Archive

Posts Tagged ‘orzechowski’

Matka w potrzebie

February 20th, 2009 511 comments

Są czasem historie, od których wszystko opada. Im więcej czasu spędzam na prawicowych portalach, tym więcej takich totalnie osłabiających tekstów czytam. Rzadko jednak zdarza mi się trafić na coś, co natychmiast pragnę zacytować u siebie praktycznie w całości. Ostatnio miałem tak z twórczością Janka Bodakowskiego — notabene w związku z moim tekstem dowcipnisie na Forum Frondy wmówili Bodakowskiemu, że trafił na lewackiego Redwatcha, co on stoicko skomentował: „na liście proskrypcyjnej jestem od dawna”.

A co takiego znalazłem tym razem?

Zacznijmy od autora. Za autora będziemy się jako naród wstydzić po wsze czasy. To miłośnik Smoka Wawelskiego, zwolennik zwalniania nauczycieli-homoseksualistów z pracy, były wiceminister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, obecnie szczęśliwie osoba prywatna, mesje Mirosław Orzechowski.

Poczytajmy, co nasz kolega-bloger spłodził.

Haniebny atak na wiarę katolicką. Brońmy Królowej Polski!

U progu Wielkiego Postu spotyka nas, wierzących Polaków bluźnierczy, haniebny, nikczemny i szowinistyczny atak na Matkę Boga samego, na Najświętszą Maryję Pannę. Prasa światowa donosi, że w Izraelu telewizja nadaje program, w którym wredni poważają się na twierdzenie, że Maryja „spała z wieloma mężczyznami i nie jest niepokalana”. Dokonano niegodziwego ataku na prawdy wiary chrześcijańskiej, na świętość Królowej Polski, której hołd i zawierzenie składali król Jan Kazimierz i Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński, która była Opiekunką Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki, która była pod Grunwaldem i Wiedniem, w Katyniu i w katowniach UB. Która przez losy wierzących Polaków niosła Żydom ratunek z zagłady.

Rozumiecie, Matka Boska ratowała Żydów z Holocaustu.

A rząd polski milczy, kiedy Hetmanka Narodu Polskiego w potrzebie! Milczy prezydent, premier i szef MSZ!
Ale Polacy milczeć nie mogą!

Rozumiecie, pan Orzechowski oczekuje, że rząd polski będzie wysyłał noty dyplomatyczne do państw, w których mówi się coś brzydkiego o Bozi. Co tam oczekuje. On wzywa!

Wzywam prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wzywam premiera Donalda Tuska do natychmiastowej reakcji! W Polsce sądy skazują tych, którzy modlą się o nawrócenie żydów, Wielkopiątkową modlitwą wg Mszału Św. Piusa V.
Niech ambasador Izraela przeprosi Polaków, niech żąda ukrócenia podobnych bezeceństw i niech nastanie oczyszczenie.
Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie złożyłem doniesienie następującej treści:

Rozu… Wha-wha-what?!

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

A jednak dobrze przeczytałem!

Mirosław Orzechowski chyba ma już w prokuraturze własne krzesełko. Donosił na Kubę Wojewódzkiego i Marka Raczkowskiego za flagę w psiej kupie; do tego dwukrotnie na Janusza Palikota. Raz za „Belzebuba z Torunia” — okazało się wtedy, że obrażanie o. Rydzyka jest obrażaniem uczuć religijnych Orzechowskiego.

W prokuraturze chyba jednak średnio lubią pana Mirosława, bo jak umorzą postępowanie, to on w blogu jedzie im po nazwiskach — skądinąd w równie kuriozalnym poście co obecnie cytowany. Pewnie mu to krzesełko nieraz czymś brzydkim wysmarowali. I wysmarują znowu, w zemście za konieczność ustosunkowania się do poniższego pisma:

Uprzejmie informuję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez autorów programu telewizyjnego „Like a Virgin” („Jak dziewica”) emitowanego w programie Channel 10 w Izraelu, polegającego na wyjątkowo ohydnym znieważeniu prawd wiary katolickiej, a przez to podejmowanie działań mających na celu wywołanie antychrześcijańskich nastrojów.

Ordynarne ataki na Najświętszą Maryję Pannę, Matkę Jezusa Chrystusa, Królową Polski, Tę której cześć oddawali i zawierzali Ojczyznę król Jan Kazimierz, Sługa Boży Ks. Kardynał Stefan Wyszyński, Ojciec Święty Jan Paweł II i wszyscy Polacy — godzą w wyznawane przez Polaków wartości i prawdy wiary, które chronione są w Polsce prawem, a przez to podlegają ściganiu.

W związku z powyższym, wnoszę o wszczęcie i przeprowadzenie postępowania w niniejszej sprawie.

Wszelkie informacje i dowody dostępne są przez ambasadę Izraela w Polsce.

Uzasadnienie:

Stacja telewizyjna Channel 10 w porze najwyższej oglądalności wyemitowała program satyryczny „Like a Virgin” („Jak dziewica”), w którym dopuszczono się świadomego, haniebnego i szowinistycznego ataku na prawdy wiary katolickiej i drwin z Najświętszej Maryi Panny, Matki Boga, polegającego na twierdzeniu, iż „spała Ona z wieloma mężczyznami i nie jest niepokalana”. Taki czyn nie tylko godzi w uczucia religijne katolików, ale jest prymitywnym i ordynarnym atakiem na Maryję Królową Polski, Kościół katolicki i podstawowe prawdy wiary, wyznawane przez Polaków, które chronione są w Polsce prawem, a przez to podlegają ściganiu.

Prowokacyjny i szowinistyczny ton programu miał na celu poniżenie w oczach oglądających Maryi, Matki Zbawiciela i ugodzenie w uczucia religijne chrześcijan, Kościół katolicki i podstawowe prawdy wiary oraz wywołanie niepokojów. Każdy z tych zamiarów jest karany prawem polskim i międzynarodowym. W Polsce, kraju w którym skazuje się za modlitwę w intencji nawrócenia Żydów, nie może zostać pominięty milczeniem szowinistyczny atak na Wiarę, którą wyznaje większość Polaków.

Wobec powyższego wnoszę o zbadanie, czy emisja programu „Like a Virgin” („Jak dziewica”) przez Channel 10 nie naruszyła prawa polskiego oraz o wszczęcie i przeprowadzenie postępowania w niniejszej sprawie i przykładne ukaranie sprawców.

Podsumujmy: pan Mirek chce, aby polska prokuratura ścigała izraelską telewizję za program wyemitowany w Izraelu. Po dowody kieruje do ambasady Izraela. Żąda ekstradycji winnych w celu przykładnego ukarania. Wydaje mu się, że „wartości i prawdy wiary” są w Polsce chronione prawem. Uważa, że wszyscy Polacy zawierzają Ojczyznę Matce Boskiej. A myśleliśmy, że głupiej się już nie da.

Może to troll, co? Nie macie takiego wrażenia?

Marketing polityczny LPR

June 14th, 2008 17 comments

Dzień dobry wszystkim.

Istotnie, nieco zapuściłem bloga. Hm, co to ja porabiałem w tym czasie? Bawiłem się swoim nowym telefonem (starszy model, oczywiście), obejrzałem trzy sezony „Weeds” i razem ze współpracownikami w trzy tygodnie przygotowałem pewien konkurs sprzedażowy. Taki konkurs normalnie szykuje się w trzy miesiące, łatwo więc obliczyć, że zrobiliśmy go dziesięć razy szybciej niż zwykle.

Was w tym czasie zapewne zelektryzowała wiadomość o Mirosławie Orzechowskim żądającym pozbawienia polskiego obywatela niemieckich piłkarzy. Ja nie miałem czasu na niusy, o wszystkim dowiadywałem się przypadkiem, z dziwnych źródeł. Na przykład o niemieckich piłkarzach z polskim obywatelstwem dowiedziałem się od pijanych gości ryczących pod moim oknem o drugiej w nocy „Chuj ci na imię, Podolski, Chuj ci na imię, Chuj ci na imięęęęęę…” — dzięki za info, chłopaki.

Ponieważ nie czytam gazet, feedów RSS ani nie oglądam telewizji, nie mam nawet pojęcia, gdzie Orzechowski odpalił swoją bombę, ale wierzę, że stało się to na jego blogu. W ogóle trzy największe mózgi LPR — dwóch byłych posłów i były wiceminister — wciąż aktywnie udzielają się w Webie 2.0. A ponieważ dziś pies z kulawą trąbką się nimi nie interesuje, mogą sobie pozwolić na więcej. Aby oszczędzić wam czasu, przygotowałem krótkie résumé.

Apel Orzechowskiego do prezydenta o odebranie piłkarzom obywatelstwa nie był pierwszą odezwą do Lecha Kaczyńskiego. Orzechowski lubi sobie czasem z prezydentem porozmawiać. Posłuchajcie odpowiedzi na słowa Kaczyńskiego o jego głębokiej niechęci do endecji, która postawiła na antysemityzm jako element konsolidacji narodowej:

Ale pozwolił pan sobie przy tej okazji na ustawienie szowinistycznego żydowskiego celownika w stronę dziedzictwa Ruchu Narodowego. Pozwolił pan sobie na wsparcie tych sił, które mówią światu o „polskich obozach zagłady”, zbudowanych na polskim antysemityzmie. A to już skandal. Ośmielił się pan powiedzieć, że „antysemityzm …zatruł umysły niemałej części ludzi, to nieszczęście dla Polaków …”. Szanowny panie prezydencie, jak pan śmiał?!

Co dalej? O, to też ładne, już bez konkretnego odbiorcy:

Ludzie Kościoła wiedzą, że tajemnica Wielkiego Czwartku ukazywana w zbiorowym geście wiernych w święto Bożego Ciała, stawia każdego z nas na co dzień w obliczu prywatnego powtarzania tej afirmacji pośród stawianych bez końca makiawelicznych pytań, mnożonych prowokacji, perfidnych bluźnierstw, „naukowych dowodów” świętokradczo próbujących podważyć i ośmieszyć Prawdę Chrystusa. Wtedy nasza prywatna procesja z rozwiniętym sztandarem wiary, ma największe znaczenie.

To echa pierwszej bomby, jaką odpalił Mirek w naszym życiu publicznym — czyli zakwestionowania teorii ewolucji przez wiceministra edukacji dużego europejskiego kraju. Swoją drogą, bodaj redaktor Stec pisał, że był w newsroomie Euro 2008, kiedy agencje nadały wiadomość o apelu Orzechowskiego o zgnojenie Podolskiego i Klose; ponoć zachodni dziennikarze wydali z siebie zbiorowe „wow!” i rzucili się do swoich laptopów. A Stec siedział czerwony jak burak.

Orzechowski namawia również do ścigania Palikota, który obraził jego uczucia religijne, obrażając ojca Rydzyka — co oznacza, że jego panteon świętych różni się zasadniczo i doborem, i kryteriami akcesji (żadnych żywych plus co najmniej jeden cud) od oficjalnego kanonu watykańskiego. Popiera bicie dzieci, oskarżając minister pracy Jolantę Fedak o budzenie „ducha sowieckiego denuncjatora własnych rodziców, Pawlika Morozowa” — no bo jeśli rodzic bije dziecko, organy ścigania muszą się o tym jakoś dowiedzieć, prawda?

Tyle u Orzechowskiego, co u Masina? U Masina głównie piłka nożna: Masin skanduje “Jebać sędziego i całą rodzinę jego”, twierdzi, że wywieszony przez kiboli Jagielloni (albo Legii, jeden pies) krzyż celtycki nie jest symbolem rasistowskim (because Wikipedia says so!) — szkoda, że jeszcze nikt go nie spytał, dlaczego jego przyjaciele komentują jego zdjęcia na portalu “Nasza Klasa” tekstem “88”. Zapewne chodzi o 88 lat PZPN.

Oprócz piłki nożnej, jak zwykle — Żydzi i geje. Masin sugeruje, że Marek Edelman zamordował Mordechaja Anielewicza i ukradł pieniądze Żydowskiej Organizacji Bojowej — OK, nie sugeruje, on po prostu pyta, warto pytać, warto rozmawiać o ważnych sprawach. Nazywa Magdalenę Środę “starszą kobieciną od pedałów”. W przerwach między przyklejaniem kupy do butów znanych ludzi nasz bohater układa i recytuje wierszyki:

Normalna rodzina to chłopak i dziewczyna.
Największy zaś wstyd to czytać gazgejwyb.

Trzeba przyznać, że wywalenie Masina z kategorii „Znani blogują” przez masońskie władze Onetu wyszło mu na dobre. Teksty są teraz ciekawsze, mocniejsze, a i aktywność większa.

Na tle dwóch powyższych gierojów zadziwiająco blado wypada internetowa aktywność mojego dawnego idola Wojciecha „język w rurkę” Wierzejskiego. W zasadzie największe sensacje zawiera w tytułach: „Droga Krzyżowa ocenzurowana przez Żydów”, „Kary cielesne — klasyczne, normalne wychowanie”, „Kwaśniewski wynajęty przez Kongres Żydów”. Treści postów są po prostu nudne — składają się na nie dyskusje z wybranymi komentatorami bloga, okraszane cytatami z prof. Wolniewicza i terminami łacińskimi zapamiętanymi ze studiów. Czyżby ojcostwo odmieniło Wojciecha, czego mu jakiś czas temu życzyłem?

Przy okazji dyskusji o karach cielesnych Wierzejski rzuca mimochodem taką uwagę:

Samo bowiem życie to stres, napięcie, zmaganie, wyzwania, problemy, cierpienie itd.

Patrząc na tego poważnego chłopczyka na zdjęciach po lewej, myślę sobie, że słowa te wiele mówią o tym, jak kształtował się dzisiejszy Wierzejski. I budzi się we mnie współczucie. Aż chyba do niego napiszę maila.

***

Jakie to wszystko ma znaczenie dla nas, satanistycznych lewaków? Jakieś ma. Oto na naszych oczach LPR — po okresie względnej normalności spowodowanej wartościami odżywczymi zawartości koryta — wraca do pracy u podstaw, czyli budowania swojej bazy wyborczej wśród grup niezagospodarowanych jeszcze przez większe siły skrajnej prawicy. LPR szuka teraz wsparcia wśród kiboli, zoologicznych antysemitów czy freaków tak wykręconych, że nawet jak dzwonią do Radia Maryja, to ojciec prowadzący wyłącza telefon. To jedna możliwość, zakładająca świadome, planowe działanie. Druga możliwość jest taka, że ponieważ nikt ich dziś nie słucha (oprócz mnie, rzecz jasna), puściły im zawory i wreszcie plotą, co chcą.

To tyle na dziś, za dwa miesiące: co nowego w salonie24. W październiku Ekspierd.