Święty Breloczek – unboxing
Kto nie lubi darmowych gadżetów? Dawno temu Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi wysyłało gratis „cudowny medalik” z Matką Boską. Zamówiłem go, a o samym medaliku, czekaniu na przesyłkę i jej rozpakowywaniu napisałem aż cztery notki (1, 2, 3, 4) Ostatnia notka z tej serii stała się moim najpopularniejszym wiralem — wiele osób uwierzyło, że polscy fundamentaliści katoliccy są naprawdę tak zaburzeni, żeby na rantach swoich świętych medalików pisać „Geje piją krew”.
Teraz to samo stowarzyszenie rozdaje breloczki z napisem „Nie wstydzę się Jezusa”. Za darmo? Biorę!
Akcja „Nie wstydzę się Jezusa” jest prowadzona z dużym rozmachem. Do jej nagłaśniania zaangażowano katolickich celebrytów: Agnieszkę Radwańską, Przemysława Babiarza, kabaret Mumio… Zastanawia mnie, czy wszystkie te sławy wiedzą, że owa akcja ma mało wspólnego z radosną ewangelizacją, a jest raczej uszczelnianiem murów oblężonej twierdzy. Spójrzcie na język zamieszczonego na zdjęciu poniżej listu dołączonego do breloczka (po kliknięciu otworzy się większa wersja; to samo dotyczy pozostałych obrazków w notce). Koordynator akcji Grzegorz Pabijan pisze w nim m.in. o duchowej batalii, mediach wyśmiewających wiarę, wrogich Kościołowi politykach i usuwaniu krzyża z przestrzeni publicznej.
Samo stowarzyszenie słynie z agresywnej retoryki. Rzucam okiem na prowadzoną przez nie stronę „Polonia Christiana”. Temat dnia to reportaż z Francji zatytułowany „Katolicy przeciw dewiacji”. Oprócz tego standardowy zestaw dla fundiesów: homozwiązki, aborcja, eutanazje, Leszek Żebrowski pisze o Grossie, reżyser filmu o Smoleńsku „musi mówić prawdę”, Brytyjczycy chcą wyjść z Unii, Nergal bluźni. Na podstronie „W dobrym stylu” znajduję artykuły o zaniku męskości, porady „jak zostać wspaniałą żoną i matką”, przestrogi o złym wpływie antykoncepcji na kobiece zdrowie i opisy przewagi naprotechnologii nad in vitro. W dziale „Myśl” można przeczytać wywiady z Tekielim o wróżkach i Winnickim z Młodzieży Wszechpolskiej o policyjnych prowokacjach podczas Marszu Niepodległości, sąsiadujące z karykaturą Obamy jako towarzysza Mao i opowieścią o antykatolickich inicjatywach PO.
Czy katocelebryci, którzy wystąpili w akcji „Nie wstydzę się Jezusa”, zdają sobie sprawę z fundamentalistycznego charakteru stowarzyszenia, które tę akcję prowadzi? Czy też wykazali się naiwnością podobną łatwowierności tysięcy Polaków, którzy dali się nabrać i wzięli udział w Marszu Niepodległości 11 listopada, myśląc naiwnie, że świętują niepodległość, a w rzeczywistości nabijając frekwencję jawnie faszystowskim grupom organizującym ten marsz? Ciężko powiedzieć. Wypowiedzi większości gwiazd cechuje ewangelizacyjna radość i duma ze swojej wiary; nawet Marek Jurek brzmi pozytywnie. Tylko nielicznym się ulewa. Dariusz Basiński z kabaretu Mumio przypomina, że słowo „Jezus” przegania wszelkie demony i oświadcza, że nie chce „rzeczywistości, która eliminuje Jezusa”. Zaś Jerzy Skoczylas z kabaretu Elita, który cztery lata temu publicznie nazwał homoseksualistów zboczeńcami, tu pisze o wyparciu katolików z życia publicznego, narzeka na brak twórczości chrześcijańskiej i zauważa, że ponieważ nie można walczyć z czymś, w czego istnienie się nie wierzy, więc ci, co walczą z Krzyżem (Skoczylas pisze „krzyż” konsekwentnie wielką literą), to nie ateiści, tylko sataniści.
Bardzo możliwe, że celebryci nie zwiedzili dokładnie strony akcji. Można się z niej dowiedzieć, że krzyż musi być obecny w szkole, bo neutralność światopoglądowa nie istnieje („Dlaczego naucza się, że ziemia jest okrągła, a nie płaska, a Hitler był zbrodniarzem, a nie bohaterem?”), zaś relatywizm światopoglądowy prowadzi do „poznawczego nihilizmu i życiowej anarchii”. Z kolei w dziale „Wydarzenia” znajdziemy nawoływania do bojkotu koncertu Madonny czy informacje, że młodym Żydom wpaja się nienawiść do chrześcijan, a dziennikarzy zwalnia z pracy za sprzeciw wobec „homo-małżeństw”.
Chciałem skończyć jakimś mocnym akcentem, na przykład dramatycznym pytaniem do katocelebrytów, czy na pewno chcą swoimi twarzami firmować tak nienawistny przekaz. Drogie Mumio? Panie pogodynko Zubilewicz? Panowie siatkarze Resovii Rzeszów? Snowboardzisto Mateuszu Ligocki, autorze błyskotliwej sentencji „Także naprawdę niech się wstydzi ten, kto się wstydzi”?
Wtem ze smutkiem skonstatowałem, że zapewne nie zobaczyliby oni w tym przekazie niczego zdrożnego. Że fundamentalistyczna retoryka SKChiKPS stała się częścią publicznego dyskursu i nie budzi już takich emocji jak kiedyś. To, co szokowało mnie w 2008 r., kiedy sępiłem od stowarzyszenia medalik z Matką Boską, dziś sprawia, że wzruszam tylko ramionami. Ot, zwyczajne prawicowe poglądy.
FIRST
Mogliby napisać nazwiska tych polityków wrogich Kościołowi zyskujących popularność. Całe nastoletnie lata czekałem, teraz już nie czekam.
@bart
Obawiam się, że prawica dobrze odrobiła lekcję z autorów kojarzonych z lewicą Gramsci i inni spece od hegemoni kulturowej. Pracowali ładnie, 20 lat, ośmieszali się w WC kwadransach, znosili uśmiechy gdy niegdysiejszy mejnstrim patrzył z politowaniem na frazę “dziecko poczęte”. trochę think tanków, sporo pism, programów, bęc: konkurencja na scenie światopoglądowej polega na tym, że gości od Intronizacji Jezusa na Króla Polski zwalcza frakcja od Intronizacji Serca Jezusa na Króla Polski (i to wszystko w Sejmie).
Jezu jezu (nieczyt.), komu miałem dać propsy za wymyślenie napisu na rancie? Unnu?
Na drugiej foci są Twoje dane osobowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Heh, dzięki, gapa ze mnie :)
Napis na rancie mało czytelny, ale kto ma oczy do patrzenia, zobaczy, a cała reszta to tylko pokarm dla Cthulhu;)
Jakie śliczne żarcie się prawicy w linkach pobocznych. Napawa to otuchą, bo oni nigdy się nie zjednoczą, za bardzo nienawidzą bliźnich swoich.
Co najlepsze dla mnie jako dla katoliczki umieszczanie krzyża na breloczku wydaje się jakieś takie pozbawione szacunku – na szyi, na ścianie tak, ale na dnie torebki razem z kluczami …
Z uśmiechem patrzy w lustro – Boga się nie wstydzi – Gdy do celu zmierza – Po trupach swych bliźnich
@unboxing
Och, nie opisałeś zapachu świeżego breloka i ekscytacji przy otwieraniu paczuszki.
BTW, przyznaj, że tak naprawdę łechce cię udział w Krucjacie Młodych.
Święty Breloczek – unboxing. Znaczy się, będzie ciąg dalszy? (ŚB na spacerze, ŚB w kąpieli, ŚB na koncercie Licorei?)
Witam, jestem zainteresowany nabyciem breloczka, ale w relacji zabrakło przykładowych zdjęć zrobionych breloczkiem. Czy dobrze radzi sobie w słabych warunkach oświetleniowych? Bo jeśli nie, to chyba wybiorę Androida…
Bart, po ostatniej “krzyżykowej” akcji (a jakże, dałem się nabrać) nie wierzę nie tylko w tekst na boku breloczka ale w żadne słowo z prezentowanej korespondencji.
3 :
Samo piękno.
Bart, czy zainwestowałeś w misję zdobywania młodych dusz dla Jezusa?
Korekta obywatelska: “wielką literą” (lub “dużą”, whatever) zamiast “z wielkiej litery”.
zjezusować króla na intronizatora Polski
Jezus Chrystus Introligatorem Polski!
Jezus Chrystus pożera młode dusze!
Czy jest śląska wersja breloka z “Ponbóczkowi to gańba”?
Mam podobnie i to przeraża. Bo: skuteczność wyśmiewu i krytyki idiotyzmu jest pochodną znajomości tematu, a ta wymaga permanentnego kontaktu. Permanentny kontakt dołuje. A potem osłabia. Znikąd ratunku. Znikąd pocieszenia. Chyba zwrócę się do fachowców:
http://lekabel.com/index.php?option=com_content&view=article&id=19&Itemid=90
gfedorynski :
Niby dlaczego? Bo Miodek czy inny polonista z głową w dupie tak powiedział z ambony?
@ telemach:
Ale ja mam wrażenie, że to nie ja się uodporniłem, tylko naprawdę takie poglądy stały się normą na prawicy.
A to może zrobią taką akcję brelokową:
– na jednej stronie Radwańska rozmiawiająca z ojcem (ty chuju czy jakoś tak) a na drugie stronie Jezus – “wstydzą się Radwańskiej”
– Skoczylas o homoseksualistach – i “Wstydzę się Skoczylasa”
itp. z resztą plejady zawodowych katolików.
A swoją droga dali ci darmo brelok a ty jeszcze marudzisz…
@ bart:
To dobrze. Bo chyba zabrzmiało z lekka rezygnacyjnie. A zmeczenie mareriału przerobiliśmy już przecież przy pogrzebie nieodżałowanego Astromariana, nespa?
Mnie osobiście wchodzenie fundalistycznej nowomowy do językowego mainstreamu i wynikające stąd osłuchanie potwornie przygnębia. Język ma ciekawe funkcje normatywne jeśli chodzi o kształtowanie społecznej rzeczywistości.
telemach :
Miotacz ognia również.
Gammon No.82 :
Pewnie, Ale nie wiem sam czemu – mnie bardziej niż obecność miotacza ognia w przestrzeni publicznej przygnębia np. nieoprotestowane przez nikogo wpierdalanie literek śp. przed dane osobowe ateisty, o ile zdarzy mu się w naszym pięknym kraju zejść i być chowanym. W międzyczasie powszechne.
Breloczek nie nadaje się na otwieracz, bo szybko się łamie i trzeba zamawiać drugi.
W zestawie z breloczkiem jest też całkiem ciekawy newsletter spamujący pocztę na przykład czymś takim:
http://www.pch24.pl/zaprotestuj-przeciwko-dyskryminacji-katolickiego-kandydata-do-komisji-europejskiej-,10029,i.html
telemach :
Wydaje się neutralne. Nie sugeruje przecież istnienia życia po śmierci, czy czegoś. Zawsze odbierałem to wg słownikowego:
5. «cnotliwy i bardzo dobry»
6. «godny czci i szacunku»
Co oczywiście równie dobrze może dowodzić, że język jednak został przesunięty na Ciemną Stronę.
a może Mumio robi sobie jaja? widziałem wynurzenia Basińskiego na youtube i wyglądały bardzo kabaretowo
otaki :
Jaki piękny byłby wtedy świat!
http://gosc.pl/files/11/10/19/038811_01_GN42_34.jpg
bart :
Smuteczek. Niektóre ich skecze były zabawne, a teraz już nie będą mnie śmieszyć. Mój świat umiera po kawałku… :)
Wtem w diecezji kieleckiej:
http://www.fakt.pl/Egzorcysta-ksiadz-Michal-Olszewski-SCJ-opowiada-o-dramatycznej-akcji-ratowania-17-latki-od-demonow,artykuly,188747,1.html
Ile demonów wylazłoby z Barta, gdyby ksiądz Michał Olszewski wziął go w roboty? Bo ja bez kozery powiem pińcet.
telemach :
To gorsze niż mówienie “dzień dobry” komuś, komu się źle życzy!
Jak widać Kościół idzie w gadżety – ostatnio u mnie reklamowali stópki nienarodzonych dzieci – ksiądz reklamujący twierdził, że dwutygodniowych (które nie mają nóg), tutaj http://www.dlazycia.info/ twierdzą, że dziesięciotygodniowych (które, sądząc z Google Grafika, nie mają tak dobrze wykształconych palców jak chciałby tego designer). Jak dla mnie ten pomysł jest trochę creepy…
czescjacek :
Zanim sięgniesz po swojego ulubionego troll-hitlera, może rozważ zestawienie śp. (katonormatyw) z zawłaszczaniem przez heteronormę, bo bardziej o to chodzi, a nie o podszycie uprzejmości hipokryzją.
Maciek :
Poczekaj, aż zobaczysz księdza-pomysłodawcę akcji sprzedawania małych Jasiów, jak siedzi za stołem, a na tym stole z wielkiego foliowego wora wysypują się setki małych plastikowych płodów.
Zresztą co ja będę: http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/339484_205107262894107_1255741143_o.jpg
Maciek :
Ale przecież that meme is so ’00s, man. Jeszcze we Wpół do Czwartej RP poseł Wojciech “Stópka” Wierzejski nosił takie stópki zamiast spinki do krawata.
bart :
Za dużo czasu spędzam w Internecie: http://i.imgur.com/dV2lp.jpg
(template jak komuś też się nudzi http://i.imgur.com/Oe15o.png)
“informacje, że młodym Żydom wpaja się nienawiść do chrześcijan” – to oczywiście zbyt ogólne ujęcie sprawy, ale nie wiem, czy właśnie w takiej formie widnieje na tej stronie.
Bezpodstawne nie jest, jeśli wziąć pod uwagę choćby np. to, o czym w wywiadzie dla “Rzepy”, mówiąc o Marszach Żywych, wspominał prof. M. Zimmermann (“pewien czas temu w instrukcjach dla młodzieży [izraelskiej] odwiedzającej Polskę można było znaleźć choćby taki passus: “Wszędzie będziemy otoczeni przez Polaków. Będziemy nienawidzić ich z powodu udziału w zbrodniach”). Jest to, w moim odbiorze, pewna forma wzbudzania, czy też podsycania nienawiści.
“sąsiadujące z karykaturą Obamy jako towarzysza Mao”
Świństwo, potworność :)
Karykatura jest przecież ze swej natury złośliwością i groteskowym wyolbrzymieniem. To jest przekaz hiperboliczny, nie odzwierciedla niczyich poglądów w skali 1:1.
“Newsweek” walnął na okładkę karykaturę Kaczyńskiego jako psychopaty Jokera… magazyn “Fortune” miał projekt okładki, która na towarzysza Mao ucharakteryzowała Steve’a Jobsa: http://behance.vo.llnwd.net/profiles2/118838/projects/5553988/fa3c69b66c84f00ca61175b0b7a2b783.png
Tym bardziej nie rozumiem tej gryzącej ironii, z którą punktujesz, że np. “można przeczytać wywiady z Tekielim o wróżkach”. I co z tego? Co konkretnie jest w tych “wywiadach”; najwyraźniej – wielu? Wróżki itp. bzdury nagle stały się spoko, na złość Tekielemu? :) Piszesz dla ludzi, którzy raczej na tę stronę nie zaglądają i nie zajrzą (mi też się nie chce), więc nie zawadziłby jakiś konkret, cytat
“Tylko nielicznym się ulewa. Dariusz Basiński z kabaretu Mumio przypomina, że słowo „Jezus” przegania wszelkie demony i oświadcza, że nie chce „rzeczywistości, która eliminuje Jezusa””
I to jest to “ulanie się”? :) Rzeczywiście, stwierdzenie ekstremalne niczym herbatka u cioci
“Chciałem skończyć jakimś mocnym akcentem, na przykład dramatycznym pytaniem do katocelebrytów, czy na pewno chcą swoimi twarzami firmować tak nienawistny przekaz.”
No faktycznie zgroza :)
Ludzie opanujcie ten wytrzeszcz i hiperwentylację, bo jeśli jakieś “nie chcę rzeczywistości, która eliminuje Jezusa” poraża aż tak, że prowokuje do stawiania “dramatycznych pytań”, to świadczy o nadpobudliwości większej, niż u tych wszystkich tropicieli sekt i Szatana
Co jest szokującego czy nienawistnego w tezach, że “Nergal bluźni” albo “relatywizm światopoglądowy prowadzi do nihilizmu”? Poglądy jak poglądy – można się zgadzać lub nie…
Można takie ich ujęcie uważać za prostackie uproszczenia, ale nie widzę powodu, dla których nie miałyby być traktowane jako tezy równoprawne z wszelkimi innymi, nad czym tak bolejesz.
“Ot, zwyczajne prawicowe poglądy.”
To też manipulacja.
Poglądy narodowo-katolickie (przeważnie podawane w jednym i tym samym histeryczno-apokaliptycznym tonie, który chyba drażni nie mniej niż same poglądy) nie są dla polskiej prawicy typowe ani przeważające, co łatwo stwierdzić, badając chociażby zasięg mediów o tym odcieniu – jak Radio Maryja, słuchane przez półtora procent, z czego jedna trzecia i tak grzecznie zagłosowała na “Władysława” Komorowskiego (wg CBOS).
Ej, Vibov, ale o ciul Ci chodzi?
@ bart:
Nice ;) Gdzieś w Chinach jest pewnie fabryka, gdzie chińskie dzieci robią takich Jasiów całe tony…
Vibov :
Masz chyba nieco nawiedzoną ciocię.
Vibov :
Czyli prawicowe poglądy nie są typowe dla prawicy. Posłuchaj: zdefiniuj tę swoją prawicę, dobrze się domyślam że korwin + neopoganizm?
Vibov :
Karykatura to by była, gdyby odwrotnie.
@ Vibov:
No i właśnie o tym jest ta notka. Że prawica przestaje się dziwić, że na chrześcijańskim portalu jeśli już pojawia się news z Izraela, to jest on o (rzekomym czy nie) wpajaniu Żydom nienawiści do Polaków. Że Tekieli, człowiek, który w każdym altmedzie widzi Szatana, staje się nagle mainstreamowym katolikiem. Że popularni kabareciarze biorą udział w akcji stowarzyszenia słynącego ze swojej skrajnej homofobii i propagującego opowieści Camerona i innych pseudonaukowców o gejach umierających młodo i bawiących się kałem w łóżku. Tak jak zwykli prawicowo nastawieni obywatele maszerują, radośnie machając flagami Polski, w marszu organizowanym przez faszystowskie ugrupowania.
Ty się takim rzeczom najwyraźniej nie dziwisz. No i o tym właśnie jest ta notka ;)
Vibov :
Nic, ale w chwili gdy angażuje się w to prokuratura, sądy wszystkich instancji a na końcu Sąd Najwyższy to już (przynajmniej w XXI w Europie) wywołuje niezłe ździwko. Skoro Komisja Europejska (KE) oświadczyła, że „oskarżenie zespołu muzycznego o obrazę uczuć religijnych jest niezgodne z wartościami Unii Europejskiej” to wiedz, że coś się dzieje.
Książe Rozumu – De Barcie! Pisz długo i pisz często, to może coś dotrze do umysłów Rodaków. Może przedrze się przez mgły smoleńskie, przez futra lemingów i pierze pisklaków, przez zakute niby pancerna brzoza łby Polaków…
Powodzenia
bart :
a może, just może Basiński tak bardzo się zakochał, że był gotów udawać byleby ją zdobyć? been there done that…
dink :
Jesteście obaj w fazie zaprzeczenia. Przed wami jeszcze złość, targowanie się, depresja i na końcu akceptacja.
Dziś w TokFM był medyczny-altmed. Wywiad z autorem – lekarzem promującym książkę http://www.profit24.pl/Spowiedz-z-butelki,product667644.html
Pan doktor zamienił uzależnienie od alkoholu, na lekomanię potężnymi dawkami środka http://pl.wikipedia.org/wiki/Baklofen.
Rety, jakbym słuchał gościa który rzucił kokainę na rzecz amfetaminy. Rozumiem, że po leku może prowadzić itd. ale jego zachwyty były przerażające.
“Dziś w TokFM był medyczny-altmed.”
A przed chwilą (tzn. ok.19.30) wywiad z jasnowidzem, który proponował na poczekaniu przepowiadanie przyszłości (specjalność zgony, smutne, ale prawdziwe)
I obrabiali wójta jakiejś wioski, którą zaproponował redaktor.
@RobertP, a jakie dawki baklofenu sobie ordynował i jak długo?
@Bart
Czyli sugerujesz, że problem nie w samym napisaniu o tym, ale w doborze niusów.
Jednak pamiętajmy, że to jest stowarzyszenie chrześcijańskie, a nie serwis informacyjny o szerokiej formule jak Wirtualna Polska. Stąd też skupia uwagę na losach chrześcijan, a nie na wszelkich wydarzeniach w ogóle.
Czemu na każdą przykrą (dla chrześcijan) wiadomość z Izraela nie przypada pięć optymistycznych?
Otóż może dlatego, że jest to kraj, w którym np. poseł może podrzeć Nowy Testament w Knesecie (nazywając go m.in. “obrzydliwą książką” i “śmieciem historii”), nie ponosząc za to żadnych konsekwencji; i mam na myśli nie kryminalne, ale symboliczne, polityczne, medialne, towarzyskie itp.
Ciekawi mnie, jak ty byś podsumował tzw. kondycję polskiego życia publicznego, gdyby było tak, że w Sejmie zasiada jakiś Bubel czy Tejkowski i na trybunie drze Talmud, wrzeszcząc że to śmieć, a Komisja Etyki Poselskiej wzrusza nad tym ramionami?
A zresztą i tak przesadzasz, twierdząc, że publikuje się tam wyłącznie takie niusy.
Wyszukałem na tej stronie “Izrael”. Na 20 pierwszych rezultatów nieprzyjemności, których doświadczają tam chrześcijanie, dotyczą raptem trzy. Oprócz tego który wspomniałeś, jeden jest o wandalizmie (antychrzescijańskie hasła mazane na ścianach świątyni baptystów, greckiej cerkwi), a drugi to tylko follow-up do niego (że kustosz Ziemi Świętej prosi prezydenta, czy nie dałoby się czegoś z tym fantem zrobić).
Równolegle z nimi można przeczytać “Izrael ostrzelany z terytorium Libanu” (i nie, autor nie przyklaskuje Arabom), “Izrael osaczany, islamizacja Bliskiego Wschodu staje się faktem” (taki alarmistyczny tytuł u takich zajadłych żydożerców?? Wprost nie do wiary!) czy “Izrael: chrześcijanie mieszkają głównie w miastach”.
“Jeśli już zastosujemy urynoterapię, to wysypka przechodzi” – i wskazujesz na przypadek, w którym faktycznie przeszła; prawda? ;)
W pozostałych doniesieniach Izrael albo nie gra głównej roli, albo dotyczą one wydarzeń politycznych na tle obyczajowym, np. autorowi nie podoba się że jakiegoś profesora wyrzucili tam z katedry za tzw. homofobię. Politycznie poprawnych te utyskiwania muszą drażnić, ale też doprawdy trudno uznać je za wyraz niechęci do Żydów czy Izraela jako takiego.
Sądze, że jeśli my nie chcemy, aby w Izraelu pisano o naszym kraju, że tu się za Żydami bardzo nie przepada, to przede wszystkim powinniśmy starać się, żeby jakiemuś prostakowi, który swoje zapatrywania wyraża za pomocą publicznego podtarcia się Talmudem, nie udawało się uzyskać mandatu poselskiego, powinniśmy unikać mazania na synagogach swastyk ani powieszonych Gwiazd Dawida, a nawet wypadałoby nie próbować ich podpalać (jak syjoniści w Izraelu niedawno – klasztor trapistów w Latrun) itd.
Powstrzymanie się od takich kroków byłoby jednak kluczowe, a dopiero w dalszym rzędzie moglibyśmy ewentualnie wkurzać się czy “dziwić”, że jakiś serwis izraelski śmie pisać o nas w jednoznacznie negatywnej tonacji.
Tym bardziej gdyby w rzeczywistości nie była aż taka monotonnie jednoznaczna.
Ależ facet jest ewidentnie nawiedzony (jak to neofita; pamiętam te happeningi, że zrobił fotografię Ducha św. itp.), tyle że nie wydaje mi się, żeby był “mainstreamowy”, jak twierdzisz.
@RobertP
Zgadzam się w tym sensie że jestem za wolnością słowa, ale po pierwsze, pretensje należy tu mieć do prokuratury (chyba, że to Stowarzyszenie Piotra Skargi pociąga tam za sznurki, w co jakby wątpię), po drugie w Polsce skazywano też np. katolickiego autora wystawy antyaborcyjnej (bodajże z paragrafu o nieprzyzwoitych treściach) czy konserwatystę Legutkę (za to, że wrocławskich licealistów od afery z krzyżem nazwał “rozwydrzonymi smarkaczami”), a więc ludzie z drugiej strony barykady obrywają tak samo i nie cieszą się szczególnymi względami. Tak jak i ci sytuujący się poza przestrzenią tego sporu, np. bloger od Antykomora, którego odwiedziło ABW (to już KE zdaje się zapomniała uznać za “niezgodne z wartościami Unii Europejskiej” :)).
Jeżeli zatem spojrzeć szerzej, zamiast wyskubać kilka przykładów dobranych pod tezę, to widać w Polsce problem z wolnością słowa w ogóle, który nie ogranicza się do jednej wybranej opcji czy antyopcji.
za dugie
@vibov
Postaraj się streścić myśl zawartą w poprzedniej wypowiedzi, o ile taka jest tam zawarta, do, powiedzmy pięciu zdań.
Jest to raptem dwadzieścia zdań – w epoce tweetów i esemesów, w której 60% Polaków nie sięga po ani jedną książkę rocznie, uchodzi to za sążnisty elaborat :)
Żadna myśl nie jest tam zawarta, więc można sobie z ulgą odpuścić zderzenie z takim bezmiarem tekstu
Vibov :
Tak myślałem, ale dziękuje za potwierdzenie
Vibov :
No właśnie, w tym problem, że dla Ciebie obrażanie Zeusa czy Jezusa to taki sam przypadek, jak obrażanie istniejących i czujących ludzi, którzy czują się tym dotknięci.
Nie widzisz też ogromnej różnicy między sprawą cywilną (Legutko) a karną (Nergal, Doda, Nieznalska). Jednym słowem usiłujesz dostrzec podobieństwa, tam gdzie ich wcale nie ma.
Vibov :
Mijasz się (chyba na pewno) z istotą zarzutu. Na pierwszej stronie “Czarodziejskiej góry” są dwa zadania i wypełniają ją po brzegi. I bardzo dobrze. U Ciebie w komentarzu pod blogowym wpisem jest ich dwadzieścia. Obfitych. Bardzo niedobrze. Twój błąd nie polega na tym, że piszesz zbyt dużo zbyt długich zdań, lecz że piszesz je nie w tym miejscu co trzeba rozmijając się z konwencją, charakterem medium i oczekiwaniami odbiorcy. Wierz mi: Bracia Karamazow wysłani SMSem przestają być arcydziełem.
Niedobrze mi. Obrzydzeniem mnie ogarnia ta cała instytucja. Mam nadzieję, że niedługo będzie na inny temat, bo KK nie zasługuje moim zdaniem na taką uwagę :-)
Miałem już pytać czy była jakaś impreza pożegnalna bloga, a tu proszę.
Mimo całego mojego hejtu, trochę im współczuję, to smutni ludzie.
@rant
Jejku strollowali sami siebie?
Adam Gliniany :
Zapewne z tyłu breloczka jest Jezus Chytrus robiący facepalma.
vauban :
Stawiałbym jednak, że najbardziej nienawidzą sami siebie.
@celebryci
A czy większość z nich nie należy czasem do tej samej organizacji: neokatechumenat?
fronesis :
A wszystkich tłuką biskupi: “Nie trzeba Chrystusa ogłaszać królem, wprowadzać Go na tron; Bóg Ojciec wywyższył Go ponad wszystko”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12912357,Biskupi__Nie_trzeba_Chrystusa_oglaszac_krolem.html
@ invinoveritas:
I oni tak na serio, chociaż nie wiadomo, czy na trzeźwo.
bantus :
Neokatechumenat ichneumonów (pogromców bezbożnych gadzin).
@ janekr:
chyba nie słuchałeś uważnie – to był PTOK, program w którym młodzieńcy z Pyta.pl raczą Polaków swoim poczuciem humoru
@bart
A przy okazji nawiązania do starych notek, chcę oficjalnie podziękować za ISIS. Panopticon to jedna z tych rzeczy do których regularnie wracam mrucząc pod nosem mantrę ow-som.
Tak się zastanawiam – nikt nie zauważył takiej drobnej niezręczności całego tego listu – “nie wstydzę się Jezusa”. OK, jakby to tak trochę przerobić? “Nie wstydzę się być brunetem”. Brzmi – jak dla mnie – idiotycznie – no bo niby co miałoby być wstydliwego w byciu brunetem? Analogicznie – co wstydliwego widzieli autorzy tego listu w Jezusie?
frontbrzozowa :
O 19.30? Oni chyba są wcześniej?
A pana Niewstdzęsiejezusa Skoczylasa pamiętam z pradawnych czasów, kiedy pracowałam w knajpie- podówczas nie wstydził się próbować złapać mnie za cyca, a ja nie wstydziłam się trzasnąć go po obleśnej mordzie. Good times, good times.
A tu kilka ciekawych gadżetów: różaniec płodowy http://www.rosaryoftheunborn.com/store/pc/viewPrd.asp?idproduct=107&idcategory=71
naszyjnik płodowy http://www.etsy.com/listing/61028658/fetus-in-a-jar-necklace
i ciekawe monetki do stroju do bellydance http://www.ebay.com/itm/FREE-SHIP-80pcs-Tibet-Silver-Coin-Charms-25mm-LP0593-/190758696543?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item2c6a1ab65f
@ Zła macocha
Nie bardzo rozumiem – czy takie różańce robi się z nienarodzonych dzieci czy też przewidziane są do założenia dziecku nienarodzonemu przez implantację do macicy.
W każdym koraliku jest malutki płodzik, więc to pierwsze.
Zła Macocha :
KLIKAĆ W LINKI KOMCIONAUTÓW.
“I feel like I have to add that this is NOT a real human fetus, I’ve got some questions about that”.
@ janekr:
Słuchałem tego programu z odtworzenia (oj głupi ja, głupi) i zapamiętałem rozmowę z wójtem – na pewno PTOK.
Zła Macocha :
Polska wersja to byłyby pewnie embriony zatopione w bursztynie.
@bantus- oj chyba Ci ten pomysł ukradnę.
bantus :
polską wersją byłyby embriony frasobliwe pod smoleńską brzozą. Ale można by było zrobić też wersję szopenowską z wierzbą o ile zachowałoby się jakieś ideologiczne artefakty, np. każdy zarodek miałby wpiętą w klapę podobiznę Antoniego Macierewicza.
bantus :
Polska wersja to byłyby pewnie embriony zatopione w bursztynie.
Ważne żeby miały świadectwo autentyczności wystawione przez biskupa
Wyrzucił dziś fejs na brzeg mojego konta: http://www.dlaczego.org.pl/nasze-historie/strata-dziecka/104-martynka-ur-07072006-zm-07092006.html
Na tej stronie jest więcej takich “kwiatków”. Niby w założeniu strona miała być pomocna dla rodziców po stracie dziecka, ale tak naprawdę w dużym procencie to kolekcja historii osób zaburzonych, posypujących sobie psychikę siarką i kwasem po stracie np 6cio tygodniowej ciąży. A antyszczepionkowcy też fajni :) są już chyba wszędzie.
Nie wiem skąd Ty takie pomysły bierzesz. Ja jestem katolikiem, obraża mnie ten artykuł, bo zrównuje mnie jako katolika z jakimiś terrorystami czy psycholami albo zarzucają nam nienawiść do dzieci i szczęścia rodziny, co jest kłamstwem a przede wszystkim nonsensem. Ale nie mam zamiaru iść i rozwalać czegokolwiek i gadać, że Bóg mi na to pozwala, bo to nieprawda. Ale katolika można wyśmiać przecież, nie? W jakiegoś Boga i w aniołków wierzą, śmieszni, nie? Jeszcze się zdziwisz.
MaX_Q
Zabrzmiało jak pasywno-agresywna groźba.
A ostatni i tak się będą śmiali mormoni.
Słyszeliście?
@ Misiael:
Tak, to 2006 rok. A ja gdzieś czytałem o tym i wcześniej. Alergiczne potomstwo, czytanie składu i sprawdzanie w google – to może Cię zaprowadzić w najdziwniejsze rejony.
Osobiście nie mam nic przeciwko okazjonalnej sojowej przekąsce.
A geje siedzą i popijają tą mdłą soję krwią.
susanna pas-vraiment :
Robią macę z krwi dobrych chrześcijan.
Kuźwa, chciałem ich tylko na święty breloczek naciągnąć a oni zaczęli mi rozkazy przysyłać:
“1. WYŚLIJ PILNIE PONIŻSZY PROTEST NA ADRES:
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
ul. Jazdów 2, 00-467 Warszawa
Dyrektor Fabio Cavallucci
tel. +48 22 628 76 83, fax: +48 22 628 95 50
e-mail:csw@csw.art.pl
Biuro Prasowe Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Zofia Chojnacka
tel./faks +48 22 625 05 22
tel. +48 22 628 12 71-73 wew. 125
e-mail: biuroprasowe@csw.art.pl
2. WYŚLIJ DO WIADOMOŚCI:
Kuria Diecezji Warszawsko-Praskiej
e-mail: kuria@wpraga.opoka.org.pl
Kuria Metropolitalna Warszawska
e-mail: sekretariat@mkw.pl
sekretariat-abp@mkw.pl
matteo@mkw.pl
Burmistrz Dzielnicy Śródmieście
Wojciech Bartelski
e-mail: sekretariat@srodmiescie.warszawa.pl
Przewodnicząca Rady Dzielnicy Śródmieście
Agnieszka Gierzyńska-Kierwińska
e-mail: agierzynska@gmail.com
Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście
Piotr Kazimierczak
e-mail: piotr.kazimierczak@srodmiescie.warszawa.plMinisterstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
rzecznik@mkidn.gov.pl
minister@mkidn.gov.pl
Radio Warszawa
sekretariat@radiowarszawa.com.pl
PRZEŚLIJ TĘ WIADOMOŚĆ SWOIM ZNAJOMYM!
3. TREŚĆ PROTESTU DO DYREKTORA CENTRUM SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ
Szanowny Pan Fabio Cavallucci
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Szanowny Panie Dyrektorze,
Ze zdumieniem przyjąłem informację o tym, że jako Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie zezwolił Pan na prezentację wystawy Maurizio Cattelana pt. “Amen”.
Twórczość tego włoskiego pseudoartysty ma często charakter obrazoburczy Pragnę przypomnieć, że w Polsce rzeźbiarz ten okrył się złą sławą już w 2000 roku. Wtedy to w warszawskiej Zachęcie została wystawiona oburzająca rzeźba “La nona ora”, przedstawiająca Papieża Jana Pawła II przygniecionego meteorytem.
Tym razem jednak, w podległej Panu placówce pseudoartysta Cattelan idzie o krok dalej w atakowaniu katolicyzmu. Najbardziej skandalicznym z eksponatów wystawy “Amen” jest leżący koń z wbitą w ciało tabliczką z napisem INRI. Skrót ten pochodzi od liter, które zostały umieszczone na krzyżu, na którym skonał Jezus Chrystus (łac. Jezus Nazarejczyk Król Żydowski).
Podany przykład jest jawnym i publicznym bluźnierstwem, na które żaden chrześcijanin oraz człowiek dobrej woli nie może się godzić. W dodatku zdumiewa to, że wystawa ma trwać aż do 24 lutego 2013 roku, co nadaje temu bluźnierstwu charakter długotrwały.
Apeluję do Pana Dyrektora, jako syna chrześcijańskiej Italii, o usunięcie wystawy z wszystkich podległych Panu placówek.
Z poważaniem,
(podpis)
Więcej informacji na portalu PCh24.pl.”
@Misiael
W ogóle z tymi fitoestrogenami jest ciekawa sprawa, bo ludzie powszechnie bardzo dziwnie rozumieją działanie hormonów. Częste jest to u osób które chcą się ukobiecać przy pomocy fitoestrogenów z soi, lnu itp. – ogólnie, to ich działanie jest słabe, ale łączą się z receptorami estrogenowymi zamiast naturalnego estrogenu, zapychając je, dzięki czemu naturalny estrogen jest częściowo zastępowany kilkadziesiąt razy słąbszą substancją. Więc efektem spożywania dużej ilości soi jest raczej hamowanie wpływu naturalnego estrogenu na organizm. :)
Poza tym dziwne, że są tam jakieś nowe komentarze – czyżby trolling?
Strona umarła?…
Koniec świata ją dopadł.
Bart – prof. Majewska znowu atakuje – http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=8121&Itemid=53
A myślałam, że już odrobinę ludzie zmądrzeli, ale nie. Powyższy link dostałam w płatnym (ciężko) newsletterze od portalu farmaceutycznego Pharma.info.pl. Żal…
Czy tylko mnie fascynuje, że prof. Majewska zdecydowała komunikować się ze światem za pośrednictwem domowej strony kreacjonisty?
Czytałem te tajne przecieki. Antyszczepionkowcy podniecają się, że “w samej malusienieńkiej Belgii zmarło 22 niemowląt”, nie zauważając, że nie w Belgii, tylko na całym świecie i że nie są to zgony, których przyczyną było szczepienie, ale raporty o korelacji czasowej.
Ach. Autyzm jest chroniczną postacią zapalenia mózgu. (z tekstu linkowanego wyżej)
I wszystko jasne.
Mniej więcej znam teorie prof. Majewskiej i kanały w jakich promuje ona swoje poglądy i badania (wciąż jakoś niedokończone). Poraziło mnie, że cytuje ją fachowa, branżowa wysokopłatna publikacja. Bulimy 3 koła na rok, żeby czytywać newsletter pharma.info.pl. Tego się nie spodziewałam.
Na salonie napisali że umarł red. Paliwoda, pamiętam jego skandaliczne wypowiedzi i dla mnie była to 4RP dziennikarstwa, ale niech mu ziemia lekką będzie.
@ Julia:nadmiar fitoestrogenów u wege-kobiet w ciąży skutkuje spodziectwem u potomstwa.
A wy, ateiści, tylko o Panu Bogu, w którego nie wierzycie i o Kościele katolickim, do którego nie chodzicie…. Strasznie śmieszni w tym wszystkim jesteście ;)
Przysięgam, że gdybyście wy, wojujący katolicy, przestali się wpieprzać swoimi utytłanymi buciorami w nasze życie, złego słowa byście ode mnie nie usłyszeli. Co oczywiście nigdy nie nastąpi, bo włażenie buciorami w cudze łóżka i macice najwyraźniej leży w waszej naturze. Strasznie straszni w tym wszystkim jesteście :(
Wolę być śmieszny niż agresywny, podły, mściwy i przekonany o posiadaniu świętej racji.