Tajna broń Pokolenia JP2 znów uderza
Przeczytałem na mediafunie, że Ewie Sowińskiej i Tomaszowi Bilickiemu aphextwinowe billboardy Playa kojarzą się z pedofilią. Jak słyszę “Ewa Sowińska”, to robię takie Hyyyyyyy… i rzucam się do czytania. Postanowiłem więc sprawdzić, kim jest jej towarzysz z notki. Pan Bilicki okazał się być zastępcą dyrektora do spraw programowych Centrum Służby Rodzinie. Mają stronę internetową, postanowiłem zwiedzić. Nie znalazłem niestety zbyt wielu kwiatków dla spragnionych monstrualnych erupcji ciasnoty. Za to przyniosłem wam stamtąd naprawdę wspaniałego animowanego gifa:
Fot. billboardu: Jacek Lagowski/AG
niestety gif sie nie wyswietla,
poza tym, moglbys podac adres tej boskiej strony :-)
Jakże to się nie wyświetla?
A adres proszę bardzo: http://www.csr.org.pl/
Na dole każdej strony straszy to coś.
Fajny billboard! Do tej pory żadna reklama Play mi się nie podobała, ta jest pierwsza…
Spragnionym prymitywnych rozrywek polecam przepuścić sajt przez gizoogle.com:
“Dwadzieścia cztery punkty programowe obejmują XIV Łódzkie Dni Rodziny, Które odbędą się w dniach od 12 do 28 mizzle 2007 r. W programie spotkania zabawizzle integrizzle modlitewne oraz konferizzle warsztaty i koncerty. Tradycyjnie odbędzie się Uroczysty Jubileusz Małżeństw, podczas którego małżonkowie obchodzący 25 motha fucka. i 50 . Ill slap tha taste out yo mouf. rocznicę zawarcia Sakramentu Małżeństwa otrzymają specjalne błogosławieństwo Arcybiskupa Metropolity Łódzkiego oraz pamiątkowy dyplom . Snoop dogg is in this bitch.”
Trudno ukryć, jestem prosty.
Gif pierze umysł lepiej niż Teletubisie.
Ło kurna, gizoogle rewelacja!
Przepuściłem swojego bloga:
“Przeczytizzle na mediafizzleże Ewie Sowińskiej I Tomaszowi Bilickiemu aphextwinowebillboardy Playa kojarzą siznię z pedofilią. Jak słyszę “Ewa Sowińska”, to robię takie Hyyyyyyy…i rzucam się do czytania fo all my homies in the pen. Postanowizzle wizzięc sprawdzić, kim jest jej towarzysz z notki. Pan Bilicki okazał sizzię być zastępcą dyrektora do spraw programowych Centrum Służby Rodzinie and yo momma.”
Intryguje mnie wymowa tego gifa. Porzucenie? Zmiana autorytetu?
gizoogle mnie rozwaliło. przepuściłem sobie ostatni wpis z mojego bloga i końcówka powaliła mnie na glebę:
“żeby nie było – ten lisek z obrazka żyje własnym życiem . They call me tha black folks president. teraz patrzy na wodę, ale jeszcze dizzy godzinki temu łowił ryby. a dzizniś po południu pizził herbatę spittin’ that real shit.”