Codex Alimentarius i jaszczury
Dzisiejszy post ma walor edukacyjny i powinien służyć jako ostrzeżenie przed straszliwym niebezpieczeństwem, jakie grozi ludzkości w niedalekiej przyszłości. Oto Rząd Światowy cichaczem wprowadza nowe prawo, tzw. Codex Alimentarius. Według ostrożnych szacunków przeprowadzonych przez niezależnych badaczy, wskutek wprowadzenia nowego prawa umrą trzy miliardy ludzi (informacja zaczerpnięta z wykładu niezależnej badaczki o CA, 2. minuta, 20. sekunda filmu).
Informacje o CA rozchodzą się powoli po forach internetowych, wymieszane z jakimiś historiami o firmie Monsanto patentującej świnię jako zwierzę. Raz ktoś zmieszał je również z ckliwą opowieścią o gejach kradnących dzieci w Szkocji, ktoś w ramach riposty zalinkował do mnie, zobaczyłem gości w statystykach, złożyłem rewizytę na forum i w ten sposób i ja dowiedziałem się o straszliwym kagańcu, który za chwilę nałoży nam Unia Europejska do spółki z farmaceutycznymi megakorporacjami.
Co nam grozi od 1 stycznia 2010 r., kiedy to Codex Alimentarius rzekomo stanie się obowiązującym prawem?
- Wszystkie rośliny jadalne mają być obowiązkowo napromieniowane (poddane działaniu dużych dawek radioaktywnego kobaltu 60 lub cezu 137, promieni gamma, albo wiązek elektronów o ogromnej prędkości), naszpikowane pestycydami.
- Nielegalna stanie się sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych oraz ziół oraz bazujących na nich terapii (już niektóre z nich zostały zabronione).
- Wszystkie zwierzęta, łącznie z hodowanymi ekologicznie mają obowiązkowo zażywać antybiotyki i hormony wzrostu.
- Przydomowa uprawa własnych owoców i warzyw nie będzie możliwa bez zezwolenia i objęta ścisłymi regulacjami.
- Nastąpi zakaz rozpowszechniania informacji na temat naturalnych środków leczniczych.
Ponieważ w ów straszny projekt zaangażowana jest również Unia Europejska, w Polsce protest przeciwko Codex Alimentarius trafił na podatny grunt. Z oczywistych względów i w oczywistych środowiskach…
…ale żeby być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że prawaki przegrywają ilościowo tym razem z dziwakami. O CA pisze się głównie na stronach i forach poświęconych zdrowemu żywieniu lub zjawiskom nadprzyrodzonym.
Oczywiście nie tylko Polacy sprzeciwiają się zagrożeniu ze strony brukselskich totalitarystów. W organizowanie protestu przeciwko CA zaangażowane są takie sławy jak Matthias Rath i David Icke…
David Icke? Ktoś powiedział „David Icke”?
OK, drodzy tropiciele spisków, darmowa lekcja. Davida Icke nie tyka się nawet dwumetrowym kijem. Otóż widzicie, David Icke wierzy, że Rząd Światowy to udające ludzi jaszczury z innej planety, które przyleciały na Ziemię przed kilkoma tysiącami lat.
No, srsly. On naprawdę tak uważa. Ma na to dowody. Oto np. George Bush Starszy, który w wyniku chwilowej nieuwagi na moment przybiera gadzią formę przed kamerami. Oczywiście, jaki ojciec, taki syn. Niestety nie mogę tego odnaleźć, ale przysiągłbym, że kilka lat temu na stronie Davida Icke można było zobaczyć zdjęcia światowych przywódców z domalowanymi w czescjackowym stylu rozszczepionymi gadzimi jęzorami.
Prosty dogmat: przywołanie Davida Icke jako autorytetu odziera daną teorię spiskową z resztek wiarygodności.
Przy Davidzie Icke Matthias Rath jawi się jako orędownik zdrowego rozsądku. Uważa jedynie, że witaminy leczą raka i AIDS, a ataki z 11 września zostały przygotowane przez rząd amerykański. To już chyba jasne dla każdego, ale Rath dodaje, że nastąpiły one w celu odwrócenia uwagi od kłopotów korporacji farmaceutycznych. To najwyraźniej on jest spiritus movens całej imprezy protestacyjnej, bowiem dziwnym trafem koncentruje się ona na obronie jego prywatnych interesów (doktor Rath robi w branży terapii witaminowych). Jeśli przejrzeć strony poświęcone CA, słowa o obowiązkowym napromieniowaniu żywności, obowiązkowym szpikowaniu zwierząt hormonami i antybiotykami czy zakazie prowadzenia upraw przydomowych pojawiają się zazwyczaj na nich tylko raz — w przyciągającym wzrok wstępie. Później mowa jest już tylko o suplementach diety. Bo i o to chodzi — stosowanie Kodeksu Żywnościowego utrudni życie wszelkiej maści szarlatanom, którzy sprzedają najróżniejsze New Age’owe specyfiki. Mówi o tym wprost jeden z organizatorów kampanii, Stowarzyszenie Na Rzecz Naturalnego Zdrowia (WTF? To jest też zdrowie nienaturalne?), przestrzegając przed wprowadzanymi przez CA „poważnymi ograniczeniami w kwestii tego, co można powiedzieć o leczniczych właściwościach danego produktu” czy „wymuszaniu stosowania standardów farmaceutycznych na producentach leków naturalnych”. Co to oznacza w praktyce? Najwyraźniej nie będzie już można twierdzić bezkarnie, że vilcacora leczy raka, a wszelkie obiecywane benefity płynące ze stosowania homeopatycznego syropu na gardło będą musiały być podparte wynikami badań klinicznych!
Ostatecznym dowodem na to, że załatwiamy szarlatanom prywatę, jest tekst petycji, o której podpisanie apelują wszystkie strony antycodeksowe. Najpierw czytamy te mrożące krew w żyłach historie o hormonach, antybiotykach i wiązkach elektronów o ogromnej prędkości, myślimy sobie „Normalnie muszę to podpisać dla dobra moich dzieci”, a tymczasem petycja apeluje wyłącznie o „przeprowadzenie Referendum w sprawie medycyny naturalnej, które każdemu obywatelowi Europy zapewni łatwy i nieskrępowany dostęp do terapii witaminowych i pozostałych środków naturalnych”. Pieprzyć likwidację przydomowych ogródków i radioaktywne marchewki, dla autorów petycji liczą się tylko suplementy diety!
Tyle, jeżeli chodzi o część edukacyjną wpisu, teraz czas na trochę rozrywki. Zobaczmy, z jakimi tuzami intelektu mamy do czynienia.
Zacznijmy od strony „Naturalne Nielegalne? Nigdy!”, która wita nas tekstem:
STRONA INTERAKTYWNA — kliknij na podkreślony tekst
No, normalnie welcome to XXI century, yay! Jeszcze brakuje tekstu „Tą małą strzałeczką na ekranie możesz sterować za pomocą małego urządzenia zwanego myszką. Rozejrzyj się, na pewno leży gdzieś w pobliżu monitora”.
Strona zorganizowana jest w szykownym trójpodziale: po lewej na kojącym zielonym tle teksty reklamujące działalność zarobkową doktora Ratha, pośrodku na tle mrocznej flagi UE zagrożenia (czyli hormony, antybiotyki, ogródki itd.), po prawej na motywującym czerwonym call to action. Jest też link do rozporządzenia ministra zdrowia „wdrażającego Codex Alimentarius”, które oczywiście CA nie wdraża, a jedynie wspomina je jako dokument odwoławczy w przypadku braku innych regulacji, w dodatku w bardzo wąskim zakresie. Jednak mój faworyt to dramatyczne pytanie:
Czy zgadzasz się na 3275 pestycydów w żywności, w tym DDT i innych zakazanych przez Konwencję Sztokholmską, a także podejrzanych o działanie rakotwórcze (m.in. 2,4-D, atrazyna, bromek metylu…)
z linkiem prowadzącym do… szczegółowego wykazu maksymalnych dopuszczalnych zawartości poszczególnych substancji! Żeby nie było wątpliwości, że autorzy strony twierdzą, że po wprowadzeniu Codex Alimentarius DDT będzie obowiązkowo występować w żywności, ten sam link pojawia się po raz drugi z opisem „zobacz jakie dawki DDT przewidziano dla Ciebie na oficjalnej stronie Codex’u”. Głupiej już chyba nie można?
Oczywiście, że można! Wspomniane Stowarzyszenie Na Rzecz Naturalnego Zdrowia prowadzi też kampanię edukacyjną rozgłaszającą brednię, że od obowiązkowych szczepionek dzieci dostają autyzmu. Prawdziwie fascynujące lektury można spotkać na innym linkowanym przez przeciwników CA portalu, „The Best of Raw Food”, propagującym weganizm na surowo („zapomnij o syndromie napięcia przedmiesiączkowego!”). Na ich stronie poświęconej CA w dziale „powiązane artykuły” znajdujemy tekst o chemtrailsach, czyli: Matko Boska, rząd wypuszcza na nas z samolotów trucicielskie chemikalia, to te białe smugi na niebie za samolotami, srsly! Ale najlepsza jazda na „The Best of Raw Food” to wykład niejakiego Billa Clementa. Zachęcam do przeczytania (lub obejrzenia) całości, zacytuję jedynie najbardziej kuriozalny fragment:
Myślicie, że pieprzę bzdury? Proszę sprawdzić moje informacje. Światowa Organizacja Zdrowia przyznała, że „jeśli Codex zostanie wprowadzony w życie, umrą dwa miliardy ludzi”. (…)
Zadzwońcie do Światowej Organizacji Zdrowia i zapytajcie ich o Codex. Odpowiedzą wam: „Umrą dwa miliardy ludzi”. To jest fakt naukowy.
Czujecie? Normalnie można zadzwonić do WHO (22 791 21 11, kierunkowy do Szwajcarii 41) i zapytać o Codex Alimentarius, a pani telefonistka odpowie: „Ja ja, zwei Milliarden Menschen kaput, haha”. Czad!
Ciekawe, kto ma rację: Bill Clement czy niezależna badaczka z początku tekstu? On twierdzi, że umrą dwa miliardy, ona — że trzy. No cóż, trzeba będzie poczekać; kto miał rację, przekonamy się w 2010 r.
P.S. Tutaj znakomita odpowiedź Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych na historie o napromieniowywaniu, pestycydach, hormonach i antybiotykach, których stosowanie ma rzekomo wymusić Codex Alimentarius. Dziękuję chłopakom i dziewczynom z forum.hard-core.pl!
asmoeth :
No to: “jednakowoż ładną mamy dziś pogodę”.
Witam serdecznie, i na wstępie serdecznie współczuje. Odniosę się tylko wyrywkowo albowiem i czasu mało i wartość merytoryczna Pańskiego tekstu nie odbiega średnią od Wyborczej, toteż nie widzę sensu szerzej się do niej odnosić;) a Co my tu mamy – ano mamy wszędobylskie spiski, próbę (nieporadną) dyskredytacji kilku wartościowych ludzi.
Zacznijmy jednak od początku :
1) David Icke – ah te Jaszczury, co rusz spotykam ludzi który pukają się w głowę po usłyszeniu kilku twierdzeń tego człowieka. I co rusz – ja robię to samo. Szanowny Panie, “teorie” nie dorzeczne _niestety_ nie stają się arbitralnie kłamstwem. Życzę jednak w spokoju przeanalizować
a) ludzkie oko – zakres światła widzialnego b) zakres częstotliwości słyszanych przez ludzkie ucho. c) pole auryczne jako nastepępstwo generatora energii jakim jest ludzkie ciało. d) tzw “anomalie” znajdywane w Historii Starożytnej Egiptu/Mezopotamii/Chin i kilku innych, rozumiem jednak że nie każdy musi (choć dyskredytując, powinien) odnosić się do źródeł jakimi są ludzka fizjologia i historia starożytna, także nieżaleznych badaczy. Spróbujemy dowiedzieć się czegoś więcej niż “dogmaty” ? ;)
To czyste przypadki :
Sumer: skąd tu gady ?
http://www.edicolaweb.net/paleo06g.jpg
http://volker-doormann.org/iitree01.jpg
http://digitalseance.files.wordpress.com/2007/04/annunaki.jpg
Egipt, ci nawet mieli elektryczność:
http://nilevalleynetwork.net/ANCIENT_LIGHT_BULB_-_KHEM.jpg
Biblia, gadające węże, normalka ;] Tiamat, Apsu, Gilgamesz –
to tylko głupie mity :-) Bo o Majach to Pan z pewnoscią wie, pierzaste węże etc :P
2) Dr. Rath – rozumiem że nie jest też Pan ekspertem w terapiach witaminowych – w końcu tanie to, nikt nie zarabia na tym horendalnych sum, słowem – dobre zdrowie jest oczywiscie sensowne, JESLI jest dochodowe ;) Remedium na leczenie raka jest juz powszechnie znane – chemioterapia i naświetlania, z czego obydwa % wyzdrowień mają na poziomie < 5. Dokumenty są powszechnie znaje i należy do nich sięgnąć – sugeruje Pan w swoim tekscie też ze Codex – Allimentarius to rozdmuchana propaganda "agentów" żywieniowych, próbujących zbić kapitał na nieświadomych ludziach. Proszę porównać "SUGEROWANE" dawki np. Witaminy C na dobę, przed wprowadzeniem CA, i sugerowane przez CA. Dawki się zmniejszyły, czyli jesteśmy zdrowsi. Jesteśmy?
Hipokrates : "Niechaj pozywienie bedzie lekarstwem a lekarstwo pozywieniem"
Zachecam do zapoznania sie z dokumentacją Norymberskiego Trybunału, jest 'piekielnie interesująca' :
http://www.profit-over-life.org/international/polish.html
3) Chemtrals – tzw opryski. Należałoby zapoznać się np., z dokumentem ze strony internetowej Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii opisującym testy przeprowadzone na społeczeństwie angielskim w latach 1953-1964. Gdzie rozpylono niemalże 5 ton silnie kancerogennego ZnCdS w różnych lokalizacjach na Wyspach Brytyjskich.
Tu : http://www.mod.uk/NR/rdonlyres/70A71F
Eksperymentowano wówczas na niczego nieświadomych ludziach, jak na królikach doświadczalnych, ale teraz na pewno już się tego nie robi. Prawda? Da Pan głowę ? ;) Oczywiście ufam Panu bezgranicznie, jak zresztą każdemu rządowi ;)
No cóż – ostatki zostawiłem na koniec.
4) Rząd Światowy
Nie ma i nie będzie :D Będzie za max 15 lat. Ah ta wyborcza, no niech będzie :
http://wyborcza.pl/1,76842,6815811,Nowa_swiatowa_waluta__To_nieuniknione.html
No dobrze, bedzie waluta, ale jeszcze nie Rząd Światowy. A to nie jest takie proste. No ale patrzymy tu :
http://en.wikipedia.org/wiki/North_American_Union
I zaczyna się wszystko układać. Życze wyzdrowienia z choroby kłamstw które kładą na ten szwedzki stół. Im szybciej tym lepiej. Tu nie chodzi o żadną rewolucję, zarabianie pieniedzy, itd itd, ale o zwykłą Prawdę, pisaną z dużej litery.
Pozdrawiam
Aya :
Tu zacząłem czytać:
A tu przestałem:
Ale to na pewno ciekawy i wartościowy komentarz. Proszę pozdrowić jaszczury…
Oczywiscie nie ma zadnego generatora, prąd elektryczny w nerwach jest z powietrza;]
…W TWOJEJ GŁOWIE.
Aya :
Sensuję przez elektryczną sieć Internet Pani elektryczne pole auryczne przy użyciu moich elektrycznych nerwów, i na tej podstawie stwierdzam co następuje:
Eeee tam.
Bzdury.
Elektryfikacja.
Wykazałem że pole Twojego (mojego również) widzenia/słyszenia jest wąskim pasmem częstotliwości. Jak nie dotkniesz, to nie ma? Nie napisałem też że wierzę że Jaszczury są, nie manipuluj odpowiedziami. Sugeruję Ci jedynie że “bajka” Icka z Jaszczurami może być po to by ludzie (powiedzmy z kręgów władzy) traktowali Go jako niewinnego wariata traktującego o rzeczach “niesłychanie niesamowitych”. Apropo – nie tylko Icke mowi o Jaszczurach, wiesz? Sumerowi nazywali Ich Annunaki – “ci którzy przyszli z nieba” – ci – liczba mnoga. Koran mowi “My zesłaliśmy Koran”. Majowi pisali o nich rowniez bardzo podobnie. Biblia mowi o “Synach Bogów”.
Nie ma się jednak czym przejmować – to w końcu tak nieistotne.
Chcialem zebys wiedział o co mi dokładnie chodzi. Nie jestes pewien, nie masz dokumentów, archiwalnej sztuki, i mitów w oryginale. Ja rowniez, wiec nic nie wiemy. Zgodzisz sie?
Od razu wykazałeś. Ale przecież Icke ma dowody na wideo, więc jaszczurowatość się chyba mieści w spektrum?
A, no to ten plan mu się akurat zajebiście udaje :)
You forgot Smok Wawelski.
A o co ci dokładnie chodzi?
Nie.
Ale jazda. JESTEŚ GORSZY OD MOON.
Gammon : cyt : “Głównym zadaniem neuronów jest przyjmowanie, przetwarzanie i przekazywanie informacji w postaci bodźców elektrycznych”
Ergo : prąd elektryczny wytwarza pole elektromagnetyczne.
Idz i ucz się.
Aya :
A auryczne też? I co to ma wspólnego z Davidem Icke i jaszczurami?
A ty zostań. Prorokuję dużo uciechy, a potem gwałtowny, okrutny ban.
Widzisz, Ty ironizujesz Bart.
Na argumenty ze starożytnych pism piszesz mi o Wawelskim, żal, ale z Maciejem Giertychem możesz o tym porozmawiać – wiesz – jest Profesorem, i Genetykiem, dobry autorytet…Bo Ty masz autorytety, prawda?
Jazda jest taka że leżysz przy argumentach i tyle. Nie znasz ani Historii Starożytnej, ani fizjologii człowieka, ani elementarnej fizyki ze szkoły podstawowej.
Radio wymyslił Marconi, Spodki UFO to propaganda, a firma Bayer nie sprzedawała szczepionek z HIV. Wyłącz TV
Aya :
Jak mawiał zmarły Bartłomiej W. “pierdol w dupę i bij zadem, bądź monterem, a nie dziadem”.
Aya :
To były jakieś argumenty? Bo na razie jedziesz jakimiś losowo dobranymi hasłami pomieszanymi z odezwami o wyłączenie telewizora. Ale dobrze rokujesz, chłopie.
Ja z szacunku do Ciebie pieszę ‘Ty’ z wielkiej litery. No pobawmy się ładnie, a później dasz tego bana – oczywiście jak dojdziesz jak obejść
trik ze zmianą IP ;] A tak całkiem serio.
To juz coś że jesteśmy na ‘polu aurycznym’. Nie widzisz pola eletromagnetycznego a jednak uparcie twierdzisz ze istnieje (lub co gorsza nie :P). Śmiem spytać, na jakiej podstawie? Co sądzisz o ludziach którzy widzą aurę? Tripowcy po LSD? :] No możliwe, możliwe, niestety rzeczywistość nie jest tak prosta i przewidywalna, jest problem czy wogóle jest. “Rzeczywistosc to iluzja, aczkolwiek natarczywa” – Einsteina czytywałeś ?:)
Przyjdzmy do tych argumentów: napisałem Ci o trzech zbiorach wiedzy którymi nie dysponujesz. Dla przypomnienia His. Starożytna, Fizyka i Medycyna. Z łatwością demaskujesz idiotyczne (czy napewno?) idee pewnych ludzi sam nie potrafiąc bronić swoich. Bądź łastkaw kiedyś usiąść, poszperać w internecie apropo starożytnych pism. Dojdziesz do zaskakujących wniosków, zakładając, co jest utrzymywane – że te cywilizacje nigdy się nie spotkały. Zbyt wiele pytań, zbyt wiele ‘uznanych’ autorytetów.
“Kazda dostatecznie zaawansowana technologia jest magią” – znasz to z pewnoscia, a taki scenariusz : 6tys lat temu przybywa na Ziemie ekspedycja od bratnich narodów Universum, niech to bedą nieszczzęsne Jaszury, mowią, widzą, słyszą, czują, no i mają tą technologię, uczą ludzi (jeszcze nie ludzi, lub juz) pewnych praktyk, przede wszystkim najstarszej nauki we Wszechswiecie – astronomii.
No i Sumerowie spożądzają takie coś (ile widzisz planet?):
http://www.forbiddenhistory.info/files/sumerian_tablet.jpg
5tyś lat później, zabójca i wysłannik Szatana, Krzysztof Kolumb (nie cierpie gada za taką rzeź) odwiedza Majów, którzy od przynajmniej tysiąca lat mają kalendarz dokładniejszy niż MY mieliśmy przed erą zegarów atomowych. Zegar wygląda tak :
http://www.yucatanadventure.com.mx/Tzolkin.gif
Piszę Ci to po to by Ci uzmysłowić że lwia cześć historii świata została spreparowana, zmanipulowana. Kiedy jednak popatrzymy na źródla układanka zaczyna nabierać kształtów. Chciałbym żebyś nie wykluczał alternatyw tylko dlatego że “ktoś tak twierdzi” – mowa równiez o Icku.
Aya :
To jest strasznie, ale to strasznie śmieszne!
Oczywiście, a wy wiecie, jak było naprawdę, opierając się na wyrwanych z kontekstu urywkach ludzkiej historii i przekręconych cytatach (“Każda dostatecznie zaawansowana technologia nie różni się od magii”).
A biedny Einstein by się w grobie przewrócił, gdyby usłyszał, jakie teorie podpiera się zdaniami z jego listów.
O w mordę, ale zaawansowana astronomia.
Aya :
nie chcę się czepiać, ale fuszerka trochę z tą manipulacją. od potężnego wszechogarniającego spisku oczekiwałbym, że mają środki, dzięki którym żadne ślady w żadnych źródłach nie zostaną. a tu proszę, szybki gugiel i wszystko jasne?
cyt:
“Gdy Sir William Herschel dostrzegł Uran 13 marca 1781 roku uznał go za kometę, a swoje odkrycie ogłosił 26 kwietnia 1781”
Sumer był 5700 lat przed nim. Jak na taki okres czasu, musieli mieć niezłe teleskopy, albo… ? Nikt nie powiedział że “My wiemy” – My zadajemy pytania i szukamy odpowiedzi. Tobie odpowiedzi przychodzą na tacy, oczywiście czyjejś ^^
Zegar Majów wygląda śmiesznie? Zjadali ludzi, wyrywali serca, i wyliczyli okres obiegu Ziemi 1500 lat temu. Co do…5 miejsca po przecinku…Jak na barbarzyńców, spoko, moze Gammon sie zmaterializował tam, po wyjsciu z lekcji fizyki :]
Aya :
Mhm. Dlaczego nie zaznaczyli pasa asteroidów? Czy proporcje wielkości planet się zgadzają? Dlaczego planet jest 11? Czy Pluton jest planetą? Skąd wiemy, że to planety? Czy pobliskie inskrypcje mówią coś o planetach?
Aya :
Naprawdę to
http://www.yucatanadventure.com.mx/Tzolkin.gif
ma dokładność do piątego miejsca po przecinku? W jakich jednostkach? Dniach czy sekundach? Skąd wiecie, że do piątego? Zrobiliście rekonstrukcję?
MM :
Masz prawo i obowiązek nawet sie czepiać – podważać wszystko co mowie, oczywiscie merytorycznie.
Apropo spisku, to nie jest jasne. Trzeba szukać po źródłach i łączyć fakty, dużą wiedzą dysponują np badacze kultur starożytnej mezopotamii, ale nie formuują wniosków płynących z wykopalisk, obawiając się oddzwieku spolecznosci naukowej, ktora “raz sie zebrała i wnioski wysnuła”.
Dobry przyklad co do tego z Alem Gorem i “Niewygodną prawdy” (jego film). Dobrze naglosnione, Nobel, wykłady – o 40tys naukowców i klimatologów podwazajacych KAZDY z wniosków przez niego wysnutych, nie wspomina sie. Ale oczywiscie “nie ma na to wplywu” wprowadzenie podatku weglowego”, oraz poszegolne zapisy protokołu z Kioto (USA do dzis go nie podpisało). Etc etc ;)
Aya :
Mówimy cały czas o wnioskach dotyczących intergalaktycznych jaszczurów?
Aya :
O wreszcie ktoś, kto się zna na rzeczy. Bo wiesz, ja na przykład nie jestem pewien, o co chodzi z tym globalnym ociepleniem. Wpływa na nie człowiek? Czy nie wpływa?
OH MY GA(W)D, MOAAAAAAAAAAAAAAAR
Bart :
Wyprzedzając, proporcje nie są zachowane. Planet jest tyle ile jest – widzisz ile – i teraz sprawa pasa asteroidów jest bardzo zagadkowa.
Przede wszystkim nikt nie potrafi wyjaśnić pochodzenia tych szczątków. Są pewnie szalenie interesujące poszlaki, ale mogą również one okazać się ślepym zaułkiem. Spirit wysłał z Marsa interesujące zdjęcia i analizy próbek.
Wiek ‘skorupy’ Marsa NASA okresliła na 10tys lat. Tyle ma krajobraz. Mozna z tego wnioskować kilka rzeczy ale jedną z nich która pasuje do pewnej teorii wydaje sie interesująca : Mars został zdewastowany, był tak jak Ziemia tysiace razy bombardowany, ten jeden raz (jeden?) mogl sie zdarzyć tam spory kataklizm. Co ma do tego pas asteroid?
W miejscu pasa powinna byc planeta, jak wynika z odleglosci miedzy planetami. OK, nie ma jej. Jestesmy w kropce. Starozytne teksty
mowią nam o potopie – (archeologowie datowali pierwsze rolnictwo na wysokich zboczach gór – czy chodziło tylko o obecnosc drapiezników?) – byc moze wody potopu musiały opasc. Biblia mowi o Szatanie który “konkurował z Bogiem na Niebie i spadł” – gdyby przyjąć że ‘Pierwszym Bogiem’ było Słońce, jasne jest że mowa o planecie, komnecie lub ciele niebieskim ktore luminowało, świeciło.
Pas asteroid wydaje sie wiec szczatkami planety. To tłumaczyło by biblijny potop, mity o ‘wojnie w niebie’, gasnącym słońcu i kilku innych. Wydaje sie jednak, to nie znaczy ze był – my tylko teoretyzujemy i szukamy kolejnych czesci układanki.
Potop mogl byc wywołany jeszcze przez przebiegunowanie, uderzenie asteroid i setki innych rzeczy, łacznie z cyklicznoscia aktywnoscia slońca. Widzimy swiat jaki jest, a nie jaki był, nie jestesmy swiadkami tamtych wydarzeń – a szkoda ;] Moze odkrylibysmy jak wiele klamstw toczy ten swiat.
Baart : człowiek wplywa na globalne ocieplenie, ale w stopniu śmiesznym, (na poziomie 0,005% calkowitej emisji). Przypominam Ci ze przemyslem ciezkim zajmujemy sie nie wiecej niz 200 lat)
Wiecej dwutlenku wegla paruje z oceanów, i wydobywa sie z tyłków krów niz to wszystko warte. Tam chodzi o konkretne pieniadze w postaci owego podatku weglowego. Polska przyjeła postanowienia i bedzie musiała podniesc ceny energii elektrycznej zeby zmodernizowac instalacje. O formach i dotowaniu wolnej energii ani slowa.
Jeszcze slowo o GO. Na Grenlandi pod pokrywą lodu odkryto szczątki lasu. Skracając – zlodowacenia i powolne ocieplenia dzieją sie cyklicznie, taka natura Słońca, to jego sprawka. ;) Apropo – kiedys Grenlandia miala jeszcze jedno ‘e’ w nazwie. Była Zieloną Ziemią ;)
http://turystyka.wp.pl/kat,3:3,wid,8998020,artykul.html
Aya :
O rany, to faktycznie wszystko tłumaczy!
Tylko czekaj, czy ta planeta istniała w czasach sumeryjskich? Czy też jaszczury sprzedały Sumerom nieaktualny stan rzeczy?
Cytujesz coś, bo używasz cudzysłowów. Mam jednak problemy z odszukaniem właściwego wersetu. Pomożesz mi?
Aya :
Proponuję się dokształcić:
http://doskonaleszare.blox.pl/2009/06/Kiedy-Grenlandia-byla-zielona.html
Również w kwestii ilości “e” w nazwie “Grenlandia”:
http://en.wikipedia.org/wiki/Greenland
Aya :
TITS OR IT DIDNT HAPPEN
oh wai
nie ten post
Ten blog o którym wspominasz, zapewne równie kompetentny jak Twój ;) No dobrze, dobrze – w rzeczy samej dopiąłem swojego. Wpisałeś w google i poszukałeś informacji. Wiemy też po dzisiejszej lekcji że nie każde źródło jest źródlem prawdy, ba, powiem więcej – niewiele z nich ;]
Przykład :
“Sięgając głębiej w przeszłość, paleoklimatologom udało się odkryć, że podczas wyjątkowo długiego interglacjału MIS-11 (425-375 tys. lat temu)” –
Jakim paleoklimatologom, gdzie przypisy? Widze 3 ksiazki na które sie powołuje apropo wykresów graficznych. Skad wiedza historyczna apropo propagandy Króla Eryka? LOL, do obalenia po kolei. Doczytaj do końca komentarze, autor wpisu nie grzeszy znajomoscią wiedzy klimatycznej, ale chociaz szuka ;)
Z Wiki to trafiłes – brak informacji o prawidlowej etymologii slowa ;]
Oczywiscie Wiki tez czytamy ze zrozumieniem :
“Whether green is an erroneous transcription of grunt (“ground”), which refers to shallow bays, or vice versa, is not known. ”
Brak przypisów do etymologii słowa. Ale to nie jest najśmieszniejsze, a to że artykuł, zarówno ten z bloga jak i z Wiki podziela mniej wiecej okresy zlodowaceń i ich cykliczność;]
Posługuj się wnioskami formułowanymi przez siebie. Być moze beda zle, ale bedą Twoje.
Aya :
I wyszło na to, że bredzisz. Ale sobie cele wyznaczasz.
Tak, tak, jesteśmy koroną stworzenia, a ukształtowała nas ewolucja. Pochodzimy bezpośrednio od kamienia. Ktoś napewno ;]
O rany, jesteś też kreacjonistą? Zajebiście!
Bart, ja wiem, że to Twój blog, ale… ANI SIĘ KURWA WAŻ GO BANOWAĆ! (przynajmniej nie dopóki z nim nie potancujemy, jak mawia Paliwoda :>)
Bart :
A Ty jesteś ewolucjonistą ? ;) Świetnie, zapewne macie _jakieś_ dowody na ten “fakt” naukowy :D Chętnie zrewiduje swój światopogląd ! ;]
Zapewne takie doktryny jak neoewolucjonizm, panspermia są Ci całkowicie obce, słucham więc ? :P
Grzesiek2k : Słyszałeś dowcip o menelu i policji ?
– Zapraszamy do Poloneza.
– Z k….nie tańcze
Aya :
O neoewolucjonizmie nie słyszałem, chętnie posłucham. A jeśli chodzi o panspermię, to czy ty czasem, chłopie, nie mylisz ewolucji z pochodzeniem życia?
Ależ rozmyślnie “mylę” – przecież pytamy o początki, nie człowieka, a życia;] Przez chwilę pomyśl o tym jako o tożsamych sprawach.
Załóżmy przez chwilę że jesteś ewolucjonistą, no więc ; wielki wybuch, prastara zupa kwantowa (o mechanice kw. też możemy podumać), amoniak, wyładowania atmosferyczne, pierwsze aminokwasy, replikacja, pierwsze organizmy jednokomórkowe i tak aż do homo-sapiens-sapiens, tak? :P
Podatujmy to : tu będziemy mieli kłopot.
Założenie że “jesteśmy TU sami” to szczyt ignorancji mój drogi, i zacietrzewienia tego rodzaju ludzkiego, zgodzisz się czy nie ?
Ja słyszałem, że Rocco jest zdeklarowanym panspermistą.
Aya :
A więc nie odróżniasz ewolucji od początków życia? To lepiej nie ucz mnie o neoewolucjonizmie.
Aya :
Wiesz co, ja troszeczkę nie nadążam za twoim leciutki schizofrenicznym słowotoczkiem. Zaczynasz całkiem nieźle, a potem sadzisz coś takiego. O jaki kłopot z datowaniem dokładnie ci chodzi? Następnie przechodzisz płynnie do zdania:
Jak to wynika z poprzednich wypowiedzi? Bełkoczesz, mój drogi.
Aya :
Radio wdrożył Marconi. A wymyślił? – zdefiniuj wymyślić…
bart :
Ha! Miałem dokładnie to samo!
ależ wam się chłopaki wisieńka na torcie trafiła : )
Bart – chyba już tu kiedyś pisałem – jak nie, to tu jest miejsce na to: niezły blog ;)
A co do głównego wątku – może dasz radę załatwić, by Aya komentował w każdym poście? Publicity wzrośnie, “nowy wymiar” do każdego postu będzie dodany, no i będzie radośniej, weselej – ktoś, kto zna PRAWDĘ zawsze będzie mógł nas doświecić?
A tak przy okazji – trochę lemingów może się jeszcze pojawić: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=8221
grzesie2k :
Ale Ron Jeremy chyba jest już tylko panispermistą.
edit: oj, bo nie mogę się powstrzymać. Aya powinien rozpoznać, bo w tamtym wątku też się udziela:
“Nie wykluczam ,iż Ziemia posiadała kiedyś ochronną powłokę wodną. Skoro homosapiens żyją tutaj od kilku miliardów lat, to przez taki kawał czasu i taka powłoka Ziemi mogła istnieć. Jak wiele dowodów wskazuje ludzie żyjący na tej planecie charakteryzowali się wzrostem od kilku?nastu cm aż do wielu metrów (to zmienia postać rzeczy kto mógłby być myśliwym a kto zwierzyną jeśli koegzystowaliby kiedyś z dinozaurami:) wielkość to pojęcie względne a potęga Stwórcy Wszechświata jest niewyobrażalna.”
Dla mnie bomba.
Lukasz :
Chyba nie pisałeś, bo bym się spytał, jak ci się Gotlandia podobała :)
On właśnie stamtąd nadszedł. Lepsi są goście z forum Diablo 2 Gaming & Trading Community, którzy nie do końca skumali, że ten tekst napisałem z użyciem sarkazmu.
nosiwoda :
O, to ci, co szczali do mleka.
bart :
Ale na pewno czytywałem – bardzo. Ponad rok minął, a tęsknię troszkę i zdjęcia co jakiś czas oglądam. I planuję powrót :)
bart :
Może zrobisz ankietę? Kto bierze tekst na serio i jaki profil wypadałby najczęściej?
bart :
No, zsiadłe mleko na wsi tylko tą metodą się produkuje.
blue.berry :
E tam przypadkowa wisieńka. Sprawa ma głębsze podłoże.
Podejrzewam, że koledzy z prawda2.info noszą na głowach zbyt ciasne staniki, wskutek czego fiszbiny uciskają im kanały limfatyczne i powodują odkładanie się toksyn w mózgu. A co się może zrobić od toksyn, wszyscy dobrze wiemy. :-D
Wąż jelitowy?
A może po prostu ci z prawda2.info/davidicke.forum robią sobie raz na tydzień igosercz i wyskoczył im mój wpis sprzed kilku dni (odsyłający na prawda2.info), ew. wpisy nad moim, a dotyczące davidicke? Bo przecież same jaszczury i Codex to już suchar.
@davidicke.forum:
Ojej, nasz nowy kolega jest tam moderatorem kilku subforów! Opiekuje się m.in. działem “Starożytna Historia / Zakazana Archeologia / Paleoastronautyka”, co tłumaczy jego doskonałe obeznanie w pseudohistorii starożytnej.
nosiwoda :
http://redwing.hutman.net/~mreed/warriorshtm/necromancer.htm
bart :
Rozumiem, ze to mu bardzo ujmuje, tak ?
Nie, dlaczego uważasz, że to mu ujmuje?
Zniszczyliscie moją psychike, dzieciństwo i poczucie bezpieczeństwa…
Moze ja tez jestem jaszczurem ? I moi starzy ? o.O
A syn wałesy tez jest jaszczurem czy jak ?
Chyba te jaszczury sa prawdziwe no bo popatrcie nam sie politycy od ponad 20 lat w ogole nie zmieniają, tylko charakteryzacji inna o.O
Drogi Barcie, słuchaj Aya’i :)
@ John Cooper: Nie chce codex alimentarius i tyle gdybanie mnie nie obchodzi, a pietruszka ma być legalna!!!
Dobrze schowaj swoją pietruszkę, bo ruszamy ci ją odebrać. My, ludzie-jaszczury z Unii, z Kodeksem Żywieniowym w naszych jaszczurzych łapach.
Łatwo się pisze takie rzeczy z pozycji wygodnego fotela, kiedy ma się zdrowe ręce, ciało no może umysł troszkę szwankuje, bo niezdolny jest do wyciagania trafnych a przede wszystkim samodzielnych wniosków na podstawie zdobytej wiedzy czy doświadczenia. Znalazłam tą stronę i żal mi się zrobilo autora, chociaż ten za chwilę się rozpłynie w samopodziwie/ samouwielbieniu- pozamykajcie okna po wyfrunie.
Wracając do twojej wypowiedzi- potraktuj to jak komplement, bo powinnam powiedzieć, że twoje komenatrze to jeden wielki nic nieznaczący bełkot- hałaśliwy do tego nie warty przysłowiowego „funta kłaków”- dlaczego? bo nie przedstawia nic wartościowego- nie zaskakujesz nas niczym – powielasz slogany i utarte schematy – a do tego w sposób typowy dla nie- doinformowanych przeinaczasz fakty i nie masz kompletnie pojęcia o tym o czym piszesz, nie podajesz żadnych racjonalnych argumentów( chociaż uważasz się za racjonalistę- Kartezjusz chyba przewraca się w grobie). Chcesz się wypowiadać to podawaj argumenty, konkrety, powołuj się na badania – na statystyki, liczby czyli wszystko to co stanowi podstawę myślenia racjonalnego a nie tak zwaną „ mowę trawę”, dobrą dla mas. Aby się wypowiadać w danej kwestii trzeba mieć pojęcie w danym temacie- a temat Kodeksu Żywności jest tematem bardzo szerokim =>a ty nawet nie rozumiesz idei Row Food Diet- którą wyśmiewasz nie zdając sobie sprawy z tego jak ona sprawdza się na przyklad w detoksyzacji organizmu z szkodliwych dla zdrowia substancji / związków chemicznych pochodzących z jedzenia , kosmetyków, leków absorbowanych do naszego organizmu w sposób bezpośredni lub pośredni – stosowana w na przykład w wspomaganiu organizmu w walce z chorobami nowotworowymi lub alergiami- zresztą temat medycyny żywienia w Polsce nie funkcjonuje w świadomości ludzi- a ty jesteś żywym przykładem tego. Czy przeczytaleś chociaż kilka pozycji ksiązkowych na ten temat/ naukowych materiałów, badań – a może tylko krótki opis. Łatwo jest poddawać w wątpliwość wszystko- bo to bardzo wygodne- ale by tak robić trzeba mieć wiedzę na ten temat- a ty jej nie masz.
Podpisując się pod Kodeksem ŻYWNOŚCIOWYM wprowadzanym równocześnie przez FDA i EU ( gdzie w USA zaczęło się to już w latach 50 XX i krok po kroku jest konsekwentnie realizowane przez zakuluarowe powiązania biznesowo- rodzinne- proponuje nadrobić zaległości w życiorysysach i powiązaniach rodzinnych CEO największych koncernów spożywczo- farmaceutycznych, głów państwowych, FDA, największych fundacji, organizacji pseudo biznesowych, przy dobrej znajomości języka angielskiego nie powinno stanowić to najmniejszego problemu ) podpisujemy się pod tym by odebrać sobie i naszym przyszłym pokoleniom/ dzieciom szansę korzystania z dorobku na przykład naszej cywilizacji łacińskiej, kształtowanej już od czasów Starożytnych. Wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie przez naszych dziadów i pradziadów ma być przekreślona jednym machnięciem ręki – dla publiki ( masy) po to by chronić nas przed zgubnym wpływem ziól i minerałów, naturalnych antyoksydantów, flawonoidów etc które nota bene od wieków / tysiącleci pomagały w leczeniu chorób i ratowaniu życia ( proszę o dowody że estryfikowana witamina C – znajdująca się na liście produktow wycofywanych z produkcji, jest szkodliwa lub stanowi śmiertelne zagrożenie dla zdrowia, albo magnez, cynk, wapń – naturalnie występujących w dostępnych dla nas roślinach- warzywach/ owocach jest niezdrowa), dla zaznajomionych mają zlikwidować niebezpieczną konkurencję- nie trzeba być Einsteinem by nie zauważyć pewnych korelacji- by nie widzieć że jest to celowe działanie na rzecz tylko okreslonych elit a napewno nie na rzecz i dobro przeciętnego obywatela tego świata- dlaczego? Bo od kilkunastu lat na Zachodzie w galopującym tepie rośnie aktywne zainteresowanie naturalnymi metodami leczenia, zdrową żywnością- w Polsce temat się dopiero rozwija- wystarczy wejśc na jakikolwiek portal żywnościowy w USA/ UK by zauważyć jak popularny jest to temat, serfując po necie widać jak z roku na rok przybywa coraz więcej sklepów oferujących zdrową żywnośc- nieskażone toksynami kosmetyki, naturalne „leki” wspomagające organizm w walce z chorabami. Powołujac się na twój racjonalizm – podaj mi z życia wzięty przyklad w jaki sposob państwo troszczy się o twoje zdrowie chociażby- pokaż mi chociaż jeden produkt masowo produkowany,który na codzien używasz począwszy od szamponu kończywszy na kostce rosołowej, który wolny byłby od chemicznych szkodliwych związków negatywnie wpływających na nasze zdrowie ( o tym pisze poważny przeze mnie profesor Różański- pewnie nie znasz nawet tego nazwiska), mimo że wiele z tych substancji znajduje się jednocześnie na oficjalnej liście WHO ” substancje rakotwórcze”- i tak jest wszędzie począwszy od spożywki kończywszy na farmacetycznych koncernach lub pokaż mi w jaki sposób koncerny farmaceutyczne dabają o twoje zdrowie- wystarczy kupić jakikolwiek para-farmaceutyk by się przekonac ile skutków ubocznych może wywołać cudowana kapsułka/ herbatka etc przy jednoczesnym zdejmowaniu odpowiedzialności z producenta ów magicznego środka w razie wystąpienia jakichkolwiek zaburzeń zdrowotnych u pacjenta- ONI MAJĄ w NOSIE NASZE ZDROWIE- DLA NICH LICZY SIĘ TYLKO ZYSK- KASA. Gdyby bylo inaczej to 90% produktow spożywczych, kosmetycznych, chemicznych używanych na codzien przez większość z nas nie bylaby produkowana na bazie toksycznych związków chemicznych – często rakotwórczych. To co oferuja nam koncerny na przyklad spożywcze to chłam dobry dla mas- jednyne za co płacimy to za opakowanie i pokrywamy kupując w/w produkty koszty mega wielkiej reklamy – wiecie że w USA średniona kwartal firmy spożywcze wydaja od 5-16 bln $$$ – bo zawartość to czysta – mega tania chemia. Dla zaintersowanych tematem – polecam zapoznac się z ilością substancji chemicznych powstałych od 1945 roku ( nigdy wcześniej nie było tyle masowo wykorzystywanych substancji – toksycznych i zagrażających naszemu zdrowiu i życiu )wykorzystywanych do produkcji artykułów spożywczych, chemicznych, farmaceutycznych etc codziennie używanych przez mld ludzi na całym świecie. Nie jest tajemnicą- wystarczy poczytac raporty epidemiologiczne by zauważyć jednoznaczną korelację pomiędzy wzrostem zachorowalności na raka/ alergiami, chorobami serca etc a masową produkcją w/w zwłaszcza w uprzemyslowionych krajach Zachodu.
Kontynując, Kodeks Żywnościowy to kolejna inicjatywa- takich już było wiele w międzyczasie- wystarczy chociaż zapoznać się ze sprawą stewii, aspartamu, słodzików chemicznych masowo wykorzystywanych w produkcji spożywczej- będących jednocześnie na liście substancji rakotwórczych, wywołujących około 130 różnych schorzeń między innymi nowotwora mózgu- glejaka ( na to są konkretne dowody- przeszlo kilkaset badań przeprowadzonych przez niezależne ośrodki badawcze na całym świecie- bagatelizowane przez FDA), hormonów rGBH przy masowej produkcji mleka dopuszczonych w USA a i równiez w EU w ramach ponad-narodowych umów i zapisów prawnych, kwestia nie etykowania produktów napromieniowanych czy produktów GMO- w Polsce od 2008 roku istnieją już farmy GMO mimo że jak narazie ponoć wg ustawodastwa polskiego w obrocie handlowym dopuszczalnych jest tylko 5 rodzajów produktów min przyprawy( a rząd TUSKA śpi i bezdradnie rozkłada ręce bo nie ma ustawy jednoznacznie mówiącej o tym w jaki sposób państwo miałoby kontrolować rozrost takich farm-) etc. Etc. ograniczajaca nam wolność wyboru i prawa decydowania o swoim życiu w imię niby troski o nasze życie. Jak do tej pory żadna z szacownych instytucji światowych powolanych do tego by wlaśnie spelniac tą misję nie martwi się o zycie przeciętnego obywatela tego świata, a wręcz odwrotnie kosztem jego zycia wprowadza dogodne dla niewielkiej grupy ustalenia o mocy państwoej/ międzynarodowej dających mega wielki strumień pieniędzy. Nie musisz być zwolennikiem naturalnych metod leczenia, ziół, medycyny chińskiej- akupunktury, akupresury, masażu, dietetyki, holistycznego podejścia do sprawy organizmu- ciala- ducha, medycyny żywienia etc. ale zacznij się zastanwiać , że podpisując się pod tą ustawą odbierasz innym a może za kilka lat sobie szansę decydowania o swoim zyciu/ zdrowiu, przekreślasz dziedzictwo kilku lub kilkunastu tysiącleci, świadomie podpisujesz się pod odebraniem nam tego co zostało dane.
Kodeks Żywnościowy to oficjalny atak na naszą wolnośc , naturalne prawo wyboru- nie chcesz nie korzystasz – tutaj nie będziesz miał już żądnego prawa wyboru. Przestańcie byc wkońcu idealistami a stańcie się racjonalistami, za jakich się uważacie – bo to nie jest żart tylko mega poważan sprawa. Nie chciałabym dożyczyć czasów kiedy hodowanie warzyw i owoców w przydomowym ogródku stanie się zabronione- a za chwilę może okazać się że to niestety nie żart ale prawdziwa rzeczywistość. W USA – niekonwencjonalne sposoby leczenia jak juz wspominalam są krok po kroku banowane, ograniczane – chodzi o to by calkowicie uzależnić ludzi tylko iwyłacznie od kontrolowanego odgórnie chorego systemu leczenia publicznego. Wiesz mądralo ile pieniędzy stoi za leczeniem chemioterapia, radioterapią ? Gdybyś znal liczby w skali kwartłau, roku to nie dziwiłby ciebie fakt dlaczego firmy nie chcą dzielić się z nikim swoim zyskiem- tutaj nie ma miejsca na konkurencję.
A zastanawiałeś się co się dzieje kiedy medycyna konwencjonalna nie daje rezultatów- w swojej pracy dziennie spotykam się z ludźmi bezdradnymi, nie wiedzącymi co zrobić , szukającymi każdej deski ratunku by ocalić siebie lub swoją matkę, ojca, siostrę , brata , żonę, malutkie dziecko –walczącymi o ich życie bo konwencjonalne metody leczenia oferowane przez współczesną nauke są bezdradne wobec tego problemu W sytuacji chorego, wobec którego medycyna konwencjonalna nie ma już nic do zaoferowania poza leczeniem objawowym to zainteresowanie się medycyną niekonwencjonalną wydaje się być jedyną rozsądną alternatywą, która otwiera nowe możliwości niezależnie od zaawansowania choroby. Poprawienie komfortu, bądź przedłużenie życia jest wystarczającym powodem, by podjąć taką próbę. Jednocześnie należy wykazać dużą ostrożność, by nie paść ofiarą krążących wokół medycyny niekonwencjonalnej oszustów usiłujących sprzedawać nadzieję. Medycyna niekonwencjonalna wykorzystyje doświadczenia innych kręgów kulturowych, gromadzonych często przez tysiąclecia i obecnych w ich medycynie tradycyjnej. Opiera się również na współczesnych badaniach epidemiologicznych, które jako takie nie mają rangi dowodu naukowego, ale z logicznego punktu widzenia nie stanowią wątpliwości jak chociażby porównanie zachorowalności na poszczególne nowotwory w Indiach i Świecie Zachodnim.. Głosując na Nowy Kodeks żywienia odbierasz im szansę na to by ratowali / przedłużali swoje zycie- bo walka na przyklad z nowotworem to nie tylko walka o to by wyzdrowiec ale przede wszystkim by wydłużyć sobie życie. Czy kiedykolwiek ratowaleś zycie innej ukochanej ci osoby, czy piszesz to z perspektywy zdrowego kompletnie nie czułego na innych problemy czlowieka – nie wiem trzeba byc kompletnym idiotą albo ignorantem zapatrzonym w siebie by zgadzać się na Codex Alimentarius
Ciekawa jestem jak będziesz się zapatrywał na kwestie leczenia niekonwencjonalnego kiedy sam zachorujesz na nieuleczalnego nowotwora i kiedy konwencjonalne metody leczenia nie przyniosą oczekiwanych efektów/ skutków a wtedy sięgnięcie po co kolwiek innego będzie niemożlwie – Bo będzie Kodeks Żywieniowy
Omfg, stary, ale chartkor. Wymieklem po dwoch akapitach. A to juz trzy miesiace po poscie…
divide :
Przeczytałem całość – NOW HOW COOL IS THAT?
Edit: 3 miesiące po ostatnim komciu, od posta minęło z 8 miesięcy.
Kaśka :
Idee prawdziwie może zrozumieć tylko ten, kto nie potrafi poprawnie napisać ich nazw.
Kaśka :
Przebóg!
1611 słów.
9875 znaków.
Zero treści.
@idea Row Food Diet
Ustawiasz sobie marchewki w rządku i po trochu zjadasz.
Inne patterny ściągają złą energię z żył wodnych.
Gammon No.82 :
A co z mięskiem?
Velna :
Też w szeregu i na żywca.
Velna :
Musisz kłaść kotleta na talerzu tak, żeby włókna biegły wzdłuż linii między najbliższymi czakramami.
Nachasz :
A pępowinę odcinać czy nie?
Velna :
Zależy. Trzeba wpierw horoskop opracować.
Nachasz :
Ale one wszystkie wymagają podania daty urodzenia…
Velna :
Ale ten się robi według daty poczęcia.
Nachasz :
Cool!
Kurde, gdybym nie miał powiadomień z tego posta, tobym takiego ładnego tl;dr’a przegapił.
Also, wyszłem z lurka by dać znać:
murderbotautomat konwersacyjny, co tam o nim kiedyś pisałem już wisi na http://mondegreen.thosedamnpeanuts.comwo :
to specjalnie tak, żeby bot usuwający nieprawomyślne treści tego nie namierzył :-)
Kaśka :
Albowiem ponieważ? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Które konkretnie fragmenty C.A. są wstępem do wprowadzenia takiego zakazu?
Przepraszam za opóźnienie, weekend spędzałem poza domem w luksusowym spa opłaconym mi przez Ludzi-Jaszczury.
Kaśka :
Bardzo intensywnie pracuję nad swoją manią wielkości.
Chętnie z tobą o tym porozmawiam. Proponuję, żebyśmy zaczęli od wspólnego skompletowania listy badań klinicznych przeprowadzonych nad Row Food Diet. Najlepiej, żeby to były badania z grupą kontrolną. Czyli bierzemy na warsztat jakąś toksynę, powiedzmy straszliwie toksyczny E330, losujemy dwie grupy badanych, mierzymy w jakiś uzgodniony sposób poziom E330 w ich organizmie, po czym jedna grupa przechodzi na Row Food Diet, a druga wpieprza dalej te same świństwa co wcześniej (oczywiście z pominięciem pokarmów zawierających toksynę E330). Po jakimś czasie ponownie mierzy się im poziom E330 w organizmie. Jeśli masz takie badania, chętnie je poznam, będzie to poważny argument na korzyść tezy, że Row Food Diet sprawdza się w detoksyzacji. Czymkolwiek jest detoksyzacja.
Tak samo z nowotworami. Dwie losowane grupy z takim samym nowotworem, jedna przechodzi na Row Food, druga nie. Po jakimś czasie liczymy pacjentów w obu grupach. Masz takie rzetelnie przeprowadzone badania?
Co to jest medycyna żywienia? Czy to aby nie temat na nową notkę?
Wszyscy w jaszczurzym spisku, to jasne.
Argumentum ad starożytnicum nie jest w tutejszych rejonach zbyt poważany. Wytłumaczyć ci dlaczego?
Proszę bardzo, szampon i kostka rosołowa. A teraz ty mi udowodnij, że są szkodliwe, najlepiej z linkiem do – już się domyślasz, brawo! – badań klinicznych z grupą kontrolną, która zamiast szamponem myła włosy rosołem.
W tej powodzi bełkotu, którą mnie zalałaś, jest to chyba pierwsza weryfikowalna informacja. Kwota wydaje się prawdopodobna, oczywiście kiedy zamienimy biliony na miliardy. Ale nie przejmuj się, to popularny błąd wśród ludzi, którzy tłumaczą ze słuchu oszołomskie materiały na YouTube.
Jest również jednoznaczna odwrotna korelacja między wzrostem zachorowalności na wymienione przez ciebie choroby a ilością pancerników w służbie czynnej. Czy to znaczy, że pancerniki chroniły nas przez chorobami?!!!!
Zaczynam podejrzewać, że nie masz bladego pojęcia, czym jest Kodeks Żywieniowy.
OK, już jestem pewien, że go nie masz. Walka z całym Kodeksem Żywieniowym to jak walka z całym Kodeksem Karnym – może wysilisz się intelektualnie chociaż na tyle, żeby wskazać konkretne artykuły CA, które budzą twój sprzeciw. Chętnie się dowiem, które to.
Jesteś kretynką, wiesz o tym?
W sytuacji chorego np. na nowotwór medycyna alternatywna nie ma nic do zaoferowania oprócz dręczenia go i sprzedawania mu fałszywej nadziei. Kiedy zawiodą u niego wszystkie metody konwencjonalne, przychodzi czas na zamknięcie ziemskich spraw i nacieszenie się ostatnimi chwilami z rodziną – a nie na trwonienie cennego czasu i oszczędności na wizyty u szarlatanów przepisujących lewatywy z kawy.
bart :
Nie jesteś umierający, podejrzewam?
Ja też nie, mam nadzieję.
Jednak sądzę, że gdybym już był w tej pożałowania godnej sytuacji, że “zawiodą wszystkie metody konwencjonalne”, byłbym skłonny przepuścić wszystkie pieniądze i resztkę czasu na pogoń za błędnym ognikiem, dającym fałszywą nadzieję.
“Zamykać ziemskie sprawy” – a po ***, niech się rodzina martwi. Może jeszcze każesz pojednać się z Bogiem?
“nacieszenie się ostatnimi chwilami z rodziną ” i czym tu się cieszyć?
janekr :
Czyli przed odlotem trzeba dać się jeszcze boleśnie wyruchać? Nie rozumiem tej filozofii.
Boleśnie – bo najwyraźniej mylnie wyobrażasz sobie, że metody niekonwencjonalne polegają na aromaterapii. Otóż nie, niekonwencjonalne metody walki z rakiem to drakońskie diety czy lewatywy z kawy, to czasochłonne jeżdżenie do szarlatanów. To wszystko jest zapewne doświadczeniem wyczerpującym na tyle, że równoważy potencjalne zyski, czy to w samopoczuciu, czy w długości życia, wynikające z jakichś potencjalnych psychosomatycznych efektów nadziei wywołanej przez alternatywne terapie.
I serio poświęciłbyś wszystkie pieniądze i resztkę czasu, mając świadomość, że jesteś wykorzystywany przez głupca lub oszusta?
Komuś w Olsztynie dać w ryj, kogoś w Gdańsku przeprosić.
Zależy, jaką kto ma rodzinę.
bart :
Z zewnątrz tak to wygląda… Od wewnątrz pewnie inaczej – to jak z wyrzucaniem pieniędzy na totolotka. Za prawdziwe pieniądze kupujesz fałszywą nadzieję.
bart :
Nie! Głupek odpada w przedbiegach, a oszust musiałby być wyjątkowo wykwalifikowany* w robieniu wrażenia nie-oszusta. Wtedy – gdybym potrafił naprawdę uwierzyć w
uczciwość delikwenta – TAK, TAK, TAK.
*Jak się nazywa ta umiejętność?
.bart :
Po co? Gdyby można było przelecieć znajomą, do której się jakoś człowiek nie dobrał 50 lat temu, to bym zrozumiał. Ale zdaje się, że w stanie terminalnym człowiekowi przechodzą tak chęci, jak i możliwości.
janekr :
Doradzałbyś komuś z problemami finansowymi, żeby grał w Lotto?
Doktor Romanowski będzie wiedział ;)
Ale na jeżdżenie po szarlatanach i wstrzykiwanie sobie kawy w tyłek energia się znajdzie?
bart :
Kupiłem sobie organiczną ekologiczną kostkę rosołową za 9 zeta 8 sztuk. Małomiasteczkowy sknera mówi mi, że to grzech, ale dzisiaj będę na niej gotować. Co za emocje!!!
czescjacek :
Rosołu się nie gotuje, rosołem się głowę myje!
bart :
Jasne że nie. Ale nie dziwię się, że tyle osób gra i tak samo nie dziwię się osobom skreślonym przez medycynę tradycyjną, że topią pieniądze w budyń, poklepywanie w ramię czy inną lewatywę z kawy.
bart :
Podobnie jak na danie w mordę komuś w Olsztynie czy innych Starachowicach.
janekr :
To ja wolę napić się kawy normalnie i dać komuś w mordę.
janekr :
To ja nie rosół będę, tylko ciorbę z soczewicą!
bart :
Ach – przypomniałem sobie terapię antyrakową z omawianego niedawno Hipopotama Stephena Fry!
@ Kaśka:
Brawo Kaśka!!!
Yay, go Kaśka!!!
Pokojowy protest przeciwko genetycznym modyfikacjom w żywności (GMO)
Miejsce protestu: teren przy SEJMIE ul.Wiejska 4/6/8
Data pokojowego protestu: 20 listopada 2009 od godz. 9.00
wiecej na stronie http://codex2010.weebly.com/protest-20112009.html
ZAPAMIĘTAJ, ŻE JUŻ 7 KRAJÓW UE KATEGORYCZNIE ZAKAZAŁO STOSOWANIA GMO W ŻYWNOŚCI – POLSKA NIE!!!
JEŻELI NASI POLITYCY NIE CHRONIĄ NAS PRZED GMO TO ZNACZY, ŻE MUSIMY SAMI O TO ZADBAĆ I POKAZAĆ NAS SPRZECIW.
@Codex2010:
Znaczy co, mamy przyjść i zrobić kontrmanifę dla ekstra funu? Ja chętnie, ale z Wrocławia jestem, może jakieś ustawki i busy podstawiane, jak NOPowcy robią re marszów tolerancji?
bart :
piszać to odrazu stwierdzam nie jestem przeciwnikiem CA ani jakims zagorzalym zwolennikiem. Ale zauważam Bart ze ty wogole masz jakis wstret co nie wychodzi spod reki instytucji rzadowych, lekow wychodzacych z przemyslu farmaceutycznego, co wogole nie ma wsparacia w literaturze naukowej z ostatnich 20 lat pewnie. Nie mowie ze to złe, ale zauważ ze to tez troszke zgubne takie calkowite zaufanie, a juz 100%-we jak sa podparte dowodami naukowymi. Tez zauwaz kto te dowody sporzadza, to jest tez ważne. to tak samo jak z tzw. globalnym ociepleniem wedlug niekktorych, podobno sa dowody na to ze czlowiek ma znikomy udzial w produkcji CO2 na globie, ale jakos gremie naukowe pracujace przy instytucjach rzadowych nie widzi tego. i szczerze mowiac mam to w nosie, ale chcialbym np. w tv obejrzec chociaz raz program(y) gdzie beda obie strony medalu.
ps.nie czepiaj sie medycyny chinskiej bo to naprawde ma swoja historie, ale to musialbys zglebic informacje o tym. bo przeciez ludzie pare wiekow, tysiac lub 2 tysiace lat temu chorowali i na pewne schorzenia tez mieli pewnie sposoby. mozna gdybac, ale naprawde smutne jest myslenie ze to co czlowiek osiagnal lub metody jakmi sobie radził 100 lat temu i pozniej bzdura. i branie byle prochow jakie ci przypisze lekarz na byle schorzenie jest normalne. zachowuejsz sie naprawde jakby ludzie zaczeli dopiero chorowac od niedawna.
gringo :
Nikt nikomu nie ufa na 100%.
Nie, oni po prostu wiedzą, że to jest trochę bardziej skomplikowane.
Ja też. Póki co mam np. program Wildsteina w TVP1, w którym co rusz dowiadujemy się, że polscy naukowcy obalili po raz kolejny mit globalnego ocieplenia.
Oczywiście, że mieli. Paleolityczni szamani też mieli pewnie sposoby na choroby, które nękały ówczesnych ludzi. Jak skutecznie sobie ludzie wtedy radzili z chorobami, możesz ocenić sam. Sprawdź sobie, jak kształtował się przyrost naturalny, śmiertelność niemowląt albo średnia długość życia w erze przedindustrialnej.
gringo :
Mnie bardzo fascynuje jak łatwo Wam przychodzi nazywanie uniwersytetów instytucjami rządowymi.
gringo :
Pozwól mi zacząć swą replikę od uprzejmej uwagi, że najwyraźniej jesteś za to zagorzałym przeciwnikiem języka polskiego.
Co do ostatniego, to owszem, lubię, jak coś ma wsparcie w literaturze naukowej. Zawsze to lepsze niż jakiś wymachujący rękami szaman.
Co do zaufania do przemysłu farmaceutycznego, to nie do końca trafiasz. Znaczy, przemysł farmaceutyczny nie gra fair – bo jest przemysłem, do kurwy nędzy. Z jego zagorzałymi przeciwnikami zaczynam się rozmijać dopiero przy stwierdzeniach, że BigPharma truje nas świadomie.
Instytucje rządowe – owszem, na początku zawsze domyślnie zakładam, że mówią prawdę. W ogóle to jest temat na oddzielną notkę, ale spróbuję to streścić w kilku zdaniach. Otóż moim zdaniem najczęściej kwestionują zaufanie do tych agend osoby, których poglądy kłócą się z rzeczywistością. Jeśli np. zakładasz, że od szczepionek masowo chorują i umierają dzieci, a medyczne agendy rządowe i międzynarodowe nie potwierdzają twojego założenia, znaczy to, że z jakichś przyczyn owe instytucje kłamią.
Jest jeszcze inna kwestia. Otóż owe agendy – czy nawet szerzej: również pisma naukowe, uniwersytety, niezależni badacze – mają coś, co nazywa się reputacją. Reputacja to bardzo delikatne stworzonko, łatwo je nadszarpnąć. Do tego dochodzi odpowiedzialność karna za poświadczenie nieprawdy. Jeśli więc kłamie urzędnik w państwowej agendzie, ryzykuje twarzą swoją i swojej instytucji, do tego grozi mu więzienie. A teraz zastanówmy się wspólnie nad drugą stroną barykady. Jak w sporze o Codex Alimentarius można nadszarpnąć reputację faceta, który twierdzi, że światem rządzą humanoidalne jaszczury? Co ma do stracenia anonimowy Walduś podkładający napisy PL do zagranicznych jutubek produkowanych przez osoby ewidentnie chore psychicznie? Jakie dobre imię ma do ochrony Astromaria?
Czy możesz pokrótce wytłumaczyć, o co ci chodzi z “tzw.”?
Towarzysz Mao chichocze zapewne teraz w ateistycznym piekle, widząc, jakiego zamieszania narobiła w główkach białych diabłów jego idea odrodzenia tradycyjnej medycyny chińskiej w celu zaoszczędzenia pieniędzy na powszechnej opiece zdrowotnej.
bart :
W nieśmiertelnych słowach prof. Jaworowskiego: klimat ochładza się od 1998 r., ale jego ocieplenie ma przyczyny naturalne i nic nie możemy z tym zrobić, nawet gdybyśmy byli odpowiedzialni.
Codex Alimentarius – Kodeks Żywnościowy (KŻ) – co nas niepokoi ?
* Komisja KŻ (KKŻ) spotyka się na zamkniętych sesjach. Uczestniczą w nich nie wybrani przez społeczeństwo biurokraci rządowi z różnych krajów świata
* Prawdziwe organizacje konsumenckie są bardzo nielicznie reprezentowane na sesjach KKŻ
* KKŻ opracowuje zalecenia żywnościowe, które przeważnie okazują się być bardzo restrykcyjnymi regulacjami szczególnie dla substancji wspomagających zdrowie, takich jak suplementy diety
* Komisja KŻ pod pozorem promowania wolnego handlu, w rzeczywistości blokuje go, a w szczególności blokuje rynek ziół i suplementów
* Komisja KŻ jest wysoce scentralizowaną organizacją, kierowaną z „ góry w dół” przez elity rządowe
* KKŻ pracuje nad stworzeniem światowych standardów zwanych „harmonizacją”, które w ogóle nie uwzględniają zróżnicowanych potrzeb i interesów wielu rożnych społeczności świata, jak i nie uwzględniają ich różnic biologicznych
* Spotkania Komisji Kodeksu Żywnościowego nie są otwarte dla publiczności
* Media międzynarodowe i krajowe nie wykazują zainteresowania spotkaniami Kodeksu
* Spotkania Kodeksu nie są komentowane publicznie w mediach, dlatego nie są znane ogółowi społeczeństwa
Codex Alimentarius – w Polsce znany jako Kodeks Żywnościowy – to zbiór zasad które powinny nas chronić, a w rzeczywistości będą nas ograniczać począwszy od 2010 roku:
– możliwe że żywność może być napromieniowana bez powiadomienia konsumenta (zob. zezwolenie FDA w USA na napromieniowanie)i – żywność może zawierać dodatki chemiczne oraz pestycydy, będąc nadal nazywana „żywnością ekologiczną”(zob. Zielona Księga w UE i złagodzenie przepisów dot. rolnictwa eko)
– wszystkie zwierzęta przeznaczone na mięso możliwe, że będą musiały zażywać antybiotyki i hormony wzrostu
-sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych i ziół może być nielegalna, podobnie jak terapie naturalne stosujące te składniki (np.Kanada ustawa C-6 i C-51; UE dyrektywy dot. suplementów ).
„Kodeks jest politycznym ekwiwalentem współczesnych dokumentacji toksykologicznych, ponieważ zatwierdza i promuje w międzynarodowym handlu żywnością wszystko łącznie z pestycydami, naświetlaniem, biotechnologią i syntetycznymi odpowiednikami substancji leczniczych i odżywczych preferując je od naturalnych substancji.”
wiecej na mojej stronie
ZAPRASZAM
@ codex2010:
Raz już tu spamowałeś. Więc nie obraź się, ale wytnę linki, OK?
codex2010 :
Ale fajna konstrukcja.
asmoeth :
Mnie się też podoba to:
codex2010 :
Ciekawe, co byłoby bardziej złowróżbne: “możliwe, że będą musiały”, czy “musi, że będą mogły”.
cały ten blog to straszne dno.. naprawdę , a wszystko przez prowadzącego :) żal.pl ;)))
Michael :
Cóż, widocznie CA już drugi dzień odmawia Ci leczenia środkami naturalnymi. Zgromadziłeś już zapas witaminek? A może majeranek też wycofany ze sklepów?
Michael :
Och, a już myślałem, że jesteś tym fajnym Michaelem z Psych24, który założył autentyczny think tank.