Home > Politiko > Łubu dubu

Łubu dubu

Dziesięć lat temu, wizytując z moją wkrótce byłą żoną jej prawie rodzinny Kraków, poznałem bardzo sympatycznego fanatycznego katolika. Katolik ów, na imię mu było Krzyś, mając na utrzymaniu żonę i malutkie dziecko, przejawiał podejście do tematu pracy i pieniędzy, które mnie, racjonalnie myślącemu ateiście, wydawało się ździebko dziwne. Mówił ów katolik z grubsza tak:

W Krakowie pracy nie ma, do mojej kapeli grającej chrześcijańskiego rocka to raczej dokładam, mieszkamy kątem w przykościelnej suterenie. Ale ja się nie martwię! Jak nie mam roboty, a zwykle jej nie mam, jeżdżę sobie po mieście na moim rowerku i się modlę. A kiedy zaczyna być naprawdę źle, wtedy Pan Jezus przysyła mi jakieś pieniądze przez umyślnego. Ot, choćby w zeszłym tygodniu, kiedy już gotowaliśmy obierkową, przyszedł pleban i spytał, czy go na tym moim rowerku nie zawiozę na Podgórze za pięć złotych!

Detale zmyślam, oczywiście, ale ogólna wymowa oraz tekst o Panu Jezusie przysyłającym kasę są autentyczne. Opowieść Krzysia przypomniała mi się właśnie dziś, gdy Pan Jezus (chyba on?) zesłał mi temat na notkę. Widzicie, było naprawdę źle. Jeździłem na swoim rowerku stacjonarnym i modliłem się, ale temat nie przychodził — a ten, co przyszedł, był jakiś nie taki i pisanie szło mi jak po grudzie. I kiedy w desperacji zastanawiałem się nad zapchaniem paszcz wygłodniałej publiki Referral Funem lub kontynuacją tekstu o warzywku w łydzi (draft: „Marchewka w tyłku”), na Portalu Poświęconym Fronda coś nagle głośno dupło, jebło i pociemniało.

Pierwszy sygnał o portalowych zamieszkach dotarł do mnie równo miesiąc po katastrofie smoleńskiej (coincidence?…). 10 maja pod salonowym wpisem red. Terlikowskiego o „kompromisie” aborcyjnym (widzicie? oni też ten kompromis biorą w sarkastyczny cudzysłów!) pojawiła się prośba od salonowiczki Ifigenii o „zajęcie stanowiska w sprawie zarządzania portalem Fronda”. Wuteef? Otóż kilka dni wcześniej w online’owej Rzepie ukazał się artykuł Terlikowskiego, w którym nasz stary znajomy podpisał się jako redaktor naczelny portalu Fronda.pl. A nie powinien, bo nim nie jest. Przynajmniej tak się wszystkim niezorientowanym wydawało.

Czas przedstawić dramatis personae, czyli podmioty gospodarcze biorące udział w tym zamieszaniu:

  1. Istniejące od 2002 r. Stowarzyszenie Kulturalne Fronda, prowadzone obecnie przez Grzegorza Górnego i Tomasza Terlikowskiego. Od kwietnia ma status Organizacji Pożytku Publicznego.
  2. Założona w 2003 r. Fronda PL Sp. z o.o., której właścicielami według Wikipedii są Michał Jeżewski i Tadeusz Grzesik.
  3. Nowy byt. Zarejestrowana w KRS tuż przed ostatnimi urodzinami Pana Naszego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Portal Fronda, o której wiem tyle, co powiedziała mi wyszukiwarka KRS: jako reprezentanci wymienieni są Jeżewski i Grzesik (forumowicze Frondy twierdzą, że właściciele to Grzesik i pani Jeżewska).

Tak wygląda backend, zaś frontend to wydawnictwo „Fronda” i nasz ulubiony portal fronda.pl. Wydawnictwo wydaje kwartalnik i książki. Ponieważ kwartalnik i książki mało kto czyta, jest to zapewne działalność nie- lub niskodochodowa. Właścicielem wydawnictwa jest Fronda PL. Tu sprawa jest prosta i czytelna. Portal zaś to zupełnie inna para gumiaków.

Fronda.pl w swej dzisiejszej formule portalowo-społecznościowej powstała niecałe dwa lata temu. Wam też się wydaje, że to musiało być dawniej? To chyba kwestia ilości naprodukowanego przez nią lolkontentu — normalnemu portalowi dostarczenie takiego ładunku uciechy zajęłoby co najmniej dekadę. Przez te dwa lata fronda.pl wyrosła na najnowocześniejszy portal ciemnowieczny w kraju. To zasługa redaktora naczelnego i twórcy serwisu Piotra T. Pałki — z tego co rozumiem, portal tworzył on i jego ekipa, wyraźnie oddzieleni od spółki i stowarzyszenia. Oddzieleni przynajmniej organizacyjnie, bo finansowo i własnościowo najwyraźniej nie. Domena fronda.pl jest według WHOIS własnością spółki Fronda PL, za to właścicielem portalu jest chyba stowarzyszenie (chyba — bo, jak się okaże, powiązania są zawiłe nawet dla niektórych osób z wierchuszki całego przedsięwzięcia). Biznesplan wyglądał zaś tak: w kwietniu 2008 r. pięciu katolickich przedsiębiorców zadeklarowało utrzymywanie portalu przez dwa lata. Potem fronda.pl miała się usamodzielnić i utrzymywać z reklam, działalności e-commerce oraz przede wszystkim z datków użytkowników (o szczegółach planu można poczytać tutajtutaj). Tu na scenę wkracza nasz stary kumpel Maciek Gnyszka i jego FFundraising Team, z podziwu godnym uporem męczący forumowiczów Frondy o kasę na portal. Cel? Zbierać co miesiąc 30 000 zł potrzebne na utrzymanie serwisu. I prawie się im udaje — comiesięczne zbiórki oscylują wokół dwudziestu tysięcy.

Z tej opowieści wyłania się obraz sprawnej dwugłowej hydry prowadzącej portal — jeden łeb to Maciek Gnyszka, ofiarnie pracujący na odcinku biznesowym, drugi to redaktor naczelny Pałka, trzymający z dala od Frondy.pl Górnego i Terlikowskiego. Ci ostatni mają kiepską renomę w środowisku. Przy okazji poprzedniej awantury we Frondzie (kiedy odszedł Horodniczy i prawie cała redakcja, dzięki czemu mamy dziś lolkontent apokaliptyczny „44”) usłyszałem taki głos:

GG to mdła fronda międląca nieustannie aborcję i pedziów, plus wyznania nawróconych aborterek i tak w kółko macieju, do wyrzygania, walka z cywilizacją śmierci.
Horodniczy zrobił z frondy na nowo pismo posiadające jakąś zawartość intelektualną, prowokacyjne, ciekawe. Razem z GG wróci parafiańszczyzna.

Za Terlikowskim zaś, choć ma opinię świetnego medialnego fightera polemicznego, ciągnie się ekumeniczny smrodek, rzecz kompletnie nie do zaakceptowania przez konserwatywnych forumowiczów.

Tak wygląda wiatrak, w który trafia następujący ekskremencik.

30 kwietnia Piotr Pałka dostaje propozycję nie do odrzucenia. Stowarzyszenie Kulturalne Fronda przekierowuje go na ważny odcinek strategiczno-administracyjny, o czym forumowicze dowiadują się 10 maja (w wyniku odkrycia przez nich podpisu pod artykułem Terlikowskiego w Rzepie oraz wywarcia nacisku na tegoż Terlikowskiego):

Dynamiczny rozwój portalu oraz poszerzanie się środowiska Frondy (tak w wymiarze realnym, jak i wirtualnym), a także zmiany społeczne, jakie nastąpiły po 10 kwietnia, [facepalm mój — BdB] skłoniły nas do zmian organizacyjnych, które mają pomóc sprostać nowym wyzwaniom stojącym przed stowarzyszeniem, portalem i całym środowiskiem.

Dlatego podjęliśmy decyzję o powierzeniu Piotrowi Pałce stanowiska dyrektora strategicznego Fronda.pl, a Tomaszowi P. Terlikowskiemu stanowiska redaktora naczelnego portalu Fronda.pl.

Celem tych zmian jest usprawnienie organizacyjne, a także szybszy i bardziej dynamiczny rozwój działalności całego środowiska. Dyrektor strategiczny ma odpowiadać za rozwój społeczności nie tylko internetowej zarówno w Polsce, jak i za granicą, rozbudowę zaplecza intelektualnego środowiska, tworzenie terenowych klubów Frondy, organizowanie seminariów i szkoleń, a także planowanie strategiczne przyszłych pól aktywności. Redaktor naczelny miałby natomiast zapewnić dalszy rozwój medialny portalu.

Ale to nie wszystko, poczekajcie! Przypuszczalnie również 10 maja z listy członków reprezentujących SKF w KRS wylatują nazwiska Grzesika i Jeżewskiego, a na ich miejsce pojawia się Terlikowski. Niezwykłym zbiegiem okoliczności Forum Frondy ma okazję śledzić tę zmianę na żywo: w odpowiedzi na link jednego forumowicza do wyszukiwarki KRS (gdzie figuruje już tandem GG/TT) drugi forumowicz pisze:

No to cosik się zmieniło we wpisach na dniach, albo i na godzinach bo ciągle na kompie mam otwartą stronę ze starym trzy-osobowym Zarządem: Górny, Jeżewski, Grzesik

Czad, co?

Mijają względnie spokojne dwa tygodnie, nadchodzi 24 maja, Czarny Poniedziałek Frondy. Po namyśle Piotr T. Pałka odrzuca propozycję awansu i odchodzi z Frondy. Wczesnym popołudniem publikuje na bloguforum swoje pożegnanie:

Szanowni Frondowicze, Drodzy Przyjaciele,

przepraszam, że dopiero teraz odnoszę się do oświadczenia Zarządu Stowarzyszenia Kulturalnego Fronda z dnia 10 maja (które w nieco innej formie zostało mi zakomunikowane 30 kwietnia, ale czekałem na zakończenie procedury audytu. Niestety nie mogę przyjąć gratulacji z powodu awansu, bo go nie przyjmuję — nie lubię wchodzić w fikcyjne konstelacje. Jestem przekonany, że żaden awans nie powinien oznaczać faktycznej degradacji. Żaden awans nie powinien być komunikowany w trybie przypominającym raczej zwolnienie warunkowe. Informacja o tak poważnych zmianach w medium współfinansowanym przez społeczność powinna być natychmiastowa, a nie wymuszona przez tę społeczność. Niestety w tym przypadku było inaczej.

Jestem zmuszony zrezygnować z pracy dla Frondy, bo audyty bez oficjalnego odniesienia się Zarządu do wątpliwości podnoszonych przez jego odbiorców są jedynie „audytami”, awanse są tu jedynie „awansami”, a struktura organizacyjna jest niezrozumiała nawet dla członków stowarzyszenia. W takiej sytuacji nie można budować i realizować żadnej strategii.

Widzicie? Nie tylko wy nie rozumiecie, o co chodzi — sam redaktor naczelny, najwyraźniej też członek SKF, nie kuma wszystkich powiązań w Wielkiej Frądowej Rodzinie. Wspomniany audyt to echo podejrzanych historii, jakie szeptem opowiadają zasłużeni forumowicze:

Dziś pewien talibański inżynier [chodzi o Maćka Gnyszkę, przedstawiającego się na FF jako wujek inżynier – BdB] wysłał raport z przeprowadzonego audytu, który to raport dał mi do myślenia. Szczególnie ciekawie wyglądają wartości, jeśli chodzi o wypływy (dla ciekawskich: końcówka zeszłego i początek tego roku).
Składając razem tzw. niecne plotki oraz w/w raport — zbudowałem sobie obraz, który daleki jest od sielankowego pejzażu.

To forumowicz Socrat. Nasz stary ulubieniec Tomek Torquemada również sugeruje jakieś nieprawidłowości, które — kiedy się wydały — zostały wyrównane: jego ciekawe wypowiedzi znajdziecie tutu, ale polecam lekturę całego wątku, szczególnie dwóch pytań w nim zadanych:

Pytanie jontszonce numer jeden.
Prawda to, że pieniądze zbierane na portal przelewane były na konta osób nie związanych z portalem?

Pytanie jontszonce numer dwa.
Prawda to, że gdy sprawa się rypła, osoba nie związana z portalem zapragnęła być z portalem związana w związku spożywczym ktoś musiał jej ustąpić miejsca?

Dość ciekawie (choć niechlujnie) wypowiada się forumowiczka (chyba — u dzieci Frondy ciężko rozpoznać płeć) Alien Life Form:

wyjasnie w telegraficznym skrocie przebieg zdarzen, ale prosze nie pytajcie mnie o konkretne daty bo mi sie nie chce sprawdzac;

na jesieni 2009 albo wczesniej rozwinal sie konflikt poniedzy wlascicielem wydawnictwa Fronda a zarzadem Stowarzyszenia
czyli pomiedzy Jezewskim a GG i TT;

pod koniec 2009 odplynelo troche pieniedzy (powiedzmy dwie dekady) z konta portalu na rzecz zarzadu Stowarzysznia;

w tym samym czasie miano zalozyc spolke “portal fronda” zeby odciac wlasciela pakietu kontrolnego wydawnictwa od portalu, zamiast odciac okazalo sie ze wlascicielem spolki “portal” jest wlasciciel wydawnictwa;
przy czym caly czas portalem o domenie fronda.pl niby zawiaduje Stowarzyszenie;
czym wlasciwie zajmuje sie spolka z o.o. “portal fronda” do dzisiaj nikomu nie wyjasniono;

przez pierwszy kwartal 2010 nadzorujacy portal czyli zespol pod kierwonictwem PTP malo kontaktuje sie albo nie za cieplo kontaktuje sie z zarzadem Stowarzyszenia Fronda bo nie jasnione zostaly sprawy przeplywow pieniedzy, zwlaszcza ze przynajmniej portal i stowarzyszenie obsluguje ta sama firma ksiegowa;

gdzies na przelomie kwartalow I i II panowie ze stowarzyszenia i portalu wyjasniaja sobie sprawy finansowe;
nie ma wogoel mowy ze istnieje od grudnia 2009 jakas spolka nalezaca do wydawcy niby skloconego z stowarzyszeniem;

w kwietniu jak wiadomo zarzad stowarzyszenia podejmuje decyzje personalne, a dokladnie 30 marca na spotkaniu z ludzmi z portalu podczas ktorego mialy byc omawiane inne sprawy a nie zmiany personalne;

tyle

nie wiemy jaka decyzje podjal PTP – czy przyjal stanowisko dyrektora zarzadzajacego czy nie;
nie wiemy czy firma Gnyszki dalej wpiera portal i pracuje w celu pozyskania fundusy na dzialanie portalu;

dochodza sluchy ze GG ma przeorganizowac portal

i tyle
reszta to piana

Na marginesie: Maciek Gnyszka najwyraźniej odchodzi razem z Pałką. Niestety, jego blogasek „Co powie Gnyszka” aktualnie milczy; być może Maciek nie może znaleźć odpowiedniego cytatu z Josemarii Escrivy na tę okazję.

Wróćmy do pożegnania Pałki. Parę godzin później wszyskie jego kopie znikają z portalu, o czym Pałka z goryczą informuje na Facebooku, zwanym we frondziarskiej nowomowie Pejsbukiem (jakiś czas później jego wpisy powracają na Frondę, widocznie nowa ekipa zrozumiała, że przesadziła z cenzurą). Z Internetu znika też Forum Frondy. Jest to przerwa techniczna, potrzebna na pozbawienie przywilejów obecnych adminów (zwykłych i tzw. społecznych). Nowym administratorem zostaje niejaka Marysia, nazywająca siebie w Facebookowym profilu Partyzantem Prawdy, prowadzącym „KRUCJATĘ MODLITWY ZA OSOBY ZAGROŻONE PRZEZ OKULTYZM, SEKTY I TOKSYCZNE PRAKTYKI NEW AGE”. Po uruchomieniu forum Marysia na początek ponoć daje bana samej sobie, a później nie może zalogować się do konta administracyjnego, bo „jedną literkę wielka pisałam jako małą i miało prawo nie działać”. Wieczorem Tomasz Terlikowski publikuje na swoim blogu wpis, w którym nic nie wyjaśnia, za to skarży się, jak źle został potraktowany przez wszystkich z wyjątkiem Grześka Górnego. Tak kończy się poniedziałek.

Wtorek to na Forum Frondy dzień pożegnań i umawiania się w nowych miejscach.

I to chyba cała historia — choć im więcej czytam, tym bardziej widzę, jak wiele jeszcze kryje się pod powierzchnią. Co się stało? Panie, a skąd ja mam wiedzieć?! Mogę się jedynie domyślać i zgadywać. Zgaduję więc, że SKF chciał zacieśnić więzy finansowe z portalem, a droga do owego zacieśnienia musiała wieść przez zwolnienie związanego ze spółką Fronda PL redaktora naczelnego i przetasowania w składzie zarządu samego Stowarzyszenia. Z dokumentów KRS i oficjalnych oświadczeń wynika, że w tym momencie duet Górny-Terlikowski i reprezentowane przez nich stowarzyszenie ma pełną władzę nad portalem. Jedyny haczyk to domena pozostająca własnością spółki Fronda PL, ale wpis w WHOIS nie przesądza sprawy. Może np. właściciele spółki mają kod authinfo, ale jedną literkę wielka pisały jako małą i nie zadziałało.

Na koniec drobna refleksja. Miałem okazję poznać osobiście niewielu publicystów prawicowych, ale ci, których poznałem, jeździli zdezelowanymi sztruclami i prosili żonę o pieniądze na jedną puszkę piwa. Nie piszę tego z pogardą, lecz z podziwem: ci ludzie chcą żyć z idei, która, powiedzmy, trawi ich dusze apokaliptycznym ogniem. Nie pójdą na etat jak żona, bo będą mieć mniej czasu na Sprawę. Jeśli walka o Sprawę nie przynosi kasy, trudno, będą biedować. Ich marzenie to sytuacja, w której wydawane przez nich ideowe czasopismo czy prowadzony przez nich portal poświęcony przyniesie dochodzik niewielki, ale wystarczający na zaspokojenie potrzeb bytowych swoich, kolegi, dwóch kolegów kolegi i niewielkiego zespołu redakcyjnego (zaspokoić na długie lata, ma się rozumieć, z dodatkowym uwzględnieniem wielodzietności ideowców). I kiedy już prawie osiągają to marzenie, kiedy pojawia się realna kasa, wtedy z naszymi ideowcami dzieje się czasem to, co z normalnymi ludźmi w układach biznesowych: na momencik wychodzą z nich wilki, następuje krótki pierdolnik o zdobycz, po czym jedna grupka zostaje z pogryzionym ochłapem, a druga odchodzi zakładać kolejne ideowe pisemko na rozruchu czy portal z widokami na przyszłość. I tak się to kręci.

  1. May 27th, 2010 at 15:11 | #1

    banita :

    Kiedy sobie patrzę na (umownie) ,,obóz postępu” (reprezentowany powiedzmy tutaj) i frondystów, to wychodzi mi, że zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.

    To Krzywdzące Uogólnienie. Tam siedzisz od paru lat, wiesz już, kogo ignorować, a z kim można pogadać. BdB znasz pobieżnie, a pod tą notką nikt się nawet nie sili na “krytycyzm w myśleniu”; tak się tylko podśmiewamy. BdB to zresztą tylko jedna z odnóg hmmm “obozu postępu” (którego, jak trafnie zauważył Eli, właściwie i tak nie ma). Pod różnymi blogami chodzą różne napierdalanki z dużymi zbiorami wspólnymi uczestników i chyba każdy się z kimś innym w jakiejś kwestii zdążył już nie zgodzić.

    banita :

    To klasyczne nieuprawnione uogólnienie

    To z kolei Krzywdzące Antyuogólnienie: jak napisałem przed chwilą, tam siedzisz parę lat, więc wiesz, kto jest głupkiem, a z kim można podyskutować; pewnie rozdałeś parę plonków, paru durniów po prostu olewasz. Ale! Kiedy ktoś normalny przyjdzie na Frondę, to nie rzucasz mu się w Ty, Ewolucjonista i Sławuś, bo jesteście normalni, a normalnych ludzi się spotyka na co dzień.
    Tylko się rzucają w oczy ci najbardziej zakuci, paranoiczni i faszyzujący.

  2. banita
    May 27th, 2010 at 15:11 | #2

    bart :

    Może faktycznie jest tak, że my już bezkrytycznie myślimy stereotypami – np. takimi, że samoloty czasem spadają bez zamachu i okazuje się wtedy, że obecność na pokładzie głowy państwa nie zapewnia im bezawaryjności.

    Stereotypowe myślenie objawione w powyższym zdaniu polega na tym, że uogólniasz zachowanie pewnej, dość hałaśliwej, ale jednak mniejszości, na całą grupę. Tak, istnieje tam grupa jebniętych, którzy wierzą w rusko-tuski zamach na prezydenta. Lecz ta grupa nie tworzy(ła) mainstreamu. Nie możesz powiedzieć, że ONI (frondyści) tak mówią. Jest pośród nich taka mniejszość. Czasem mniejsza, czasem większa. Oni się po prostu swobodnie wypowiadają i nie ukrywają tego, co myślą. Ja wiem, że jak się takie coś czyta pierwszy, drugi raz, to aż szczypie w dupie, że niby jak można takie bzdury wypisywać i pozwalać, żeby ktoś takie coś wypisywał. Mnie nadal zresztą często szczypie. Ale już wiem, że post powiedzmy badiji (taka jedna szurnięta) nie jest w ogóle reprezentatywny dla myślenia ogółu. Tyle, że jak ona wpadnie w amok to stworzy wątków 10 i nasunie mylny wniosek, że Oni są właśnie tacy.

  3. banita
    May 27th, 2010 at 15:19 | #3

    bart :

    Doskonale wiesz, kto stanowi większość tego forum

    Oczywiście, że wiem. Jest pewne wspólne dla większości jądro. Narodowo zorientowany patriotyzm i mocne poglądy religijne, a w ich konsekwencji społeczne i polityczne. Do tego specyficzna kultura. I tyle.

  4. May 27th, 2010 at 15:20 | #4

    banita :

    Lecz ta grupa nie tworzy(ła) mainstreamu

    Och, jakby tu kogoś obchodził mejnstrim. My tu żyjemy w niszach i fetyszach.

    banita :

    Nie możesz powiedzieć, że ONI (frondyści) tak mówią.

    Dla każdego normalnego człowieka: “haha, jakiś czubek z Frondy napisał że” jest informacją o tym, że jakiś czubek napisał. Może być tak, że reszta jest normalna, ale wyciągamy do lolania tylko to co ma potencjał lolalny.

    banita :

    Tyle, że jak ona wpadnie w amok to stworzy wątków 10 i nasunie mylny wniosek, że Oni są właśnie tacy.

    Wypłacz mi tako rzeke!

    banita :

    Jest pośród nich taka mniejszość.

    Jakie to ekumeniczne.

  5. May 27th, 2010 at 15:23 | #5

    banita :

    uogólniasz zachowanie pewnej, dość hałaśliwej, ale jednak mniejszości, na całą grupę. Tak, istnieje tam grupa jebniętych, którzy wierzą w rusko-tuski zamach na prezydenta. Lecz ta grupa nie tworzy(ła) mainstreamu.

    Pobieżny przegląd związanych z tematem wątków świadczy, że albo to jednak duża grupa, albo wyjątkowo hałaśliwa, raz. Dwa, twoja mniejszość i moja większość biorą się z szacowania na oko, ale niech ci będzie, ustalmy, że 1/3. No to masz jedną jedną trzecią, która uważa, że Ruskie strąciły Lecha bombą paliwowo-powietrzną albo czym tam, drugą jedną trzecią, która twierdzi, że homosiów trzeba zamykać, trzecią jedną trzecią, która nienawidzi heretyków, czwartą jedną trzecią, która tęskni za Pinochetem itd. Krzywdziłbym forum frondy, gdybym uogólniał na wszystkich takie postawy jak Tomka Dajczaka albo tego pojeba, który walczy z tańcem towarzyskim.

  6. May 27th, 2010 at 15:25 | #6

    banita :

    Tyle, że jak ona wpadnie w amok to stworzy wątków 10 i nasunie mylny wniosek, że Oni są właśnie tacy.

    No ale to jest grupa, za którą kochamy Forum Frondy i którą tam chodzimy stalkować i trollować. Umiarkowane bzdury są nieciekawe.

  7. banita
    May 27th, 2010 at 15:26 | #7

    eli.wurman :

    Jakie to ekumeniczne.

    Owszem. Nawet bardzo. Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

  8. May 27th, 2010 at 15:30 | #8

    banita :

    Narodowo zorientowany patriotyzm i mocne poglądy religijne, a w ich konsekwencji społeczne i polityczne

    Hej, no właśnie! Na forum Frondy mejnstrimem jest np. pogląd, że Pinochet był okej, a Franco jeszcze bardziej, że homoseksualistów trzeba jeśli nie karać, to co najmniej dyskryminować, a Tusk jest antypolskim sprzedawczykiem. To wszystko jest już dość skrzywione, ale jeszcze nie śmieszne; to tylko nawóz, na którym rosną prawdziwe kwiaty prawicowego ścieśnienia.

  9. May 27th, 2010 at 15:30 | #9

    banita :

    Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

    Uczciwie należałoby przyznać, że nie rozumiesz, że nikt tutaj nie traktuje ff jako czegoś, co oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Srsly, brakuje tu drugiego dna.

  10. banita
    May 27th, 2010 at 15:34 | #10

    czescjacek :

    No ale to jest grupa, za którą kochamy Forum Frondy i którą tam chodzimy stalkować i trollować.

    Ja się tam znalazłem nieco inaczej, ale doskonale rozumiem tę fascynację – miałem tak, gdy w TV leciał WC Kwadrans. Nie mogłem uwierzyć w chamstwo i głupotę tego człowieka, odpychało mnie to, ale nie mogłem oderwać wzroku. Ja myślę, że to to.

    @bart:
    Ja ff odbieram raczej jako ideowy zoolog. Czasami jednak fascynujący. Co do Brawaria, któren walczy z tańcami, to jest to typowa mentalność prawnicza. Wielu z prawników, których poznałem, żyje w kompletnie wirtualnym świecie – jakieś kodeksy, wyroki NSA, przymiotniki, których nie potrafię wymienić – rzeczywistość się nie liczy i to nawet przy opisie rzeczywistości materialnej. Brawario ma podobnie, tylko inne kodeksy wygrzebał i na innym problemie się zafiksował.

  11. May 27th, 2010 at 15:40 | #11

    banita :

    Nie mogłem uwierzyć w chamstwo i głupotę tego człowieka, odpychało mnie to, ale nie mogłem oderwać wzroku. Ja myślę, że to to.

    Nikt nie twierdzi, że co innego. Poza może tym, że tu bywa interaktywnie — można źgnąć patykiem przez pręty klatki (dopóki nie zbanują).

    banita :

    Ja ff odbieram raczej jako ideowy zoolog. Czasami jednak fascynujący.

    Ale tak serio — co wartościowego stamtąd wyniosłeś? Znaczy w sferze ideowej, nie że dobrej dostarczyli ci zabawy.

    Ja jedno — że nie ma czegoś takiego, jak “obiektywny” światopogląd. Niedużo i młody byłem.

  12. banita
    May 27th, 2010 at 15:42 | #12

    eli.wurman :

    Uczciwie należałoby przyznać, że nie rozumiesz, że nikt tutaj nie traktuje ff jako czegoś, co oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Napisałem to, by zapewnić, że ja tak nie uważam. Bo może wyjść na to, że niby głoszę iż tam nic dziwnego nie ma i miejsca jak każde inne.

    czescjacek :

    Na forum Frondy mejnstrimem jest np. pogląd, że Pinochet był okej, a Franco jeszcze bardziej, że homoseksualistów trzeba jeśli nie karać, to co najmniej dyskryminować, a Tusk jest antypolskim sprzedawczykiem.

    No, można chyba tak powiedzieć. Generalnie, owszem, to dość popularne na ff opinie.

  13. tegopalcy
    May 27th, 2010 at 15:42 | #13

    radkowiecki :

    Żal mi ludzi, którzy mają tak zryte baniaki, że nie rozumieją, że pewne rzeczy można robić tylko i wyłącznie dla samego śmiechu. Bez żadnych ukrytych motywów, drugiego czy trzeciego dna, wyższej racji czy ważnego celu.

    Bo od tego już tylko krok do marnotrawienia nasienia.

  14. May 27th, 2010 at 15:43 | #14

    banita :

    Co do Brawaria, któren walczy z tańcami, to jest to typowa mentalność prawnicza.

    Ale mnie nie interesuje teraz, skąd mu się to wzięło (choć mam wrażenie, że paru moich znajomych prawników popukałoby się teraz w czoło). Mnie interesuje, że taki lolkontent, w takiej koncentracji, to tylko na Forum Frondy.

  15. May 27th, 2010 at 15:45 | #15

    bart :

    taki lolkontent, w takiej koncentracji, to tylko na Forum Frondy

    No, pewne znaczenie ma też względnie przejrzysty interfejs w porównaniu z innymi lolforami.

  16. May 27th, 2010 at 15:45 | #16

    banita :

    Napisałem to, by zapewnić, że ja tak nie uważam.

    No więc każdy w #ttdkn napisałby: nie uważam, że forum frondy oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    banita :

    Generalnie, owszem, to dość popularne na ff opinie.

    Ach, więc istnieje na frondzie jakieś brzydkie pojebanie? No, to jesteśmy w domu, i znów możemy lolać. [Bo przecież nikt überserio nie będzie…]

  17. blue.berry
    May 27th, 2010 at 15:48 | #17

    jak jeszcze przez chwilę pogapię się na tę mikołajową gębę, to pęknie mi coś w mózgu. oddawać koziołka matołka!

  18. May 27th, 2010 at 15:52 | #18

    @ blue.berry:
    Ej ale ja mam Mikołaja tylko na głównej, jak przejdę do komentsów, to mam koziołka.

  19. May 27th, 2010 at 15:53 | #19

    blue.berry :

    jak jeszcze przez chwilę pogapię się na tę mikołajową gębę, to pęknie mi coś w mózgu. oddawać koziołka matołka!

    Istnieje taki pomysł, żeby w dniu dziecka zrobić w Katowicach pikietę pod hasłem “oddajcie Koziołka”.

  20. May 27th, 2010 at 15:57 | #20

    banita :

    radkowiecki :

    To jest smutne jak oni są wyprani z poczucia humoru i naprawdę biorą ttdkn na poważnie.

    To klasyczne nieuprawnione uogólnienie. Absolutnie nieprawdziwe.

    Ej, no nie napisałem przecież, że wszyscy są wyprani. Na pewno jest tam jakaś grupa podchodzących do rzeczywistości z dystansem i półuśmiechem na ustach. Jednak na podstawie mojego lurkowania, dominują ludzie, którzy do śmiechu mają takie podejście jak brat Jorge z Imienia Róży. Chociaż oczywiście mogę się mylić, bo w otchłań Frondy nie zaglądałem zbyt często. No i, rzecz jasna, śmieszą mnie rzeczy, które innych skłaniają do refleksji i natychają poważnymi myślami.

  21. banita
    May 27th, 2010 at 16:00 | #22

    bart :

    Mnie interesuje, że taki lolkontent, w takiej koncentracji, to tylko na Forum Frondy.

    Ano w rzeczy samej. Tyle że to wcale nie obala tezy, z którą chciałeś polemizować, że znajdziesz tam znacznie więcej osób myślących naprawdę krytycznie i odpornych na stereotypy. To, że jest tam również sporo dziwolągów, to bardzo prawdziwa prawda. Co więcej, człowiek, który jest zafiksowany na na przykład miłości do Pinocheta, może wykazywać tyle umiaru i rozsądku w pozostałych tematach, że nie do uwierzenia.

    czescjacek :

    Ale tak serio — co wartościowego stamtąd wyniosłeś?

    To może wieczorem, jak mi wyobraźnia puści.

  22. banita
    May 27th, 2010 at 16:04 | #23

    eli.wurman :

    Napisałem to, by zapewnić, że ja tak nie uważam.

    No więc każdy w #ttdkn napisałby: nie uważam, że forum frondy oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Ale nie każdy #ttdkn głosi taką apoteozę forum frondy jak ja, prawda? Dlatego właśnie mogę być podejrzany i dlatego właśnie właśnie wyjaśniam bardziej szczegółowo, ok? Czy ty zawsze musisz się o takie pierdoły kłócić?

  23. May 27th, 2010 at 16:04 | #24

    bart :

    PYTAM CIEBIE, WOJCIECHU ORLIŃSKI, DLACZEGO GAZETA WYBORCZA MILCZY O FRONDZIE, CHOĆ TY JUŻ WIESZ.

    gazowni też się zdarza cytować ND… tego tekstu nie zacytowali… bardzo znaczące…

    To znaczące, że tylko pomniejsze serwisiki w postaci blogasków finansowanych przez Agorę zwróciły uwagę.

    banita :

    więcej osób myślących naprawdę krytycznie i odpornych na stereotypy.

    Dzwoniła rzeczywistość i mówiła o niemożliwości tru-krytycznego myślenia. Wspomniała też coś, że nikt z nas nie jest odporny na stereotypy.

    banita :

    To może wieczorem, jak mi wyobraźnia puści.

    A więc z palucha to nic ciekawego? #dziwnymniejest

  24. May 27th, 2010 at 16:06 | #25

    banita :

    Czy ty zawsze musisz się o takie pierdoły kłócić?

    Bo te pierdoły są podstawowe: istnieje ZAKURWISTA różnica pomiędzy “ja uważam że” a “uważa się, że”.

    banita :

    Ale nie każdy #ttdkn głosi taką apoteozę forum frondy jak ja, prawda?

    A nie wiem, co kto w #ttdkn głosi odnośnie frondy. Słabo śledzę.

  25. May 27th, 2010 at 16:06 | #26

    banita :

    Ano w rzeczy samej. Tyle że to wcale nie obala tezy, z którą chciałeś polemizować, że znajdziesz tam znacznie więcej osób myślących naprawdę krytycznie i odpornych na stereotypy. To, że jest tam również sporo dziwolągów, to bardzo prawdziwa prawda. Co więcej, człowiek, który jest zafiksowany na na przykład miłości do Pinocheta, może wykazywać tyle umiaru i rozsądku w pozostałych tematach, że nie do uwierzenia.

    No dobra. Raz się powstrzymałem, ale teraz już naprawdę muszę uderzyć cię xiazeluką.

    Otóż przeciętny blogaskopisarz Psychiatryka24 to A) zoologiczno antykomunistyczny prawicowiec B) wierzący, co tam wierzący, wiedzący, że to Ruskie z Żydami zestrzelili nam Prezydenta. Jest tam też Xiazeluka, który warunek A) spełnia aż nadto, za to jeśli chodzi o B), to jest problem, bo Xiazeluka łazi po blogaskach i naśmiewa się w komentarzach z teorii spiskowych nt. Smoleńska. Czy to powinno coś zmienić w moim odbiorze Salonu24? Co ważniejsze, czy powinienem bardziej się wsłuchać w to, co Xiazeluka ma do powiedzenia na inne tematy, np. na temat strzelania do ludzi po pijaku?

  26. banita
    May 27th, 2010 at 16:11 | #27

    eli.wurman :

    Dzwoniła rzeczywistość i mówiła o niemożliwości tru-krytycznego myślenia. Wspomniała też coś, że nikt z nas nie jest odporny na stereotypy

    Kurrrrwa… Nie gadam z tobą, bo się idiotycznie czepiasz słówek. Powtórzyłem w skrócie i uproszczeniu tezę z wcześniejszej strony, a ta brzmiała literalnie:
    ,,zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.”
    Chcesz się bawić aptekę i przeinaczanie sensu moich wypowiedzi to spadaj. Nie bawi mnie to.

  27. May 27th, 2010 at 16:13 | #28

    czescjacek :

    Hej, no właśnie! Na forum Frondy mejnstrimem jest np. pogląd, że Pinochet był okej, a Franco jeszcze bardziej, że homoseksualistów trzeba jeśli nie karać, to co najmniej dyskryminować, a Tusk jest antypolskim sprzedawczykiem.

    Ej, ty im za darmo nie pisz manifestów!

    bart :

    PYTAM CIEBIE, WOJCIECHU ORLIŃSKI

    Wo dzisiaj powiedział na swoim blogu, że jest nieobecny duchem, bo jest, o ile rozumiem, pod prądem stałym prądem zmiennym.

    Bo podobno lewakiem też jestem, co mnie, przedsiębiorcę płacącego podatek liniowy, nieodmiennie rozbawia.

    A propos wo: bo ty nie jesteś przedsiębiorcą, tylko ukrytym przeludnieniem względnym.

  28. May 27th, 2010 at 16:15 | #29

    banita :

    znajdziesz tam znacznie więcej osób myślących naprawdę krytycznie i odpornych na stereotypy

    No ale coś mi mówi, że są to takie błyskotliwe wykwity krytycyzmu i antystereotypowości, jak “nie każdy Murzyn jest głupi” albo “nie każdy ateista lata z siekierą po ulicy i morduje przechodniów”.

  29. May 27th, 2010 at 16:16 | #30

    banita :

    Kurrrrwa…

    Czyjaś mać.

    banita :

    Nie gadam z tobą, bo się idiotycznie czepiasz słówek.

    Nie słówek, a tego, jak skonstruowałeś zdanie, do którego się przypierdalam, przypomnę:

    banita :

    Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

    Na co ja:

    eli.wurman :

    Uczciwie należałoby przyznać, że nie rozumiesz, że nikt tutaj nie traktuje ff jako czegoś, co oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Na co ty:

    banita :

    Napisałem to, by zapewnić, że ja tak nie uważam.

    A więc nie:

    banita :

    ,,zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.”

    banita :

    Chcesz się bawić aptekę i przeinaczanie sensu moich wypowiedzi to spadaj.

    Chcę się bawić w taką homeopatyczną aptekę, w której wiadomo, co się rozcieńcza i potencjonuje.

    banita :

    Nie bawi mnie to.

    #ludziewyzbyciradościprzezzbytdługąekspozycjęnabzudryzfrondy

  30. banita
    May 27th, 2010 at 16:17 | #31

    bart :

    Otóż przeciętny blogaskopisarz Psychiatryka24

    No więc podałem pewną przeciętną ff. Gdzieś tam powyżej. Akurat zestrzelenie prezydenta nie jest mainstreamem. Choć są inne wspólne fiksacje – uwielbienie dla kataryny choćby. Owszem są one. Natomiast na pewno nie można powiedzieć, że przeciętny frondysta jest faszystą (choć kilku się znajdzie), korwinistą (też paru będzie), popiera mordowanie aborterów (ale i tacy są) i tak dalej.

    EDIT:
    @czescjacek:
    Chyba jednak nie. Wrzuciłbym z marszu kilkanaście nicków, z tak zwanej ścisłej i wcale nie tak licznej elity, która jak wiesz jest (była) solą tamtego foruma, z którymi rozmowa zawsze miała poziom, była uczciwa i dawała również i mi możliwość oderwania od myślenia w kategoriach MY – mądrzy i postępowi, ONI – ciemnota, tłuki, co nie myślą, są głupi i tylko dlatego twierdzą co twierdzą.

    Idę do domu, wieczorem skończymy.

  31. RobertP
    May 27th, 2010 at 16:19 | #32

    radkowiecki :

    Żal mi ludzi, którzy mają tak zryte baniaki, że nie rozumieją, że pewne rzeczy można robić tylko i wyłącznie dla samego śmiechu. Bez żadnych ukrytych motywów, drugiego czy trzeciego dna, wyższej racji czy ważnego celu. Zwykła zgrywa dla zgrywy i bólu w przeponie. Może jest jakieś proste wytłumaczenie tego fenomenu ale ja, z powodu ukończenia edukacji na podstawówce i dwucyfrowemu ilorazowi, wielu prostych rzeczy nie rozumiem.

    Ja też ich nie grokuję, np. taki Wonski i film o piekle http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3512224

    To musi być megatrolling? Powiedzcie proszę, że tak? Bo myśl, że ktoś przy pomocy montażu scen Terminatora 2 (Arnold wpadajacy do kadzi z plynnym zelazem) i Gwiezdnych Wojen, Epizodu 3: Zemsta Sithow (lawa z planety Mustafar gdzie Obi-Wan Kenobi po raz pierwszy walczyl z Darthem Vaderem) (analiza na FF) na poważnie usiłuje zbawiać ludzi jest megaczadowa.

  32. May 27th, 2010 at 16:28 | #33

    Urwało mi komcia, więc jeszcze raz:

    banita :

    Kurrrrwa…

    Czyjaś mać.

    banita :

    Nie gadam z tobą, bo się idiotycznie czepiasz słówek.

    Nie słówek, ale tego jak konstruujesz zdania. I tego, czy wiesz, co cytujesz.

    banita :

    Powtórzyłem w skrócie i uproszczeniu tezę z wcześniejszej strony, a ta brzmiała literalnie:

    Być może, choć napisałeś:

    banita :

    Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

    Na co ja:

    eli.wurman :

    Uczciwie należałoby przyznać, że nie rozumiesz, że nikt tutaj nie traktuje ff jako czegoś, co oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Na co ty:

    banita :

    Napisałem to, by zapewnić, że ja tak nie uważam.

    Na co ja:

    eli.wurman :

    No więc każdy w #ttdkn napisałby: nie uważam, że forum frondy oddaje swoją strukturą struktury społeczeństwa polskiego.

    Na co ty wychodzisz z:

    banita :

    ,,zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.”

    Srsly, to albo bronisz, albo twierdzisz jakieś pierdoły o tym, że:
    banita :

    Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

    Jakby ktokolwiek dawał faka?

  33. May 27th, 2010 at 16:29 | #34

    urywa mi komcie?

  34. May 27th, 2010 at 16:31 | #35

    banita :

    rozmowa zawsze miała poziom, była uczciwa i dawała również i mi możliwość oderwania od myślenia w kategoriach MY – mądrzy i postępowi, ONI – ciemnota, tłuki, co nie myślą, są głupi i tylko dlatego twierdzą co twierdzą

    Wiesz co, trochę się podliżę. Śledziłem przez jakiś czas twoje potyczki z innymi frondziarzami i przenajczęściej było to klasyczne tłuczenie buca. Buce może i formułowali zdania podrzędnie złożone, ale głosili tymi zdaniami najbardziej fantastyczne niedorzeczności przecież.

  35. May 27th, 2010 at 16:36 | #36

    Przeszło: banita :

    Cały mój aptekarski (sprawdzić czy nie dbałość o rozcieńczenia i odpowiednie potencjonowanie) bierze się z tego, że pomyliłeś cytaty.

    Problem bierze się z tego, że rzuciłeś zobiektywizowane pierdolenie o:

    Choć przyznać uczciwie należy, że ff nie oddaje swoja strukturą struktury społeczeństwa polskiego oraz że przyciąga pojebanych.

    A czepiasz się tego.

    banita :

    ,,zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.”

    Sprawdź sobie, srsly.

  36. blue.berry
    May 27th, 2010 at 16:51 | #37

    czescjacek :

    Ej ale ja mam Mikołaja tylko na głównej, jak przejdę do komentsów, to mam koziołka.

    w zakładkach mam ….onego mikołaja, na froncie durnego misia. jest tak cudniemegasłodko ze zaraz się mi cofnie. ja rozumiem że to espeszyly dla gości. ale jakoś dzisiaj wolałabym widzieć czaszki, piszczele i pętagramy.

  37. May 27th, 2010 at 16:53 | #38

    Jaki koziołek, jaki Mikołaj? Ja mam misia. Misia pysia.

  38. May 27th, 2010 at 17:00 | #39

    Ała, przewróciłem się na twarz ze śmiechu.

    Pamiętacie, jak za głębokiej komuny odczytywaliśmy tajne kody ukryte w paczkach malborasów? Kody, o których dziś wiemy, że były znacznikami maszynowymi i paserami drukarskimi, ale wtedy wierzyliśmy święcie, że to znaki Ku Klux Klanu? Otóż temat powraca:

    Od jakiegoś już czasu na każdej tubce :

    – pasty do zębów,

    – kremu do rąk,

    – balsamu do ciała,

    – kremu do twarzy,

    – i welu innych są kolorowe paski.

    Każdy kolor tych pasków oznacza jakiej jakości jest zawartość w opakowaniu.

    I tak :

    Czarny – TYLKO chemiczne składniki

    Czerwony – chemiczne dodatki, soda i podobne

    Niebieski – połowa chemi, połowa natura

    Zielony – CAŁKOWICIE NATURALNE SKŁADNIKI bez chemii, fluoru, aspartanu

    Nawet jak na standardy Astromaryjno-Ickowe jest to zajebista jazda :D

  39. May 27th, 2010 at 17:16 | #40

    bart

    blogi grawitacji44 jak i ostatnio eksplodujący popularnością w związku z dowodami na zamach blog prawdaxlx to prawdziwe ekstrema, porównywalne z niejedzeniem i Vismayą Maitreyą. Tam nawet nie można znaleźć drzazgi po poręczy, którą puścili lata temu. Pająki XXI wieku.

  40. May 27th, 2010 at 17:18 | #41

    Śledziu :

    Jaki koziołek, jaki Mikołaj? Ja mam misia. Misia pysia.

    Potwierdzam, wskoczył misiu. Pewnie ukryty Pedobear.

    bart :

    Ała, przewróciłem się na twarz ze śmiechu.

    Myślałem, że już nic we mnie nie eksploduje. Ach, jak dobrze, że ktoś ciągle stara się przesunąć ścianę!

  41. May 27th, 2010 at 17:24 | #42

    ekolog :

    blog prawdaxlx

    Prawda IXI? To już była taka platforma polityczna, przecież. #naprawoodnasjużtylkościana

  42. May 27th, 2010 at 17:27 | #43

    @eli
    Misie lubią dzieci, dzieci lubią misie.

    “przesunąć ścianę”
    Przeca takie rzeczy robi się siłą woli. Phi.

    @grawitacja44
    Jak ma się nazwa bloga do zdjęcia w sekcji “o nas”?

  43. May 27th, 2010 at 17:43 | #44

    Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że dzisiaj wszędzie widzę Mikołaja. To będzie już tak na zawsze, że nowa favikonka na każdy dzień roku?

  44. May 27th, 2010 at 17:47 | #45

    Śledziu :

    @grawitacja44
    Jak ma się nazwa bloga do zdjęcia w sekcji “o nas”?

    Tu chyba chodzi o to, że jak już nas Majstersztyx przestanie gnębić, to ludzkość (czytaj: wszyscy, którzy nie są organicznymi portalami) przypomni sobie o utajonych zdolnościach. Jedna z nich polega na tym, że jak człowiek podskoczy do góry i zacznie energicznie machać rękami, to może – odbijając się od chmurek – dostać się na Księżyc i znaleźć bramę do piątej gęstości.

  45. May 27th, 2010 at 17:48 | #46

    Z komcia na moim blogasku – politechnika poznańska ma chyba jakiś problem z infiltracją kreatyńską. Do tego kolega Długosz (born again christian) jest korwinoidem linkującym do grypy666.. Polecam, kolekcja lulzów, od których ciarki przechodzą.

  46. romgier
    May 27th, 2010 at 17:50 | #47

    było??

    TESTAMENT (na wypadek śmierci)

    Ja, Natalia Julia Nowak, urodzona 19 lutego 1991 r. w Starachowicach, życzę sobie, żeby po mojej śmierci zachowała się jak największa część tego, co pisałam i przekazywałam światu. Chcę, by moje artykuły, dramaty, wiersze, opowiadania i inne teksty były nadal rozpowszechniane – oczywiście, z zaznaczeniem mojego nazwiska oraz bez jakiejkolwiek ingerencji w treść czy formę utworów. Pragnę również, aby moje poglądy polityczne, filozoficzne, religijne i inne były nadal manifestowane, tzn. powtarzane podczas dyskusji lub wystąpień publicznych. Jeśli chodzi o mój pogrzeb, to życzę sobie, żeby był on cywilny (świecki), gdyż jestem ateistką i publicznie wyrzekłam się wiary w Boga. Co do grobu, pragnę, aby miał on kolor czarny lub jasnobrązowy. Jeżeli to możliwe, proszę umieścić na nim słowa z mojego wiersza pt. “Wolność lub Śmierć” opublikowanego w Internecie oraz w ogólnopolskim tygodniku “Tylko Polska”:

    “Nie płaczcie też po mnie zbyt długo:
    Szlochajcie po Polsce straconej!
    Po naszej jedynej Ojczyźnie,
    W dziesiątym miesiącu zniszczonej!”

    O moim zgonie należy poinformować nie tylko rodzinę i sąsiadów, ale również Polską Partię Narodową, redakcję kwartalnika kulturalnego “Kozirynek” (mającą swoją siedzibę w Radzyniu Podlaskim) oraz redakcję powiatowego tygodnika “Gazeta Starachowicka”. Uprzejmie proszę o niewpuszczanie na mój pogrzeb osób, które krzywdziły mnie za życia, gdyż nie życzę sobie ich uczestnictwa w tak specyficznej uroczystości. Apeluję także o to, by ludzie, którzy mnie nie szanowali, zrezygnowali z ewentualnej fałszywej żałoby po mojej osobie. We wszelkich doniesieniach na temat mojej śmierci należy podkreślić, iż byłam patriotką, eurosceptyczką i obrończynią życia poczętego, a w mojej hierarchii wartości pierwsze miejsce zajmowały wyznawane idee.

    Natalia Julia Nowak,
    14 maja 2010 r.

    Julio, wypełnimy i za życia!

  47. May 27th, 2010 at 17:52 | #48

    @asmoeth
    Dziękuję serdecznie za fachową odpowiedź. Czekam zatem na nieunikniony upadek Majsztertyx’a i ćwiczę intensywnie mięśnie ramion, aby jak najszybciej znaleźć się na księżycu (przy okazji zajmując dobrą, sutą działkę, oczywiście po ciemnej stronie)!

  48. Gammon No.82
    May 27th, 2010 at 18:21 | #49

    ekolog :

    blogi grawitacji44 jak i ostatnio eksplodujący popularnością w związku z dowodami na zamach blog prawdaxlx to prawdziwe ekstrema, porównywalne z niejedzeniem i Vismayą Maitreyą. Tam nawet nie można znaleźć drzazgi po poręczy, którą puścili lata temu. Pająki XXI wieku.

    Przecież już nawet “Gazeta Polska” pisze na pierwszej stronie o zamachu, więc to się zrobił Prawy Mainstream.

    Śledziu :

    Misie lubią dzieci, dzieci lubią misie.

    Pora na dobranoc, pora wkręcić śrubkę
    Dzieci lubią misie, no i [tu wstaw własne zakończenie do rymu]

  49. May 27th, 2010 at 18:28 | #50

    banita :

    eli.wurman :
    Dzwoniła rzeczywistość i mówiła o niemożliwości tru-krytycznego myślenia. Wspomniała też coś, że nikt z nas nie jest odporny na stereotypy

    Kurrrrwa… Nie gadam z tobą, bo się idiotycznie czepiasz słówek. Powtórzyłem w skrócie i uproszczeniu tezę z wcześniejszej strony, a ta brzmiała literalnie:
    ,,zdecydowanie więcej krytycyzmu w myśleniu i odporności na stereotypy znajduję właśnie tam. I jestem gotów tego bronić.”
    Chcesz się bawić aptekę i przeinaczanie sensu moich wypowiedzi to spadaj. Nie bawi mnie to.

    You’re just interrogating this text from the wrong perspective.

    Lol, wiedzialam, ze tak bedzie, jak lolcontent przyjdzie do nas HURRRRRRRRRR

    @Bart
    Litosci, zabierz tego okropnego misia plz.

  50. May 27th, 2010 at 18:53 | #51

    Sendai :

    Lol, wiedzialam, ze tak bedzie, jak lolcontent przyjdzie do nas HURRRRRRRRRR

    Banita to nie lolkontent, on tylko za długo zaglądał w lolkontent. I w końcu lolkontent zaczął zaglądać w niego.

    Sendai :

    Litosci, zabierz tego okropnego misia plz.

    Macie swojego koziołka z powrotem, sataniści. A teraz idźcie trollować na Frondę i wyjaśniać, że ten koziołek to w rzeczywistości starochrześcijański znak pokoju. Za co wam płacę.

  51. AJ
    May 27th, 2010 at 19:22 | #52

    Czego chcecie od misia, DKN.

  52. gacek
    May 27th, 2010 at 19:29 | #53

    No bandi, chlastaj sie. Wszędzieś gupek.

  53. May 27th, 2010 at 20:02 | #54

    bart :

    Macie swojego koziołka z powrotem, sataniści. A teraz idźcie trollować na Frondę i wyjaśniać, że ten koziołek to w rzeczywistości starochrześcijański znak pokoju. Za co wam płacę.

    We shall go on to the end, we shall troll in teh Internets, we shall troll on the blogs and forums, we shall troll with growing confidence and growing strength in every comment section, we shall defend our leftist ideology, whatever the cost may be, we shall troll in news portals, we shall troll on Fronda.pl, we shall troll at Astromaria’s and on Facebook, we shall troll them into oblivion; we shall never surrender.

  54. Yaca
    May 27th, 2010 at 20:25 | #55

    Śledziu :

    @asmoeth

    Dziękuję serdecznie za fachową odpowiedź. Czekam zatem na nieunikniony upadek Majsztertyx’a i ćwiczę intensywnie mięśnie ramion, aby jak najszybciej znaleźć się na księżycu (przy okazji zajmując dobrą, sutą działkę, oczywiście po ciemnej stronie)!

    No nie wiem, czy masz szansę – Ci ludzie ćwiczą już od lat…

    asmoeth :

    We shall go on to the end, we shall troll in teh Internets, we shall troll on the blogs and forums, we shall troll with growing confidence and growing strength in every comment section, we shall defend our leftist ideology, whatever the cost may be, we shall troll in news portals, we shall troll on Fronda.pl, we shall troll at Astromaria’s and on Facebook, we shall troll them into oblivion; we shall never surrender.

    And all Bart can promise us is blood, sweat and tears. And of course a lot of Euros from EU (a.k.a. NWO), dollars from Mossad (a.k.a Jews and Masonery) and mountains in our secret Reptilian currency.

    EDIT: Ja tam mam ciągle misia…

  55. janekr
    May 27th, 2010 at 20:27 | #56

    bart :

    Mnie interesuje, że taki lolkontent, w takiej koncentracji, to tylko na Forum Frondy.

    Z pobieżnego lurkania wynoszę wrażenie, że na FF jest jednak – o dziwo – rozsądniej niż na psychiatryku24.

  56. May 27th, 2010 at 20:41 | #57

    janekr :

    Z pobieżnego lurkania wynoszę wrażenie, że na FF jest jednak – o dziwo – rozsądniej niż na psychiatryku21.

    Bo tam więcej ojców rodzin i matek dzieciom.

  57. janekr
    May 27th, 2010 at 20:45 | #58

    Nachasz :

    Bo tam więcej ojców rodzin i matek dzieciom.

    Chybażetak.

  58. May 27th, 2010 at 21:01 | #59

    banita :

    No więc podałem pewną przeciętną ff. Gdzieś tam powyżej. Akurat zestrzelenie prezydenta nie jest mainstreamem. Choć są inne wspólne fiksacje – uwielbienie dla kataryny choćby. Owszem są one. Natomiast na pewno nie można powiedzieć, że przeciętny frondysta jest faszystą (choć kilku się znajdzie), korwinistą (też paru będzie), popiera mordowanie aborterów (ale i tacy są) i tak dalej.

    Syndrom sztokholmski.

  59. jezykwkosmosie2
    May 27th, 2010 at 21:50 | #60

    Mnie tam Santa pasował. Ale koziołek obleci i sie bardziej małżonce podoba.

    Trololo na frondzie nie będzie, bo nie dostałem przelewu.

  60. May 27th, 2010 at 21:51 | #61

    jezykwkosmosie2 :

    Mnie tam Santa pasował. Ale koziołek obleci i sie bardziej małżonce podoba.

    A ja mam wciąż santę.

  61. May 27th, 2010 at 21:55 | #62

    Ja mam Santę w zakładkach, ale koziołka w pasku adresu.

  62. May 27th, 2010 at 21:56 | #63

    romgier :

    było??

    Jak to czytałem piskałem z radości jak mały kotek, aż do pewnego miejsca przy którym zimno wstąpiło mi na plecy. Nie będę nawet cytował które to. Na zawsze wierny, Królowo Polski Internetu!!!

  63. clowne towne
    May 27th, 2010 at 22:12 | #64

    Fronda i psych24 to czołowe marki, jeśli chodzi o prawicowe kurioza w sieci. Za to dziwi mnie niewielka popularność portalu http://konserwatyzm.pl/ -równie głęboka otchłań check out dział publicystyki i forum

  64. May 27th, 2010 at 22:32 | #65

    nie podoba im się arcydzieło Stankiewicz: http://www.konserwatyzm.pl/aktualnosci.php/Wiadomosc/5866? łobuzy…

  65. May 27th, 2010 at 22:37 | #66

    bart :

    Sendai :
    Macie swojego koziołka z powrotem, sataniści. A teraz idźcie trollować na Frondę i wyjaśniać, że ten koziołek to w rzeczywistości starochrześcijański znak pokoju. Za co wam płacę.

    Chwila, przelew nie potwierdzil sie jeszcze :\

  66. vauban
    May 27th, 2010 at 23:16 | #67

    bart :

    Macie swojego koziołka z powrotem, sataniści.

    Rzeco? Ja wciąż widzę Mikołaja!
    EDITH: a, po odświeżeniu jest koziołek.

  67. May 27th, 2010 at 23:33 | #68

    Znowu się przewróciłem na twarz, ale tym razem pozytywnie:

    http://dlaczegonienapalm.wordpress.com/

    O kurde, strasznie się śmieję.

  68. Slotna
    May 27th, 2010 at 23:44 | #69

    bart :

    Znowu się przewróciłem na twarz, ale tym razem pozytywnie:
    http://dlaczegonienapalm.wordpress.com/
    O kurde, strasznie się śmieję.

    Genialne :D

  69. May 28th, 2010 at 00:26 | #70

    Gigantyczny potencjał memotwórczy. Idę sobie jeszcze raz popatrzeć.

  70. May 28th, 2010 at 02:34 | #71

    bart :

    PYTAM CIEBIE, WOJCIECHU ORLIŃSKI, DLACZEGO GAZETA WYBORCZA MILCZY O FRONDZIE, CHOĆ TY JUŻ WIESZ.

    Bo to mi się wydaje cholernie niszowym tematem.

  71. May 28th, 2010 at 08:29 | #72

    wo :

    Bo to mi się wydaje cholernie niszowym tematem.

    Odpowiedź godna przedstawiciela Ministerstwa Prawdy. Milczysz, bo roztaczacie parasol ochronny nad Terlikowskim.

  72. May 28th, 2010 at 08:57 | #73

    bart :

    Milczysz, bo roztaczacie parasol ochronny nad Terlikowskim.

    Zaraz, a to bywało, że Terlikowski występował w TokFM? WSZYSTKO JASNE!

  73. May 28th, 2010 at 09:21 | #74

    Tymczasem na Archeowieściach

    Reich powtórzył eksperyment jeszcze trzy razy w szybkiej sesji, odnotowując za każdym razem identyczne efekty. Ponieważ było fizyczną niemożliwością, aby jego urządzenie mogło oddziaływać z gwiazdami jako takimi (nawet w ortodoksyjnej reichowskiej literaturze mierzy się zasięg pogromcy chmur w kilometrach a nie latach świetlnych) , doszedł on do wniosku, że jego urządzenie oddziaływało z dwoma pojazdami UFO.

    Konkludując, że jego pogromca chmur może służyć także jako “kosmiczne działo”, Wilhelm Reich rozpoczął przygotowania do swej ekspedycji do Arizony również jako do wojny z kosmitami.

    Edit: przepraszam za brak linka

  74. May 28th, 2010 at 09:46 | #75

    Ze link?

  75. May 28th, 2010 at 09:50 | #76

    bart :

    Ze link?

    Hier. Wizyta na blogu tego pana przepaliła mi wszystkie bezpieczniki w mózgu.

  76. zer00
    May 28th, 2010 at 10:02 | #77

    banita :

    Frondyści też nie istnieją. Konserwatyści również. Na frondzie są ludzie, którzy przychodzą sobie pololać z innych rzeczy

    O lol, więc ci wszyscy ludzie wyklinający na nową (niezmiennie od 50 lat) liturgię katolicką, naparzający się nawzajem kibice KS Bractwo Św. Piotra i KS Bractwo Św. Piusa, chętni do gwałcenia lewaczek i feministek przy pomocy psów, już nie wspominając o tym wariatuńciu od tańców damsko-męskich – to są właśnie wysmakowani lolacze? My bad, nie załapałem dowcipu w takim razie.

  77. sheik.yerbouti
    May 28th, 2010 at 10:04 | #78

    Nachasz :

    Wilhelm Reich rozpoczął przygotowania do swej ekspedycji do Arizony również jako do wojny z kosmitami.

    Oczywiście Wilhelm “Das dritte” Reich.

  78. May 28th, 2010 at 10:23 | #79

    zer00 :

    chętni do gwałcenia lewaczek

    Nie czekając na to aż Banita wyjmie nam Quasiego, zrobię to sam: Quasi.

  79. May 28th, 2010 at 10:30 | #80

    inz.mruwnica :

    Nie czekając na to aż Banita wyjmie nam Quasiego, zrobię to sam: Quasi.

    Używaj pełnego nazwiska: Quasi Token

  80. May 28th, 2010 at 10:51 | #81

    czescjacek :

    Używaj pełnego nazwiska: Quasi Token

    A nawet Quasi “Main Content Generator” Token.

  81. May 28th, 2010 at 10:56 | #82

    inz.mruwnica :

    A nawet Quasi “Main Content Generator” Token.

    Quasi: 1369 komciów.
    inz.mruwnica: 1185 komciów.

    Więc już nie bądź taki skromny.

    Przy okazji, bo Eli pytał: do 50 000 zostało 7510. Czuwaj!

  82. Gammon No.82
    May 28th, 2010 at 11:07 | #83

    bart :

    do 50 000 zostało 7510

    W tych okolicznościach mamy się sprężać, czy luzować?

  83. May 28th, 2010 at 11:08 | #84

    Tymczasem na Frondzie, że tak pojadę ontopem, państwo wybaczą, Kierownictwo zakomunikowało bydłu nowe zasady w formie oświadczenia. Nie przewidziano dyskusji. Tzn. przewidziano, ale najwyraźniej bez udziału Kierownictwa.

    http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3518519

    Prawie mi się żal ich zrobiło.

  84. May 28th, 2010 at 11:10 | #85

    bart :

    Quasi: 1369 komciów.
    inz.mruwnica: 1185 komciów.

    Ech, miałem dodać “w swoim czasie”, tylko nie chciało mi się zastanawiać jaki jest na to idiom po angielsku. Chodzi mi o to, że w swoim czasie dyskusje tu były przez Quasiego, dla Quasiego i wobec Quasiego. Czasem jakiś offtop, który go akurat nie interesował. Żeby nie było: ja na to nie narzekam, bo przecież sam uczestniczyłem. I nawet lubię chłopa.

  85. May 28th, 2010 at 11:16 | #86

    Gammon No.82 :

    W tych okolicznościach mamy się sprężać, czy luzować?

    To pytanie sprawiło, że wybrałem się we wspomnieniową podróż pt. “jak to było z przenoszeniem stumegowej bazy danych z serwera A na serwer B”. I oblał mnie zimny pot, bo stwierdziłem, że nic już nie pamiętam, nigdzie nic nie zapisałem, a zajęło mi to cały wypełniony kurwieniem weekend.

  86. May 28th, 2010 at 11:23 | #87

    inz.mruwnica :

    Chodzi mi o to, że w swoim czasie dyskusje tu były przez Quasiego, dla Quasiego i wobec Quasiego

    Jasne, ale to nie zmienia jego tokenowości jako hmmm właściwie jako kogo? Osoby nawołującej do przemocy?

    Banita też bywał ważnym tematem na frondzie, a “zbanować Banitę!!!!!1” było, o ile kojarzę, takim trochę running jokiem.

  87. banita
    May 28th, 2010 at 11:41 | #88

    No dobra, chłopaki, mam chwilę czasu, ale nie aż taką, żeby flejma z elim toczyć, wydam po prostu oświadczenie.

    czescjacek pytał, co takiego wyniosłem z forum frondy. Temat wczoraj przemyślałem i mogę odpowiedzieć: wyniosłem bardzo wiele. Wymieniać będę w kolejności dowolnej:
    1. Przetrenowałem fechtunek słowny i dość biegle opanowałem sztukę unieszkodliwiania erystyki. Rzecz niezmiernie przydatna w negocjacjach handlowych, kiedy widzę, że druga strona kłamie albo próbuje mną manipulować. Nabrałem zajebistego czuja, ale (mam nadzieję) nie nabawiłem się paranoi.
    2. Nabyłem pokory, dzięki której wiem, że druga strona, choćby najbardziej absurdalne (z mojego punktu widzenia) poglądy głosiła, także ma swoje racje i że lekceważenie tych racji to jest proszenie się o kopa w dyskusji. Do tego postrzeganie oponenta jako wyłącznie “lolkontentu” prowadzi do całkowitego niezrozumienia lub zrozumienia bardzo powierzchownego jego, a tym samym również własnych racji.
    3. Lepiej zrozumiałem swoje racje i pobudki, jakie mnie skłaniają do wyznawania takiego, a nie innego systemu wartości czy światopoglądu. Znajdując się w stanie ciągłych konfrontacji swoich przekonań z całkowicie odmiennymi i to w zupełnie różnych wariantach, zmuszony byłem uzasadniać i weryfikować swoje poglądy, szukać argumentacji na ich poparcie lub je odrzucać.
    4. W wojnach z oszołomami, choćby negacjonistami holocaustu, dowiedziałem się całą masę ciekawych i nieprzydatnych rzeczy. Ot choćby poznałem wykres fazowy cyjanowodoru, jego toksyczność, moc opałową ciała ludzkiego, obliczyłem pojemność cieplną pieca krematoryjnego, która pozwala na palenie zwłok bez opału i tak dalej. Poznałem również ich argumentację i nie zatka mnie, jeśli jakiś negacjonista opowie mi o tym, że podczas wietrzenia komory gazowej wszyscy w kółko by poumierali.
    5. Oduczyłem się identyfikacji przez światopogląd. Zrozumiałem, że to całe identyfikowanie się przez światopogląd jest chorobą naszej cywilizacji, ale to temat na dłuższą rozmowę. Ważne jest w każdym razie, że już na przykład nie odczuwam specjalnej więzi z ateistami, tak jak jej nigdy nie odczuwałem z szatynami czy miłośnikami sushi. Zdaje się, że to u Vonneguta było, iż poglądy to są chorągiewki, dzięki którym współcześni ludzie rozpoznają kto swój, a kto nie swój.
    6. Poznałem sporo bardzo interesujących, wyposażonych w sporą i egzotyczną wiedzę, inteligentnych i niebanalnych osób. Z niektórymi nawiązałem osobiste znajomości i jestem z nich zadowolony.

    I tak dalej. Cała masa plusów. Dodam jeszcze, że niezbyt mi się podobają takie właśnie nabijanki (lokontent z ff, hehehe, ale jaja). A jeszcze bardziej nie podobają mi się nieszczere, bądź szczere ale nieprzepyślane oburzanka. Że kto na przykład lubi Pinocheta albo Franco. No to co, że lubi? A jak lubi Che to już nie jest lolkontent, prawda? Albo Fidela. Albo jak mówi, że Lenin to jeszcze był spoko gostek. I tak dalej. No więc:

    7. Zauważyłem symetrię pomiędzy oszołomstwem z obu (tych stron jest raczej więcej) stron.

    EDIT: i sporo jeszcze, ale już mi się nie chce pisac więcej…

  88. May 28th, 2010 at 11:42 | #89
  89. May 28th, 2010 at 11:45 | #90

    @ banita:

    Na pierwszy rzut oka oprócz punktu piątego cała reszta to wypowiedź człowieka, który tłumaczy, dlaczego kręci się w podejrzanych rejonach, żeby dostać w mordę od dresiarzy.

  90. janekr
    May 28th, 2010 at 11:47 | #91

    banita :

    Przetrenowałem fechtunek słowny i dość biegle opanowałem sztukę unieszkodliwiania erystyki.

    Poćwicz z WO, cwaniaczku. W porównaniu z Nim wszelkie FF to przedszkole.

  91. RobertP
    May 28th, 2010 at 11:49 | #92

    zer00 :

    chętni do gwałcenia lewaczek i feministek przy pomocy psów

    A to chyba fani Psychiatryka24 a nie Frondy.

  92. banita
    May 28th, 2010 at 11:55 | #93

    bart :

    Na pierwszy rzut oka oprócz punktu piątego cała reszta to wypowiedź człowieka, który tłumaczy, dlaczego kręci się w podejrzanych rejonach, żeby dostać w mordę od dresiarzy.

    Nic podobnego. Raczej takiego, który jedzie w jakieś egzotyczne miejsce i widuje tam różne dziwadła, z których wcześniej się śmiał, lecz po dłuższym pobycie pojął ich genezę i nie jest już tak pewien swojej cywilizacyjnej wyższości i jedynej słuszności swych racji.

  93. May 28th, 2010 at 12:05 | #94

    banita :

    Nic podobnego. Raczej takiego, co jedzie w jakieś egzotyczne miejsce i widuje tam różne dziwadła, z których wcześniej się śmiał, a po dłuższym pobycie pojął ich genezę i nie jest już tak pewien swojej cywilizacyjnej wyższości i słuszności swych racji.

    Dokładnie o tym mówię. Poszedłeś między dresiarzy, którzy najpierw obili ci mordę, a potem wytłumaczyli, dlaczego tak robią. I pojąłeś, że robią tak z wielu przyczyn i nic nie jest takie czarno-białe, jak ci się wcześniej wydawało. I rozmyła ci się ocena motywów sprawcy z oceną samego bicia po mordzie jako zjawiska.

    banita :

    Zauważyłem symetrię pomiędzy oszołomstwem z obu (tych stron jest raczej więcej) stron.

    Marcinie Banito, apeluję, weź się kurwa ogarnij i nie idź drogą prawdy lerzącej po środku. Środowisko FF nawołuje do niechęci, nienawiści czy wręcz ograniczenia wolności obywatelskich pewnych mniejszości – taką postawę gdzie indziej można znaleźć tylko u jakichś skrajnych lewaków (i być może dlatego Frondziarze postanowili nazywać wszystkich innych lewakami, zasłaniając się szerokim pojęciem słowa “lewak”, co mnie z kolei skłania do nazwania ich mamuś puszczalskimi i zasłaniania się szerokim pojęciem słowa “puszczalska”). Przykład tej twojej symetrii? Zapraszam cię, byś znalazł u mnie na blogasku jakieś okrzyki radości, gdy ginęli chrześcijanie w pogromach w Indiach. Spójrz, jak przyjmowane były głupie żarciki po śmierci Kaczyńskiego. A potem wróć na FF, poczytaj ichnie “nekrologi” Geremka albo zapoznaj się ze stosunkowo świeżym wątkiem, w którym paru zwyrodnialców przyklaskuje 14-letniemu wyrokowi więzienia dla dwóch homoseksualistów gdzieś w Afryce.

    Mam nadzieję, że to twoje pierdolenie o symetrii to chęć przetrenowania fechtunku słownego. Tak czy owak, żena mi płynie nosem do kawy.

  94. May 28th, 2010 at 12:06 | #95

    banita :

    Że kto na przykład lubi Pinocheta albo Franco. No to co, że lubi? A jak lubi Che to już nie jest lolkontent, prawda? Albo Fidela. Albo jak mówi, że Lenin to jeszcze był spoko gostek.

    Samo lubienie Franco albo Pinocheta to jeszcze nie lolconent, to dopiero — jak już pisałem — nawóz, na którym lolcontent wyrasta. Co do Che, Fidela i Lenina, to po pierwsze jest to fałszywa analogia — takich typów jest może a z pińć i nawet nie wiem, gdzie się podziewają w internecie; typy of lubienia Franco i Pinocheta nie tak dawno współtworzyły polski rząd. Po drugie gdybyś nie uogólniał krzywdząco, wiedziałbyś, że czasami przewija się wątek szukania lewicowego pojeba oraz refleksja nad faktem, że w Polsce pojeby są prawie wyłącznie prawicowe, a nawet jeśli zaczynają apolitycznie lub wręcz lewicowo — to i tak lądują w końcu pod prawą ścianą.

    banita :

    No to co, że lubi?

    Jest, like, bucem i trzeba go tłuc?

    banita :

    Zauważyłem symetrię pomiędzy oszołomstwem z obu (tych stron jest raczej więcej) stron.

    To jest teoretyczna symetria. Jasne, że jak bardzo pogrzebiesz, to znajdziesz Iwa z Walczącej Grupy Rewolucyjnej i zestawisz go z kimś z Frondy. Ino że frondziarzy jest pińcet i mają przedstawicielstwa w mejnstrimie, a Iwo jest jeden i nikt o nim nie słyszał.

    No chyba, że chcesz wmawiać, że Bart tak samo komunizuje, jak Kornblumenblau faszyzuje, a Jacek Żakowski jest tak samo skrajnym lewakiem, jak Terlikowski prawicowcem.

  95. janekr
    May 28th, 2010 at 12:10 | #96

    czescjacek :

    Jacek Żakowski jest tak samo skrajnym lewakiem, jak Terlikowski prawicowcem.

    Z perspektywy Psychiatryka24 tak przecież jest. W końcu J.Ż. jest na lewo ode mnie, a już ja byłbym dla nich skrajnym lewkiem.
    A jaka jest prawda obiektywna? Nie ma takiej…

  96. zer00
    May 28th, 2010 at 12:13 | #97

    RobertP :

    A to chyba fani Psychiatryka24 a nie Frondy.

    A w tym przypadku akurat rzuciły mi się w oko wypowiedzi jednej pani (na Frondzie), przedstawiającej się jako katolicka stylistka czy podobnie. Ale to nie jest takie superważne. Ogólniej: dyskutowanie z katolickimi stylistami i stylistkami po to, żeby nabrać większego obcyku w negocjacjach handlowych? Hm, może i działa (nie będę się kłócił, nie prowadzę często negocjacji handlowych), ale mimo wszystko sam wolałbym chyba inne sposoby.

  97. May 28th, 2010 at 12:13 | #98

    janekr :

    Z perspektywy Psychiatryka24 tak przecież jest

    No ale ciągle mam nadzieję, że Banita przyjmie jakąś lepszą perspektywę.

    janekr :

    A jaka jest prawda obiektywna?

    Och, mnie tam starczy perspektywa Wartości Unii Europejskiej.

  98. Gammon No.82
    May 28th, 2010 at 12:16 | #99

    bart :

    To pytanie sprawiło, że wybrałem się we wspomnieniową podróż pt. “jak to było z przenoszeniem stumegowej bazy danych z serwera A na serwer B”. I oblał mnie zimny pot, bo stwierdziłem, że nic już nie pamiętam, nigdzie nic nie zapisałem, a zajęło mi to cały wypełniony kurwieniem weekend.

    To ja przepraszam za trącanie traumatycznych strun.

    Na pierwszy rzut oka oprócz punktu piątego cała reszta to wypowiedź człowieka, który tłumaczy, dlaczego kręci się w podejrzanych rejonach, żeby dostać w mordę od dresiarzy.

    Co go nie zabije, to mu mordę wzmocni?

  99. banita
    May 28th, 2010 at 12:19 | #100

    czescjacek :

    frondziarzy jest pińcet i mają przedstawicielstwa w mejnstrimie

    Otóż niezbyt mają. Fronda i forum Frondy to byty zupełnie odrębne. Próba ich połączenia zakończyła się właśnie spektakularnym fiaskiem.

    @Che, Fidel, Lenin
    Wymieniłem ich w kolejności rosnącej. Che jest/był idolem popkultury, przeszkadza(ło) to nielicznym (ffowcom między innymi). Pinochet jest idolem nielicznych, przeszkadza to licznym. Zobaczysz portret Che na ścianie młodzieńca, to co pomyślisz? Bo ja pomyślę: ,,o, spoko gostek, młody, zbuntowany, rewolucyjny”. Zobaczysz portret Pinocheta, to jak będzie? U mnie zupełnie na odwrót niż poprzednio.

    @symetria
    Tu jeszcze przygotuję coś w temacie.

Comment pages
1 2 3 4 5 6 37 3149
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)