Home > Personalo > [tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

[tu wstaw tytuł utworu muzycznego zawierający słowo “hell”] (notka techniczna)

February 17th, 2011 Leave a comment Go to comments

Jak zapewne zauważyliście, blog przechodził ostatnio przez niewielkie turbulencje. Pojawiały się błędy 503 à la Salon24. Na kilka dni wyłączyłem możliwość komentowania, co odbiło się echem na Blipie („OMG, #rozłamwttdkn jest prawdą!”, „OMFG, CENZURA NA BDB!!1”). Dziś, kiedy błędy zniknęły, a komcie wróciły, mogę potwierdzić to, co traceroute mówi już od ponad tygodnia: Blog de Bart zmienił dostarczyciela hostingu.

Pożegnałem się z nazwą.pl. Nazwa.pl to fajny provider, mają dużo ładnych ruchomych wykresików pokazujących spektakularne przekraczanie najróżniejszych parametrów i limitów przez, powiedzmy, popularnego blogaska z dużym ruchem. OK, jestem trochę niesprawiedliwy, nazwa.pl bardzo się poprawiła, poluzowali limity, w przypadku ich przekroczenia wprowadzili dłuższy czas na rozwiązanie problemu przez użytkownika i ogólnie zrobili się nieco milsi. Nie zmienia to jednak faktu, że nazwa.pl nie jest idealnym hostingiem dla bloga z ponad pięćdziesięcioma tysiącami komentarzy, z grupą użytkowników kompulsywnie klikających Refresh, z adminem kompulsywnie klikającym Refresh i atencyjnie sprawdzającym referrale co dwadzieścia sekund, bo może ktoś wszedł z wątka na Wegedzieciaku z 2009 roku i trzeba sprawdzić, czy ktoś w owym wątku czegoś nowego nie napisał, i z tym samym adminem, który nie umie skonfigurować cache tak dobrze, żeby odciążyć biedne serwery nazwy.pl, a jak już skonfiguruje, to się okazuje, że nowa dynamiczna blogrolka rozwala któryś z tych wielu efektownie ilustrowanych limitów nazwy.pl. I jak już odkryje problem i mu zaradzi, to przychodzi przedstawiciel pewnej tajemniczej quasi-masońskiej grupy i składa propozycję taniego hostingu na serwerze, którego nazwę admin słyszał wielokrotnie od dawna w Usenecie i zawsze mu się kojarzyła z głupimi śmiesznymi obrazkami Ludźmi Którzy Potrafili Zakładać Nowe Grupy w Hierarchii pl.* i ogólnie Rozumieli Internet Od Zaplecza. No, pomyślał admin Blog de Bart, tu będę miał debeściarski tech support.

I faktycznie, przenosiny blogaska przebiegły niezwykle sprawnie, zwłaszcza w porównaniu z tzw. Spoconym Weekendem, kiedy przenosiłem bloga i bazę sam, bez wsparcia, z jednego serwera w nazwie.pl na drugi (OMFG gdzie moje notki, gdzie moje wszystkie piękne notki, o, tu są, OMFG gdzie moje polskie literki, gdzie moje wszystkie piękne polskie literki, co to za krzaczki w moich pięknych notkach). Dostawałem nawet na bieżąco informacje z pola walki. Jedną zapamiętałem szczególnie: „legenda polskiego internetu (nie ja) właśnie ci to naprawiła”.

Wszystko było już podpięte i ładnie działało w testach. Więc przełożyliśmy wajchę z nazwy.pl na nowy serwer.

I nastąpiła taka rozmowa między doświadczonym masonem a mną:

– Trochę tego ruchu masz, włącz supercache pliz.
– Już czekaj, tylko tutaj…
– WŁĄCZ SUPERCACHE JUŻ

Na szczęście mój nowy provider nie udostępnia takich fikuśnych wykresików jak nazwa.pl i nie mogłem podziwiać, jak animowane flashowe słupeczki przebijały czerwoną linię z napisem LIMIT i wylatywały hen, daleko pod niebo. Natychmiast zobaczyłem was, drodzy czytelnicy, jak siedzicie przed monitorami i klikacie Refresh, Refresh, Refresh, i robicie mi server load 67, cokolwiek to znaczy, ale podobno powyżej 10 jest kiepsko, a powyżej 30 bardzo źle. Potem się niby uspokoiło, a potem przyszedł ruski robot Yandex i próbował przeczytać całego blogaska naraz, i znowu wszystko padło, ale zostało wyregulowane i teraz powinno wszystko działać świetnie, że hej. Dlatego oficjalnie obwieszczam, słuchajcie teraz zwłaszcza wy święci młodziankowie z Forum Frondy czy gdzie tam się teraz gnieździcie z tą waszą konserwatywną kontrrewolucją, słuchajcie i się burzcie, że Blog de Bart jest obecnie

Tags:
  1. bantus
    March 31st, 2011 at 11:29 | #1

    mic :

    Pomijając nawet to, co deklamuje Linda

    Może chce się zrehabilitować w oczach Frasyniuka?
    http://www.wprost.pl/ar/206886/Frasyniuk-Linda-powinien-zagrac-Walese-by-odkupic-swoja-role-w-Psach/

  2. mic
    March 31st, 2011 at 11:35 | #2

    umierający ułan Linda na płonącym koniu – czy to wystarczy do rehabilitacji?

  3. bantus
    March 31st, 2011 at 11:52 | #3

    W tle portret jp2, i wyduszone – wy ba cz cie fran za mau re raaa i zniknie.

  4. armatus
    March 31st, 2011 at 12:27 | #4

    Lepiej, w ostatniej scenie Wałęsa podchodzi do Olszewskiego i Prezesa, i…

    http://www.youtube.com/watch?v=ZVSALi-R4Jo

  5. bantus
    March 31st, 2011 at 12:30 | #5

    armatus :

    http://www.youtube.com/watch?v=ZVSALi-R4Jo

    To stosunek czescjacka do polskich biskupów.

  6. flaneur
    March 31st, 2011 at 19:33 | #6

    Slotna :

    To milo, ze wyglada fajnie, a jak zawartosc? ;) Bo mam ochote, ale podejrzewam, ze wiekszosc stare i bylo. Nie?

    Ja przeczytałem i choć jest to b. dobra książka, to jednak trochę się zawiodłem. Oczekiwałem mitów bardziej ogólnych, opartych o błędy poznawcze, a dostałem sporo takich pierdółek, o których nigdy bym nie powiedział, że są rozpowszechnionym przekonaniem. Np. taki mit #4 “widzimy dlatego, że nasze oczy coś emitują” – serio, czy jest ktoś, kto tak myśli i ma więcej niż 12 lat?
    Jeśli ktoś już sięga po tę książkę, to większość rozdziałów potwierdzi jedynie jego przekonania, natomiast mało będzie zaskoczeń typu “o, jak mogłem/am się tak mylić!”
    Z wyjątków wymieniłbym tematy typu “geny a środowisko” – tu przynajmniej dla mnie było kilka ciekawych przykładów. Interesujące były też strony internetowe wymienione w dodatku.
    W każdym razie podejrzewam, że o wiele bardziej spodobałaby mi się książka autora bloga You Are Not So Smart – odpowiada mi jego styl pisania, choć może nie popiera on swoich notek aż tak rozbudowaną bibliografią co autorzy 50 mitów.

  7. Gammon No.82
    March 31st, 2011 at 20:06 | #7

    flaneur :

    “widzimy dlatego, że nasze oczy coś emitują” – serio, czy jest ktoś, kto tak myśli i ma więcej niż 12 lat?

    Czemu nie? Zdaje się, kupa ludzi wierzy, że Słońce krąży wokół Ziemi.

  8. Yaca
    March 31st, 2011 at 20:23 | #8

    Gammon No.82 :

    Czemu nie? Zdaje się, kupa ludzi wierzy, że Słońce krąży wokół Ziemi.

    A jest inaczej?

    Przy okazji. Antyatomowa histeria w mediach, podlana ludzką głupotą, zbiera żniwo.

  9. Gammon No.82
    March 31st, 2011 at 20:24 | #9

    Yaca :

    A jest inaczej?

    Trudno powiedzieć, zrobiło się pochmurno.

  10. flaneur
    March 31st, 2011 at 20:36 | #10

    Gammon No.82 :

    Czemu nie? Zdaje się, kupa ludzi wierzy, że Słońce krąży wokół Ziemi.

    No, ale czy były robione jakieś badania na ten temat, czy to może po prostu echa jakiejś jednej anegdotki, że ktośkiedyśgdzieśtam w teleturnieju odpowiedział źle i teraz z tego wyciąga się wnioski od ‘ale głupi ci Amerykanie’ po ‘większość ludzi wierzy, że Słońce wokół Ziemi’?

    [W sumie to może i były, nie zdziwiłbym się. Lilienfeld też przytacza badania nt. popularności tego mitu o wzroku, a mimo to i tak robi mi się wielkie #what i jakoś łatwiej byłoby mi uwierzyć w nierzetelność i złą metodologię badań niż w ową powszechność tego przekonania. Słońce jest łatwiejsze do przełknięcia, bo przecież WIDAĆ, że krąży wokół Ziemi, więc wniosek jest całkiem logiczny, no ale oczy jak u Supermana… helou]

  11. Gammon No.82
    March 31st, 2011 at 20:42 | #11

    flaneur :

    No, ale czy były robione jakieś badania na ten temat

    Były i to chyba wielokrotnie, ale nie mam czasu szukać.

  12. Slotna
    March 31st, 2011 at 21:10 | #12

    flaneur :

    Ja przeczytałem i choć jest to b. dobra książka, to jednak trochę się zawiodłem. Oczekiwałem mitów bardziej ogólnych, opartych o błędy poznawcze, a dostałem sporo takich pierdółek, o których nigdy bym nie powiedział, że są rozpowszechnionym przekonaniem. Np. taki mit #4 “widzimy dlatego, że nasze oczy coś emitują” – serio, czy jest ktoś, kto tak myśli i ma więcej niż 12 lat?

    W ogole pierwsze slysze. Czyli dowiedzialabym sie czegos nowego ;) Ale co to ma wspolnego z psychologia?

  13. armatus
    March 31st, 2011 at 21:16 | #13

    flaneur :

    Gammon No.82 :
    No, ale czy były robione jakieś badania na ten temat, czy to może po prostu echa jakiejś jednej anegdotki, że ktośkiedyśgdzieśtam w teleturnieju odpowiedział źle i teraz z tego wyciąga się wnioski od ‘ale głupi ci Amerykanie’ po ‘większość ludzi wierzy, że Słońce wokół Ziemi’?

    Możliwe, że akurat u nas taki mit się nie pojawi ze względu na “naszego” Kopernika, ale gdzie indziej, to co innego.

  14. sanciasancia
    March 31st, 2011 at 22:16 | #14

    A tak OT, to prof. Majewska kontratakuje. Tym razem w kwestii promieniowania.

  15. artiil
    March 31st, 2011 at 22:31 | #15

    Poseł PiS Andrzej Jaworski sugerował, że najlepszym i najskuteczniejszym prawem w walce z narkotykami, jest prawo Singapuru.
    x_x

    @sanciasancia:
    Ale raport to już ohasłowali, padalce…

  16. armatus
    March 31st, 2011 at 22:54 | #16

    sanciasancia :

    A tak OT, to prof. Majewska kontratakuje. Tym razem w kwestii promieniowania.

    http://gramzdrowia.pl/pijawka-lekarska-hirudoterapia/hodowla/hodowla-pijawek-zmiana-plci.html

    WTF

  17. armatus
    March 31st, 2011 at 22:57 | #17

    http://gramzdrowia.pl/pijawka-lekarska-hirudoterapia/leczenie/przystawienie-pijawek-puchniecie-nadgarstka-i-dloni-silny-bol.html

    “Nie trapiły mnie żadne wyraźne dolegliwości, tak więc pijawki zostły przystawione profilaktycznie i żeby nie głodzić ich ponad miarę.”

    http://f.imagehost.org/0336/wtf_am_i_reading.jpg

  18. jareecki
    April 1st, 2011 at 00:54 | #18

    Wracając do jednego z wcześniejszych offtopów – oto nowy felietonista Polityki.
    I już pierwsze zdania są godne zapamiętania:

    “Ja w POLITYCE jestem gościem, a nie – jak pan Tusk w „Wyborczej” – gospodarzem.”

  19. April 1st, 2011 at 00:57 | #19

    jareecki :

    “Ja w POLITYCE jestem gościem, a nie – jak pan Tusk w „Wyborczej” – gospodarzem.”

    No przecież bieda, dzień chujowych żartów.

  20. armatus
    April 1st, 2011 at 01:53 | #20

    Dolary przeciw orzechom, że pisdy spróbują pozwać Politykę.

  21. jaszczomp
    April 1st, 2011 at 02:22 | #21

    jareecki :

    “Ja w POLITYCE jestem gościem, a nie – jak pan Tusk w „Wyborczej” – gospodarzem.”

    Mizerski albo bardzo słaby dzień Passenta.

  22. armatus
    April 1st, 2011 at 09:53 | #22

    armatus :

    Dolary przeciw orzechom, że pisdy spróbują pozwać Politykę.

    Heh, zaczyna się:

    “Re: Felieton J.Kaczyńskiego w “Polityce” +
    01.04.11 09:45
    wrogowie Polski uznali, że 1 kwietnia to okazja do robienia świństw premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu

    takiego steku plugastwa nigdy by nie popełnił, a oni bezprawnie podali jego nazwisko jako autora

    czy 1 kwietnia wolno bezkarnie łamać prawo?”

    http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3783048

    + AKA kAnia z Frąsi.

  23. RobertP
    April 1st, 2011 at 10:42 | #23

    jareecki :

    Wracając do jednego z wcześniejszych offtopów – oto nowy felietonista Polityki.
    I już pierwsze zdania są godne zapamiętania:
    “Ja w POLITYCE jestem gościem, a nie – jak pan Tusk w „Wyborczej” – gospodarzem.”

    W tym tekście ani razu nie występuje słowo “naród” – od razu widać, że to fake. Polecę Godwinem, ale retoryka prezia jest bliższa tekstom Adolfa

    “Być obywatelem swojego państwa, nawet jeśli jest się tylko zamiataczem ulic, musi być uważane za większy honor niż bycie królem w obcym kraju. ”

    “Mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość. ”

    “Pakt jest tak długo ważny, jak długo służy celowi.”

  24. Yaca
    April 1st, 2011 at 13:36 | #24

    @ armatus:

    Dzięki, kuźwa. Przez Ciebie trafiłem na TO.

    A mam dziś pół kraju do przejechania. Teraz nie będę słyszał radia, bo będę śpiewał… :]

  25. Gammon No.82
    April 1st, 2011 at 13:58 | #25

    Czy na ostatnim polu będzie napis “Wygrałeś! Koło Bramy Ostyjskiej Rzymianie obcinają ci głowę”?
    http://www.rebel.pl/product.php/1,371/20796/Podroze-sw.-Pawla.html

  26. April 1st, 2011 at 15:26 | #26

    http://www.ochkarol3.pl/

    Miałem to jakoś błyskotliwie skomentować, ale urwało mi od wszystkiego.

  27. armatus
    April 1st, 2011 at 16:25 | #27

    Wbrew pozorom to nie jest żart na pierwszego :)

  28. April 1st, 2011 at 18:41 | #28

    armatus :

    Wbrew pozorom to nie jest żart na pierwszego :)

    Ciekawe od kiedy ‘middle finger’ jest zgodny z “wartościami kultury łacińskiej”.

  29. bantus
    April 1st, 2011 at 19:31 | #29

    Śmierć Chrystusa w aspekcie medycznym jest głównym tematem konferencji naukowej, jaka odbędzie się 2 kwietnia w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym (w dawnej Starej Anatomii).

    http://fakty.interia.pl/nauka/news/naukowcy-jezus-nie-mogl-sam-niesc-krzyza,1618933
    Może prima aprilis?

  30. jareecki
    April 1st, 2011 at 19:59 | #30

    @ eli.wurman:
    wp.pl zrobiła chujowszy. Poinformowali o upadłości dużego touroperatora. Wisiało toto na ichniej głównej a potem zniknęło – nawet kopia w guglu przepadła (co prawda szukałem dość pobieżnie).

  31. GrubyMaciek
    April 1st, 2011 at 21:24 | #31

    Myślę że to nie prima aprilis. Ludzie których wypowiedzi przywoływane są w artykule (Władysław Sinkiewicz, Leonard Pikiel, Andrzej Szczypa) guglują się jako osoby rzeczywiste. Chociaż strona GUMu milczy na ten temat.

  32. GrubyMaciek
    April 1st, 2011 at 21:26 | #32

    Myślę że to nie prima aprilis. Ludzie których wypowiedzi przywoływane są w artykule (Władysław Sinkiewicz, Leonard Pikiel, Andrzej Szczypa) guglują się jako osoby rzeczywiste. Chociaż strona GUMu milczy na ten temat, to pierwsze ślady internetowa pojawiają się już ponad tydzień temu http://www.grupy.senior.pl/Cos-dla-Globa-Oto-co-dzis-przeslal-mi-rektorat,t,381815,8.html

  33. April 1st, 2011 at 21:44 | #33

    jareecki :

    wp.pl

    Rozumiem ludzi zaglądających na onet – bo to namber łan. Rozumiem ludzi zaglądających na gazeta.pl – bo im się wydaje, że to “Gazeta Wyborcza”. Ale srsly, czego można szukać na wp.pl?

  34. Gammon No.82
    April 1st, 2011 at 22:00 | #34

    wo :

    czego można szukać na wp.pl?

    Podobno kiedyś były tam świetne możliwości trollingu, bo cenzura spała. Ale nie dam głowy, bo ja trollowałem na onecie.

  35. mietek_1899
    April 1st, 2011 at 22:02 | #35

    @wo i wp.pl
    Też nie wiem, bo nie zaglądałem tam typu sto lat. Ale powodowany twoim komciem zajrzałem i wygląda to tak, że nie zajrzę nigdy więcej. Tyle na temat wp.pl.
    Ale znowu – chcesz się spierać, że gazeta.pl to nie Wyborcza?

  36. April 1st, 2011 at 22:20 | #36

    mietek_1899 :

    Ale znowu – chcesz się spierać, że gazeta.pl to nie Wyborcza?

    A tu jest się o co spierać?

  37. dink
    April 1st, 2011 at 22:30 | #37

    Misiael :

    http://www.ochkarol3.pl/

    och, występuje moja ulubiona randkownia przeznaczeni.pl – kiedyś w przypływie wolnego czasu spróbowałem tam trollerki, a nie jest to łatwe, bo sam formularz rejestracyjny ciągnie się jak różaniec. Niestety odpadłem, jak okazało się, że miesięcznie trollowanie kosztuje 90 zł. Przemnożyłem to szybko przez aktywnych userów i wyszła mi bańka przychodu miesiąc w miesiąc – ciekawe jak wygląda ich ROI przy takiej cafegazeta czy innej sympatii :-)

  38. RobertP
    April 2nd, 2011 at 08:38 | #38

    Dwóch pijanych mężczyzn, którzy w Kamionce na Lubelszczyźnie świętowali tzw. śródpoście, w ferworze celebracji spaliło miejscowy posterunek policji.
    http://www.tvn24.pl/-1,1697927,0,1,w-ramach-swietowania-spalili-posterunek,wiadomosc.html

    W życiu nie słyszałem o śródpościu. ale trzeba przyznać, że pobożny lud Polski świętuje, że hej.

    w nocy ze środy na czwartek świętowali tzw. śródpoście. Zgodnie z tym dawnym zwyczajem malowali wapnem okna domów, w których mieszkają panny. I pili alkohol. Z bliżej niewyjaśnionych przyczyn, posterunek policji postanowili potraktować nie wapnem, ale koktajlami Mołotowa.

  39. artiil
    April 2nd, 2011 at 09:52 | #39

    Biedne dzieci…

    Plac Piłsudskiego należał w piątek do dzieci urodzonych w 2005 r. Nie miały okazji spotkać osobiście papieża Polaka, odwiedziły więc miejsca, w których dorastał Karol Wojtyła.

    Warszawskie obchody 6. rocznicy śmierci Jana Pawła II rozpoczęły się pod hasłem “Most. Każdy mały jest wielki”. Organizator – Centrum Myśli Jana Pawła II – zaprosił na nie około 2 tys. sześciolatków ze stołecznych szkół i przeszkoli. Z przyniesionych przez nie na pl. Piłsudskiego paczek budowano kolorowy most. W paczkach były przygotowane wcześniej prace (maluchy miały za zadanie np. wykonanie książki o Janie Pawle II). Nad wznoszeniem mostu czuwali poruszający się na szczudłach asystenci. W rozstawionych obok namiotach zaaranżowano miejsca dzieciństwa i młodości Karola Wojtyły, m.in. dom Wadowicach. W czasie zabaw i konkursów dzieci poznawały przygody małego Lolka, który w dorosłym życiu został Ojcem Świętym. […]

    Źródło

    :F

  40. bantus
    April 2nd, 2011 at 10:14 | #40

    Strona odjechana, ale akurat zegar jest fajny:
    http://www.peterrussell.com/Odds/WorldClock.php

  41. April 2nd, 2011 at 10:47 | #41

    RobertP :

    W życiu nie słyszałem o śródpościu. ale trzeba przyznać, że pobożny lud Polski świętuje, że hej.

    I to jest coś, co lubię w katolicyzmie – zawsze jest pretekst, żeby się zabawić. Jak nie opijamy środpościa, to rocznicę wycięcia migdałków siostrzeńca Wojtyły.

  42. artiil
    April 2nd, 2011 at 10:59 | #42

    @artiil:
    To prawie jak to: http://www.youtube.com/watch?v=LyVlhfPahAE O_o

  43. mic
    April 2nd, 2011 at 13:49 | #43

    Zapraszamy do Krakowa, a jeśli nie przyjedziecie, to Kraków przyjedzie do Was:

    “Przez całą sobotę będzie też można zwiedzać bezpłatnie Mobilne Muzeum Jana Pawła II, czyli przygotowaną przez Centrum “Nie lękajcie się!” wystawę pamiątek papieskich w tirze. W środku podzielonym na boksy można zobaczyć: sutannę, piuskę, narty, serdak, krzyż pektoralny z czasów kardynalskich, różaniec, brewiarz i zegar kominkowy z papieskich apartamentów z Castel Gandolfo (wskazówki zatrzymano na godz. 21.37).”

    Muzeum mieści się w autobusie.

  44. liliac
    April 2nd, 2011 at 17:44 | #44

    “Śmierć Chrystusa w aspekcie medycznym” z całą pewnością nie jest prima-aprilisowa. Osobiście pracuję z jednym z prelegentów. Zresztą w zeszłym roku też toto się odbywało, po prostu dotąd uczelnia im sal nie udostępniała i w okolicznym kościele przemawiali.

  45. vauban
    April 2nd, 2011 at 19:57 | #45

    @ liliac:
    O czym się dyskutuje na takim sympozjum, o technice krzyżowania? O najnowszych badaniach anatomopatologicznych ran dźganych? Była czy nie była własnością Chrystusa szata i który żołnierz rzymski zaraził się ospą? Dyskutują tam lekarze? Batshitcrazy.

  46. Gammon No.82
    April 2nd, 2011 at 20:05 | #46

    vauban :

    O czym się dyskutuje na takim sympozjum, o technice krzyżowania?

    Oraz biczowania i cierniem koronowania.

  47. jareecki
    April 2nd, 2011 at 20:13 | #47

    @wo

    Czego można szukać na wp.pl – nie wiem. Zgadzam się, że mało tam treści zasługujących na uwagę. Jednak zarządu (oraz klientów) tego touroperatora ta okoliczność niespecjalnie pewnie uspokoiła.

  48. liliac
    April 2nd, 2011 at 21:10 | #48

    O czym debatują, nie mam pojęcia, bom się nie fatygowała. Znam rzecz li i jedynie z opowieści rzeczonego prelegenta. Opowieści dziwnej treści o tym, jak to na podstawie opisu biblijnego i wiadomości z dziedziny patofizjologii i anatomii pan lekarz wyobraża sobie mechanizmy zgonu i zmian przedzgonnych obywatela krzyżowanego “pananaszegoamen”.

    Gdy przemawiali w kościele to pewnikiem nie tylko lekarze uczestniczyli, ale skoro do sali wykładowej przenieśli, raczej i medyków bym się głównie spodziewała. Na studiach też taki kawałek zresztą swego czasu zaliczyłam, ale – jak zwykle – byłam potężnie spóźniona i załapałam się tylko na końcówkę – o wstrząsie kardiogennym okołokrzyżowaniowym było, a potem to już przerwa.

  49. Al-Zajac ibn-Szarak
    April 2nd, 2011 at 23:19 | #49

    RobertP :

    “Być obywatelem swojego państwa, nawet jeśli jest się tylko zamiataczem ulic, musi być uważane za większy honor niż bycie królem w obcym kraju. ”

    To akurat jest Monteskiusz.

  50. Gammon No.82
    April 3rd, 2011 at 17:11 | #50
  51. armatus
  52. April 3rd, 2011 at 20:31 | #52

    armatus :

    http://piotrbein.wordpress.com/2011/03/29/list-od-dr-masaru-emoto/

    Pan Bein orbituje na wyższej orbicie, niż się nam wydaje…

    http://dehylator.wordpress.com/2011/02/14/olsnienie-publiki/

    Czy obracał się w okolicach “Zielonych Brygad”, jak twierdzi Google? Czy to tylko zbieźność imion i nazwisk?

  53. April 3rd, 2011 at 22:27 | #53

    Gammon No.82 :

    Pająk Jan wreszcie uhonorowany.

    W chwilę przed zaśnięciem usłyszeć kto będzie cię operował – bezcenne.
    http://www.znanylekarz.pl/jan-pajak/chirurg/piekary-slaskie

    (lub kto będzie budował publiczne toalety w Gliwicach http://janpajak.pl/pages/program-wyborczy-na-lata-2010—2014.php )

  54. RobertP
    April 4th, 2011 at 00:16 | #54

    Skan :

    W chwilę przed zaśnięciem usłyszeć kto będzie cię operował – bezcenne.

    Mnie operowali przytomnego (na blokadzie do rdzenia kręgowego). Usłyszeć co naprawdę mówią ortopedzi podczas operacji – wspomnienia na całe życie. Od tamtej pory jakoś nie wierzę w “siostro skalpel”.

  55. bantus
    April 4th, 2011 at 09:20 | #55

    RobertP :

    Od tamtej pory jakoś nie wierzę w “siostro skalpel”.

    #ludziektórzyniewidzieliMASHa

  56. April 4th, 2011 at 10:58 | #56
  57. artiil
    April 4th, 2011 at 11:05 | #57

    Aa, UE wybije nas napromieniowaną żywnością!

    Prawdziwe intencje politykȯw z Unii Europejskiej zostały właśnie całkowicie odkryte. Odpowiednim rozporządzeniem, wydanym w trybie PILNYM podwyższyli oni dopuszczalną normę radioaktywności w żywności z 600 do 12500 bekereli na kilogram !

    Źródło

  58. RobertP
    April 4th, 2011 at 12:28 | #58

    bantus :

    #ludziektórzyniewidzieliMASHa

    W warunkach polowych to i sinus może być większy od jedności, a to była rutynowa, planowa operacja niskiego ryzyka (dla lekarzy, mój Achilles mój problem)

  59. vauban
    April 4th, 2011 at 12:34 | #59

    Megaofftop
    @Gammon:
    Do starego wątku u ^wo pewnie nie zajrzysz, więc tutaj to zostawię.

    Mnie by się podobał np. komandor Javox i pierwszy oficer Ixi.

    Było! U Pagaczewskiego, w trzeciej części profesora Gąbki “Gąbka i latające talerze”, dosyć jajcarskiej i tak baaaardzo z lat siedemdziesiątych. Kosmici z tytułowego latającego
    talerza nazywają się Javox i Silux, a komputer pokładowy OMO.

  60. Gammon No.82
    April 4th, 2011 at 13:09 | #60

    fronesis :

    Krzyz_jak_murzyn

    To jest chyba relacja zwrotna, a więc także murzyn jak krzyż.
    Murzyn – symbol męki Pana Naszego.
    Jezus na murzynie umarł aby gładzić grzechy świata.
    Hmmm…

    vauban :

    Było! U Pagaczewskiego, w trzeciej części profesora Gąbki “Gąbka i latające talerze”, dosyć jajcarskiej i tak baaaardzo z lat siedemdziesiątych.

    Ba, kiedy właśnie tej trzeciej nie czytałem.

    vauban :

    a komputer pokładowy OMO

    OMO 9000

  61. April 4th, 2011 at 13:16 | #61

    Gammon No.82 :

    To jest chyba relacja zwrotna, a więc także murzyn jak krzyż.
    Murzyn – symbol męki Pana Naszego.
    Jezus na murzynie umarł aby gładzić grzechy świata.
    Hmmm…

    Dzięki, przednie.

  62. RobertP
    April 4th, 2011 at 14:01 | #62

    Konkursów polityczno-ortograficznych ciąg dalszy, PiS przegrywa
    http://bogdan.wordpress.com/2011/04/03/pulapki-ortografii/
    Nie tylko ortografia tam szwankuje, jakbym w firmowym piśmie tak sformatował tekst, to by wróciło na moje biurko, a nie pracuję w redakcji.

  63. April 4th, 2011 at 14:05 | #63

    OK, zrobiłem kategorię “TTDKN” w blogrolce. Jeśli ktoś się nie poczuwa i ma pretensje o umieszczenie go w (lub poczuwa i ma pretensje o nieumieszczenie go w), proszę o kontakt.

  64. janekr
    April 4th, 2011 at 14:41 | #64

    bart :

    proszę o kontakt.

    Byś usunął blogi, które są w kategorii ttdkn z pozostałych kategoryj. Chyba że mają się dublować?

  65. April 4th, 2011 at 14:45 | #65

    janekr :

    Byś usunął blogi, które są w kategorii ttdkn z pozostałych kategoryj.

    Przeczyściłem kaszkę i fru! – znikły.

  66. AJ
    April 4th, 2011 at 15:38 | #66

    Hm. Marceli do kultury chyba się powinien załapać, ale to już jak sam woli.

  67. April 4th, 2011 at 22:39 | #67

    Tymczasem miejscowa prasa donosi:

    Marek Najdek, właściciel firmy Najmar z Czechowic-Dziedzic, odebrał w niedzielę Złoty Promień “Expressu Ilustrowanego”. Nagrodę XXI Festiwalu Zdrowia i Niezwykłości otrzymał za bogatą ofertę produktów ekologicznych, w tym dezodorantu Deo Kryształ, ekoczyścików, okularów ajurwedyjskich imydła żółciowego do naturalnego odplamiania odzieży.

    oraz

    Trzecie wyróżnienie odebrała Dorota Jedlicka-Malkow, właścicielka łódzkiej firmy Tęczanova, która zajmuje się fotografowaniem aury, interpretacją zdjęć oraz psychoterapią, masażami Lomi Lomi Nui, biomasażem według księdza Klimuszko i innymi.

  68. fronesis
    April 4th, 2011 at 23:51 | #68

    bart :

    OK, zrobiłem kategorię “TTDKN” w blogrolce.

    Cholera, ledwo zacząłem blogowo raczkować i już będę się musiał starać, ciężkie jest życie w przemyśle nienawiści,
    a przy okazji byłem dziś na chrześcijańskim DKFie zorganizwaonym przez ludzi od stony stworzenie.org na filmie “śmiertelne dziedzictwo Darwinizmu” http://www.kinomuza.pl/index.php/pl/aktualnosci/59,2,11,211,dkf-chrzescijanski-stopklatka-smiertelne-dziedzictwo-darwinizmu-4-kwietnia-g20
    było przednio, trollowanie na żywo i w kolorze (a i stereo też), ne ma to jak w debunkowanie kreacjonistów w realu.

  69. April 4th, 2011 at 23:56 | #69

    A w’ogle to mnie się marzy iPhonowo appka #ttdkn

  70. M
    April 4th, 2011 at 23:57 | #70

    Obejrzałem niedawno bardzo fajny film – Golgota Beskidów 2 (pierwszej części nie widziałem ale nie jest konieczna raczej). Polecam każdemu milośnikowi dobrej rozrywki i teorii spiskowych. Mowa jest w nim głównie o masonach i nierządzie.

  71. April 4th, 2011 at 23:57 | #71

    fronesis :

    śmiertelne dziedzictwo Darwinizmu

    DJ Kennedy, musi rezydent w jakimś dobrym, katolickim klubie ^^J

  72. fronesis
    April 5th, 2011 at 00:00 | #72

    eli.wurman :

    DJ Kennedy, musi rezydent w jakimś dobrym, katolickim klubie ^^J

    dj kennedy przygrywał w duchu starszych ale czerstwych i opalonych protestantów, ale za to na sali był bardzo rozsądny katolik ewolucjonista antykreacjonista. Przyjemnie było patrzeć na to, jaki kłopot maja z nim protestanci.

  73. April 5th, 2011 at 00:02 | #73

    gothmucha :

    biomasażem według księdza Klimuszko

    #disturbingvisualisations, to raz. Dwa, to jak dotąd Klimuszko uchodził za jasnowidza i zielarza, ale że za masażystę? Trzy, że zwyczajnie boję się nawet zapytać, czym mogą być okulary ajurwedyjskie. Widzi się przez nie Dewów? Scary shit.

  74. fronesis
    April 5th, 2011 at 01:44 | #74

    #kydrynskigatenazywo
    dla uwięzionych przez fb,
    spotkanie na żywo z autorkami kydrynskigate
    http://www.facebook.com/event.php?eid=178814362166553&index=1

  75. April 5th, 2011 at 09:09 | #75

    eli.wurman :

    DJ Kennedy, musi rezydent w jakimś dobrym, katolickim klubie ^^J

    KIKu

    fronesis :

    dj kennedy przygrywał w duchu starszych ale czerstwych i opalonych protestantów, ale za to na sali był bardzo rozsądny katolik ewolucjonista antykreacjonista. Przyjemnie było patrzeć na to, jaki kłopot maja z nim protestanci.

    Cienias. Porządny czerstwy i opalony protestant powołałby się w takiej sytuacji na Hislopa.

  76. armatus
    April 5th, 2011 at 10:17 | #76

    http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3785886

    Zapraszam do czytania (i śpiewania!) piosenki, którą dzisiaj napisałam. Utwór nosi tytuł “Białoruś” i jest ułożony do melodii “Blue” zespołu The Birthday Massacre.

    Natalia Julia Nowak

    Państwo Twe –
    – ląd prześliczny,
    tu UE
    nie dostaje.
    Mówisz NIE
    jej wytycznym.
    Ona chce
    wchłonąć kraje.

    Lecz są tu
    ludzie, co chcą skraść Twój
    kraj
    i sprzedać go Unii,
    w której niby
    jest raj.
    UE im płaci,
    strącić mają
    Cię
    z tronu, więc chroń siebie
    – nie poddaj
    się!

    Stawiasz się
    jej szantażom.
    Wciąż umiesz
    żyć z honorem.
    Ach, wiem, że
    inni marzą,
    by być też
    „dyktatorem”!

    To właśnie
    ludzie, co chcą skraść Twój
    kraj
    i oddać go obcym,
    którzy ponoć
    są „naj”.
    UE zapłaci
    tym, co strącą
    Cię
    z tronu – broń się zatem,
    nie poddaj
    się!

  77. RobertP
    April 5th, 2011 at 11:12 | #77

    Zapraszam do czytania (i śpiewania!) piosenki, którą dzisiaj napisałam. Utwór nosi tytuł “Białoruś” i jest ułożony do melodii “Blue” zespołu The Birthday Massacre.

    Natalia Julia Nowak

    Jakby zamiast paralizatora i kopów w jaja użyła tego utworu, to ten opozycjonista z jej opowiadanka wyznałby wszystko ze szlochem.

  78. April 5th, 2011 at 11:22 | #78

    @RobertP

    Przecież to cudne jest. I tańczyć do tego można.

  79. armatus
    April 5th, 2011 at 12:57 | #79

    O kurde…

    http://www.prawica.net/blog/25256

    Był sobie Barack, polityk z Ameryki,
    Co kochał pokój, ganił Busha wybryki.
    Jak przyszło co do czego,
    Dał popis czegoś złego:
    Wysłał swe wojska do północnej Afryki!

    http://www.prawica.net/blog/24773

    Silniejszy i bardziej wytrwały
    Niż Hosni Mubarak, co stchórzył.
    Zdolniejszy i bardziej skuteczny
    Niż Tusk, który Polskę zadłużył.

    Patriota, odrzuca NPŚ,
    Globalizm, UE, Rząd Światowy.
    Nie bawi się w politpoprawność,
    Jest dumny i jest honorowy.

    Szanuję go bardzo i lubię,
    Choć nie jest on z mojej Ojczyzny.
    Niech żyje i stoi przy swoim
    Nasz Sąsiad, cud-Syn Słowiańszczyzny!

    http://www.prawica.net/blog/natalia-julia-nowak/28-10-2010
    http://www.prawica.net/blog/natalia-julia-nowak/05-10-2010
    http://www.prawica.net/blog/natalia-julia-nowak/26-08-2010

    To jest na serio? Czy to taki toporny trolling?

  80. April 5th, 2011 at 12:57 | #80

    @ armatus:
    @ Misiael:

    Jeżeli już jesteśmy przy grafomanii prawicowej, to może poczytajmy Marsz Moherowych Beretów (podrzucałem to już na Blipie):

    http://dehylator.wordpress.com/2011/04/01/marsz-moherowych-beretow/

  81. April 5th, 2011 at 13:01 | #81

    armatus :

    To jest na serio? Czy to taki toporny trolling?

    Gdyby Natalia Julia Nowak dostawała grosika za każdym razem, kiedy ktoś podejrzewał ją o trolling, mogłaby sobie uszyć kolczugę z grosików.

  82. Anonimowy Lurker
    April 5th, 2011 at 13:21 | #82

    eli.wurman :

    A w’ogle to mnie się marzy iPhonowo appka #ttdkn

    Że w sensie agregator blogów? Blogów+bloxów? Z komciowaniem?

  83. April 5th, 2011 at 13:31 | #83

    Anonimowy Lurker :

    Że w sensie agregator blogów? Blogów+bloxów? Z komciowaniem?

    No właśnie nie bardzo mam pomysł jak to miałoby wyglądać; ale pewnie jakoś tak; może z takim uroczym interfejsem jak feedly i specjalnymi dodatkami dla tych, co za aplikację zapłacą? ^^J

  84. armatus
    April 5th, 2011 at 13:48 | #84

    Google Reader + mobilna wersja www WordPressa.

  85. April 5th, 2011 at 13:56 | #85

    armatus :

    Google Reader + mobilna wersja www WordPressa.

    Mało, musi urywać cyce.

  86. April 5th, 2011 at 14:00 | #86

    Jakiś dodatkowy obciążnik?

  87. April 5th, 2011 at 14:58 | #87

    eli.wurman :

    Mało, musi urywać cyce.

    Baza błędów logicznych, katalog popularnych mitów i bredni, instant debunking.

  88. April 5th, 2011 at 15:48 | #88

    vauban :

    okulary ajurwedyjskie

    Idea ma tysiące lat a ty NIE ZNASZ?

    http://www.okularyajurwedyjskie.pl/ (obvious www is obvious)

    Okulary ajurwedyjskie (zwane także w Polsce bezsoczewkowymi, multiprzesłonowymi, rehabilitacyjnymi) posiadają specjalny, oryginalny, ajurwedyjski wzór stosowany z powodzeniem od tysięcy lat.

    Okulary ajurwedyjskie pod zmienionymi nazwami i ukrytym źródłem ich pochodzenia zostały opatentowane w USA już w 1934 roku

    Jest to zarazem trening dla całego systemu percepcji wzrokowej – uczymy się widzieć ostro uelastyczniając i wzmacniając mięśnie (oka? :o).

    Wzór bezsoczewkowych okularów ajurwedyjskich pochodzi ze staroindyjskich pism zaliczanych do medycyny ajurwedyjskiej. Został opisany m.in. w piśmie “Netra Czikitsza” poświęconym Słońcu, które jest uważane za boga oczu. Pismo to zawiera różne działy z dziedziny okulistyki jak: Andźana, Asćodana, Netra Tarpan, Pindi, Pudapakam oraz inne.

    Łukasz z Łodzi: “Mam 2,5 dioptrii, w tych okularach oglądam swobodnie telewizję, “wyostrzają” napisy nawet z kilkudziesięciu metrów.”

    Ba, jest nawet opinia lekarza: Lek. med. Elżbieta Sędowicz
    Tylko gugiel go nie zna, albo zrobili literówkę (zamierzenie czy nie).

  89. April 5th, 2011 at 16:01 | #89

    @ Skan:

    Wg. Wiki:

    Według ich zwolenników :
    w tych okularach z każdą wadą wzroku obraz będzie wyraźniejszy,
    skutecznie leczą krótkowzroczność, dalekowzroczność, astygmatyzm, zaćmę i zez u dzieci.

    BS Detector grzmi mi na całego.

  90. vauban
    April 5th, 2011 at 16:23 | #90

    DoktorNo :

    BS Detector grzmi mi na całego.

    Hm, jestem krótkowidzem, mam warunki do eksperymentowania. Podziurkowałem spinaczem kawałek kartki, popatrzyłem. Faktycznie, działa. Widziany przez małą dziurkę obraz jest ostry.
    Ale coś za coś: straty światła są ogromne. To nadaje się może jako okulary przeciwsłoneczne (też nie bardzo, bo przepuści UV), ale zupełnie nie wyobrażam sobie czytania w takim ustrojstwie. Szkło jest nieporównywalnie lepsze jako korektor obrazu.

  91. April 5th, 2011 at 16:34 | #91

    vauban :

    Faktycznie, działa. Widziany przez małą dziurkę obraz jest ostry.

    Dyfrakcja światła na przesłonie, panocku. W fotografii otworkowej dziurka robi za obiektyw:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Camera_obscura

  92. armatus
    April 5th, 2011 at 17:05 | #92

    Tu nie chodzi wcale o dyfrakcję, tylko o wycięcie promieni, które ulegają mocniejszemu ugięciu w soczewce (to one odpowiadają za siłę rozmycia).

    Tak samo jak przymykając przysłonę w obiektywie aparatu nie zmieniamy przecież właściwości soczewki.

    Obraz nie wyostrza się na takiej zasadzie, jak w normalnych okularach (gdzie przesuwa się płaszczyzna ostrości i obraz jest naprawdę ostry), po prostu maleje stopień rozmycia.

    Dyfrakcja pojawi się, jeżeli dziurka jest odpowiednio mała i wtedy faktycznie widać coś jakby “kropelkę”.

    Każdy krótkowidz ma nawyk mrużenia oczu, co działa na tej samej zasadzie.

    Oczywiście walorów terapeutycznych NIE MA i być nie może.

  93. April 5th, 2011 at 17:42 | #93

    Zastanawiam się czy nie kupić tylko dla wyglądu (i łatafaka postronnych osób). Jest szansa, że noszenie takiego sitka może popsuć wzrok?

  94. Gammon No.82
    April 5th, 2011 at 17:56 | #94

    Skan :

    Idea ma tysiące lat a ty NIE ZNASZ?

    Okulary ajurwedyjskie pod zmienionymi nazwami i ukrytym źródłem ich pochodzenia zostały opatentowane w USA już w 1934 roku

    Dobrze musieli zmieniać i ukrywać, skoro im opatentowali.

    vauban :

    Hm, jestem krótkowidzem, mam warunki do eksperymentowania. Podziurkowałem spinaczem kawałek kartki, popatrzyłem. Faktycznie, działa. Widziany przez małą dziurkę obraz jest ostry.

    Kiedy mi się zaczynało krótkowidzenie, a ja o tym nie wiedziałem, robiłem otworek między czterema palcami i odczytywałem numery tramwajów…

    Ale coś za coś: straty światła są ogromne.

    …jako żywo odczytywałem tylko w słoneczny dzień.

    To nadaje się może jako okulary przeciwsłoneczne (też nie bardzo, bo przepuści UV)

    Ale mniej przepuści, nie?
    Eskimo… ops, Inuici stosują ten trick od niepamiętnych czasów. Tylko ze szparą zamiast dziurek.
    http://www.icebike.org/images/inuit_large.jpg
    http://farm1.static.flickr.com/176/407969091_5f7d8a102f.jpg

    Skan :

    Jest szansa, że noszenie takiego sitka może popsuć wzrok?

    Nie, ale wyrosną ci setki oczu złożonych i zostaniesz BEMem.

    EDIT: BEMa pamięci meniętny epsod.

  95. April 5th, 2011 at 18:26 | #95

    Gammon No.82 :

    Nie, ale wyrosną ci setki oczu złożonych i zostaniesz BEMem.

    Profit!

    Poza tym jeśli “Łukasz z Łodzi” dzięki nim z kilkudziesięciu metrów widzi napisy w telewizorze, to imho samo dobro.

    Kiedy mi się zaczynało krótkowidzenie, a ja o tym nie wiedziałem, robiłem otworek między czterema palcami i odczytywałem numery tramwajów…

    Ja podjąłem decyzję o zakupie szkieł, gdy na przystanku jakaś bardzo starsza pani zadała mi pytanie “co to jedzie, bo ja nie widzę”. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem “ja też nie” i tak razem sobie zaczęliśmy mrużyć. Po paru sekundach usłyszałem “ahh, już widzę”. Ja nadal nie widziałem… Notka do siebie: zapytać u Astromarii czy komunikacja miejska niszczy wzrok i kto za tym stoi.

  96. Gammon No.82
    April 5th, 2011 at 18:33 | #96

    Skan :

    “Łukasz z Łodzi” dzięki nim z kilkudziesięciu metrów widzi napisy w telewizorze

    I na durch przez majtki sąsiadki.
    http://www.imdb.com/title/tt0057693/

    Ja podjąłem decyzję o zakupie szkieł, gdy na przystanku jakaś bardzo starsza pani zadała mi pytanie

    Ehh, babcia Komuna bardziej dbała o młodzież. Wykrywali we wczesnej podstawówce.

  97. April 5th, 2011 at 19:29 | #97

    Gammon No.82 :

    Ehh, babcia Komuna bardziej dbała o młodzież. Wykrywali we wczesnej podstawówce.

    True. I pilnowano szczepień. I fluoryzacji. Ba, miałem dentystę w szkole podstawowej! Do dziś mam plomby (ordynarny amalgamat, hm) które założono mi circa 1982.

    z kilkudziesięciu metrów widzi napisy w telewizorze

    U sąsiada po drugiej stronie ulicy stoi ten telewizor? To już majtki lepiej widać.

  98. April 5th, 2011 at 19:48 | #98

    armatus :

    O kurde…
    http://www.prawica.net/blog/25256
    Był sobie Barack, polityk z Ameryki,
    Co kochał pokój, ganił Busha wybryki.
    Jak przyszło co do czego,
    Dał popis czegoś złego:
    Wysłał swe wojska do północnej Afryki!

    Wierszyk o Libii miłuję szczególnie, gdyż bardzo na niego czekałam i zachęcałam Natalię do stworzenia. Czuję się trochę tak, jakby go mnie zadedykowano, rozumiecie.

    A dziś mój ulubiony sklep z bielizną rzucił mi prosto w pysk linkiem do wydarzenia na fb:
    http://www.facebook.com/event.php?eid=190700844298736

    Dla niefejsbuczanych:

    Seminarium AMH Coaching, czyli proces nastawiony na rozwiązanie.
    Najkrócej, do osób rozwijających się zawodowo i osobiście. To wyjątkowy warsztat. Non stop, przez cały dzień coaching, gdzie coach daje coaching na żywo uwzględniając Twoje potrzeby na tu i teraz, elastycznie dopasowując się do potrzeb indywidualnych, jak i tych uniwersalnych.

    Spotkanie z Lets Star-t wyzwoli to co jest Tobie teraz potrzebne. Doświadczysz coachingu osobiście w trakcie indywidualnej sesji dla Ciebie oraz w grupie. Pożądana zmiana nastąpi natychmiast albo troszeczkę później w najdogodniejszym dla Ciebie czasie.
    (…)
    MH Coaching to proces, który pozwoli wyzwolić ukryte zasoby i zainicjować pozytywną zmianę. W czasie trwania procesu coachingowego, odkrywasz na nowo siebie i pojawiają się nowe możliwości. Nie tylko uczysz się nowych rzeczy ale też pozbywasz się tych starych i przeszkadzających.

    Warsztat poprowadzi Andrzej Hanisz, coach, inicjator modelu AMH Coaching.

    Itd w ten deseń. Ja się na tych technikach nie znam, mnie w moim korpo uczą jakichś prostych konkretów, po czemu taryfa i czemu tak drogo, ale pachnie mi całkiem fajną otchłanią.

  99. Aethelstan
    April 5th, 2011 at 20:57 | #99

    Sierak w Guardianie: seksistowskie metafory i straszenie “żółtym niebezpieczeństwem”:

    The Russian writer Dmitry Merezhkovsky once told a Polish interviewer that “Russia is feminine, but she’s never had a husband. She’s only been raped – by the Tatars, the tsars and the Bolsheviks. Only Poland could have been Russia’s husband, but Poland was too weak.”

    Understanding from Europe is also needed. Instead of a bulwark separating east from west, Poland could become a bridge. And if Poland does not, China might do so.

    It is no surprise that there are already more Chinese than Russians living in the border town of Chabarowsk.

    Merezhkovsky’s vision of the “endlessly raped Russians” may prove prescient. And – oh, the irony! – so too might Dostoevsky’s double warning in The Possessed about the nihilist (communist) threat and the “Asiatic cholera”. Dostoevsky was apt to be spiteful about the Poles. Let us spite him, then, by finding a husband for Russia in a strong and united Europe.

  100. RobertP
    April 5th, 2011 at 21:54 | #100

    @ukulary

    Jako człowiek doświadczany nawracającymi zapaleniami tęczówki, to wam powiem, że ja nie takie rzeczy. Podczas leczenia trzeba mieć cały czas rozszerzoną źrenicę (Tropicamid, Atropina itp.) toteż zdarzało mi się siedzieć z w okularach zasłoniętych papierem, w którym robiłem małą dziurkę.
    Pocztę dawało się sprawdzić, przelewy (zdefiniowane) puścić. O po jakimś czasie mózg się przestraja i nawet (z jednym porażonym) samochód za dnia też mogłem poprowadzić.

    Tych co zawyją ze zgrozy uspokajam, że
    a) z jednym okiem też można mieć prawo jazdy a ja miałem półtora (jak w metaforze Dawkinsa)
    b) no musiałem, żona w szpitalu, małe berbecie w domu – trzeba było.

Comment pages
1 14 15 16 17 18 23 3563
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)