    bart :

    MEANWHILE IN FINLAND

    Nie chce robić flejma, ale umiarkowany nacjonalizm gospodarczy dźwignął “azjatyckie tygrysy” z nędzy.

    Ale za cenę autorytaryzmu.

    http://video.google.com/videoplay?docid=-6745672640363157945

    EDIT: właśnie zauważyłem że na Saloonie24.pl zafiltrowali Sanoviusa – facet pisał z perspektywy zdrowej lewicy merytoryczne notki. Normalnie cyrk.

    http://sanovius.salon24.pl/

  33. Yaca
    February 18th, 2011 at 21:42 | #33

    bart :

    MEANWHILE IN FINLAND

    “[zwyczajowe slogany], bla bla bla [trochę historii] bla bla bla [dwa mądrze brzmiące cytaty z ciut zatęchłej literatury] bla bla bla [narodowa martyrologia] bla bla bla [teorie dobrane pod kątem założonej tezy] bla bla bla [rzucone losowe pomysły bez analizy konsekwencji] bla bla bla [losowo dobrane liczby pokazujące jak rząd jest nieudolny] bla bla bla [tragiczne konsekwencje rządów PO] bla bla bla [głosujcie na nas, bo jesteśmy zajebiści]”

    Tak kojarzę JarKacza przez ostatnie trzy lata.

  34. magdalena
    February 18th, 2011 at 22:01 | #34

    Zaktualizowałam Operę i wyprostowało się, dzięki :)

    “Zdaniem prezeski „Soli Deo” [zgadnij, kto to?], studenci oczekują od księży, by „byli nie tylko specjalistami od duchowości, ale od całego człowieka”
    http://ekai.pl/diecezje/warszawska/x35868/studenci-potrzebuja-kaplanow-na-pelny-etat-warszawscy-duszpasterze-o-nowych-wyzwaniach/
    czy tylko ja mam brzydkie skojarzenia?

  35. February 18th, 2011 at 22:06 | #35

    bart :

    MEANWHILE IN FINLAND

    Ten zapis referatu wygłoszonego bodajże w Sheratonie 31 stycznia http://solidarni2010.pl/news.php?readmore=101 to jest esencja myślenia Prezesa: program, który nawet w 1925 roku byłby już odrobinę nieświeży. W 2011 jest już nie tylko anachroniczny, to trup w pełnym rozkładzie. Nie pomaga nawet podpieranie się też nieświeżym już Tofflerem, to pochwała autarkii gospodarczej a gdzieś między wierszami słychać endeckie “swój do swego po swoje”.
    No i oczywiście, wszystko co dobre zapisuje sobie na własne konto. Czekam na ^wo, jak pojedzie po tym evencie (a chyba nie wytrzyma, zbyt soczyste).

  36. February 18th, 2011 at 22:15 | #36

    @ magdalena:
    Och, Korzekwa:)
    Mnie najbardziej spodobało się to:

    Doświadczeniem wieloletniej pracy duszpasterskiej wśród studentów podzielił się ks. Roman Trzciński z parafii św. Jakuba na Ochocie. W pobliżu jest aż 9 akademików, m.in. największy w Warszawie „Alcatraz”, w których mieszkają tysiące młodych ludzi z całej Polski. Od 13 lat ks. Trzciński ewangelizuje studentów, odwiedzając akademiki, często bez zapowiedzi. Jak mówił, spotyka zarówno ludzi z „wyraźnym kryzysem oddalenia od Boga i od Kościoła”, jak i tych, którzy wcześniej działali np. w ruchu oazowym, ale zostawili to, a obecnie czują potrzebę pogłębienia życia duchowego.

    W codziennej posłudze kapłanowi zdarza się rozmawiać z młodymi alkoholikami, którzy na całe dnie zamykają się w pokojach; ludźmi wewnętrznie zagubionymi i zbuntowanymi, którym tłumaczy podstawowe kwestie związane z funkcjonowaniem Kościoła. – Oni często się dziwią, że w ogóle przychodzę, myślą, że mnie ktoś nasłał. Mówię im, co robią księża, biskupi, a nawet papież. Taka ewangelizacja jest potrzebna, trzeba tych ludzi łowić, nie zrażając się odrzuceniem, ani cynicznymi uwagami – dodawał.

    Klecha w akademiku, Vian by się uśmiał:)

  37. fronesis
    February 18th, 2011 at 22:24 | #37

    Alex :

    Czyli, “Heban” Kapuścińskiego też do piachu? Bo jest pisany z porównywalnych pozycji.

    tak Kapuściński też jest do wyrzucenia bo jest bardzo etnocentryczny i egzotyzuje na potęgę, szczególnie w “Hebanie” tu link do tkestyu zainspirowanego głwoeni przez prozę podrózniczą Kapuścinskiego i jest reakcją na nią.
    http://autoportret.pl/2010/07/29/jak-pisac-o-afryce/
    i drugi tego autora
    http://kapuscinski.info/on-kapuscinski-gonzo-orientalism.html
    na inne Twoje uwagi nie odpowiem, musiałbym bluzgać, jak nie widzisz problemu w rasizmie toś buc jak nie widzisz problemu, że buc Kydryński och ech w trójce puszczający muzykę świata i ą, ę jest skrajnym rasistą toś buc.
    Po prostu koniec dyskusji. ale chętnie zalinkuje Ci dobrą literaturę o rasizmie, postkolonializmie etc.

  38. February 18th, 2011 at 23:14 | #38

    @rasizmkapuścińskiego

    Mi to bardziej wygląda na etnocentryzm. Nikt od tego nie jest wolny – w tym Afrykanie.

    BTW: Słowo “rasizm”, tak jak “faszyzm”, zatraciło swoje pierwotne znaczenie.

  39. February 19th, 2011 at 00:15 | #39

    DoktorNo :

    BTW: Słowo “rasizm”, tak jak “faszyzm”, zatraciło swoje pierwotne znaczenie.

    Bardzo mało jest słów, które zachowałyby swoje pierwotne znaczenie. Chyba tylko ew. terminy.

  40. dupa
    February 19th, 2011 at 00:28 | #40

    A wiecie, że Julia Natalia Nowak przestała być dziewczyną?

    http://njnowak.salon24.pl/279768,mam-20-lat

  41. bantus
    February 19th, 2011 at 00:50 | #41

    fronesis :

    buc Kydryński och ech w trójce puszczający muzykę świata i ą, ę jest skrajnym rasistą

    Trochę za bardzo się emocjonujesz. Jest bucem, ale nie skrajnym rasistą, nie pisał, że chce czarne dziewczynki gazować, tylko opisywał swoje obleśne fantazje.

  42. fronesis
    February 19th, 2011 at 01:07 | #42

    DoktorNo :

    Nikt od tego nie jest wolny – w tym Afrykanie.

    owszem to etnocentryzm (rasizm jest pewnie słowem, które treba oszczędzać zęby nie nastąpiła inflacja)
    owszem Afrykanie nie są od niego (etnocentryzmu) wolni szczególnie jak całe wieki handlowali europejskimi niewiolnikami i dopiero w roku 1960 większość krajów europejskich uzyskała niepodległość, a w USA biali potomkowie niewolników dopiero w latach 60 wywalczyli sobie prawo do pełni praw obywatelskich, ale poza tym masz racje sytuacja jest symetryczna, przecież losy historyczne były podobne,
    a przy okazji polecam lekturę
    http://wyborcza.pl/1,76842,9057403,Rewolta_zranionej_pamieci.html?as=1&startsz=x

  43. fronesis
    February 19th, 2011 at 01:08 | #43

    bantus :

    le nie skrajnym rasistą, nie pisał, że chce czarne dziewczynki gazować, tylko opisywał swoje obleśne fantazje.

    a weź nadstaw tyłek żebym sobie ulżył moje Ty zwierzątko. Pasuje? Przecież nie chcę Cię gazować.

  44. fronesis
    February 19th, 2011 at 01:10 | #44

    bantus :

    nie pisał, że chce czarne dziewczynki gazować, tylko opisywał swoje obleśne fantazje.

    W innej części omawianej książki nie cytowanej wychwala apartheid w RPA i martwi się że się kończy, a to juz blisko Korwina i dość blisko Twojej uwagi o gazowania

  45. Gammon No.82
    February 19th, 2011 at 09:53 | #45

    fronesis :

    a weź nadstaw tyłek żebym sobie ulżył moje Ty zwierzątko. Pasuje?

    Przecież to nie fantazje, tylko zupełnie konkretna propozycja.

  46. February 19th, 2011 at 10:41 | #46

    fronesis :

    owszem Afrykanie nie są od niego (etnocentryzmu) wolni szczególnie jak całe wieki handlowali europejskimi niewiolnikami (…)

    Nie rozumiem po co ta złośliwa ironia – że niby neguje kolonializm i neokolonializm? Co to za sposób uprawiania dyskusji, w którym wkłada się w cudze usta niewypowiedziane słowa?? To po co w takim razie w ogóle dyskutujemy?

    A co do uniwersalności etnocentryzmu: na studiach miałem zajęcia z komunikacji międzykulturowej w bardzo międzynarodowym gronie (połowa kursu to byli Chińczycy, Latynosi, nie mówiąc o naszej części Europy). Mieliśmy zagadnienie etnocentryzmu na zajęciach, i cały kurs jednogłośnie zgodził się z obserwacją uniwersalności tego zjawiska.

  47. bantus
    February 19th, 2011 at 11:57 | #47

    fronesis :

    rasizm jest pewnie słowem, które treba oszczędzać zęby nie nastąpiła inflacja

    Właśnie zwracam uwagę na to, że nadmuchujesz inflacyjny balon. Wrzuć te cytaty o apartheidzie, to może zmienię zdanie. Na razie z jednej strony masz przykre fantazje erotyczne, a z drugiej choćby kiboli, którzy nie zawahają się przyłożyć bejsbolem czarnoskóremu studentowi, czy skopać turystę z pejsami. I co z historycznymi przykładami naprawdę skrajnego rasizmu, jak go nazwać, skoro Kydryński jest skrajnym rasistą?

  48. February 19th, 2011 at 11:57 | #48

    dupa :

    A wiecie, że Julia Natalia Nowak przestała być dziewczyną?
    http://njnowak.salon24.pl/279768,mam-20-lat

    To było bardzo brzydkie, co zasugerowałeś takim pytaniem. Przyznam, że na moment się wystraszyłem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej aseksualizm.

  49. February 19th, 2011 at 12:19 | #49

    TECHNICZNIE, panie blogowłaścicielu, jak klikam w link “komentarze” pod nocią to dostaję “Ups! Przeglądarka Google Chrome nie mogła się połączyć ze stroną blogdebart.hell.pl” i muszę odświeżyć 2-4 razy zanim mnie wpuści WHY IS THAT.

  50. February 19th, 2011 at 12:23 | #50

    @ mrw:
    Napraw se komputrę. Na moim Chrome działa, na FF działa, pod Windows działa, pod Linuksem działa… A temu panu w Szczecinie nad morzem działać nie chce!
    Napraw se komputrę…

  51. magdalena
    February 19th, 2011 at 12:50 | #51

    vauban :

    @ magdalena:

    Och, Korzekwa:)

    Mnie najbardziej spodobało się to:
    Doświadczeniem wieloletniej pracy duszpasterskiej wśród studentów podzielił się ks. Roman Trzciński z parafii św. Jakuba na Ochocie. W pobliżu jest aż 9 akademików, m.in. największy w Warszawie „Alcatraz”, w których mieszkają tysiące młodych ludzi z całej Polski. Od 13 lat ks. Trzciński ewangelizuje studentów, odwiedzając akademiki, często bez zapowiedzi. Jak mówił, spotyka zarówno ludzi z „wyraźnym kryzysem oddalenia od Boga i od Kościoła”, jak i tych, którzy wcześniej działali np. w ruchu oazowym, ale zostawili to, a obecnie czują potrzebę pogłębienia życia duchowego.
    W codziennej posłudze kapłanowi zdarza się rozmawiać z młodymi alkoholikami, którzy na całe dnie zamykają się w pokojach; ludźmi wewnętrznie zagubionymi i zbuntowanymi, którym tłumaczy podstawowe kwestie związane z funkcjonowaniem Kościoła. – Oni często się dziwią, że w ogóle przychodzę, myślą, że mnie ktoś nasłał. Mówię im, co robią księża, biskupi, a nawet papież. Taka ewangelizacja jest potrzebna, trzeba tych ludzi łowić, nie zrażając się odrzuceniem, ani cynicznymi uwagami – dodawał.
    Klecha w akademiku, Vian by się uśmiał:)

    a dlaczego nie chodzi po stancjach? buu, czuję się niedopieszczona, tzn. księża nie zajmują się całą mną

  52. February 19th, 2011 at 12:53 | #52

    @ magdalena:

    Akademik o nazwie “Alcatraz”?

    Otoczony murem z drutem kolczastym i wieżami?

  53. February 19th, 2011 at 12:56 | #53

    vauban :

    Czekam na ^wo, jak pojedzie po tym evencie (a chyba nie wytrzyma, zbyt soczyste).

    Dla mnie to jest tl;dr. Ciekawe, ile osób wytrzymało na tym przemówieniu bez spoglądania na zegarek.

    fronesis :

    rasizm jest pewnie słowem, które treba oszczędzać zęby nie nastąpiła inflacja

    100% racji panie komcionautorze, należy je zachowywać na poważne sprawy takie jak Murzynek Bambo albo zdjęcie Egicjanina z wielbłądem, a nie na drobiazgi typu kibole z bejzbolami.

  54. February 19th, 2011 at 12:57 | #54

    mrw :

    TECHNICZNIE, panie blogowłaścicielu, jak klikam w link “komentarze” pod nocią to dostaję “Ups! Przeglądarka Google Chrome nie mogła się połączyć ze stroną blogdebart.hell.pl” i muszę odświeżyć 2-4 razy zanim mnie wpuści WHY IS THAT.

    Pewnie Larry Page nie wyrabia się z śledzeniem Cię przez Google Chrome i potrzebuje parę minut na przejrzenie wszystkich obrazków.

  55. fronesis
    February 19th, 2011 at 12:58 | #55

    bantus :

    azie z jednej strony masz przykre fantazje erotyczne, a z drugiej choćby kiboli, którzy nie zawahają się przyłożyć bejsbolem czarnoskóremu studentowi, czy skopać turystę z pejsami. I co z historycznymi przykładami naprawdę skrajnego rasizmu, jak go nazwać, skoro Kydryński jest skrajnym rasistą?

    Widzisz ale Pan ą, ę legitymizuje tych kibloi, uważasz że antysemici przed wojną ci na uniwersytetach i salonach o ile nie bili Żydów pałami też mieli przykre fantazje, naprawdę chyba bagatelizujesz problem.

  56. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:00 | #56

    wo :

    Murzynek Bambo albo zdjęcie Egicjanina z wielbłądem, a nie na drobiazgi typu kibole z bejzbolami.

    Po pierwsze orientalizacja i egzotyzacja były także, przeze mnie używanymi słowami. Po drugie czy podobny umiar zalecasz osobom, które opisuja jakies zjakwiska jako antysemityzm. Przecież Cichy w wywiadzie wraz z nowym nabytkiem Krytyki Politycznej tez nikomu bejsbolem nie przyłożyli.

  57. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:05 | #57

    DoktorNo :

    nie mówiąc o naszej części Europy). Mieliśmy zagadnienie etnocentryzmu na zajęciach, i cały kurs jednogłośnie zgodził się z obserwacją uniwersalności tego zjawiska

    Nie należy mylić pewnego uniwersalnego antropologicznie mechanizmu, generującego zachowania ksenofobiczne typu swój-obcy z nowoczesnym rasizmem i seksizmem. Te sa bowiem produktami europejskiej nowoczesności i są syntezą darwinizmu społecznego, kolonializmu, teorii postępu i paru innych nowoczesnych wynalazków. Znów polecę linkowana wyżej książkę Balibara i Walersteina. Rasizm i seksizm w tej nowoczesnej postaci, której ważnym elementem jest naukowa podbudowa i legitymizacja twierdzeń jest wynalazkiem pooświeceniowym. Różni się i strukturalnie i genetycznie od “po prostu’ ksenofobii w stylu “a Ci po drugiej stronie górki, rzeki etc. mają psie głowy”. Pozdrawiam i ok, zgoda, przepraszam wstrzymuję się od złośliwości.

  58. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:06 | #58

    Gammon No.82 :

    Przecież to nie fantazje, tylko zupełnie konkretna propozycja.

    W necie? Soraski ale nie kopuluję z monitorem.

  59. February 19th, 2011 at 13:08 | #59

    fronesis :

    Po drugie czy podobny umiar zalecasz osobom, które opisuja jakies zjakwiska jako antysemityzm.

    To przeciez Ty zalecasz “unikanie inflacji”. Mnie rozbawiło tylko to, że akurat Ty, bo to tak jakbym ja napisał “hej, no już nie przesadzajmy z wychwalaniem produktów Apple”.

  60. artiil
    February 19th, 2011 at 13:08 | #60

    DoktorNo :

    @ magdalena:
    Akademik o nazwie “Alcatraz”?
    Otoczony murem z drutem kolczastym i wieżami?

    Oficjalnie nazywa się akademik „Akademik”. :D A nazwa „Alcatraz” wynika z ogólnego zarysu budynku jak i z lichego standardu wewnętrznego.

    http://strony.aster.pl/chinique/Stara_Ochota/Pl_Narutowicza_Akademik.JPG
    http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/Akademik_Alcatraz_pl._Narutowicza.jpg

  61. Barts
    February 19th, 2011 at 13:17 | #61

    Ktoś wie czemu znikła notka o OFE z bloga WO?

  62. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:17 | #62

    wo :

    To przeciez Ty zalecasz “unikanie inflacji”.

    Nobrze, zgoda, ale to wynika z faktu, ze zagadnienia dot. rasizmu, kolonializmu etc. są częściowo moimi zainteresowaniami zawodowymi, więc i poziom obsesyjności jest zwiększony. Ty jako chemik (ex?) masz większy luksus ogólne dyskusje nie wchodzą Ci raczej w pole obsesji zawodowych. (pomijając homeopatów)

  63. janekr
    February 19th, 2011 at 13:27 | #63

    Barts :

    Ktoś wie czemu znikła notka o OFE z bloga WO?

    To mały pikuś. Jeszcze śmieszniej, że pod najnowszą, dzisiejszą notką link obiecuje 293 komentarze. Już, tak szybko?

    Kliknięcie faktycznie wyświetla komentarze – do notki ze stycznia. Bloxowi krótkie nóżki się splątały.

    A notka o OFE i kilka poprzednich są na liście z boku….

    EDIT Treść najnowszej notki pokrywa się z treścią poprzedniego nowplayinga, a wszystko co pomiędzy znikło. Te nóżki są naprawdę rachityczne.

  64. February 19th, 2011 at 13:29 | #64

    @ artiil:

    Wygląda… ponuro…

  65. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:33 | #65

    #rasizm
    Tu ładny wpis o rasizmie codziennym naszych mediów, polecam tez inne wpisy Mamadou Dioufa. Wpis jest o “bunga bunga” Berlusconiego i o tym, że czegoś nie zauważamy cytują namiętnie to sformułowanie.
    http://afryka.org/?showNewsPlus=5641
    p.s. @WO – z podobnych powodów dość obsesyjnie i nudnawo czepiałem się nazwy “Ougadougou”. Pozdr.

  66. February 19th, 2011 at 13:45 | #66

    Ija Ijewna :

    @ Alex:
    Zobaczył dwunastoletnie prostytutki i do tępego łba u nie strzeliło, że ktoś je może, like, do tego zmuszać. Tylko li i jedynie żądza gorąca, zwierzęca. I dziwnym trafem te, cytuję “pachnące miodem zwierzątka” lecą na białego nadzianego gościa. Tajemnicze.

    Czyli popełnił myślozbrodnię nie dośpiewując sobie do tego z automatu reszty aktualnie obowiązującego dyskursu? Dobrze trybię?

  67. fronesis
    February 19th, 2011 at 13:50 | #67

    Alex :

    Czyli popełnił myślozbrodnię nie dośpiewując sobie do tego z automatu reszty aktualnie obowiązującego dyskursu? Dobrze trybię?

    Nie po prostu był i jest bucem. Jeżeli dla Ciebie normalne jest postrzeganie Innych tylko przez potrzebę pocierania penisa to w porządku. Mi się wydaje, że od czas przynajmniej Kanta jest takie w filozofii zachodniej założenie, że człowieczeństwo własne może tylko wtedy być uznane, jeżeli pociąga za sobą uznanie Innego jako człowieka, podmiotu moralnego. Kant był często krytykowany, choć za zbytni nacisk na racjonalność owych podmiotów. Ale pomijając to uznanie (recognition, anerkennung) jest dziś zinternalizowanym założeniem kodeksów prawnych, praw człowieka tylko tyle.

  68. Gammon No.82
    February 19th, 2011 at 13:58 | #68

    fronesis :

    W necie? Soraski ale nie kopuluję z monitorem.

    Propozycja w necie, kopulacja w realu. Nie byłby to pierwszy taki wypadek w dziejach.

    Mi się wydaje, że od czas przynajmniej Kanta jest takie w filozofii zachodniej założenie, że człowieczeństwo własne może tylko wtedy być uznane, jeżeli pociąga za sobą uznanie Innego jako człowieka, podmiotu moralnego.

    Prędzej czy później popełnię rysunek “dwa kopulujące podmioty moralne”. Będzie bardzo przygnębiający.
    BTW czy przypadkiem nie powinno być “uznawać za”?

  69. February 19th, 2011 at 14:05 | #69

    fronesis :

    Alex :
    Czyli popełnił myślozbrodnię nie dośpiewując sobie do tego z automatu reszty aktualnie obowiązującego dyskursu? Dobrze trybię?

    Nie po prostu był i jest bucem. Jeżeli dla Ciebie normalne jest postrzeganie Innych tylko przez potrzebę pocierania penisa to w porządku. Mi się wydaje, że od czas przynajmniej Kanta jest takie w filozofii zachodniej założenie, że człowieczeństwo własne może tylko wtedy być uznane, jeżeli pociąga za sobą uznanie Innego jako człowieka, podmiotu moralnego. Kant był często krytykowany, choć za zbytni nacisk na racjonalność owych podmiotów. Ale pomijając to uznanie (recognition, anerkennung) jest dziś zinternalizowanym założeniem kodeksów prawnych, praw człowieka tylko tyle.

    Ja jestem behawiorystą-utylitarystą i jak długo człowiek przestrzega w zachowaniu protokołów społecznych, nie obchodzą mnie jego motywację.

    A za bucerę uważam przede wszystkim instygowanie w społeczeństwie słusznych poglądów w sposób jaki teraz to robisz. Wolność słowa i pierwsza poprawka do konstytucji USA (jedna z dwóch fajnych rzeczy tamże).

  70. Gammon No.82
    February 19th, 2011 at 14:05 | #70

    W murowanej piwnicy
    Siedzieli bezbożnicy.
    Z miną wredną i chytrą
    Pili wódkę in vitro.

    W murowanej piwnicy
    Świeczka diabłu się pali.
    Pili tu bezbożnicy,
    Embrionem zakąszali.

    Elektryfikacja

    Przepraszam, ale nie wytrzymałem.

  71. bantus
    February 19th, 2011 at 14:19 | #71
  72. fronesis
    February 19th, 2011 at 14:43 | #72

    Gammon No.82 :

    Prędzej czy później popełnię rysunek “dwa kopulujące podmioty moralne”. Będzie bardzo przygnębiający.
    BTW czy przypadkiem nie powinno być “uznawać za”?

    oczywiście uznawać za, a podmiotów kopulujących tez dotyczy relacja uznania. Z tego powodu karzemy za gwałt. Z tego powdu upieramy się przy tym żeby to co sobie robimy kopulując było uzgadniane i za obopólną zgodą, choćby bsdm. Dlatego potępiamy seks z nieletnimi czy ubezwłasnowolnionymi. Kantowska czy heglowska kategoria uznania est już dziś nie do utrzymania, to przestarzałe zbyt świadomościowe, racjonalistyczne i często w konsekwencji seksistowskie i rasistowskie koncepcje (tu: odsyłam do literatury, łatwo wygooglać). Na początek warto przeczytać:
    http://www.wydawnictwo.dsw.edu.pl/index.php?id=700
    czy moje znajomej:
    http://www.lideria.pl/Demokracja-wobec-roznicy-Monika-Bobako/sklep/opis?nr=253771

  73. fronesis
    February 19th, 2011 at 14:46 | #73

    Alex :

    Wolność słowa i pierwsza poprawka do konstytucji USA (jedna z dwóch fajnych rzeczy tamże).

    nie jestem liberałem, więc nie podzielam z automatu Twojej wizji polityki. Wolność słowa nie jest dla mnie wartością absolutną, trzeba ją uzasadnić to raz, wynika ona z jakiś założeń, np. godnościowych to dwa, co jeśli mamy konflikt tych wartości to trzy.
    Po czwarte książki Kydryńskiego nie palimy na stosach tylko szydzimy, wyśmiewamy, piętnujemy.

  74. bantus
    February 19th, 2011 at 15:24 | #74

    fronesis :

    nie jestem liberałem, więc nie podzielam z automatu Twojej wizji polityki. Wolność słowa nie jest dla mnie wartością absolutną, trzeba ją uzasadnić to raz

    Wolności słowa nie trzeba koniecznie bronić z pozycji liberalnych:
    http://www.youtube.com/watch?v=q1UJmQfrGXU

  75. Alex
    February 19th, 2011 at 16:32 | #75

    fronesis :

    Alex :
    Wolność słowa i pierwsza poprawka do konstytucji USA (jedna z dwóch fajnych rzeczy tamże).

    nie jestem liberałem, więc nie podzielam z automatu Twojej wizji polityki. Wolność słowa nie jest dla mnie wartością absolutną, trzeba ją uzasadnić to raz, wynika ona z jakiś założeń, np. godnościowych to dwa, co jeśli mamy konflikt tych wartości to trzy.

    Po czwarte książki Kydryńskiego nie palimy na stosach tylko szydzimy, wyśmiewamy, piętnujemy.

    No to dla ciebie wolność słowa nie jest wartością absolutną, a dla mnie jest i się nie zgadzamy. Czy to nie jest piękne?

    A, kto ci powiedział, że jestem liberałem? Jestem utylitarystą.

  76. February 19th, 2011 at 16:34 | #76

    fronesis :

    p.s. @WO – z podobnych powodów dość obsesyjnie i nudnawo czepiałem się nazwy “Ougadougou”. Pozdr.

    Egzaktly, a ponieważ ja lubię drażnić Ludzi Z Misją, będę tak nadal pisał. To chyba się kiedyś zresztą tak naprawdę nazywało.

    Alex :

    Czyli popełnił myślozbrodnię nie dośpiewując sobie do tego z automatu reszty aktualnie obowiązującego dyskursu? Dobrze trybię?

    Jeszcze fajniej. Popełnił myślozbrodnię demonstując klasyczny rasistowski paradygmat: że zwierzęta, że prymitywne, że skoro się oddają “za śniadanie” to znaczy, że to w ogóle bardzo lubią. To bardziej nie jest kwestia tego, jakiego sobie NIE dośpiewał, tylko jaki sobie właśnie dośpiewał. Kiedy widzisz kobietę oddającą się “za śniadanie”, musisz mieć strasznie naekskrementowane w głowie, żeby interpretować to po kydryńskiemu.

  77. Gammon No.82
    February 19th, 2011 at 16:35 | #77

    fronesis :

    Wolność słowa nie jest dla mnie wartością absolutną

    Pewnie dużo zależy, czy chodzi o słowo sympatyczne dla ciebie, czy nie.

    trzeba ją uzasadnić to raz, wynika ona z jakiś założeń, np. godnościowych

    Naprawdę sądzisz, że system prawny buduje się more geometrico, wyprowadzając przepisy z założeń? Uzasadnienie wolności słowa jest dość pragmatyczne: systemy z wolnością słowa podobają nam[*] się bardziej od systemów bez wolności słowa, to wszystko.

    [*] w każdym razie mnie i ustawodawcy EDIT: oho, i Alexowi też.

    jeśli mamy konflikt tych wartości to trzy.

    Och tak, wreszcie zgoda. Wszystkie tzw. wartości konstytucyjne nagminnie kolidują ze sobą wzajemnie.

    Po czwarte książki Kydryńskiego nie palimy na stosach tylko szydzimy, wyśmiewamy, piętnujemy.

    I tu się przyłączam, z miłą chęcią.

  78. February 19th, 2011 at 16:36 | #78

    Alex :

    No to dla ciebie wolność słowa nie jest wartością absolutną, a dla mnie jest i się nie zgadzamy. Czy to nie jest piękne?

    Dla mnie też jest wartością absolutną! To oznacza, że Kydryński ma prawo napisać taką książkę, ja mam prawo to skomentować, a nawet mam prawo ocenić Twoje rozumienie wolności słowa jako debilne (hint: wolność słowa nie polega na zakazie szydzenia z rasistów).

  79. February 19th, 2011 at 16:54 | #79

    Jej, czy flejmy o Kydryńskim ciągle żywe?

    Myślę, że Watson na podstawie fragmentów książki zapytałby:
    “Czym jest rasizm”
    “Czym jest biedakolonializm wychowanego w prl przychlasta”

  80. February 19th, 2011 at 17:09 | #80

    @ fronesis:

    Temu panu trzeba coś niecoś wytłumaczyć.

  81. fronesis
    February 19th, 2011 at 17:17 | #81

    wo :

    Egzaktly, a ponieważ ja lubię drażnić Ludzi Z Misją, będę tak nadal pisał. T

    Nazywa się nadal a to drażnienie ludzi z misją to naprawdę nudna zabawa (choć już z misji liberalnej, autostradowej i “och jak i wygodnie się żyje” tak bardzo nie szydzisz), która pewnie prosi się podobnie jak moja misja o interpretacje klasową, pewnie bardziej w duchu Bourdieu niż Marksa). A przy okazji jako marksista (ex? starbucksowy?) pewnie chetnie poczytasz o Thomasie Sankarze jak już jesteśmy przy Ouagadougou.
    http://en.wikipedia.org/wiki/Thomas_Sankara

    To chyba się kiedyś zresztą tak naprawdę nazywało.

    A pisz z tej swojej Warszawy czy jak to się tam nazywało, miej tylko świadomością, że naprawdę to zalatuje bucerką neokolonialną.

  82. fronesis
    February 19th, 2011 at 17:19 | #82

    fronesis :

    Nazywa się nadal a to

    Sorry za błędy ale siadła mi edycja komentarzy w najnowszej operze.

  83. fronesis
    February 19th, 2011 at 17:23 | #83

    Nachasz :

    Temu panu trzeba coś niecoś wytłumaczyć.

    Ale może niech to zrobi WO i wytłumaczy mu, ze zgodnie z jego (WO) wizją liberalnej historiozofii to nie jest normalny pogląd na tym stadium naszej świetlanej historii. Ja tam może jestem człowiek z misją a le muszę wracać do poprawiania książki, przez Kydrynskigate strasznie się zaniedbałem z robotą. Pozdr.

  84. February 19th, 2011 at 17:26 | #84

    fronesis :

    Ja tam może jestem człowiek z misją a le muszę wracać do poprawiania książki, przez Kydrynskigate strasznie się zaniedbałem z robotą. Pozdr.

    Ano prawda.

  85. February 19th, 2011 at 17:44 | #85

    Tymczasem na poczesnym miejscu Saloonu24.pl zajmuje tekst pana Jadczyka, pomyślany pewnie jako tło dla bardziej wystrzelonych w Kosmos tekstów pseudonaukowych:

    http://lubczasopismo.salon24.pl/rekscel/post/279932,wymazana-historia-wilhelm-weber-i-predkosc-swiatla-c

  86. February 19th, 2011 at 18:04 | #86

    fronesis :

    Nazywa się nadal a to drażnienie ludzi z misją to naprawdę nudna zabawa (choć już z misji liberalnej, autostradowej i “och jak i wygodnie się żyje” tak bardzo nie szydzisz),

    Jak wygląda misja “Och Jak Wygodnie Się Żyje”? Chciałbym się zapisać! Fajnie jest wygodnie żyć. Życie niewygodne ma ten feler, że jest cholernie mało wygodne.

    fronesis :

    A przy okazji jako marksista (ex? starbucksowy?) pewnie chetnie poczytasz o Thomasie Sankarze jak już jesteśmy przy Ouagadougou.

    Nie wszystkie odłamy marksizmu są mi jednakowo bliskie – szczególnie niewiele wspólnoty odczuwam wobec wszelakich El Commandante Presidente Bamblian Lamblian Dramblian Gurunduwaju Marxist Leninist Maoist People’s Army.

    fronesis :

    A pisz z tej swojej Warszawy czy jak to się tam nazywało, miej tylko świadomością, że naprawdę to zalatuje bucerką neokolonialną.

    =

    Przekazałem ten problem memu serdecznemu przyjacielowi, Łajdefakowi Szudajgiwedamnowi. Zajmuje się tym obecnie jego asystentka, Łot Ewa.

    Nachasz :

    Temu panu trzeba coś niecoś wytłumaczyć.

    Ja się zgadzam z tym panem. To jest miniafera na kilku blogach i serwisach plotkarskich, nie jest ency.

  87. fronesis
    February 19th, 2011 at 18:11 | #87

    wo :

    Nie wszystkie odłamy marksizmu są mi jednakowo bliskie – szczególnie niewiele wspólnoty odczuwam wobec wszelakich El Commandante Presidente Bamblian Lamblian Dramblian Gurunduwaju Marxist Leninist Maoist People’s Army.

    Etnocentryzm (patrz: “azjatycki sposób produkcji”) marksizmu nie jest jakąś specjalna nowością. Ironicznośc i postmodernizm jak to świetnie na przykładzie Rortyego pokazał M. billig w “Banalnym nacjonalizmie” http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2128,Banalny_nacjonalizm, jest tylko trochę zawoalowaną formą Clintonowskiej wersji “pax americana”. Więc przekaz swoje uwagi sponsorom Twojego maca.

  88. February 19th, 2011 at 18:18 | #88

    fronesis :

    Etnocentryzm (patrz: “azjatycki sposób produkcji”) marksizmu nie jest jakąś specjalna nowością.

    Podobnie zresztą jak snobowanie się na bycie maoistycznym żołnierzem Poznanian Ougadouguo Maoist Liberation Front. Wszyscy na tym blogu jesteśmy europejską klasą średnią, czy to się komuś podoba czy nie. Niektórzy pozerzy tylko noszą chusty arafatki albo beretki czegewarki i im się wydają, że Walczą Z Systemem.

  89. ewa.mewa
    February 19th, 2011 at 18:44 | #89

    Gammon No.82 :

    Uzasadnienie wolności słowa jest dość pragmatyczne: systemy z wolnością słowa podobają nam[*] się bardziej od systemów bez wolności słowa, to wszystko.

    [*] w każdym razie mnie i ustawodawcy EDIT: oho, i Alexowi też.

    Ja tak cicho pisne, ze mi brak ‘wolnosci slowa’ w Sinagapurze jakos szczegolnie nie doskwiera.
    Czy mam grzech i czy jestem zlym czlowiekiem?

  90. Yaca
    February 19th, 2011 at 19:01 | #90

    fronesis :

    Sorry za błędy ale siadła mi edycja komentarzy w najnowszej operze.

    Nawet w osobnej karcie? Weird.

  91. February 19th, 2011 at 19:26 | #91

    ewa.mewa :

    Ja tak cicho pisne, ze mi brak ‘wolnosci slowa’ w Sinagapurze jakos szczegolnie nie doskwiera.

    Bo jesteś biała.

  92. ewa.mewa
    February 19th, 2011 at 19:31 | #92

    mrw :

    Bo jesteś biała.

    A co to ma do rzeczy?

  93. fronesis
    February 19th, 2011 at 19:39 | #93

    wo :

    Wszyscy na tym blogu jesteśmy europejską klasą średnią, czy to się komuś podoba czy nie.

    ja jako pracownik poskiej uczelni mam pensję ponizej średniej krajowej to po pierwsze, po drugie nie nosze arafatki, nie mam 17 lat więc se takie komentarze wypisuj na swoim blogu.
    Po trzecie świadomość, czysto teoretyczna, że jest na świecie 6mld ludzi i nie bycie samo-zadowolonym etnocentrykiem nie oznacza od razu biegania z arafatka, to się nazywa uczciwość intelektualna, ale przecież to takie nie ironiczne pojęcie.

  94. fronesis
    February 19th, 2011 at 19:43 | #94

    wo :

    snobowanie się na bycie maoistycznym żołnierzem Poznanian Ougadouguo Maoist Liberation Front

    A to ssiesz ze swojego palucha. Czy kiedyś, gdziekolwiek napisałem, że:
    a. walczę z system?
    b. jestem so coool z tego powodu?
    c. to ne ja się tu ciagle nazywam marksistą
    aż takie masz problemy z nazwą starbucks socjalizm?

  95. bantus
    February 19th, 2011 at 20:02 | #95

    fronesis :

    ja jako pracownik poskiej uczelni mam pensję ponizej średniej krajowej

    I jako pracownik polskiej uczelni należysz do klasy robotniczej. Domyślam się, że pracujesz w punkcie xero.

    Nachasz :

    Temu panu trzeba coś niecoś wytłumaczyć.

    Tam jest taki link do Wprost w którym stoi:

    Nadchodzi kolejna, po „Solaris”, amerykańska ekranizacja powieści Lema. W „The Congress”, na podstawie „Kongresu futurologicznego”, ma zagrać Harvey Keitel. No cóż, akurat my, Polacy, nie musimy sami brać się do Lema, bo prawie każdy polski film ma w sobie coś z ducha jego prozy. W sensie, jest kosmicznie wręcz kretyński.

    Pierwsze: interesting. Drugie: WTF?!

  96. February 19th, 2011 at 20:15 | #96

    fronesis :

    aż takie masz problemy z nazwą starbucks socjalizm?

    Jeszcze mi przez nią unieważnią kartę lojalnościową Coffee Heaven!

    fronesis :

    ja jako pracownik poskiej uczelni mam pensję ponizej średniej krajowej to po pierwsze

    No tak, bo klasa średnia to oczywiście ludzie z pensją powyżej średniej.

  97. fronesis
    February 19th, 2011 at 20:28 | #97

    wo :

    No tak, bo klasa średnia to oczywiście ludzie z pensją powyżej średniej.

    No tak bo nie zrozumiałeś tej uwagi, znudziłem się Tobą. Tak, ironia to też straszne nudziarstwo.

  98. fronesis
    February 19th, 2011 at 20:37 | #98

    bantus :

    I jako pracownik polskiej uczelni należysz do klasy robotniczej. Domyślam się, że pracujesz w punkcie xero.

    Nie nie jestem robotnikiem, choć kiedyś miałem dość zawikłane losy zawodowe. Po prostu nie sądzę żeby pojemny termin klasa średnia, uczciwe zestawiał moją sytuację klasową i WO. Z rożnych powodów. Choćby z tego powodu, ze ja jestem opłacany za dydaktykę (taka jest struktura wynagradzania na naszych uniwerkach) a nie za wytwory w postaci artykułów czy książek. Więc mój stosunek do środków produkcji jest lekko inny niż u WO. Ale żebyś razem z WO nie musieli się trudzić z ironizowaniem, nie jest tak, że biadolę jak mi źle, czy czuję się ekonomicznie uciskany jak Twój przywołany pracownik ksero.
    p.s. Chociaż 1000 plnów miesięcznie w czasie doktoratu, bez odprowadzania składek emerytalnych, nie było oszałamiające, musiałem bardzo redukować sobie dysonans poznawczy żeby jakoś sobie to wynagrodzić.

  99. bantus
    February 19th, 2011 at 20:47 | #99

    fronesis :

    Chociaż 1000 plnów miesięcznie w czasie doktoratu

    Doktoranci to biedujący studenci dorabiający korkami.
    fronesis :

    Po prostu nie sądzę żeby pojemny termin klasa średnia, uczciwe zestawiał moją sytuację klasową i WO.

    Albo średnia albo niższa. Zresztą łotewer, tylko to zabawnie zabrzmiało, pracuję na uczelni i nie należę do klasy średniej.

  100. February 19th, 2011 at 20:54 | #100

    bantus :

    Pierwsze: interesting. Drugie: WTF?!

    Kiedym dawał linka, to tego jeszcze nie było.

Comment pages
1 2 3 4 23 3563
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)