Wieś tańczy i śpiewa
W zeszłe wakacje oglądałem wraz z przyjaciółmi sopocki Festiwal Jedynki w TV. Nie patrzcie tak na mnie — siedzieliśmy na Mazurach, piliśmy, była brzydka pogoda, nie było co robić. Na scenie produkował się Grześ Skawiński z kolegami, a mi zbierało się na pawia, gdy patrzyłem, jak mu już się nie chce nawet udawać, że się bawi, gdy kompletnie wypranym z energii głosem zachęcał publiczność do klaskania: “Rączki, rączki”…
Wywołałem wtedy zażartą dyskusję, stawiając następującą tezę: istnieją w Polsce zespoły takie jak Kombii, które praktycznie w ogóle nie grają już normalnych, biletowanych koncertów. Występują wyłącznie na festynach sponsorowanych przez gminy i inne samorządy, okazyjnie na dużych imprezach organizowanych przez media publiczne: Festiwalu Jedynki, koncertach plenerowych Lata z Radiem itp. Dzięki temu nie muszą poddawać się weryfikacji rynkowej przejawiającej się w ilości sprzedanych biletów. Oczywiście, są jeszcze płyty — ktoś w tym momencie rozmowy powiedział, że Kombii sprzedało 35000 egzemplarzy ostatniej płyty, nie dodając przy tym, że jest to nakład, który trafił do sklepów, nie faktyczna ilość sprzedanych CD. Czyli zawierają się w nim również te egzemplarze, które później zalegają w hipermarketach w koszach z napisem PRZECENA.
Oczywiście taki wybór drogi życiowej wymaga pewnych poświęceń mających na celu zacieśnianie więzi z kastą rządzącą…

Fot. Ministerstwo Rolnictwa IV RP


Ale najfajniej było z satan.pl. Otóż żeby zostać członkiem ich forum, trzeba napisać wypracowanie o satanizmie i LaVeyu, które zostanie potem ocenione i na podstawie tej oceny albo cię wpuszczają, albo nie. Napisałem szczerze, że chcę tylko zobaczyć, co o mnie w shoutboksie wypisują, Biblię Satanistyczną przeczytałem i pierwsza część mi się nawet podobała, ale śmiałem się przy zaklęciach i tak dalej. O szykownej godzinie 3:33 rano dostałem maila, żebym spierdalał.