Home > Personalo > [tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

[tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

February 17th, 2011 Leave a comment Go to comments

Jak zapewne zauważyliście, blog przechodził ostatnio przez niewielkie turbulencje. Pojawiały się błędy 503 à la Salon24. Na kilka dni wyłączyłem możliwość komentowania, co odbiło się echem na Blipie („OMG, #rozłamwttdkn jest prawdą!”, „OMFG, CENZURA NA BDB!!1”). Dziś, kiedy błędy zniknęły, a komcie wróciły, mogę potwierdzić to, co traceroute mówi już od ponad tygodnia: Blog de Bart zmienił dostarczyciela hostingu.

Pożegnałem się z nazwą.pl. Nazwa.pl to fajny provider, mają dużo ładnych ruchomych wykresików pokazujących spektakularne przekraczanie najróżniejszych parametrów i limitów przez, powiedzmy, popularnego blogaska z dużym ruchem. OK, jestem trochę niesprawiedliwy, nazwa.pl bardzo się poprawiła, poluzowali limity, w przypadku ich przekroczenia wprowadzili dłuższy czas na rozwiązanie problemu przez użytkownika i ogólnie zrobili się nieco milsi. Nie zmienia to jednak faktu, że nazwa.pl nie jest idealnym hostingiem dla bloga z ponad pięćdziesięcioma tysiącami komentarzy, z grupą użytkowników kompulsywnie klikających Refresh, z adminem kompulsywnie klikającym Refresh i atencyjnie sprawdzającym referrale co dwadzieścia sekund, bo może ktoś wszedł z wątka na Wegedzieciaku z 2009 roku i trzeba sprawdzić, czy ktoś w owym wątku czegoś nowego nie napisał, i z tym samym adminem, który nie umie skonfigurować cache tak dobrze, żeby odciążyć biedne serwery nazwy.pl, a jak już skonfiguruje, to się okazuje, że nowa dynamiczna blogrolka rozwala któryś z tych wielu efektownie ilustrowanych limitów nazwy.pl. I jak już odkryje problem i mu zaradzi, to przychodzi przedstawiciel pewnej tajemniczej quasi-masońskiej grupy i składa propozycję taniego hostingu na serwerze, którego nazwę admin słyszał wielokrotnie od dawna w Usenecie i zawsze mu się kojarzyła z głupimi śmiesznymi obrazkami Ludźmi Którzy Potrafili Zakładać Nowe Grupy w Hierarchii pl.* i ogólnie Rozumieli Internet Od Zaplecza. No, pomyślał admin Blog de Bart, tu będę miał debeściarski tech support.

I faktycznie, przenosiny blogaska przebiegły niezwykle sprawnie, zwłaszcza w porównaniu z tzw. Spoconym Weekendem, kiedy przenosiłem bloga i bazę sam, bez wsparcia, z jednego serwera w nazwie.pl na drugi (OMFG gdzie moje notki, gdzie moje wszystkie piękne notki, o, tu są, OMFG gdzie moje polskie literki, gdzie moje wszystkie piękne polskie literki, co to za krzaczki w moich pięknych notkach). Dostawałem nawet na bieżąco informacje z pola walki. Jedną zapamiętałem szczególnie: „legenda polskiego internetu (nie ja) właśnie ci to naprawiła”.

Wszystko było już podpięte i ładnie działało w testach. Więc przełożyliśmy wajchę z nazwy.pl na nowy serwer.

I nastąpiła taka rozmowa między doświadczonym masonem a mną:

– Trochę tego ruchu masz, włącz supercache pliz.
– Już czekaj, tylko tutaj…
– WŁĄCZ SUPERCACHE JUŻ

Na szczęście mój nowy provider nie udostępnia takich fikuśnych wykresików jak nazwa.pl i nie mogłem podziwiać, jak animowane flashowe słupeczki przebijały czerwoną linię z napisem LIMIT i wylatywały hen, daleko pod niebo. Natychmiast zobaczyłem was, drodzy czytelnicy, jak siedzicie przed monitorami i klikacie Refresh, Refresh, Refresh, i robicie mi server load 67, cokolwiek to znaczy, ale podobno powyżej 10 jest kiepsko, a powyżej 30 bardzo źle. Potem się niby uspokoiło, a potem przyszedł ruski robot Yandex i próbował przeczytać całego blogaska naraz, i znowu wszystko padło, ale zostało wyregulowane i teraz powinno wszystko działać świetnie, że hej. Dlatego oficjalnie obwieszczam, słuchajcie teraz zwłaszcza wy święci młodziankowie z Forum Frondy czy gdzie tam się teraz gnieździcie z tą waszą konserwatywną kontrrewolucją, słuchajcie i się burzcie, że Blog de Bart jest obecnie

Tags:
  1. April 6th, 2011 at 09:45 | #1

    Gammon No.82 :

    Ehh, babcia Komuna bardziej dbała o młodzież. Wykrywali we wczesnej podstawówce.

    Sprawy okologiczne to może, natomiast podzielę się butthurtem: schorzeń kręgosłupa to już mniej. Co mnie na przełomie roku poprzedniego i bieżącego uświadomił lekarz od kręgosłupa “pan to musi mieć od dziecka” wysyłając na rehabilitację. Która pomogła o tyle, że w’ogle chodzę natomiast zakupów już nie ponoszę.

    @ukulary
    W tym samym okresie poszedłem się przebadać u okologa, bo kabelki przed oczami zaczęły tańczyć i tak, mam nosić patrzałki “do bliży”. Astygmatyzm.
    Ktoś wie, czy na to się umiera lub na ołtarze?

  2. Benzodiazepiny
    April 6th, 2011 at 10:29 | #2

    RobertP :

    @ukulary
    Jako człowiek doświadczany nawracającymi zapaleniami tęczówki

    HLA B27 se badałeś, zakładam.

  3. RobertP
    April 6th, 2011 at 11:03 | #3

    Benzodiazepiny :

    HLA B27 se badałeś, zakładam.

    Jestem weteranem ZZSK i adminem forum chorych na to paskudztwo. Pewnie Bart miał kiedyś parę wejść z http://free4web.pl/3/?9347 bo wariatów od oczyszczania z działu “medycyna alternatywna” linkowałem do brązowego węża :-)

  4. M
    April 6th, 2011 at 11:10 | #4

    Zobaczcie co znalazłem jak szukałem informacji o transseksualizmie: https://sites.google.com/site/naturalnehormony/

  5. Aya
    April 6th, 2011 at 12:37 | #5

    Adam Gliniany :

    @ukulary
    W tym samym okresie poszedłem się przebadać u okologa, bo kabelki przed oczami zaczęły tańczyć i tak, mam nosić patrzałki “do bliży”. Astygmatyzm.
    Ktoś wie, czy na to się umiera lub na ołtarze?

    rozczaruję cię – nici z ołtarzy (ale na stosie też cię nie spalą, nie to co cukrzyca), tyle że bez okularów oglądasz telewizję z głową pochyloną na bok a czytasz trzymając papier na skos od twarzy i jeszcze obrócony, bo tak najlepiej widać <.<

  6. armatus
    April 6th, 2011 at 13:35 | #6

    Herezje jakieś, mam astygmatyzm i nie ma tragedii. Okulary to korygują, a sama wada nie powiększa się chyba z wiekiem. Ja spokojnie radzę sobie bez okularów, choć od czasu, jak do astygmatyzmu doszło jeszcze -1, mam kłopoty z czytaniem paska w TV i dlatego sprawiłem sobie szkła.

  7. April 6th, 2011 at 13:41 | #7

    @ Aya:
    @ armatus:
    Jak napisałem problem jest nieduży z niedużymi przedmiotami właśnie. Np. przy zarabianiu wtyczek czy właśnie pasku newsów w oknie tv.
    A skoro wada nie będzie się pogłębiać (dobrze zrozumiałem? bo p. doktor zapomniałem się zapytać) to tym lepiej.

  8. armatus
    April 6th, 2011 at 15:11 | #8

    Hmm, astygmatyzm jednak z wiekiem się pogłębia.

    http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/człowiek/19073-wady_wzroku_krótkowzroczność_nadwzroczność_astygmatyzm_prezbiopia_starczowzroczność.html

    U siebie jednak nie widzę zmian od jakichś 10 lat.

  9. ann_gelica
    April 6th, 2011 at 17:27 | #9

    armatus :

    Hmm, astygmatyzm jednak z wiekiem się pogłębia.
    http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/człowiek/19073-wady_wzroku_krótkowzroczność_nadwzroczność_astygmatyzm_prezbiopia_starczowzroczność.html
    U siebie jednak nie widzę zmian od jakichś 10 lat.

    Mogę dowód anegdotyczny? Mogę? Mogę? Mogę? U mnie się zmniejszył. Do takiego stopnia, że lekarz machnął ręką na cylindry i noszę okulary bez nich. Aczkolwiek, aczkolwiek astygmatyzm miałam stosunkowo mały. Może to jakieś perturbacje były?

  10. blue.berry
    April 6th, 2011 at 17:47 | #10

    Aya :

    bez okularów oglądasz telewizję z głową pochyloną na bok

    oglądanie tv z głową pochyloną na bok jest jedynym słusznym oglądaniem tv. najlepiej to wychodzi jak się po prostu na owym boku leży.

  11. April 6th, 2011 at 19:10 | #11

    NJN na tropie genetycznego spisku.

    Natalia Dwojga Imion :

    Na lekcjach biologii uczono mnie, że bliźnięta jednojajowe posiadają identyczne DNA i różnią się wyłącznie fenotypem, czyli wyglądem zewnętrznym ukształtowanym przez czynniki środowiskowe. Czy to oznacza, iż bliźniaki to jedna i ta sama istota, tylko podzielona na dwie samodzielne części? Czy, według genetyki, Lech Kaczyński był tożsamy z Jarosławem Kaczyńskim (to samo DNA, tylko inny fenotyp)? To bardzo prawdopodobne, jeśli weźmie się pod uwagę proces powstawania ciąży bliźniaczej: Homo sapiens w najwcześniejszym stadium życia prenatalnego jest jednym organizmem, a potem dzieli się na dwa. Skoro bliźnięta jednojajowe to jeden człowiek podzielony na dwie części, to czy należy przez to rozumieć, iż – z genetycznego punktu widzenia – ta sama osoba była jednocześnie prezydentem i premierem Polski?!

    http://njnowak.salon24.pl/292640,nie-ma-bytu-poza-materia

  12. armatus
    April 6th, 2011 at 19:27 | #12

    P.S. Poglądy zawarte w niniejszym artykule można porównać z tymi, które wyraziłam w moich tekstach literackich sprzed dwóch lat. Chodzi tutaj o opowiadanie “Honor, Siła, Niezależność” (z lutego 2009 roku) oraz sztukę teatralną “Profesor Kuzniecow i jego roboty” (z grudnia 2009 roku).

    P.S.3. Czy poglądy, które zawarłam w artykule “Nie ma bytu poza materią” są materialistyczne? Jak najbardziej. To jest tak zwany materializm wulgarny. Muszę jednak przyznać, że nie lubię słowa “materializm”, gdyż w języku potocznym oznacza ono uznawanie dóbr materialnych i prymitywnych rozrywek za sprawy najistotniejsze (mieszczańska mentalność: PJN – Pieniądz Jest Najważniejszy). A mnie taka postawa jest obca.

    Nasze polskie emo.

  13. armatus
    April 6th, 2011 at 19:31 | #13

    He he he, dzięki NJN powiedzenie “srać słowami” nabiera zupełnie nowego znaczenia:

    http://demotywatory.pl/1978458/Dusic-w-sobie-to-co-sie-chce-powiedziec

  14. niedofizyk
    April 6th, 2011 at 23:26 | #14

    @magiczne okulary
    Jak sobie potłukłem swoje (-1.5), to żeby odczytać z daleka numer tramwaju patrzyłem przez dziurkę między palcami. Stary numer.

  15. Benzodiazepiny
    April 7th, 2011 at 09:32 | #15

    Ja verstehen. Ja wszystko verstehen.
    Ale dlaczego “Polityka” to przedrukowała u siebie w dziale plotkarskim – to już jednak jakoś nie.

    http://www.sfora.pl/Szczepionka-przeciw-swinskiej-grypie-powoduje-narkolepsje-a23361

    Kilka przypadków w próbie, like, kilkusettysięcznej? The proof of The Proof? Or what?

  16. nosiwoda
    April 7th, 2011 at 15:35 | #16

    http://www.xkcd.com/882/
    Zacznij się przyzwyczajać.

  17. April 7th, 2011 at 15:58 | #17

    nosiwoda :

    Zacznij się przyzwyczajać.

    Och, Fronda pisze o seksie oralnym jako metodzie złapania raka przełyku. Szczególnie polecam zdanie:

    Zdaniem profesor medycyny Maury Gillison z uniwersytetu stanowego Ohio w Columbus, ten rodzaj aktywności seksualnej jest nawet bardziej ryzykowny onkologicznie niż palenie papierosów i picie alkoholu.

    To jest dopiero mistrzostwo wyrywania z kontekstu.

  18. April 7th, 2011 at 16:56 | #18

    bart :

    To jest dopiero mistrzostwo wyrywania z kontekstu.

    Zgaduje: chodziło o to, że wirusy powodujące raka w ten sposób mogą przenosić się z narządów płciowych do jamy ustnej.

    Zgadłem?

  19. tannenberg
    April 7th, 2011 at 17:00 | #19

    też nie bo pory w gumce są większe od wirusa. Wirus przejdzie bo jest mniejszy od plemniczka. Pozostaje Ci chyba tylko wierność jednej kobiecie.

    Wirus przechodzi, a woda nie…

  20. artiil
    April 7th, 2011 at 17:14 | #20

    @DoktorNo:
    Zgadłeś, nawet była notka u Sporothrix.

    No i doczekałem się odpowiedniego komentarza:

    Mało kto pyta czy ów wirus nie powstał czasem jakimś labolatorium farmaceutycznym. 4 kwietnia warszawe prysklano z samolotów aż niebo trzesczało od krzży, gwiazd i trójkątów. widzieliście?

    :D :D :D

  21. RobertP
    April 7th, 2011 at 17:51 | #21

    tannenberg :

    Wirus przechodzi, a woda nie…

    Poszedłem potrolować (Cypel, bo mi stary nick na frondzi zgubił)

  22. Gammon No.82
    April 7th, 2011 at 19:19 | #22

    tannenberg :

    Wirus przechodzi, a woda nie…

    Bo to jest specjalny, maleńki nanowirus, genetycznie zendżinierowany z nanocząstek w mhrocznych labolatoriach Tajnego Rządu Światowego. Molekuła wody jest w porównaniu z nim jako ów wielbłąd, co ma przejść przez ucho igielne.

  23. tannenberg
    April 7th, 2011 at 20:20 | #23

    Gammon No.82 :

    Bo to jest specjalny, maleńki nanowirus, genetycznie zendżinierowany z nanocząstek w mhrocznych labolatoriach Tajnego Rządu Światowego. Molekuła wody jest w porównaniu z nim jako ów wielbłąd, co ma przejść przez ucho igielne.

    Pewnie je robią z gluballów w LHC.

  24. fronesis
    April 8th, 2011 at 14:57 | #24

    #wmejnstreamieniema
    sorry za offtop, ale w linku ponizej piękna bucerska sada o kobietach i polskiej nauce:
    http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=646

  25. April 8th, 2011 at 15:05 | #25

    fronesis :

    sorry za offtop, ale w linku ponizej piękna bucerska sada o kobietach i polskiej nauce:

    NIECH PŁONĄ, może zrobię hejtnotkę, jak mi kopfschmerz przejdzie.

  26. fronesis
    April 8th, 2011 at 15:50 | #26

    eli.wurman :

    NIECH PŁONĄ, może zrobię hejtnotkę, jak mi kopfschmerz przejdzie.

    Tylko zwróć uwagę, ze to stara rzecz (2004) a moja znajoma na fejsa teraz przywlekła. Tyle tylko, że buc Wojciszke nic się nie zmienił i ostatnio w GW niezłą sawannę odpierdzielał.
    p.s. mam 3 hejtnotki o rasizmie w głowie tylko muszę znaleźć czas.

  27. April 8th, 2011 at 17:48 | #27

    fronesis :

    sorry za offtop, ale w linku ponizej piękna bucerska sada o kobietach i polskiej nauce:

    Czy ‘sada’ to ‘sąda’ bez polskich znaków? Bo jeżeli tak, to ja dzisiaj na imprezie nawalę się ze smutku piwę.

  28. April 8th, 2011 at 19:22 | #28

    Ewidentnie sąda. Stwierdzam jednak, że ort mniej nie boli niż zawartość tej, khm, sondy redakcyjnej.

  29. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 19:55 | #29
  30. jareecki
    April 8th, 2011 at 20:03 | #30

    radkowiecki :

    fronesis :
    sorry za offtop, ale w linku ponizej piękna bucerska sada o kobietach i polskiej nauce:

    Czy ‘sada’ to ‘sąda’ bez polskich znaków? Bo jeżeli tak, to ja dzisiaj na imprezie nawalę się ze smutku piwę.

    radkowiecki :

    fronesis :
    nawalę się ze smutku piwę.

    Tylko nie baw się puszkami.

  31. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 20:10 | #31

    Bo będzie Sąda. Rejonowego wyrok.

  32. April 8th, 2011 at 21:20 | #32

    niedofizyk :

    Zostawię to tutaj…

    Też coś mam:

    http://pozamatriks.nowyekran.pl/post/4926,poza-matriks-dlaczego-ludzkosc-i-biosfera-potrzebuje-wiecej-dwutlenku-wegla

    CO2, MKULTRA, epoka lodowa, CIA, Al Gore… Niezły bigoz.

  33. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 21:24 | #33

    1. Wzrost zawartości CO2 w powietrzu znacząco obniża napięcie mięśniowe w całym organizmie, zarówno mięśni prążkowanych jak i gładkich, co zwiększa kontakt ducha z własnym ciałem.

    Wymiękam. Może to od CO2, otworzę okno…

  34. April 8th, 2011 at 21:58 | #34

    niedofizyk :

    Wymiękam. Może to od CO2, otworzę okno…

    Ja wymiękam, bo niby ten Ekran to miało być “bezprecedensowe” wydarzenie w historii polskiego Internetu, dające nową jakość blogosferze…

  35. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 22:15 | #35

    DoktorNo :

    “bezprecedensowe” wydarzenie

    Które to już z kolei?

  36. RobertP
    April 8th, 2011 at 22:17 | #36

    “Powietrze z CO2 na poziomie 5 proc., wydawało się być optymalnym dla ludzkiego organizmu, zmniejszało poczucie przygnębienia i zwiększało zdolność do bardziej radosnego postrzegania świata.”

    To jest piękne, zamiast browaru albo jointa wystarczy parę cykli wdech-wydech do foliowej/papierowej torby a nawet worka na śmieci (czystego).
    Trzeba tylko uważać, żeby nie skończyć jak Kosiński.

    EDYTA Ktoś tam w komentarzach zajrzał na strony dla nurków i znalazł dane, że przy 5% to nam qrewsko daleko od OK, ale nic to, kolesie są wytrwali, jest riposta

    “Jedno jest pewne: od 0,038% do 1% nasz metabolizm jest całkiem bezpieczny. Adaptacja następuje wolno, czyli cały cyrk z histerią klimatyczną nie ma najmniejszego uzasadnienia w faktach.

    Przypomniała mi się Rybicja, baldury i badubiny

  37. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 22:37 | #37

    RobertP :

    żeby nie skończyć jak Kosiński.

    Kiedyś słyszałem, że osobniki w wieku gimbusowym odurzają się w ten sposób

  38. ojap
    April 8th, 2011 at 22:45 | #38

    http://owsik.pl/ Można dowcipnie strollować jakichś altmedowców.

  39. RobertP
    April 8th, 2011 at 22:57 | #39

    niedofizyk :

    Kiedyś słyszałem, że osobniki w wieku gimbusowym odurzają się w ten sposób

    Przy waleniu konia, czy bez? Bo wtedy mogą skończyć ja David Carradine

  40. niedofizyk
    April 8th, 2011 at 23:03 | #40

    Ponoć przy. O, to ma nazwę: Hipoksyfilia

  41. artiil
    April 9th, 2011 at 00:17 | #41

    DoktorNo:

    Też coś mam:

    http://pozamatriks.nowyekran.pl/post/4926,poza-matriks-dlaczego-ludzkosc-i-biosfera-potrzebuje-wiecej-dwutlenku-wegla

    Omujborze… To jest tak głupie, że aż nie śmieszne. Horror. O_o

  42. April 9th, 2011 at 01:05 | #42

    wo :

    Rozumiem ludzi zaglądających na onet – bo to namber łan. Rozumiem ludzi zaglądających na gazeta.pl – bo im się wydaje, że to “Gazeta Wyborcza”. Ale srsly, czego można szukać na wp.pl?

    Mieli swego czasu felietony Dukaja.

  43. Ziutek
    April 9th, 2011 at 01:33 | #43

    “Gdy we mgle zginął polski kwiat
    Wyżej podnieśli główki
    Ci co po szczeblach w górę szli
    Za forsę jak tirówki”

    http://www.youtube.com/watch?v=W59kJnFAjSw

  44. April 9th, 2011 at 07:53 | #44

    Ausir :

    Mieli swego czasu felietony Dukaja

    Tego samego Dukaja, który w “Innnych Piesniach” starał się odtwarzać świat z fizyką Arystotelesa i greką zamiast łaciny. Niestety, kiedy bohaterowie jadą do środkowej Afryki, Dukajowi włącza się XIX wieczna bucerka rasistowska. Prawackie wyobrażenie środka Afryki jako miejsca bez formy, jest o tyle biedne, gdyż burzy logikę greckiego świata przedstawionego w powieści. Grecy równie dobrze, a może łatwiej, ulokowali by barbarzyński świat bez formy na północ a nie południe od siebie. Ale tego filozof Dukaj bo zbytniej dawce “W pustyni i w puszczy” nie musi wiedzieć, on pisze grube książki, nie musi grubych książek czytać.

  45. mgr Sianko
    April 9th, 2011 at 09:16 | #45

    @ fronesis:

    W środku Afryki było Skrzywienie.

  46. April 9th, 2011 at 09:33 | #46

    fronesis :

    Tego samego Dukaja, który w “Innnych Piesniach” starał się odtwarzać świat z fizyką Arystotelesa i greką zamiast łaciny. Niestety, kiedy bohaterowie jadą do środkowej Afryki, Dukajowi włącza się XIX wieczna bucerka rasistowska. Prawackie wyobrażenie środka Afryki jako miejsca bez formy, jest o tyle biedne, gdyż burzy logikę greckiego świata przedstawionego w powieści. Grecy równie dobrze, a może łatwiej, ulokowali by barbarzyński świat bez formy na północ a nie południe od siebie. Ale tego filozof Dukaj bo zbytniej dawce “W pustyni i w puszczy” nie musi wiedzieć, on pisze grube książki, nie musi grubych książek czytać.

    W ogóle, to przeczytałeś “Inne pieśni”? Bo mam poważne wątpliwości. świat przedstawiony jest w takim samym sensie grecki, w jakim nasz jest rzymski (łaciński). Akcja nie dzieje się w starożytności, kiedy to Grecy mogli sobie lokować barbarzyńskie światy na północy, na południu i generalnie wszędzie, tylko w alternatywnym XVIII (a może XVII, cholera wie) wieku, kiedy to na terenach na północ od Grecji istnieją w pełni wykształcone państwa analogiczne do tych, o których uczymy się na lekcjach historii. Główny bohater jest, z braku lepszego słowa, Polakiem, weteranem wojny z Moskwą. Oczywiście Dukaj mógł stworzyć alternatywny świat, w którym Europa zostaje barbarzyńska, a wszystko co fajne dzieje się w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce Subsaharyjskiej, ale to odebrałoby czytelnikom, like, 90% frajdy z porównywania świata alternatywnego z rzeczywistym. Nie wiem, może to już jest rasistowskie. Ja tego tak nie widzę, ale sam dobrze wiesz, że w Bolandzie mamy rasizmometr źle skalibrowany.

  47. mgr Sianko
    April 9th, 2011 at 12:48 | #47

    @ asmoeth:
    “(…) w Bolandzie mamy rasizmometr źle skalibrowany”

    Mam nadzieję, że to nie Fronesis ustali standard.

  48. M
    April 9th, 2011 at 15:16 | #48

    @”Prawackie wyobrażenie środka Afryki jako miejsca bez formy”
    Nie, przecież on sobie wyobrażał tą Afrykę jako miejsce z jakąś konkretną formą, a brak formy przyszedł z zewnątrz i właśnie nie był tam czymś naturalnym, tylko zaburzeniem. I nie to nie było tylko w Afryce, z tego co pamiętam…

  49. ewa.mewa
    April 9th, 2011 at 19:47 | #49

    artiil :

    Poseł PiS Andrzej Jaworski sugerował, że najlepszym i najskuteczniejszym prawem w walce z narkotykami, jest prawo Singapuru.
    x_x

    A twoje zdanie na ten temat jest jakie?

  50. April 9th, 2011 at 20:00 | #50
  51. April 9th, 2011 at 20:21 | #51

    @Fronesis

    Ale przecież Dukaj Afrykę kocha i co rusz do niej wraca w swojej twórczości, also:
    http://mrw.blox.pl/2010/01/Paranoid-randroid.html

  52. AJ
  53. artiil
    April 9th, 2011 at 21:39 | #53

    @ewa.mewa:
    Heh, szczerze powiedziawszy, nie mam jakiejś specjalnie wyrobionej opinii. Nie jestem zwolennikiem penalizacji niewielkich ilości na własny użytek. Pozostaje otwarta kwestia osób produkujących i sprzedających.

  54. April 9th, 2011 at 22:36 | #54

    AJ :

    Hurr durr.

    First I was O_O, then I lold.

  55. April 9th, 2011 at 23:06 | #55

    @ AJ:
    Adiutanci, komendanci i placówki. No i jakiej to “Armii Polskiej” są to weterani? Z wieku zawieszonego komendanta wynika, że LWP co najwyżej (chyba, że kombatanctwo jest dziedziczne lub nadawalne za szczególne zasługi).

    Z wielką satysfakcją odnotowuje odnośnik do listy Wildsteina oraz wątek kryminalny (gwałtowna napaść i pobicie wraz ze zdemolowaniem biznesu).

  56. April 9th, 2011 at 23:17 | #56

    Aha, i niech Stalowa Wola nie urąga Świebodzinowi, bo też dostanie swojego potworka: coś a’la transformers, ewentualnie efekt eksperymentów genetycznych (krzyżówka człowieka z homarem).

  57. AJ
    April 9th, 2011 at 23:17 | #57

    @kombatanctwo jest dziedziczne

    Jak to u nas, genetyczni weterani.

  58. niedofizyk
    April 10th, 2011 at 10:16 | #58

    babilas :

    Aha, i niech Stalowa Wola nie urąga Świebodzinowi, bo też dostanie swojego potworka:

    Ależ to jest epickie!

    Edit. Już wiem, z czym mi się to kojarzy. Ludu, powstań z kolan:
    http://www.youtube.com/watch?v=AUxPer4lmGo&t=5m55s

    BTW, Chrystus w Stalowej nie przejdzie, bo mają tam bardzo twardego antyklerykalnego burmistrza. Dał sobie radę z jakimś drewnianym samowolnym krzyżem, podobnym do tego smoleńskiego, tylko parę lat wcześniej.

  59. April 10th, 2011 at 10:31 | #59

    Tymczasem Blipowa Grupa Rekonstrukcji Historycznych godnie uczciła rocznicę.

  60. mgr Sianko
    April 10th, 2011 at 11:33 | #60

    bart :

    Tymczasem Blipowa Grupa Rekonstrukcji Historycznych godnie uczciła rocznicę.

    Bardzo kurwa śmieszne. Szczególnie dla rodziny Izabeli Jarugi-Nowackiej.

  61. April 10th, 2011 at 11:39 | #61

    babilas :

    Aha, i niech Stalowa Wola nie urąga Świebodzinowi, bo też dostanie swojego potworka: coś a’la transformers, ewentualnie efekt eksperymentów genetycznych (krzyżówka człowieka z homarem).

    Wygląda jak mutant z “Mutant Chronicles”.

  62. azdzisio
    April 10th, 2011 at 11:57 | #62

    mgr Sianko :

    Bardzo kurwa śmieszne.

    taaa, bo oczywiście, jak ktoś nie żyje to już nie mozna sie z niego smiać. A już wspominanie o tym że ktoś kto nie zyje nie był nawiekszym prezydentem w historii Polski, ba, Europy, jest skandalem, hańbą i profanacją pamieci. weź wyluzuj.

  63. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 12:19 | #63

    mgr Sianko :

    Bardzo kurwa śmieszne. Szczególnie dla rodziny Izabeli Jarugi-Nowackiej.

    Sądzisz, że to śledzą z zapartym tchem, wściekle gryząc knykcie?

  64. fronesis
    April 10th, 2011 at 12:22 | #64

    asmoeth :

    Oczywiście Dukaj mógł stworzyć alternatywny świat, w którym Europa zostaje barbarzyńska, a wszystko co fajne dzieje się w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce Subsaharyjskiej, ale to odebrałoby czytelnikom, like, 90% frajdy z porównywania świata alternatywnego z rzeczywistym. Nie wiem, może to już jest rasistowskie. Ja tego tak nie widzę, ale sam dobrze wiesz, że w Bolandzie mamy rasizmometr źle skalibrowany.

    Ale przecież, chodzi o tandetę. Dopiero po XIX wiecznym szczycie kolonialnym Afryka stała się symbolem “jądra ciemności”. Dukaj naprawdę mógłby byc bardziej subtelny i wyrafinowany i umieścić skrzywienie np. w okolicach Skandynawii. Do opisu efektów posiłkować się mitologią tamtejsza. Albo zabawne byłoby gdyby skrzywienie przychodziło z okolic Anglii. Tylko tyle. A tak mamy “w pustyni i w puszczy” dla innych chłopców. Tandeta i lenistwo skojarzeń, tylko tyle mam mu do zarzucenia.

  65. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 13:27 | #65

    Czy ktoś wie?
    Czy medodami “de novo drug design” uzyskano już w praktyce cokolwiek? Pięć lat temu była to obiecująca idea, ale bez efektów.

  66. April 10th, 2011 at 14:31 | #66

    mgr Sianko :

    Bardzo kurwa śmieszne. Szczególnie dla rodziny Izabeli Jarugi-Nowackiej.

    Po pierwsze, wyszło zupełnie przypadkiem. Po drugie: skąd pomysł, że to miało być śmieszne? Każda taka, nawet jeśli podśmiechujka, niesie w sobie smutną refleksję: głupia śmierć. Nie odpowiada mi pamiętanie o ludziach w sposób nadęty i patetyczny. I nigdy nie będzie.

  67. April 10th, 2011 at 14:38 | #67

    eli.wurman :

    Nie odpowiada mi pamiętanie o ludziach w sposób nadęty i patetyczny. I nigdy nie będzie.

    Nie przyszło ci do głowy, że jest pewna bardzo cienka linia, którą bardzo łatwo można przekroczyć?

  68. April 10th, 2011 at 14:44 | #68

    DoktorNo :

    Nie przyszło ci do głowy, że jest pewna bardzo cienka linia, którą bardzo łatwo można przekroczyć?

    Ja bardzo lubię przekraczać cienkie granice, zwłaszcza wtedy, kiedy ktoś pompuje balon grubego pierdolenia (to już rok spiskowego pierdolenia i kompletnego braku refleksji).

  69. AJ
    April 10th, 2011 at 15:03 | #69

    bart :

    Tymczasem Blipowa Grupa Rekonstrukcji Historycznych godnie uczciła rocznicę.

    #ludziektórzywniedzielęoósmejczterdzieścijeden

    mgr Sianko :

    Bardzo kurwa śmieszne. Szczególnie dla rodziny Izabeli Jarugi-Nowackiej.

    A czemuż to szczególnie dla rodziny Izabeli Jarugi-Nowackiej?

    DoktorNo :

    Nie przyszło ci do głowy, że jest pewna bardzo cienka linia, którą bardzo łatwo można przekroczyć?

    Im bardziej napompowany balon, tym cieńsza linia. Ale skoro ona taka cienka i łatwo ją przekroczyć, to może nic w tym strasznego?

  70. April 10th, 2011 at 15:07 | #70

    AJ :

    Im bardziej napompowany balon, tym cieńsza linia. Ale skoro ona taka cienka i łatwo ją przekroczyć, to może nic w tym strasznego?

    Bardzo toporna alegoria panie kolego, i nie na temat.

    Rozumiem, że sprawia ci przyjemność naigrywanie się z maniaków od Sakiewicza, ale dla mnie ci ludzie budzą współczucie w stylu “kiedy Bóg chce pokarać to odbiera rozum” i zażenowanie.

    EDIT: właśnie zobaczyłem na blipie zdjątko modelu Tu-154 i brzozowych pieńków. To takie rzeczy zasługują na ośmieszanie, a nie tragedia.

  71. April 10th, 2011 at 15:14 | #71

    DoktorNo :

    To takie rzeczy zasługują na ośmieszanie, a nie tragedia.

    Aha, tragedii nie trzeba ośmieszać, bo była głupia.

  72. April 10th, 2011 at 15:23 | #72

    eli.wurman :

    Aha, tragedii nie trzeba ośmieszać, bo była głupia.

    Dla mnie robienie jaj z cudzej tragedii jest jak atak osobisty, ja preferuje taki rodzaj satyry, w którym ośmiesza się zjawiska, postawy i zachowania.

    To że Polska to kraj ogólnie prymitywny, i raczej ten pierwszy rodzaj humoru jest tu powszechnie akceptowany i lubiany, to już nie moja wina.

  73. April 10th, 2011 at 15:32 | #73

    DoktorNo :

    Dla mnie robienie jaj z cudzej tragedii jest jak atak osobisty

    Aha, to se może odpal symulator lotu, ustaw mgłę, doleć do komunikatu PULL UP i nie podciągnij. Wtedy se może przejrzysz na oczy, co się tak naprawdę obśmiewa.

  74. AJ
    April 10th, 2011 at 15:35 | #74

    DoktorNo :

    Bardzo toporna alegoria panie kolego, i nie na temat.

    Ależ ja się tylko bawię twoją metaforą. Skoro linia jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć, skąd wiadomo, kiedy została przekroczona? Może dla każdego przebiega w innym miejscu? Ty się poczułeś urażony teraz, ale może to świadczy tylko o tobie? Może Kaczyński z Sakiewiczem mają rację i linia została przekroczona już dawno?

    BTW, zerwania struny, panie gospodarzu.

  75. artiil
    April 10th, 2011 at 15:40 | #75

    Można podejrzeć imprezę PiS-u w Kongresowej:
    http://www.pis.org.pl/transmisja.php

    Edit: Serwery Popler.TV poszły się kochać. Buu…
    Edit2: Znów działa.

  76. April 10th, 2011 at 15:43 | #76

    AJ :

    BTW, zerwania struny, panie gospodarzu.

    To nie mój blog. :P

    Na marginesie: znany i lubiany DlaczegoNieNapalm wstawił dziś taktowny biały szum.

  77. AJ
    April 10th, 2011 at 15:47 | #77

    DoktorNo :

    To nie mój blog. :P

    Toteż zwracałem się do pana gospodarza i to nie była zadna metafora.

  78. April 10th, 2011 at 16:03 | #78

    AJ :

    BTW, zerwania struny, panie gospodarzu.

    Pięknie dziękuję. Zdaje się, że będzie można posłuchać i obejrzeć na żywo tutej, choć na razie (przynajmniej u mnie) jest tylko obraz.

  79. April 10th, 2011 at 16:04 | #79

    P.S. My (the artist currently known as Licorea) od ok. 21.

  80. f_a_t_e
    April 10th, 2011 at 16:09 | #80

    bart
    Pięknie dziękuję. Zdaje się, że będzie można posłuchać i obejrzeć na żywo tutej, choć na razie (przynajmniej u mnie) jest tylko obraz.

    O, czyli to nie mój komputer wariuje, tylko rzeczywiście dźwięku brak. Szkoda.
    Ale będę wieczorem na miejscu, to sobie odbiję. Powodzenia!

  81. amatil
    April 10th, 2011 at 16:19 | #81

    fronesis :

    Dopiero po XIX wiecznym szczycie kolonialnym Afryka stała się symbolem “jądra ciemności”

    a wcześniej “hic sunt leones”, czyli w zasadzie to samo.

  82. AJ
    April 10th, 2011 at 16:19 | #82

    Coś tam słychać.

  83. f_a_t_e
    April 10th, 2011 at 16:23 | #83

    @ AJ:
    Teraz już tak.

  84. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 16:25 | #84

    AJ :

    Coś tam słychać.

    U mnie też słychać, za to nie widać.

    EDIT: e, jednak widać.

  85. PGolik
    April 10th, 2011 at 16:49 | #85

    @ Gammon No.82:
    Np. Captopril, Dorzolamide i jeszcze parę innych.
    Przeglądówka z zeszłego roku wspomina kilkanaście, niektóre już normalnie do kupienia, inne w zaawansowanych badaniach klinicznych.

  86. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 17:06 | #86

    PGolik :

    Captopril, Dorzolamide

    Data ich wprowadzenia do obrotu sugeruje, że to nie te przypadki. Mnie nie chodzi o jakiekolwiek zastosowanie computer aided drug discovery, tylko o zaprojektowanie leku wyłącznie na podstawie znajomości struktury obiektu docelowego.

    Artykuł oczywiście przeczytam, dzięki.

  87. niedofizyk
    April 10th, 2011 at 18:04 | #87

    AJ :

    Może Kaczyński z Sakiewiczem mają rację i linia została przekroczona już dawno?

    Chyba mają:
    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/5,80291,9407337,Rocznica_tragedii_smolenskiej_na_Krakowskim_Pzedmiesciu.html?i=16

  88. PGolik
    April 10th, 2011 at 18:30 | #88

    @ Gammon No.82:
    W większości to są podejścia mieszane: wirtualny screening biblioteki struktur (zwykle wychodzącej z jakiegoś znanego związku), a potem optymalizacja parametrów. Żeby tak całkiem ab initio wymodelować ligand, to nie słyszałem, ale poszukam.

  89. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 18:35 | #89

    PGolik :

    Żeby tak całkiem ab initio wymodelować ligand, to nie słyszałem, ale poszukam.

    O rany, będę wdzięczny.

  90. AJ
    April 10th, 2011 at 20:50 | #90

    No, zaraz Bart będzie siarczył.

  91. RobertP
    April 10th, 2011 at 21:00 | #91

    DoktorNo :

    Na marginesie: znany i lubiany DlaczegoNieNapalm wstawił dziś taktowny biały szum.

    No co Ty. Przecież to nie jest biały szum, tylko steganografia ;-)
    Komentarze boskie, rzeczywistość osiągnęła poziom Lema.
    Z agrestu jotpega poddanego torturom niejedno można wycisnąć.

  92. Gammon No.82
    April 10th, 2011 at 21:18 | #92

    AJ :

    No, zaraz Bart będzie siarczył.

    Ech, dopiero się do kompa dorwłem.

  93. Yaca
    April 10th, 2011 at 21:35 | #93

    Nie ma dźwięku… :(

  94. Yaca
    April 10th, 2011 at 21:41 | #94

    O, jednak jest dźwięk. Tylko edyta w zamian zniknęła…

    Edit: I już jest z powrotem.

  95. bantus
    April 11th, 2011 at 11:20 | #95

    bart :

    P.S. My (the artist currently known as Licorea) od ok. 21.

    bart
    bart pro
    Mały tuning i czarne zastępy oddadzą pokłon ;-)

  96. fronesis
    April 11th, 2011 at 23:10 | #96

    amatil :

    a wcześniej “hic sunt leones”, czyli w zasadzie to samo.

    Nie do końca. Czym jest oznaczanie na mapach, że jest świat, którego nie znamy. To coś podobnego do ksenofobii. Innego się boimy, albo nas zaciekawia. Afryka jako “jądro ciemności” to element nowoczesnej historiografii, często wspartej jakoś w to wkomponowanym darwinizmem (a dokładniej jakąś wersją spenseryzmu). Ksenofobia jest bliska rasizmowi “wykluczenia”, Afryka jako element nowoczesnej historiozofii jest raczej rasizmem “podporządkowania”. Rasizm może być strategią “włączania” ale na pewnych warunkach, np. jako relikt przeszłości, ogniwo ewolucji etc. Dlatego “hic sunt leones” to nie “jądro ciemności”. Ok, więcej nie będę zanudzał u Barta, znowu rasistowskie rapiery.

  97. Barts
    April 12th, 2011 at 11:51 | #97

    bart :

    Tymczasem Blipowa Grupa Rekonstrukcji Historycznych godnie uczciła rocznicę.

    Mnie rozwaliło (see what I did there?).

  98. April 12th, 2011 at 13:35 | #98

    fronesis :

    Dukaj naprawdę mógłby byc bardziej subtelny i wyrafinowany i umieścić skrzywienie np. w okolicach Skandynawii. Do opisu efektów posiłkować się mitologią tamtejsza.

    Och już doprawdy… Przecież taki jest zamysł tej powieści, żeby eksploatować kulturowe wyobrażenia oblekając je w ciało.

  99. RobertP
    April 12th, 2011 at 15:04 | #99

    “Działacze Stowarzyszenia “Solidarni 2010″ wrócili z namiotem na Krakowskie Przedmieście. Nie chcą go jednak rozbijać, tylko przenosić od Pałacu do Placu Zamkowego i z powrotem. ”

    Wpadli na ten pomysł wczoraj

    “Protest miał trwać “do skutku” dzięki wybiegowi. To miał być nowy “wóz Drzymały”: – Gdy strażnicy kazali nam zwinąć namiot, podnieśliśmy go i zaczęliśmy wędrować. Tego nie zabraniają żadne przepisy – mówiła Ewa Stankiewicz, autorka filmu “Solidarni 2010″.”

    To jest naprawdę piękny happening.

  100. April 12th, 2011 at 15:17 | #100

    RobertP :

    To miał być nowy “wóz Drzymały”

    Mam wciąż nadzieję, że któreś z nich wpadnie na ten sam pomysł co ja i zacznie biegać od Pałacu do Placu Zamkowego (i z powrotem) z modelem tupolewa, wydając paszczą odgłosy ostatnich minut lotu.

Comment pages
1 15 16 17 18 19 23 3563
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)