Kup Goldacre’a, mówię ci
Książkę Bena Goldacre’a „Bad Science”, w polskiej wersji zatytułowaną „Lekarze, naukowcy, szarlatani” i obdarzoną Najbrzydszą Okładką Świata, polecało już wielu blogerów z mojej blogrolki. Ja chciałbym tylko dodać, że dla szeroko pojętego TTDKN jest to lektura obowiązkowa. Nie dlatego, że dowiecie się z niej jakichś niezbędnych, nieznanych wam dotąd informacji (choć pewnie się dowiecie), tylko dlatego że przeczytacie tę książkę jednym tchem i będziecie przy jej lekturze parskać radosnym śmiechem w środkach masowej komunikacji.
Ben Goldacre mówi tak:
I tak też pisze. Jak się naprawdę rozkręci, wpada w piękny, precyzyjny słowotok, którego mu strasznie, ale to strasznie zazdroszczę. Posłuchajcie na przykład, jak rozprawia się z twierdzeniem pewnej angielskiej żywieniowej celebrytki, że należy spożywać szpinak, bo jego liście zawierają dużo chlorofilu podnoszącego poziom tlenu we krwi (tłumaczenie własne i na szybko, niech mi obecni tu profesjonalni tłumacze wybaczą):
Czy chlorofil jest „bogaty w tlen”? Nie. Pomaga roślinie wytwarzać tlen, przy współudziale światła słonecznego. W twoich jelitach jest dość ciemno. A wręcz jeśli dociera tam jakiekolwiek światło, to znaczy, że przydarzyło ci się coś strasznego. Więc spożyty przez ciebie chlorofil nie wytworzy tlenu, a nawet gdyby doktor Gillian McKeith dla udowodnienia swojej tezy wetknęła ci w tyłek latarkę i twoja sałatka rozpoczęłaby fotosyntezę, nawet gdyby pani doktor napompowała ci jelita dwutlenkiem węgla przez rurkę, żeby chloroplasty miały z czego ów tlen robić i gdybyś w cudowny sposób zaczął go wytwarzać, i tak nie przyswoisz go w jelicie, ponieważ jelito jest przystosowane do trawienia pokarmu, zaś do absorbowania tlenu służą płuca. Twoje jelita nie mają skrzeli. Rybie jelita zresztą też ich nie mają. Jeśli o tlenie mowa, to i tak nie chciałbyś go mieć w jamie brzusznej: podczas niektórych laparoskopii chirurdzy muszą podpompować trochę jamę brzuszną, żeby mieć lepsze pole widzenia, ale nie używają tlenu, ponieważ w jamie znajduje się już pierdzigaz zwany metanem, a przecież nie chcemy, żeby pacjent spłonął podczas operacji. W twoim jelicie nie ma tlenu.
Jubal :
Lepszy podręcznik niż wykład.
lysaczi :
Ale nieodporna na RAF i USAF.
Wziąłem dziś do rąk papierowe wydanie lokalnej gazety. Wczorajsze, ale niech tam, potrzebę pochłaniania tekstu jakoś zaspokaja. Przekładam strony, gdy WTEM! atakuje mnie dr Marek Roland – Mieszkowski. Osiedlił się w Toruniu i nagle jest go wszędzie pełno! Zna się na absolutnie wszystkim! Leczy jąkanie i raka!
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=1639&NrSection=80&NrArticle=195224&IdTag=832
Człowiek Renesansu, budujący aparaty leczące z jąkania:
http://www.wprost.pl/ar/3510/Lekcja-mownienia/?I=899 (na redaktorów jak widać, nie działają).
Znajomy słynnych znajomych, np. Syna Eloi:
http://strona5.bloog.pl/foto,4235825,gal,302030,index.html
Nie wiem, czy już kiedyś nie pojawiał się tutaj, ale jedno jest pewne: stałe dostawy z Otchłani w dużych ilościach. I to na moim skromnym podwórku, więc mogę uczęszczać na wykłady, choćby o kuchni: http://kulturalnytorun.pl/wydarzenia/fizjologia-smaku-wyklad
Na pewno znajdę coś dla siebie – w końcu chodziłem z tym panem do jednego liceum (on nieco wcześniej co prawda).
EDYTA: on musiał się pojawiać na którymś z blogów fizyków w kontekście “negatywnej entropii”.
wo :
E?
lysaczi :
Przecież na holzgaz jeździły samochody cywilne w czasie II wojny światowej!
Gdzie w internetsach napisano, że benzyna musiał aż wypierać gaz – wszak pierwsze samochodu (choćby Marcusa i Benza) były benzynowe.
Yaca :
Po pierwsze przy dzisiejszych cenach nie 10, a ok. 30, po drugie nie ważne ile złotych, ważne, że circa 50 proc, po trzecie może gość robi 60 kkm rocznie (co daje oszczędność 18 kzł), po czwarte może kupił używkę odwiniętą z latarni, po piąte ziarnko do ziarnka
Kult świętych i karta dawcy mogą generować obłędne zestawienie
Kardynał Joseph Ratzinger podpisał w latach 70. kartę dawcy organów….
…
Jednak teraz Watykan twierdzi, że karta dawcy organów została unieważniona w 2005 r., gdy Ratzinger został papieżem. W przesłanym niemieckiemu lekarzowi liście, odczytanym na falach Radia Watykan, papieski sekretarz ks. Georg Gaenswein napisał, że “choć kard. Ratzinger rzeczywiście podpisał kartę dawcy organów, to po jego wyborze na papieża została ona de facto unieważniona”.
Według Gaensweina po śmierci ciało papieża należy do całego Kościoła i musi zostać pochowane w stanie nienaruszonym. Watykan obawia się również, że w przypadku przekazania papieskich organów, ich nowi posiadacze mogłyby się stać obiektem religijnego kultu, na co Kościół nie może pozwolić.
Siedzę przed monitorem z dziwną miną i dumam o mających wiosen osiemdziesiąt cztery dawcach organów. I o kulcie nerki, albo rogówki.
RobertP :
Seriozny mindfuck.
RobertP :
Żywa legenda, żywa relikwia. Brak mi tu żywej pochodni oraz żywej torpedy. Btw., Ratzingera nikt jak dotąd nie ogłosił ani świętym, ani nawet błogosławionym? Więc wtf relikwie, niech się trzymają szewcy kopyta, znaczy, katolicy katechizmu?
vauban :
Jest jedna firma z limuzynami (lincolny itp.) i wszystkie są na gaz. Strasznie można szyku zadać na ślubie, jak podjeżdża limo i daje gazem z rury.
@dziwactwaludzinauki
Mały off-topic: z okazji dyskusji o prof. Jadczyku skojarzyłem pana Andrzeja Wilczkowskiego (CV: http://wilczkowski.blog.interia.pl/?id=750667), który spłodził (nomen omen) następujący tekst o in vitro:
http://blogmedia24.pl/node/26473
Ciekawe czy do prawicowców wreszcie dojdzie, że wszelkie nierówności społeczne na gruncie zdrowotno-biologicznym będą i są efektem braku dostępu do publicznej opieki zdrowotnej na poziomie, w tym owego in vitro…
vauban :
Zgodnie z tą nową regułą każdy katolik powinien odmówić, bo przecież jest zawsze jakaś szansa, że zostanie ogłoszony błogosławionym, czy świętym. Wyobraźcie sobie teraz Nergiego ze świętym szpikiem i panów w komżach z gromnicami, którzy za nim biegają.
@janekr
“Przecież na holzgaz jeździły samochody cywilne w czasie II wojny światowej!”
nawet później jeszcze, w Polsce po wojnie niektóre, na takim właśnie jeździł w latach 45-46 mój dziadek
A w internetsach (czyli na wiki) nie napisali wprost, że benzyna wyparła gaz drzewny, lecz że gaz drzewny był tylko chwilowym substytutem na niedobory wojenne, gdy sytuacja wróciła do normy, wrócono też do bardziej opłacalnej benzyny. Może rzeczywiście niejasno napisałem, my bad.
DoktorNo :
Ogladal film Gattaca i sie podszywa!!!!1
bantus :
W ogóle należy tego zakazać, bo każdy niekatolik może zmienić zdanie, zostać katolikiem, a potem i świętym.
Miej litość, teraz będę rechotał do wieczora.
ewa.mewa :
Ulubiony film jednego z dyżurnych korwinowców na Saloonie24.pl, “predatorxl” zwanego Xiężulką czy jakoś tak.
DoktorNo :
Który ostatnio budzi we mnie sympatię, bo został dyżurnym denialistą zamachu smoleńskiego :)
bart :
Jaki Saloon24.pl, taki denializm, ja już raz próbowałem, nawet dali mnie na szczyt SG…
http://doktorno.vot.pl/content/eject-eject
@ DoktorNo:
Jeśli ten Wilczkowski sądzi, że napisał coś oryginalnego, to trzeba go zawrócić do Aldousa Huxleya, bo wstyd nie znać klasyki. To są założenia do Brave New World przecież.
vauban :
Tego to ja nie wiem. :)
vauban :
Jeśli użył słowa “dziki”, to chyba o tym wie.
amatil :
To pewne że wie, tylko udaje głupiego. Za długo żyje, żeby nie znać. Osiemdziesiąt lat to piękny wiek.
vauban :
Może nie udaje? Może to jest przypadek “żyje zbyt długo, żeby jeszcze znać” (zaraz zaraz, jak się nazywa ten Niemiec)?
Słuchajcie, muszę wyłączyć komentowanie na kilka dni. Bardzo przepraszam za poczucie nagłego osamotnienia lub pustki, braku, które może wystąpić u niektórych :)
I brzdęk, witamy po przerwie.
bart :
I na czym stanęło?
Nachasz :
Będzie notka. Tymczasem proszę zgłaszać wszelkie kłopoty i bolączki związane z funkcjonowaniem blogaska.
Na chwile stanęło…
Nachasz :
Ech wy, młodzi optymiści ze wzwodem.
bart :
Nie wiem jak reszta, ale ja jestem za tym, by częściej wyłączać komentarze.
anomaly :
Słaby troll jest słaby.
#teoriaspiskowa
Czy to zamknięcie było po to, żeby komcionauci o długich językach nie wygadali się o trollerce czescjacka?
vauban :
Fizyką! Drugą zasadą termodynamiki wali raka po łbie. Generalnie kolejna żmija na własnej piersi wyhodowana przez Wydział Fizyki itepe.
Korzystając z komciowania – polskie wydanie Goldacre jest już na stronach Empiku.
Tylko jako produkt bezcenny, niedostępny i z datą premiery 2011-02-07 czyli wczorajszą.
Mietek_1899 :
Ale o której trollerce? Żyjemy w ciekawych czasach.
anomaly :
…ogłaszamy 20 stopień zasilania komciami…
ann_gelica :
Poprzednia była przez Wydział nauk Historycznych
Yaca :
Gruby, goły pan niebędący papieżem, z wełną pod pachą. [link traktować z najwyższą ostrożnością]
EDIT: edit działa.
Nauka w Polsce (serwis powstaje przy współpracy z MNiSW) dostarcza: Eksperci: leki homeopatyczne nie wywołują działań niepożądanych
Nosz kurwa.
Yaca :
A otyłość?
Zwróćcie uwagę na znajdującą się pod tekstem “Myśl na dziś”.
Serwis “Nauka w Polsce”, jakkolwiek jest bardzo ale to bardzo pomocny dla sygnalizacji różnych nowości – pod względem merytorycznej “obróbki” jest kompletnie niewiarygodny.
Oczywiście, że znajdą się osoby z tytułami zachwalające homeopatię, tak samo jak są osoby z tytułami publikujące prace na temat “energii telekinezy” czy “obniżenia siły bezwładności”. Rzecz w tym, czy takie poglądy mają poparcie w kręgach naukowych i w jaki sposób są udokumentowane. Rolą komentatora w serwisie naukowym jest właśnie zwrócenie uwagi na takie “szczegóły”. Dlaczego tak się dzieje? Czy nie wystarczyłoby zlecanie prac w serwisie “Nauka w Polsce” paru osobom z solidnym wykształceniem uniwersyteckim?
Cóż, może nie wszyscy wiedzą jak praca dziennikarza jest opodatkowana. Umowa o dzieło z 50% kosztem uzyskania przychodu daje w efekcie (po odliczeniu kwoty nieopodatkowanej) opodatkowanie ok. 8% a po przekroczeniu limitu 15%. Można równocześnie być ubezpieczonym w KRUS-ie, wtedy hulaj dusza piekła nie ma. Nic też dziwnego, że brać dziennikarska pomimo czasami skrajnej niekompetencji broni swoich pozycji “do krwi ostatniej” nie wpuszczając obcych. Przez to jakość większości “profesjonalnych” serwisów dziennikarsko-naukowych jest gorsza, niż blogów naukowych.
Skomentowałem tam, może przejdzie.
Cywilizacja życia kontratakuje.
RobertP :
Przeszło, parę innych też. Harvestery będą miały uciechę, serwis Nauka w Polsce wystawia jawnie adresy komentujących (mój i tak jest w usenecie)
Dzisiaj odbywa się posiedzenie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Episkopatu Polski i Rządu RP m.in. nt. prezydencji Polski w radzie UE
Lemingarnia wyprorokowała ostatnim wpisem.
#projektekran
No ŁŁ wystartował, chwali się 300 tyś. unikalnych odwiedzin.
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/1898,nowyekran-uzyskal-milion-odslon-w-9-dni
Gammon No.82 :
Pod sztandar!
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/09958-0f393554f8df9a1.jpg
Blog roku? Oczywiście! Kategoria: Blogi Korporacyjne; Podkategoria: Koncerny Farmaceutyczne; Nagroda: Dwa Kilo Szczepionki na Ósmą Pandemię NHPińcetStoDziewińcet
@ Kill off:
No to żeś ostro ze mną pograł. Chyba się nie pozbieram, a muszę jechać na miasto.
RobertP :
Obok komentarzy: Nauka na Youtube – “Jak Gomułka zniósł Trzech Króli?”
Seriously, ja na youtubie oglądam wykłady o kolorach kwarków i gluonach, ale widocznie jestem jakiś dziwny.
@ Kill off:
Pan z grypy666? :)
Kill off :
O! Jeszcze jeden komentarz zrobiony na zlecenie i za pieniądze lobby homeopatycznego!
eli.wurman :
…I Big Placebo. :)
O! Jeszcze jeden komentarz zrobiony na zlecenie i za pieniądze lobby homeopatycznego!@ eli.wurman:
Tak, płacą mi sokiem z marchewki sponsorowanym przez jej producentów, szczególnie przez pana Józka ze spółdzielni Dwa Deko Eko.
Kill off :
To DEPOPULACJA widać, strasznie DEPOPULACJA mizernie DEPOPULACJA się DEPOPULACJA prezentujesz.
Kill off :
וּבְשׁוֹפָר גָּדוֹל יִתָּקַע וְקוֹל דְּמָמָה דַקָּה יִשָּׁמַע
bart :
Cóż poradzę? Taki na przykład blog sceptyków wali korporacyjnym smrodem na kilometr. Tu jest podobnie, ale przyznaję, że język i styl znacznie przyjemniejsze :) Pozdro dla wszystkich “sceptyków”, “racjonalistów” i reszty korpo-hasbary! Lecę, bo mnie kawa w lewatywie ostyga.
Kill off :
Czego?
tannenberg :
A zguglaj se :)
Kill off :
Oczywiście, bo alt-med to nie biznes. CBDU.
Kill off :
Emotikontard z prawicowymi memami. Jakie to przewidywalne.
Kill off :
E tam, tu mały procencik od Boirona, tam od Oasis of Hope i zbierze się miarka.
Nie karmić trolla, nie karmić trolla…
@kill off
Blog roku? Oczywiście! Kategoria: Blogi Korporacyjne; Podkategoria: Koncerny Farmaceutyczne; Nagroda: Dwa Kilo Szczepionki na Ósmą Pandemię NHPińcetStoDziewińcet
W końcu ktoś się nie boi powiedzieć prawdy i muwi trudne prawdy o gospodarzu tego bloga – to zwykła korporacyjna świnia chodząca na pasku pszemysłu farmaceutycznego. Ciekawe ile ci miesięcznie wpada judaszowych srebrników?
eli.wurman :
Jasne. Wciskaj ludziom dalej te kity, a potem porównaj sobie koszta leczenia działającą terapią Gersona z kosztami zabójczej w skutkach chemioterapii. Może Ci się wydawać, że kwoty, które w swojej notce podawał właściciel tego bloga są wysokie, ale gdyby ktokolwiek miał się leczyć z raka całkowicie prywatnie, bez wsparcia państwa i systemu ubezpieczeniowego, na terapię byłoby stać tylko Billa Gatesa.
A teraz zapytam: czemu leczenie witaminą B17, której niedobór powoduje raka, nie jest refundowane przez nasze władze? Bo dowody na niezwykłą skuteczność tej metody terapeutycznej są wyciszane. Lekarze i naukowcy mówią: “dajcie nam wyniki badań”, ale nie chcą prowadzić tych badań w swoich placówkach, a gdy ktoś próbuje podjąć je na własną rękę, czepiają się wyników. A to im nie pasuje brak podwójnej ślepej próby, a to czegoś innego. Nie da się dojść z tym do ładu. Jak ktoś (choćby i gospodarz tego bloga, posiadający sceptyczne internetowe imperium) podejmie się finansowania badań, to badania będą i wszyscy dobrze wiemy co nam powiedzą. Póki co prawdziwi naukowcy muszą dysponować środkami finansowymi tak, by pomóc jak największej ilości osób. Nie stać ich na rzucanie pieniędzmi na prawo i lewo, jak robią to panowie i panie związani z koncernami farmaceutycznymi i publiczną opieką zdrowotną.
truth_drainer :
Poka tabelki.
truth_drainer :
Poka zależność.
truth_drainer :
Urm, z jakichś powodów.
truth_drainer :
Wszyscy? Nie wydaje mi się. Ty i Tobie podobni wiedzą.
truth_drainer :
Tak jak robią to firmy produkujące cukrowe kulki?
truth_drainer :
A co świadczy o ich prawdziwości?
truth_drainer :
Prze’sz wystarczy sprawdzić wyniki finansowe firm altmedowych. Więc co to za kit?
eli.wurman :
Czyli to jednak blog biznesowy. CBDU.
DoktorNo :
Ta, jasne, bo nam modemy się zagotują.
truth_drainer :
Jak tylko Gerson wymyśli działającą terapię, pewnie zaraz ktoś to zrobi.
Kill off :
Nie, to tylko ci się coś popierdoliło w rozumowaniu.
eli.wurman :
Twoje jasnowidztwo zalata niuejdżem i altmedem. I lewactwem.
eli.wurman :
“Poka” to od “pokaż”? Pewnie tak.
Otóż nie mam jak pokazać i napisałem parę słów powyżej, by wyjaśnić czemu te badania nie są prowadzone. Mogę Cię tylko poprosić o przeczytanie ich i odniesienie do nich.
Ty twierdzisz, że z powodu ich “oczywistego” niedziałania. Ja, że zagraża to ich interesom. Wiem, że brzytwa Ockhama stoi po Twojej stronie, ale za moją koncepcją przemawia praktyka wielkiego biznesu i doświadczenia jakie mamy z wielkimi firmami farmaceutycznymi oraz władzą.
Dobrze, poprawię się. Osoby święcie przekonane, że postęp medyczny może następować tylko w laboratoriach, zapewne nie wiedzą.
Masz rację. Producenci leków homeopatycznych już dawno temu udowodnili, że są niewiarygodni, bo mimo zbudowania ogromnych imperiów, nie przeznaczają pieniędzy na badania, a na reklamę. Nie ukrywam, że przez ujawnienie tych faktów z apologety homeopatii przeistoczyłem się w osobę cokolwiek do niej sceptyczną. Producenci “cukrowych kulek” już dawno temu, przy środkach jakie mają powinni byli przeprowadzić właściwe badania ukazujące działanie homeopatii. A brak tychże badań w tym przypadku świadczy o tym, że działanie homeopatii jest niskie, bądź żadne.
Pragnienie dotarcia do prawdy, zaangażowanie w pracę i uczciwe prowadzenie badań.
Znasz wyniki finansowe “firm” leczących terapią Gersona? W takim razie jesteś krok przed mną. Ja ich nie znam, bo nie znalazłem mimo szukania. Czy mógłbyś skierować mnie we właściwą stronę?
PS. Możliwe, że popełniam, bo na przykład odpowiadasz mi z jakiegoś szablonu do reagowania na wypowiedzi ludzi o określonych poglądach (nazywacie to “copypastami”, jak mi się zdaje), a ja odpowiadam na to poważnie. Ale zapewniam Cię, że nie jestem zwolennikiem “całej” medycyny alternatywnej i stykałem się z nią tylko jako pacjent, z bardzo różnymi wynikami (tak jak i w przypadku medycyny współczesnej).
Gammon No.82 :
A nie to spox, uffff… duża ulga. Żeby to uczcić walnę sobie podwójny rexetin!
Gammon No.82 :
Zdaje się, że nie w tym przypadku. Jeśli koszta terapii nowotworów przy wprowadzeniu Terapii Gersona do współczesnej medycyny znacząco by spadły, zarobki specjalistów od tej choroby również były by zagrożone.
Osobiście nie wierzę w to, że zostanie ona kiedykolwiek uznana, za to mam nadzieję, że medycyna (niezależnie od tego czy alternatywna czy współczesna) do jakiegoś innego sposobu leczenia raka dojdzie. Takiego, który pozwoli żyć pacjentom, nie naruszając przy tym zarobków lekarzy. Bo wtedy Ci ostatni zapewne taką metodę dopuszczą i znikinie z tego świata bardzo wiele cierpienia.
DoktorNo :
First giw him a cziken i poczekaj aż się wynurzy.
Kill off :
A świstak siedzi i zawija cukier w te sreberka.
Kill off :
Przecież przewidywanie to nie jest jasnowidztwo. A jeśli jest – to wyjaśnij w jaki sposób.
truth_drainer :
No oczywiście. Nieprawdziwi naukowcy zabraniają prawdziwym naukowcom, co przecież udowodniłeś ponad wszelką wątpliwość.
truth_drainer :
Znakomicie!
truth_drainer :
Ehe. Jak dr Wakefield. Albo jak-jej-tam-było polski odpowiednik.
truth_drainer :
Tych niestety nie. Nie publikują. Stąd “altmedowych” a nie “leczących terapią Gersona.
truth_drainer :
To znakomicie. Ale wiesz – nie ma alternatywy dla medycyny. Jeśli coś leczy to staje się medycyną.
truth_drainer :
Hej! Ale jesteśmy w Europie, nie w USA.
eli.wurman :
To jak Gerson albo Tombak kogoś wyleczy to to w końcu medycyna czy nie?
Kill off :
Pokaż wyniki. Tabelki. Ile podczas “terapii” Gersona, ile placebo, kontrolowane warunki, powtórzenie badań, metaanaliza, itd.
truth_drainer :
Możesz sprawdzić ilość wprowadzanych przez korporacyjny, medyczny mejnstrim terapii różnych nowotworów oraz ich korelację ze spadkiem wynagrodzeń onkologów. Powodzenia.
truth_drainer :
Tu jesteśmy po tej samej stronie.
truth_drainer :
To piękne co piszesz, tylko — naprawdę chcesz wprowadzenia w szpitalach terapii, której skuteczności nie potwierdzą poprawnie przeprowadzone badania? To może ty się lecz w ten sposób, natomiast pozwól że ze szpitali opłacanych z moich podatków goście od mambodżambo — i ich terapie — będą grzecznie wypraszani.
bantus :
Nie mówimy o cukierkach tylko pytamy czy jesteśmy na blogu korporacyjnym.
Kill off :
Kogoś? W sensie sztuk jeden? Nie. I nawet nie należy wówczas używać słowa “wyleczył”, tylko raczej “oszukał”.
truth_drainer :
Dlatego właśnie mamy powszechny system ubezpieczeń zdrowotnych.
Ale skąd wiadomo, że niedobór witaminy B17 jest przyczyną raka? Każdego raka, niezależnie od umiejscowienia, fizjopatologii, typu, etc.? Niepodobna w to uwierzyć. Rak to nie choroba, rak to kategoria chorób.
Tak, oczywiście. Wiesz, od ilu lat ciągnie się smrodek z B17?
My, sługusy Big Pharmy, jesteśmy wbrew pozorom wyrozumiali. Rozumiemy, że ktoś może nie kumać niuansów metodologicznych.
Owszem. Będzie tak, jak z badaniami nad protokołem Gonzaleza. To bardzo pouczająca historia, pozwolisz, że ją opowiem. Protokół Gonzaleza to dość standardowa terapia alternatywna, oparta na suplementach, oczyszczaniu organizmu i regularnym robieniu sobie lewatyw z kawy. Niezbyt to przyjemne i komfortowe, zwłaszcza dla osób z zaawansowanym rakiem. Ktoś w tej sprawie altmedowców posłuchał i zorganizował badanie skuteczności tej terapii. Wyszło zero – dokładnie tak, jak należało się spodziewać, bo terapia (jak to z altmedem bywa) ma kiepską historię badań klinicznych i brakuje jej uzasadnienia na gruncie teoretycznym. Wyszło zero, przeżywalność dla pacjentów objętych alternatywną terapią wyszła taka, jak dla nieleczonych. Wiesz, co to oznacza? Ktoś postanowił skazać pokaźną grupę śmiertelnie chorych osób na niepotrzebne cierpienia (rak trzustki uważany jest chyba za najpaskudniejszy ze wszystkich).
Osoby decyzyjne w tej sprawie powinny smażyć się za to w piekle.
O, “prawdziwy naukowiec” w znaczeniu “mający takie poglądy, jak ja”. Gdybym wcześniej nie zauważył, jakie ideolo chcesz nam tu sprzedać, teraz na pewno zapaliłaby mi się lampka ostrzegawcza w mózgu.
eli.wurman :
Pytam o odosobnione przypadki – ktoś wyzdrowiał po Gersonie – czy w tym konkretnym przypadku to medycyna, czy nie?
Kill off :
Krótka odpowiedź: nie.
inz.mruwnica :
Czyli jak ktos byl chory, a jest zdrowy, choć nie stosował chemii, to zostal oszukany, tak? Aha, i mowicie, ze to nie jest blog korporacyjny?
@ inz.mruwnica:
Skoro nie to to nie jest prawda: “nie ma alternatywy dla medycyny. Jeśli coś leczy to staje się medycyną.”
Kill off :
To, co najwyraźniej robisz sobie tutaj w ukryciu, nazywa się błędem post hoc ergo propter hoc.
To jest blog korporacyjny, ponieważ w pewnym sensie jest tworzony przez grupę osób, stanowiących swego rodzaju korporację.
@Eli Wurman, Tomash, Gammon
Przełknęliście “sceptycznie internetowe imperium”. Dostajecie kulkę cukru. Czy któryś z Was chce kupić Pałac Kultury i Nauki w Warszawie?
Kill off :
A może w między czasie ktoś się za niego modlił?
Kill off :
Nie.
truth_drainer :
*meh*
truth_drainer :
Kupić nie, ale sprzedać – chętnie. Obawiam się tylko, że wszyscy, którzy mogliby chcieć kupić – zrobili to w 90’s-ach.
Kill off :
Nie finansuj bigpharmy, strzel sobie lufę.
Define “blog korporacyjny”.
Ja wyzdrowiałem z zapalenia oskrzeli po obejrzeniu ostatniego odcinka “Stawki większej, niż życie”.
Zrekonstruuj rozumowanie, które cię do tego wniosku doprowadziło.
EDIT:
Kill off :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Interpunkcja
truth_drainer :
Wiesz, wbrew twoim spekulacjom w ciągu ostatnich 200 lat ci obrzydliwi lekarze wprowadzili do obiegu zupełnie sporo metod, leczących przyczynowo choroby przewlekłe albo zapobiegających im. A więc działali wbrew własnym interesom finansowym, bo pacjent z chorobą przewlekłą to dochodowy pacjent.
asmoeth :
Przecież to byli ludzie, którzy sami ze siebie nie chcieli “konwencjonalnej medycyny”.
Kill off :
Zastanów się czemu cudowne uzdrowienia nigdy nie dotyczą amputacji?
Kto stoi za Nowym ekranem?
Gammon No.82 :
Pamiętam, że to byli ochotnicy, którzy nie chcieli randomizacji. Słowo “skazał” jest tam faktycznie trochę z dupy. Co nie zmienia faktu, że badanie było bezsensowne, a lewatywy z kawy przyjemne nie są.
Gammon, specjalnie dla ciebie, zebys nie musial niczego sobie rekonstruować i zeby cie nie odsylac do wiki, zrodla wiedzy wszelakiej, a twojej zwlaszcza: blog korporacyjny to blog pisany na zlecenie korporacji i utrzymywany za jej pieniadze w celu realizowania korporacyjnej misji, jaka jest oczywiscie szczescie ogolne i powszechny dobrobyt.
Kill off :
No więc ten nim nie jest.
Kill off :
Święty Synod Jaszczurów nie stanowi korporacji według twojego rozumienia.
RobertP :
a dlaczego zwykła chemia tez tego nie leczy, myślałeś nad tym? dziwne, nie, błyskotliwy koleżko?
Kill off :
Jeżeli ktoś twierdzi, że przebywanie w pobliżu jego szamańskich praktyk było przyczyną, to tak, jest oszustem.
Kill off :
“Staje się”, ale nie automatycznie. To tylko warunek konieczny. Oprócz tego są jeszcze badania kliniczne.
Gammon No.82 :
Ufff, ponowne dzięki za uspokojenie. Pomodlę się za Ciebie, Zbawco.
inz.mruwnica :
Aha, czyli zdrowa dieta, unikanie toksyn i aktywny tryb życia to szamańskie praktyki i w dodatku oszustwo? I NADAL TWIERDZICIE, ŻE TO NIE JEST BLOG KORPORACYJNY?
Kill off :
Chemia w rozumieniu “cytostatyki” nie temu służy?
eli.wurman :
eli.wurman :
chemia w znaczeniu leków ogólnie. A może sa już jakieś cudowne globulki na porost amputowanych kończyn?