Home > Politiko > Marek Raczkowski pójdzie siedzieć…

Marek Raczkowski pójdzie siedzieć…

August 25th, 2006 Leave a comment Go to comments

kaczka.jpg…za to, że — jak powiedział w radio — podczas spaceru z koleżanką po parku wtykał malutkie biało-czerwone flagi w psie gówna. Znieważenie symboli narodowych. Policja była już w TokFM i zajęła płytę z archiwalnym nagraniem audycji.

Znieważanie symboli narodowych jest w tym kraju karane od bardzo dawna i oczywiście cała sytuacja nie jest wcale dowodem, że wolność słowa w IV Rzeszy jest w jakikolwiek sposób ograniczania — tak samo jak nie ma z tym nic wspólnego fakt, że w Warszawie odwołano koncert blackmetalowy, bo komisarz Marcinkiewicz o to poprosił i zaoferował pomoc prawników i straży miejskiej. Wszczęcie postępowania ws. Raczkowskiego przez prokuraturę nie ma też na pewno żadnego związku z tematyką i ogólną wymową jego “satyrycznych” rysunków, na przykład dzieła, które pozwalam sobie opublikować po prawej.

Tags:
  1. EO
    August 25th, 2006 at 11:28 | #1

    Niech grzeje celę dla Huberta H.

  2. August 25th, 2006 at 17:04 | #2

    hehe — a ja się wczoraj dowiedziałem, że arnold b. znany w kręgach gnomów wrocławski przedsiębiorca, siedzi od dwóch dni bodajże. jego firmy okazały się przykrywką do prania brudnych pieniędzy… co słabo? a w 1999 byłem we wrocławiu i gadałem z nim osobiście — nawet u niego w mieszkaniu nocowałem na podłodze, przykryty jego kołdrą… zastanawiam się, czy się przyznawać, bo jeszcze się okaże, że jestem oskarżony o współudział…

  3. August 25th, 2006 at 17:13 | #3

    Toś się otarł o wielki świat… Powiedz coś więcej :)

  4. materian
    August 25th, 2006 at 18:00 | #4

    ja powiem: ZA-JE-BI-STA grafika !!!

  5. August 25th, 2006 at 19:49 | #5

    ha — a co tu gadać. jeden z tych zjazdów grupowych, które tak obśmiałeś jakiś czas temu (w tym wypadku prf). kłętina nie było, bo zdawał prawo jazdy, ale za to byli między innymi michał kowalewski z radia zet i arek. co ciekawe — ten ostatni wydawał się wtedy naprawdę wporzo gościem. to był czas tuż przed tym, jak pobił się na noże z całym józnetem. siedzieliśmy se duża grupą we wrocławiu w knajpie i wymyślaliśmy scenariusz filmu, który mieliśmy kręcić… a póżniej pojechaliśmy wszyscy do astec s.a., oglądać przedpremierowy pokaz pierwszego odcinka “swojaków” — bez dźwięku i na czternastu calach…

    a wrocław piękne miasto.

  6. August 25th, 2006 at 19:51 | #6

    a co do raczkowskiego — zajebisty koleś jest. pamiętam jeden jego dowcip rysunkowy — dialog na ulicy między starszym panem i małym chłopcem:

    – co robisz, chłopczyku?
    – zbieram psie kupy.
    – to bardzo ładnie. ale tutaj jedną zostawiłeś…
    – taką już mam.

  7. materian
    August 31st, 2006 at 12:57 | #7
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)