Nie, włoski sąd nie ujawnił szczepionkowego holokaustu niemowląt
To będzie krótka notka, bo nadchodzi długi weekend i trzeba się pakować. Ale po Fejsie krąży widmo i trzeba w nie dmuchnąć:
Sąd ujawnił długo utajniany dokument w sprawie śmiertelnych działań szczepionek. Włoski sąd ujawnił treść uprzednio utajnionego dokumentu, który potwierdza, że szczepionki są przyczyną zgonu, oraz że firmy szczepionkowe pragną ukryć te fakty, sąd również.
W przeciwieństwie do spreparowanych danych przedstawionych przez GSK, ten dokument wyjawia, że dziesiątki nagłych przypadków śmierci po szczepieniu było bezpośrednio pozwiązanych z przyjęciem szczepienia. Natomiast GSK oficjalnie utrzymuje, że brak jest związku między szczepieniem Infanrix Hexa a przypadkami zgonów, mimo że opiera się w swym oświadczeniu na tych samych danych.
Diabeł tkwi w szczegółach, i w tym przypadku GSK rozmydla i maskuje fakty poprzez taktykę pozbierania w jedną grupę większości zgonów, które wystąpiły w ciągu 10 dni po szczepieniu wraz z nieliczną grupą tych, jakie miały miejsce po 10 dniach od przyjęcia szczepienia. W ten sposób gigant farmaceutyczny próbuje sprawić wrażenie, że przypadki nagłych zgonów rozkładają się w znacznie dłuższym okresie niż ma to miejsce w rzeczywistości. Ma to ich zdaniem służyć za dowód, że szczepionka nie była przyczyną nagłej śmierci.
Na marginesie: na stronie, z której zaczerpnąłem cytat, słowo “szczepienie” jest linkiem i prowadzi do porównywarki cen Ceneo.pl, do podstrony z grami PC. Za każdy klik autor tekstu dostaje zapewne jakiegoś grosika albo dwa.
O co chodzi? Chodzi o to, że dokument wewnętrzny firmy farmaceutycznej precyzuje dokładne daty zgłoszonych zgonów z przyczyny nagłej śmierci łóżeczkowej powiązanych czasowo ze szczepionką. W oficjalnych dokumentach podawano przedział 0-20 dni. W dokumentach wewnętrznych podawano dokładne dane, z rozbiciem na poszczególne dni.
Przeprowadźmy teraz prosty eksperyment myślowy. Dziecko umiera. Rodzina zgłasza tę śmierć jako związaną ze szczepieniem. Jak myślicie, którego dnia po szczepieniu zgłosi się najwięcej śmierci?
Oczywiście pierwszego dnia, czyli dnia zero. Najczęściej jako związaną ze szczepieniem będzie się zgłaszało śmierć, która nastąpiła w dniu szczepienia. Jeśli dziecko umrze dwa tygodnie po szczepieniu, mniejsza liczba rodziców powiąże tę śmierć z faktem szczepienia.
I takie są właśnie te “poufne” dane. Najwięcej zgłoszonych śmierci jest z dnia zero, nieco mniej z następnego, potem to szybko opada. W związku z tym w pierwszych dziesięciu dniach jest większość zgłoszonych śmierci, w następnych dziesięciu dniach jest ich dużo mniej.
Oto screenshot z tego dokumentu. W tabeli obok kolumny “zgłoszone” jest kolumna “oczekiwane” (czyli jeśli na śmierć łóżeczkową umiera dziennie X dzieci, z czego połowę szczepiło się daną szczepionką, w kolumnie oczekiwane znajdzie się wartość X/2). Zgadniecie, czy wartość w kolumnie “zgłoszone” jest mniejsza niż w kolumnie “oczekiwane”?
Jest mniejsza, i to o wiele. Nie wynika z tego, że szczepionka chroni przed śmiercią łóżeczkową, ale że liczba zgłoszonych śmierci z powodu szczepionki jest na tyle niska, że nie powinna budzić żadnego niepokoju. Gdyby szczepienie powodowało zespół nagłego zgonu niemowląt, liczby w kolumnie “obserwowane” byłyby dużo wyższe.
Jeszcze raz podkreślam: to są śmierci, które rodzice zgłosili jako związane ze szczepionką, to nie są śmierci faktycznie wywołane przez szczepionkę. Nie oznacza to, że szczepionka zabiła kogokolwiek! To kolejna sytuacja, w której antyszczepionkowcy ekscytują się zgonami zgłoszonymi jako powiązane czasowo ze szczepieniem i ogłaszają, że są to śmierci wywołane przez szczepienie.
PS. Całą aferę rozpętał indyjski pediatra dr Jacob Puliyel. Na razie trolluje głównie w komentarzach na PubMedzie, ale zapamiętajcie to nazwisko: wróżę mu wielką karierę w antyszczepionkowej socjecie.
PIERWSZY?
[EDIT] P.s. oj, jak ja nie lubię określenia eksperyment myślowy. Ale wszyscy go używają, to się nie czepiam.
Slow week.
Jakby w tej metodologii zrobić zrobić zgłaszanie padającego deszczu po szczepionkach, to tez by wyszła korelacja…
Gammon No.82 :
Co jest nie tak w tym określeniu?
Oprocz SD i autyzmu jest jeszcze (mozliwe, nie udowodnione) powiazanie szczepionki na WZW B z pewnymi przypadkami SM:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25395338
Co Ty na to Bart?
P.
pawel96b :
Nie, nie ma takiego powiązania i na pewno na poważnie nie każe nam go rozstrząsać artykuł samotnego antyszczepionkowca-amatora, który ma przynajmniej tyle uczciwości, że zaznacza, że większość dużych badań nie potwierdza jego tezy, za to w bibliografii ma braci Geierów
Jakub :
Wszystko jest o.k.
To tylko moja głupia podświadomość sobie gada “ależejakto, eksperyment, takie dostojne słowo mające coś wspólnego z rzeczywistością, a eksperyment myślowy to w sumie tylko szpekulacja”.
@ Gammon No.82:
No faktycznie to może brzmieć dziwnie z zenętrznej perspektywy, ale to jest poważne narzędzie naukowe. Oczywiście czesto kojarzy się z filozofią, ale korzysta z niego fizyka, biologia i inne nauki, a w szczególności matematyka. Inna sprawa to kwestie metanaukowe związane z tym czy ma ono swoje miejsce w porządku poznania czy w porządku uzasadniania.
To, że każde “szczepienie” jest linkiem do Ceneo oznacza tyle, że masz przeglądarkowego wirusa. :)
Polecam ADWCleaner albo ComboFix do pozbycia się tego gówna.
Czyli inaczej mówiąc ten krążący po necie tekst to wyolbrzymiony błąd post hoc? Rodzice zgłaszali śmierć od szczepienia bo nastąpiła po szczepieniu, a teraz jakiś szarlatan bierze zgłoszenia śmierci po szczepieniu i myśli że to dowód, że nastąpiły one wskutek szczepień.
zaciekawiony :
Właśnie.
Jakub :
Ale ja z grubsza rozumiem co to znaczy i z grubsza wiem, do czego się przydaje, tylko nazwa mi nie pasuje, co zresztą od razu napisałem (“nie lubię określenia eksperyment myślowy“).
Lodowax :
Na Makach takich cudów chyba nie mamy.
No ładnie..
http://www.euronews.com/2015/06/03/spain-s-first-case-of-diphtheria-in-30-years-parents-of-six-year-old-oppose/
@ bart:
Są dość paskudne wirusy na japka już. Ale nie wiem czy akurat taki jest.
Na makach? Big Farma Ci zasponsorowała? Gdzie można się zgłosić?
Ja się w ogóle z takim nie spotkałem gdziekolwiek, za to reklamy wstrzykiwane w słowa kluczowe po stronie serwera to codzienność już od dobrej dekady (pomijam to, że ten konkretny przypadek nie jest nawet taką usługą, po prostu autor sobie pieprznął referral link w losowe słowo ręcznie). Lodowax najwyraźniej tylko Poczta&Fejsbuczek!
Link do ceneo występuje już w treści przesłanej przez serwer, nie został wstrzyknięty po stronie klienta. Więc nie, to nie zarażona przeglądarka.
(link prowadzi do działu “Gry PC”)
Lodowax :
a) Bart umie komputery
b) sam sprawdź linka zamiast dywagować po próżnicy
c) na Ubuntu też widzę to co Bart
Piąta kolumna w Wyborczej działa: tym razem w pozornie niewinnym artykule o zdrowych plackach z Afganistanu nawiedzona kobieta przemyca informacje o pestkach moreli leczących raka. I że lokalne plemię, które je zjada, żyje powyżej stu lat.
Bo Afganistan to światowy wzór zdrowia publicznego. *facepalm*
Oczywiście. Nie szczepią tam przeciwko polio, czyż potrzeba innych dowodów?
…zaraz, a może to Pakistan? W sumie niewielka różnica, chociaż mieszkańcy jednego i drugiego pewnie by się obrazili.
Interesujące i na temat: antywacki z perspektywy socjologicznej:
http://scienceblogs.com/insolence/2015/06/04/antivaccine-parents-overwhelmingly-affluent-white-and-suburban/
Gazeta dostarcza:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18078453,Pierwszy_przypadek_blonicy_w_Hiszpanii_od_1987_r_.html#Czolka3Img
Tym razem głupota na szczęście nie zabiła.
mrocznypiskacz :
A ja już widziałam komentarz na fb, że skoro z grypą się nie udało, to próbują z błonicą. Ech. Skomentowałam, komentarz zniknął, niesmak pozostał.
@ mrocznypiskacz:
Niestety zabiła
Do poczytania jak komuś się nudzi:
[censor]http://szczepienie.blogspot.nl/[/censor]
@ bantus:
Pozwolę sobie na twoim komciu poeksperymentować z metodami cenzorskimi, bo nie lubię reklamować blogów oszołomów.
Hmm, disemvowel nie działa…
ło ale to wygląda ;)
Dostaję tym linkiem ostatnio po głowie. Sama naukowa prawda. Tu masz fakty zdecyduj sam. Dobra taktyka, trudno z tym polemizować bez czasochłonnego grzebania w danych.
Nareszcie przejaw zdrowego rozsądku. Niestety fanatyków nic nie przekona, żadne argumenty, liczby, świadectwa ludzi…
“Eksperymentowanie z metodami cenzorskimi”. No tak, pewnie na całego, bo nie ma tu wypowiedzi tych co wiedzą, że wszystkie leki mają efekty uboczne i że szczepionki z pewnością też mają efekty uboczne, cudów nie ma. A tu nie ma nawet takich rozsądnych wypowiedzi.
@ 13nef38:
Och, oczywiście że tacy są. Wiemy, że szczepionki mają efekty uboczne. Nie wierzymy tylko, że od tych efektów UMIERAJO SETKI DZIECI A TYSIĄCE DOSTAJO AUTYZM.
13nef38 :
“Tu” nie ma, to znaczy gdzie konkretnie nie ma?
Ale cudownie, że już nauczyliście się, że wszystkie leki mają efekty uboczne (w tym niepożądane). 100 (może 110) lat temu Paul Ehrlich musiał to tłumaczyć różnej maści młotkom. Powiedział wtedy coś w stylu”jeśli coś nie ma działań niepożądanych, to znaczy, że nie ma żadnych”.
Wy tu o ludziach, a jak to jest z antywackami i szczepieniami zwierząt ? Jest obowiązek szczepienia psów na wściekliznę, a ludzie oszczędzają na tym. Zwłaszcza na wsi, czytałam w artykule (link mi niestety wcięło), że na 20 psów ze wsi zaszczepili 3. Znalazłam “piękny” wątek, tylko nie wiem co tam linkowali, bo wygasło – http://forum.labradory.org/printview.php?t=5812&start=0&sid=5d8cdb02e0b7385bdc3ae44c131c6996 Wstrząsy poszczepienie, mięsaki i tanie psychologizowanie. Że aż zacytuje:
“Reszta, wydaje mi się, że opiera się na plotkach, agitkach, tanich sloganach, itd… Dlaczego?
Dlaczego ludzie, którzy kochają swoje psiaki, którzy znają się na “tym” tak beztrosko podchodzą do tematu?
Trudno lenistwo uznać za odpowiedź… w końcu poświecają mase czasu i pieniedzy dla dobra psów.
Możliwe, że częściową odpowiedź daje prosty, ludzki mechanizm, który nakazuje obronę, obronę lub milczenie dla zasady….
Co może powiedzieć osoba, która w dobrej wierze, podkreślam w dobrej wierze!, zapłaciła z własnych, czesto niedużych pieniedzy, za zaszczepienie ukochanego psa? Dla własnego spokoju Musi wyprzeć, ośmieszyć, ignorować informacje, które dowodzą, że zrobiła źle.”
Dbanie o zdrowie zwierzęcia = zło. O.o
Czy ci ludzie wiedzą, że pies pochorować od kleszczy, które są nawet w parkach miejskich, a jak kogoś ugryzie i nie będzie ważnego szczepienia, to zostanie zabity i dopiero podczas sekcji będą sprawdzać czy nie jest chory na wściekliznę.
No nie tak zaraz zabity, najpierw chyba biorą na obserwację? Tym niemniej głupota ludzka jest porażająca. Na litość boską, jeszcze Chmielewska w swojej autobiografii pisała o ukochanym wiejskim psie, którego z powodu wścieklizny trzeba było odstrzelić. Ręce mi opadły. Nie da się na nich Inspektoratu Weterynarii nasłać?