Wielka strata
Poseł Masin skasował swojego bloga!
Nie wiem, dlaczego, może ktoś mu zasugerował, że z tym Bartoszewskim to przesadził. Albo jako nowy wiceminister sportu (wchodzi na boisko za Radka “Duce” Pardę) nie będzie już miał czasu na dzielenie się swymi przemyśleniami z internautami. Albo LPR stawia teraz na Krzysia Bosaka po jego triumfie w programie Wojewódzkiego (jak to robi Młodzież Wszechpolska? Na Bosaka!) i Arnie musi usunąć się w cień. A może po prostu zaszczuły chłopaka masońskie skurwysyny, się wnerwił i zdjął bloga.
Choć nawet komentować nie można było. To czym tu się denerwować, panie pośle?
Nie posądzałbym go o
samodzielnemyślenie. Kazali mu, to skasował.“wiceminister sportu” to na pewno ma dużo obowiązków, stanowiących o losach i dobru państwa, więc pewnie nie ma teraz czasu na pisanie pierdół w swoim blogu ;)
We wczorajszych łże-faktach na TVN na pytanie dziennikarza czy zna jakieś fakty z życia prof. Bartoszewskiego, najpierw na jego twarzy wymalował się tępy wyraz (hm, w sumie żadna nowość), aby po chwili odpowiedzieć “Wiem, nie skończył studiów”.
To chyba mówi samo przez się..
Szkoda, że jeszcze cytacikiem ze internetowych czartsów Żydów nie rzucił (tych, gdzie jest ze dwudziesto ex equo “wrogów polskości #1”). Bartoszewski ma tam honorowe miejsce jako dywersant, zdrajca, lewa ręka ciemności i pożeracz wszechświatów.
Mówisz, że Bartoszewski jest Cthulhu?!
BTW, żebyście wiedzieli, ilu ludzi włazi teraz do mnie z hasła “masin blog” :)