Kup Goldacre’a, mówię ci
Książkę Bena Goldacre’a „Bad Science”, w polskiej wersji zatytułowaną „Lekarze, naukowcy, szarlatani” i obdarzoną Najbrzydszą Okładką Świata, polecało już wielu blogerów z mojej blogrolki. Ja chciałbym tylko dodać, że dla szeroko pojętego TTDKN jest to lektura obowiązkowa. Nie dlatego, że dowiecie się z niej jakichś niezbędnych, nieznanych wam dotąd informacji (choć pewnie się dowiecie), tylko dlatego że przeczytacie tę książkę jednym tchem i będziecie przy jej lekturze parskać radosnym śmiechem w środkach masowej komunikacji.
Ben Goldacre mówi tak:
I tak też pisze. Jak się naprawdę rozkręci, wpada w piękny, precyzyjny słowotok, którego mu strasznie, ale to strasznie zazdroszczę. Posłuchajcie na przykład, jak rozprawia się z twierdzeniem pewnej angielskiej żywieniowej celebrytki, że należy spożywać szpinak, bo jego liście zawierają dużo chlorofilu podnoszącego poziom tlenu we krwi (tłumaczenie własne i na szybko, niech mi obecni tu profesjonalni tłumacze wybaczą):
Czy chlorofil jest „bogaty w tlen”? Nie. Pomaga roślinie wytwarzać tlen, przy współudziale światła słonecznego. W twoich jelitach jest dość ciemno. A wręcz jeśli dociera tam jakiekolwiek światło, to znaczy, że przydarzyło ci się coś strasznego. Więc spożyty przez ciebie chlorofil nie wytworzy tlenu, a nawet gdyby doktor Gillian McKeith dla udowodnienia swojej tezy wetknęła ci w tyłek latarkę i twoja sałatka rozpoczęłaby fotosyntezę, nawet gdyby pani doktor napompowała ci jelita dwutlenkiem węgla przez rurkę, żeby chloroplasty miały z czego ów tlen robić i gdybyś w cudowny sposób zaczął go wytwarzać, i tak nie przyswoisz go w jelicie, ponieważ jelito jest przystosowane do trawienia pokarmu, zaś do absorbowania tlenu służą płuca. Twoje jelita nie mają skrzeli. Rybie jelita zresztą też ich nie mają. Jeśli o tlenie mowa, to i tak nie chciałbyś go mieć w jamie brzusznej: podczas niektórych laparoskopii chirurdzy muszą podpompować trochę jamę brzuszną, żeby mieć lepsze pole widzenia, ale nie używają tlenu, ponieważ w jamie znajduje się już pierdzigaz zwany metanem, a przecież nie chcemy, żeby pacjent spłonął podczas operacji. W twoim jelicie nie ma tlenu.
Dla rozluźnienia komentarz z “Globalnej Świadomości”:
“Witam, czego mzemy sie spodziewac w tym 2011 roku. No niczego dobrego,a moze sie myle. Okolo 50 dni przed przebiegunowaniem(geograficznym,nie magnetycznym) planeta X lub Nibiru -jak kto woli bedzie widoczna dla mas.Nie pomoga juz zadny Chemtrails (projekt m.in. sluzacy do zaslaniania nie tylko swiatla slonecznego i “rabunku” nam Witaminy D ale takze do zaslaniania nieba w celu ukrycia tejze planety przed masami przede wszystkim w krajach wysoko uprzemyslowionych… Okolo 4 tygodnie przed przebiegunowaniem,ziemia bedzie powoli “lizana” przez ogon Nibiru ,m.in. najpierw w formie czerwonego pylu.Swiat zabarwi sie na czerwono,woda pitna bedzie miala nieprzyjemny,gorzki smak.Po tym czerwonym pale,spadac bedzie deszcz najpierw malych kamyczkow,ktore zamienia sie w wieksze yba krotko przed przebiegunowaniem beda wielkosci malego samochodu osobowego.Biada temu ,ktory zostanie takim uderzony… Dla tego “deszczu” malych kamyczkow wystarczy wiekszy ,mocniejszy parasol,przed wiekszymi lepiej sie schronic w bwzpiecznym miejscu(jesli w ogole bezpieczne miejsca beda do dyspozycji).Opad ten bedzie trwal ok. 4 tygodnie az do przebiegunowania i kamienie beda spadaly nie prosto z nieba tylko pod katem. Wystepowac w tym czasie beda trzesienia ziemi i pobyt w domu moze okazac sie niebezpieczny z uwagi na zawalenie sie budynku. ”
To musi być żart.
vauban :
Och, gdybyś wiedział, do czego fapią w domach Twoi koledzy z pracy, ręki byś im nie podał. ^^J
Na szczęście ludzkość jest uroczo niekonsekwentna.
pdjakow :
A niechże im opadnie pod kątem na cztery tygodnie.
EDIT:
To właściwie ten pał, czy ta pała?
Co to jest przebiegunowanie geograficzne?
bart :
Się oś ziemska przenicuje?
Czy to oznacza, że jak kamień leci prosto z nieba, to wtedy tor jego lotu nie przecina się z powierzchnią ziemi pod żadnym kątem?
bart :
Może bieguny obrócą się o 360°? Jeśli ktoś będzie akurat na biegunie, to nim nieźle zatelepie
Mnie się wydaje, że przebiegunowanie geograficzne to jest taka sytuacja, że się zbiera Rząd Światowy i mówi owcom, że od dziś Biegun Północny jest Biegunem Południowym i odwrotnie.
pdjakow :
Nawet plaga piwa była na serio.
pdjakow :
Zgaduję, że autor tego komentarza przed obowiązkową w tych kręgach lobotomią wszedł w kontakt z myślą Immanuela Velikowsky’ego.
Mnie tu najbardziej zainteresowała kwestia lizania Ziemi przez ogon Nibiuru w formie czerwonego pyłu.
I dalej:
“Wystepowac w tym czasie beda trzesienia ziemi i pobyt w domu moze okazac sie niebezpieczny z uwagi na zawalenie sie budynku.”
Mam zostać w domu przy trzęsieniu ziemi, czy wyjść na zewnątrz narażając się na opad kamyczków pod kątem?
pdjakow :
Jeśli masz większy, mocniejszy parasol, to odpowiedź nasuwa się sama.
pdjakow :
To jest przecież żywcem zerżnięte z Velikowsky’ego, który twierdził, że zamiana wody w rzekach i morzach w krew to w rzeczywistości potężne zanieczyszczenie pyłem, który spadł na Ziemię z ogona szwędającej się w pobliżu komety – przyszłej planety Wenus.
Generalnie, to w razie przebiegunowania należy potłuc szybkę i uruchomić pływający bunkier, który uprzednio przetransportowaliśmy na Rysy. Przynajmniej tak radzili na forum Orion2012.
bart :
Ty się śmiejesz, a ja dotarłem do szokującej informacji. Otóż: koniec jest bliski!
“Witam Was!
Przebiegunowanie ma nastapic kolo sierpnia tego roku i to na calym swiecie…”
(…)
Dalej jest mapka:
http://polsprung-info.de/polsprung.html
pdjakow :
TO JEST MAPKA NIEMIECKICH REWIZJONISTÓW OD ERIKI STEINBACH!!!!11!
Na dowód radzę się przyjrzeć jak są zapisane nazwy Wrocławia i Poznania, Gdańska, Szczecina i co ciekawe, Bydgoszczy. Odmawiam przyjęcia wiadomości o zagładzie od elementu jawnie antypolskiego.
Edit: Nazwy miast.
pdjakow :
Pocieszające, że na całym. Gdyby tylko 30% świata miało się przebiegunować, bałbym się bardziej.
fan-terlika :
Dla urozmaicenia badań, dodałabym do menu plastikowe kulki. Skoro dzieci w pierwszym roku życia wiedzą, jaka dieta jest najlepsza, to ich nie ruszą ;)
Ten idiotyzm to Baby Led Weaning. Z tą metodą zapoznała mnie jakaś pani piosenkarka występująca w TVNie (nigdy więcej śniadań przy telewizorze). Ta sami pani dorzuciła jeszcze parę uwag o bestialstwie szczepionek i złotą radę o kąpaniu niemowlaka w mleku z piersi, czym zafundowała mi bezpłatny, 15-minutowy stupor.
jaszczomp :
RENI MOTHERFUCKING JUSIS
Co mi przypomniało, żeby sprawdzić, co nowego na portalu “Dzieci są ważne”.
Oh noez, teraz muszę powstrzymać się od guglowania. Obawiam się, że mogę nie znieść dalszych porad wychowawczych.
fan-terlika :
Ej, odpierdolcie się od tej metody. Dzięki niej wyrosłem na dużego i silnego mężczyznę.
bart :
Smaczne.
Anopsologia. Uwielbiam to słowo, bo jakimś dziwnym trafem, poznałem to pojęcie już w podstawówce :-D
eli.wurman :
Zgadzam się z Elim, ja stosowałem metodę ‘jedz gówniarzu to co masz na talerzu i nie narzekaj, bo niczego innego w tym syfiastym systemie nie da się kupić’ i zostałem małym, wątłym i zahukanym chłopcem. Totalnie bym wolał jeść to, na co mam ochotę (lody, dropsy mleczne, polokokta, waniliowy serek homogenizowany, szynka konserwowa, podpłomyki i swojska kiełba od Dziadka). A tak siara.
Ale my z Fanem-Terlika w zasadzie o czymś innym. Tu chodzi o bezzębne niemowlaki, którym po oderwaniu od cyca, zamiast zmiksowanych papek, podaje się od razu np. surowe warzywa pokrojone w kawałki. I niech się bachor męczy, dziąsła nie tektura!
radkowiecki :
Przez smoczek, czy prosto z gwinta?
Happening w przedawkowanie homeopatii dostarcza niezłych cytatów
Lek. med. Gabriela Śniatała, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Homeopatów Lekarzy i Farmaceutów im. Jerzego Łozowskiego w Poznaniu jest wstrząśnięta: – To nieodpowiedzialne, by zdrowe osoby zażywały homeopatyczne leki, bo – mogą wyzwolić objawy próby lekowej. Przykładowo jeżeli zdrowa osoba będzie przyjmować homeopatyczny lek na grypę, to mogą się u niej pojawić objawy grypy, jeżeli na łupież – to łupież
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,9027520,Chca_przedawkowac_leki_homeopatyczne.html
OMG ludziom grozi homeopatycznie indukowany łupież!
Toruń im się coś omsknął. Powinno być być napisane Thorn. Bydgoszcz już jest ok. Hmmm… Dyskryminacja torunian?
ann_gelica :
A Gorzów Wielkopolski? A Zielona Góra? A Stargard Szczeciński?
ann_gelica :
Wy sobie ann_gelica lolacie, a my się tymczasem potopimy, 206 metrów potopu to nie są żarty! Toruń zaczyna się od 36 metrów npm., Imperium Rydzyka zatopi jako pierwszego (jest za wałem ppow., wytrzyma maksymalnie kilka metrów). Ja wytrzymam jeszcze jakieś +35 metrów, ale wtedy faktycznie zrobi się nieciekawie. Musimy przeprowadzić się na Kaszuby, Wieżycy nie zaleje (328,6 m n.p.m.), a poza tym ładnie tam.
@ vauban:
Po Wieżycy i okolicach chętnie oprowadzę. Nawet kajakiem.
A względem 206 metrów to z mapy wynika, że moja dzielnica zostanie wyspą. Czadowo!
vauban :
Ale będziesz miał jak ta księżniczka z dowcipu – wszędzie daleko. I na dodatek łodzią. To ja już wolę w Alpy. Bo co będzie jak się tym biegunom odwidzi i znowu się przekręcą? Na kolejne 200 metrów potopu?
A słynna wojenka bydgosko-toruńska, o której cały świat przecież wie? No jak to tak, że Brzydgoszcz – o pardon! – Bydgoszcz zastała napisana w niemieckiej wersji, a Toruń nie? Swoją drogą – jacyś leserzy robili tę mapkę skoro ma takie braki. Pfff…
By the way – to się robi kurwamodne.
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,9033434,Ekorodzic__to_jest_biznes.html
Już drugi raz w ciągu dwóch tygodni wpadłam na taki artykuł. Propaganda ekoterrorystów.
Yaca :
Kevin Costner da radę.
RobertP :
Umknęło najciekawsze:
(lek. med. Śniatała objaśnia, podkreślenie moje) Oprócz cukru i wody są tam różne substancje ze świata roślin, zwierząt i minerałów, ale to zbyt skomplikowane, by szybko wytłumaczyć.
Mam pytanko techniczne o google-fu, w moim google-readerze wciąż mam wpisy nieistniejącego już Królika w Prekambrze. Dałoby by się to jakoś zassać na dysk (lub jeszcze lepiej, do Calibre i zrobić sobie Epuba). Calibre potrafi zaciągnoć RSS’a tylko nie wiem jako podać adres RSS’a do cache Google-Readera? A może ktoś ma jakąś wersję off-line Królika….
ann_gelica :
Czyli co, oddajemy firmie obesrane pieluszki, oni je piorą w granacie i rokitniku, kasują za to monetę i przywożą z powrotem. A nam pozostaje wierzyć, że nikt w pralni nie pomylił paczek i dostaliśmy uprane nasze pieluchy a nie tego zasrańca z parteru, co ma owsiki? Wypas.
Jak w dobie pralek z suszarkami, pranie i suszenie pieluch może być problemem dla kogoś, kogo stać bulić 40 dyszki za bambusowe pieluchy na wynos? W sensie, jest to pytanie do rodziców – jak się rodzi dziecko, to traci się nagle wszystkie umiejętności, które miało się w ‘normalnym’ życiu? Nie ogarniam.
ann_gelica :
Przewróciłem się na przód podczas czytania fragmentu o sprzedawcach pieluszek wielorazowych:
Kurier oczywiście rowerowy, a profesjonalna pralnia pierze ręcznie w orzechach? Bo jeśli nie, to ten cały ekopomysł może przynieść więcej szkody środowisku niż używanie pampersów.
bart :
Z nimi jest ten problem że oprócz rzeczy wybitnie szkodliwych jak nieszczepienie mają też np. fajne chusty do noszenia dzieci.
frankie :
To chyba już było, ale ten tytuł zawsze mnie raduje
31.01.2011 – godz. 17.00 – KLUB MISIA KOALA
Warsztaty wiązania chust do noszenia dzieci.
Prowadzenie Lidia Czajka (licencjonowany doradca wiązania chust).
@ ekorodzice
Mam! Niech żyje zapis historii w przeglądarce.
http://www.edziecko.pl/aktywnerodzicielstwo/1,104070,8793121,Ekorodzice.html
Komentarze przepyszne, szczególnie jeżeli ktoś sobie uświadomi, że piszą to ludzie, którzy marnują nieekologicznie wytworzony prąd na mielenie ozorami na internecie.
I jeszcze blogasek:
http://www.dzieciecy-swiat.com/category/nhn/
Generalnie podoba mi się ich podejście do pieluch – dzięki nim dziecko się szybciej nauczy korzystać z nocnika, bo nie ma tak fajnie i sucho jak w jednorazówkach. No właśnie – niech się bachor uczy, że jak się zleje, to mu się skóra odparzy. Trzeba uczyć małego wstręciucha ponoszenia konsekwencji swoich czynów od najmłodszych lat. O!
RobertP :
Klub misia BDSM-ka. Warsztaty noszenia chust do wiązania dzieci.
bart :
Znaczy ekologicznie jest mieszkać z tygodniowym, excusez le mot, gównem w torebce? OMG. Nie wiem, może jestem niepełnowartościową rodzicielką, ale urobek mojej potomkini (w jednorazówkach, jestem również leniwa i łatwo mnie zmanipulować reklamą) musi opuścić mieszkanie w ciągu kilku minut od wyprodukowania. Nie wyobrażam sobie hodowania przez tydzień tego smrodu. Nawet, jeśli jest to smród ideologicznie słuszny.
Idę sobie porzygać w kąciku.
naima_on_line :
Tuż przed narodzinami mojego pierwszego dziecka zwiedziłem sklep Mothercare w warszawskim Klifie (“oto twoje nowe życie, chłopie”). Największy mindfuck zrobił mi hermetyczny kosz na brudne pampersy.
bart :
Czy kosz zawiera również system śluz, żeby aromat się nie uwalniał, kiedy dokładasz do poniedziałkowych i wtorkowych zasobów produkcję ze środy?
Bo jak nie ma jakiegoś kosmicznego systemu śluz i przejść, to cały kawał na nic, osiem razy na dzień wietrzysz pokój zawartością starannie i hermetycznie ukiszonego kosza.
naima_on_line :
Och, no pewnie. Wpisz sobie w Google “diaper wastebasket” i czytaj. Ponoć Diaper Champ jest lepszy od Diaper Genie, bo nie dość, że lepiej blokuje wylot smrodu, to jeszcze nie trzeba używać dedykowanych worków, wystarczą zwykłe na śmieci.
naima_on_line :
Może kosz zawiera System Liofilizacji Zawartości?
naima_on_line :
Rodzicielstwo robi z ludźmi dziwne rzeczy, jak młode dostały jakiś pierwszych problemów żołądkowych, to zachowaliśmy pieluchę z zawartością dla Pediatry (miał przyjść za kilka godzin).
Inwencja rodziców zaskoczyła Lekarkę, dziwny wyraz twarzy miała, no i nie była zainteresowana :- )
bart :
Do. Not. Want. To.
W ogóle pod koniec ciąży żyłam w permanentnym stanie wytrzeszczu, jak się dowiadywałam, ile rzeczy jest mi ABSOLUTNIE NIEZBĘDNYCH do mania dziecka. Zwiedzanie sklepów z czujnikami oddechu, specjalistycznymi alarmami noworodkowymi oraz blokadami przed przekręcaniem się dziecka (na boki, dla jasności) pozostawiły mnie z opadem szczęki i stanem głebokiego WTF.
naima_on_line :
Nigdy nie wierzyłem w sęs.
Allle osso chodzi?
BTW Jak na to patrzę, to niedługo powstanie dzieło zbiorowe “jak odchować młodego Jaszczura”.
Gammon No.82 :
Zdaje się teoria była taka, że jeśli dziecko śpi w jednej pozycji, to jest o jakieś 0.004% większe statystycznie ryzyko zadławienia/śmierci łóżeczkowej/InnejStrasznejRzeczy niż w przypadku innej pozycji, i jak się kupi taką blokadę za bazylion PLN, to człowiekowi robi się dobrze od ulgi, że już mu straszna straszność nie grozi. Chyba. Nie pamiętam dokładnie, generalnie byłam wciąż zajęta upychaniem wypadających gałek ocznych z powrotem do oczodołów.
naima_on_line :
Aha. Blokada blokująca przekręcenie w wyniku przekręcenia.
To jeszcze przechodziłem na spokojnie. Bardziej się obawiałem prozaicznych wypadków typu: a jak przytopię w wanience?
naima_on_line :
Tu mi się Astromarian sam nasunął http://astromarian.wordpress.com/2011/01/25/gaz/
ann_gelica :
Nic nie pomogła mantra “nieklikajnieklikaj”, po tym, jak Bart przedstawił portal “Dzieci są ważne”. Od wczoraj na twarzy utrzymuje mi się mina, którą spokojnie można zilustrować mema “penis goes where?!”. A wszystko przez to:
http://dziecisawazne.pl/naturalna-higiena-niemowlat-czyli-dziecko-bez-pieluchy/
Niektórzy widzą to jako jeden ze sposobów okazywania dziecku szacunku, twierdząc, że to nie w porządku, aby istota ludzka leżała lub siedziała we własnych odchodach.
O_O
jaszczomp :
To też już czytałaś? :)
bart :
Duży mają taras widokowy w Tworkach?
Ten artykuł jest słabszy, bo nie niesie ładunku emocjonalnego w sęsie “gotowaniem na ogniu okazujesz szacunek swojemu dziecku”. Bezpieluchowa dama od razu wzbudziła we mnie poczucie winy, bo nie stałam w nocy nad bachorami i nie nasadzałam po każdym jęku na wiadro, ergo nie miałam z dziećmi pełnej więzi emocjonalnej. Smutno mi, nawet trololo biofotony się nie zdadzą tu na nic.
Meanwhile na Saloonie24:
http://krzysztofleski.salon24.pl/274626,what-the-f
Wkleiłem w całości, bo warto.
To ja skorzystam z moich Pięciu Minut Na Blogu Barta i dorzucę informację o ekologicznym karmieniu piersią. Swego czasu zrobiłam na ten temat mały reasearch, bo nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że dorzucono plakietkę “ekologiczny” do czegoś takiego. Otóż, mówiąc w skrócie, jest to zwykłe karmienie piersią na żądanie. Nie wolno podawać niczego innego – to dotyczy także wody. Jest za to jeden mały haczyk – wszędzie wspomina się o tym, że przy wyłącznym karmieniu piersią płodność wraca ok. 6 m-cy od porodu. Aczkolwiek gwarancję dają tylko na 6 tygodni – przypadkiem pokrywa się to z okresem połogu, że sobie na ironię pozwolę. It’s all about sex in catholic church.
bart :
E, to akurat było fajne. Elektryczny molekularny chaos to prawie jak lovecraftowski Azathoth, bóg nuklearnego chaosu. Plus złowieszcze płyty indukcyjne i mikrofalówki grozy. Bardzo pouczający artykuł.
re: w twoim jelicie nie ma tlenu
Tu Ben sie wyklada. Stezenie tlenu w swietle przewodu pokarmowego zmienia sie (ogolnie spada) ale nie da sie obronic tezy ze tlenu w calym jelicie po prostu nie ma. Zrodla to powietrze polkniete z pokarmem oraz dyfuzja z ukrwionych, natlenionych tkanek. Nie jest tego duzo ale tlenowym bakteriom wystarcza.
re: metan w laparoskopii
metan jest w w swietle jelita, a do jamy otrzewnowej moze sobie jedynie dyfundowac, chyba ze nastapila perforacja jelita. Mimo to do spontancznych wybuchow mieszanek metanu z tlenem z powietrza nie docodzi, co kazdym pierdnieciem mozemy sobie potwierdzic. Co innego jak mamy na koncu laparoskopu narzedzie do elektrokoagulacji.
No ale to zwala jednak z nóg
http://dziecisawazne.pl/homeopatyczna-terapia-genetyczna/
Z komentarzy:
“Krolowa Anglii i cala rodzina krolewska stosuje homeopatie .Ten dowod jest nie do podwazenia .”
No, i co teraz?
http://www.blogroku.pl/kategoria.html?catId=52
invinoveritas :
Huh. Trzeci od góry mówi, że
Towarzystwo z półki raczej takiej górniejszej
invinoveritas :
Umówmy się, Bart w otoczeniu reszty blogasków się nieco wyróżnia. Nie dziwi taki wynik.
Keph :
Słyszałem o sługusach wielkiego kapitału, słyszałem o sługusach Kominternu, ale kto to jest sługus prezerwatywy?
mtwapa :
Witam się komciem o gazach.
A to powietrze połknięte przedostaje się dalej? Zawsze mi się wydawało, że od tego jest bekanie.
btw gugiel na hasło oxygen in bowels wyrzuca chyba temat na notkę. Tlenowa lewatywa ftw.
Chodziło mi o reakcję na nominacje (te kopertki przy blogach) Jurora.
Moniki Olejnik.
Nawiązuję do Planu: dostajemy się wbrew Korwinowi a żiri…
invinoveritas :
Nie będzie blinga.
@blogasekroku
Co wy na to, że według Walpurga JKM manipuluje wynikami…?
http://walpurg.blog.onet.pl/Gratulacje-dla-Onetu,2,ID420235312,n
naima_on_line :
Mnie wytrzeszczyło dopiero, jak się dowiedziałam, że BUTY DLA DZIECI MAJĄ PŁEĆ. Może dla innych to fakt banalny, ale mnie ogłuszył.
invinoveritas :
Kibicuję gościowi od legalizacji marihuany. Pióro ma przyciężkie, ale człowiek robi dobrą robotę. Bart miał pewnie większe szanse w swojej oryginalnej kategorii (wpisy z ostatnich lat z polityką związek mają raczej incydentalny), szkoda, że go wykopali.
Ziutek :
Nieźle. Tam stoi:
[pogrubienie moje]
Białaczka spowodowana urazem emocjonalnym?! To pisze lekarka?! Już abstrahując od całego homeopatycznego pierdololo – to mamy wysyłać chorych na białaczkę do terapeuty na usuwanie blokad channelingowych? Wypisywanie takich bzdur przez lekarzy z uprawnieniami nie jest karalne?
Yaca :
Ehm, za dwa dni zobaczę, co da się zrobić.
Państwo od chemtrails piszą do ministra obrony narodowej, żeby zaprzestał robienia chemtrails.
bart :
Będą kroki prawne. Czyżby Plejadianie mieli się ulitować nad udręczoną Polską?
Znalazłem życzliwego mistrza google-fu, który pomógł mi ocalić od zapomnienia skasowany blog “Królika w prekambrze”
Jak to zrobił tutaj http://przemelek.blogspot.com/2011/02/jak-okradem-google-readera.html
a na dole wpisu, linkuje do pliku – to archiwum “Królika …..” wyciągnięte z otchłani Google Readera.
Bierzcie i czytajcie z tego wszyscy ….
RobertP :
A właśnie, dlaczego Królik się skasował?
bart :
51 podpisów, z czego chyba z połowa niezweryfikowana… Czy taka petycja nie pozwoli okreslić, chociażby na oko, ile jest oszołomów od chemtraili?
bart :
I piszą tak:
Nie dość, że chemitrailsowcy, to jeszcze kreacjoniści?
Ja jestem ciekaw, czy ministerstwo im odpowie. Ubawiłoby mnie takie pismo.
Mi się podoba komentarz jednej z osób podpisujących:
bart :
Łza się w oku kręci, mój pierwszy trolling altmedowców. Biofotony FTW! :)
RobertP :
Dokładnie tak samo uratowałem notki z “Życie to nie brydż” (korwinizm.wordpress.com), kiedy cdp zniknął z internetów. Są tutaj: http://tomash.jogger.pl/2010/08/
EDIT: nie dokładnie tak samo, po prostu miałem w cache’u google readera, więc wystarczyło ctrl-c ctrl-v.
Google Reader FTW!
(ogólnie RSS FTW, chyba najbardziej underused ze współczesnych technologii webowych)
pdjakow :
A gdzie widzisz tego komcia?
bart :
Żeby to nie było 3-5 lat, to bym im podrobił taki papier z odpowiedzią, że by im wszystko odpadło.
Petycję zmieniają! Doszli do wniosku, że jest źle napisana! http://zatruteniebo.wordpress.com/2011/02/01/list-otwarty-do-szefa-mon-w-sprawie-chemtrails/#comment-1199
fan-terlika :
Zastanawiają się jak zmienić petycję żeby ewentualna odpowiedź ministerstwa była po ich myśli:
fan-terlika :
A pod dyskusją o nowej, lepszej petycji u Astromarii wspaniały komentarz
Janusz lubi pisać listy otwarte (kilka lat temu list do Prezydenta w sprawie UFO)i faktycznie mógł się dużo lepiej postarać.
Teraz wiem, że to UFO zabiło Kaczyńskiego, miał ujawnić prawdę.
fan-terlika :
Ale jak się do tego zabrali! Z wykopem!
Coś czuję, że ta nowa petycja będzie jeszcze lepsza.
bart :
Z polskiego tłumaczenia pewnej książki wojennej dowiedziałem się, że Tellermine oznacza minę Tellera. Więc już się boję, co może być w raporcie.
nosiwoda :
Na stronie petycji. A w samej petycji:
Niniejszym Szanowny Pan Minister zabroni jądrom kondensacji grać swoją rolę. Żegnajcie cirrusy!
@projektekran
A tymczasem… Maszyna Chaosu wystartowała:
http://www.nowyekran.pl/
A piszą w niej: Dakowski, Mnich zarazy, SpiritoLibero i uwaga, Nicpoń.
EDIT: pisze tam też pan Tomasz Urbaś, wyguglowałem o tym panu wpis na blogu Trystero:
http://www.trystero.pl/archives/2158
DoktorNo :
Zdjęcie w centrum sygnowane “Agencja Gazeta” to mały pikuś.
Oni linkują zdjęcia wprost z serwera Gazety !
Zerknijcie na
http://nathanel.nowyekran.pl/post/828,blad-pis-ktory-moze-kosztowac-przegranie-wyborow
Adres fotki to
http://bi.gazeta.pl/im/1/8540/z8540921Z,Mariusz-Kuchcinski–Mariusz-Blaszczak–Jaroslaw-Kaczynski.jpg
WO dzwoń do Admina i zrób im numer a’la Bart, wstawcie tam duże zdjęcie Michnika z nożem w zębach.
Szlag, trzeba mieć zaproszenie…
RobertP :
No popatrz, nie krępują się brać od rzyda? Jutro ich zakapuję i ocalę ich nieśmiertelną duszę.
radkowiecki :
Niegdyś nazywano to “aryzacją”.
Chcialam tylko dodac, ze plusem oryginalnego wydania jest zupelnie fajna okladka.
Nowy film ze Smoleńska w sieci. Zaraz sie pojawią nowe spekulacje i dogłębne analizy
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/nieznany-film-ze-smolenska-w-sieci-najbardziej-dra,1,4162931,wiadomosc.html
pdjakow :
matko i to na 10 minut! Podejrzewam, że tych wszystkich rosyjskich słówek, które usłyszą tam bohaterowie “dlaczego nie napalm”, starczyłoby spokojnie na “biesy” Dostojewskiego.
pdjakow :
Nie ma co analizować – to jest film jakichś rosyjskich służb, więc Putin z Tuskiem na pewno już go oglądali na wspólnym pokazie, żeby ocenzurować wszelkie dowody zamachu przed wypuszczeniem do sieci. Lipa a nie materiał…
@ DoktorNo:
Urbaś to jest koleś na poziomie Grypa666 i Astromarii. Niby nie powinno się tak bez profesjonalnej diagnozy pisać o ludziach ale on naprawdę nie wygląda na osobę zdrową psychicznie. W jednym z pierwszych teksów pisał, że jest spełnieniem legendy o śpiących rycerzach czy coś takiego.