Doktor Jaśkowski, autorytet (2)
Nowym czytelnikom proponuję zapoznać się najpierw z pierwszą częścią tekstu, by dowiedzieć się, po co w ogóle zajmuję się dr. Jaśkowskim.
Czas na rozrywkę, czyli co poza opiniami o szczepionkach udało mi się wyguglać o moim bohaterze.
Pierwszy link, w który kliknąłem, prowadził do duszaszczypatielnego reportażu w „Gazecie Wyborczej”, poświęconego hałdzie fosfogipsu w woj. pomorskim. Doktor Jaśkowski samotnie walczy z bezdusznymi władzami, stawką jest zdrowie i życie mieszkańców wsi, obok której usypano gigantyczną pylącą i trującą hałdę. Od hałdy ludzie i zwierzęta dostają fluorozy i raka, dzieci opóźniają się w rozwoju. Reportaż kończy smutna scena po latach: wszyscy, włącznie z pokrzywdzonymi przez hałdę mieszkańcami wsi, udają, że nie wiedzą, o co chodzi, hałda niby nie truje, powietrze zdrowe, zwierzątka w obejściu na nic nie cierpią, zęby nie wypadają, nowotwór nie toczy wioski. Raport komisji lekarskiej zaginął. Tylko doktor Jaśkowski dalej walczy samotnie z Fosforami.
Informacje z reportażu trudno zweryfikować. Okazuje się jednak, że przynajmniej rewelacje doktora Jaśkowskiego o zwiększonej umieralności na raka i truciu całego pomorskiego przez gdańskie Fosfory są chyba… hmm… nieco przesadzone.
Doktor Jaśkowski najwyraźniej nie lubi niewidzialnych morderców, czy to wstrzykiwanych w szczepionkach, czy to unoszących się z przemysłowych hałd. Takim niewidzialnym mordercą jest na przykład fluor…
Dodawanie fluoru do past jest zwyczajnym truciem społeczeństwa. Wiadomo, że fluor jest z tej samej grupy pierwiastków co brom. Starsi, pamiętają dlaczego w wojsku dodawano brom do herbaty.
…aluminium w garnkach…
Podobnie przed laty przemysł uszczęśliwiał nas specjalnymi garnkami o podwójnych ściankach do gotowania mleka „aby nie kipiało”. Garnki te były z aluminium. Aluminium ma to do siebie, że w kwasach rozpuszcza się, czyli konkretnie przechodziło do mleka. Jak wiadomo, podało to nawet ministerstwo, aluminium jest odpowiedzialne za występowanie choroby Alzheimera.
…czy tajemnicze rozpuszczające kości toksyny zawarte w mleku UHT.
Osteoporoza pojawiła się w Polsce, w kilka lat po wprowadzeniu mleka UHT w połowie lat 90-tych. W latach 70 – czy też 80-tych nikt z lekarzy osteoporozy u pacjentów , „nie widział”.
Jakich znamy jeszcze niewidzialnych morderców? Kto wie, rączka do góry. Brawo! Promieniowanie radioaktywne! Doktor Jaśkowski walczy z nim bardzo intensywnie, koncentrując się w szczególności na elektrowniach atomowych. Na przełomie lat 80. i 90. na jego celowniku znalazł się oczywiście Żarnowiec. Wcześniej doktor badał skutki opadu radioaktywnego po katastrofie w Czarnobylu. Jego działalność zwróciła uwagę Polskiego Towarzystwa Fizyki Medycznej, które w 1990 r. pozwoliło sobie wydać oświadczenie na temat tez głoszonych przez dr. Jaśkowskiego. Treść owego oświadczenia najlepiej określa angielski zwrot fucking hilarious. PTFM tak się wkurwiło, że swoje komentarze pisało z włączonym Caps Lockiem, dzięki czemu zabrzmiało jak pratchettowska Śmierć. Powtarzane w mediach twierdzenie Jaśkowskiego, że elektrownia w Żarnowcu wyemituje rocznie (przy bezawaryjnej pracy) takie promieniowanie jak jedna do stu bomb zrzuconych na Hiroshimę, PTFM skomentowało: „SĄ TO WARTOŚCI ZAFAŁSZOWANE IN PLUS OK. 100-1000 MILIONÓW RAZY”. Liczba dodatkowych zgonów w Hiroshimie i Nagasaki w wyniku uszkodzeń popromiennych wyniosła 150 000? „WARTOŚĆ TA JEST ZAFAŁSZOWANA IN PLUS OK. 1000 RAZY”. I tak punkt po punkcie, ze wskazaniem konkretnych artykułów w prasie czy wystąpień w TV, kolejne tezy doktora Jaśkowskiego padają pod Caps Lockowym młotem. W 1987 roku, po Czarnobylu, wystąpił w całym kraju wzrost liczby martwych urodzeń o około 30 000? „W ROKU 1986 LICZBA MARTWYCH URODZEŃ WYNIOSŁA 3703 A W ROKU 1987 — 3475. NASTĄPIŁ ZATEM SPADEK O 228 A CAŁKOWITE LICZBY MARTWYCH URODZEŃ BYŁY W OBU LATACH O RZĄD MNIEJSZE NIŻ RZEKOMY WZROST, PODANY PRZEZ DR JAŚKOWSKIEGO”. Przeczytajcie koniecznie całość, niesamowita lektura.
Chcecie się trochę puścić poręczy? Oto doktor Jaśkowski o ptasiej grypie (uwaga dla klikających — na samym dole strony umieszczono przerażające zdjęcie odmrożonej stopy):
W związku z zamętem sianym przez polskojęzyczne mas media, a głównie przez TVN, Polsat i „Gazetę Wyborczą” zwaną potocznie „Jude Zeitung” pragnę podać kilka faktów. (…)
Dlaczego znaleziono akurat martwego łabędzia, a nie np. kaczkę? Odpowiedź: ponieważ łabędzia człowiekowi stosunkowo łatwo złapać i wstrzyknąć mu wirusa, a za kaczką trzeba by się po lodzie nachodzić. A strzelać nie można, bo ślad zostanie… (…)
Dlaczego banki pracujące w Polsce wstrzymały kredytowanie hodowli kur akurat w okresie nagłaśniania epidemii wśród ptactwa?
Dlaczego firmy ubezpieczeniowe w tym samym okresie wstrzymały ubezpieczenia kurników nawet od ognia.?
Gdzie są polskie banki oraz firmy ubezpieczeniowe i które to są, bo z tego, co się orientuję większość została sprzedana „na zachód” (robota niejakiego Lewandowskiego i Gronkiewicz-Walc, obydwoje z tej samej nacji)?
Odpowiedź:
Okazuje się, że pan Donald Rumsfeld sekretarz stanu USA jest właścicielem 10% akcji firmy produkującej lek przeciwko grypie. Jest zatem na wystarczająco wysokim stanowisku, aby kazać polskiej policji biegać za kurami. Głównymi producentami kurczaków w strefie wpływów ludzi pokroju Rumsfelda są Izrael i USA. Jeżeli teraz kurczak kosztuje dolara to za 6-8 miesięcy, po wybiciu obecnych, będzie kosztował dwu-, trzykrotnie więcej. I o to chodzi!
Przyswoiliście? To teraz uważajcie, przechodzimy do kolejnych rozważań natury globalnej. Nie ma żadnego globalnego ocieplenia, to tylko gorąc z amerykańskich i radzieckich podwodnych okrętów atomowych stopił góry lodowe! Proszę kliknąć, by obejrzeć prześliczny obrazek z łodziami podwodnymi topiącymi lodową czapę! [dopisek z 2014 r.: strona FRECH zniknęła już z sieci, ale nieprawdopodobną opowieść doktora Jaśkowskiego o okrętach podwodnych ciągle można znaleźć w Internecie, tym razem w Monitorze Polskim — za link dziękuję komcionaucie z Fejsa Maćkowi Lipce] A jak już jesteście na stronach Franciszkańskiego Ruchu Ekologicznego, Charytatywnego i Historycznego, którego dr Jaśkowski jest prezesem, owińcie sobie koniecznie mózgi wokół wdzięcznego kolażu autorstwa pana doktora (zwróćcie uwagę na dobór fontów, Zdzisława Stolzmana-„Kwaśniewskiego” i Kopalnię Wójek). Możecie też zwiedzić dział „Badanie jezior”, składający się z trzech zdjęć: anonimowego nurka, podwodnego kamienia oraz rozradowanego doktora Jaśkowskiego chwilę po wynurzeniu.
Z FRECH przeklikajmy się na stronę www.deportacje.eu, będącą najwyraźniej witryną internetową prowadzonego przez FRECH Muzeum Sybir Pro Memento. Tam już czeka na nas fas-cy-nu-jący artykuł pana doktora „Niepodległość i jej skutki”. A w nim historia superagenta Ereneusza Sekuły, co z trzema ranami postrzałowymi chodził po schodach:
Jest zresztą charakterystyczne, że ludzie związani z Informacją wojskową — GRU raczej nie umierają normalnie tylko giną w wypadkach lub wręcz są mordowani — popełniają samobójstwo jak np. E. Sekuła. Biedaczysko , będąc po wylewie i mając sparaliżowaną prawą rękę [widać to było w czasie jego wystąpienia w Sejmie] najpierw postrzelił się w lewą rękę, potem w głowę i dodatkowo w brzuch, aby po 3 godzinach zadzwonić do żony, o 5 nad ranem, zejść z drugiego piętra i otworzyć jej drzwi. Na taki wyczyn stać tylko zaprawionego oficera WSW. -GRU, być może na etacie tajnym.
Tamże: stoczniowców w grudniu 1970 r. i górników w kopalni Wujek w 1981 r. rozstrzelali snajperzy Informacji Wojskowej…
Innymi słowy przez cały okres Polską rządziła Informacja Wojskowa, to ona prowadziła tzw szwadrony śmierci w latach 40 i 50 -tych, to ona dokonywała większości „zmian” politycznych np. w 1956, w 1970 czy tez w 1980 – 81. To wojsko strzelało do manifestujących, a nie jakieś tam ZOMO. (…) Taką celnością może się pochwalić tylko strzelec wyborowy strzelający z podpórki np. z dachu. Osobiście widziałem rany postrzałowe np. w 1970 roku w czasie GRUDNIA, wlot kuli na wysokości obojczyka, a wylot pod przeponą na dole. Ewidentnie świadczy to o strzelaniu przez ukrytego u góry np. na dachu strzelca.
Tamże: mediom nie ma co wierzyć, bo…
Na podstawie programów naszej TV, można doskonale określić kto jest kim. I tak od dawna I program, mający największy zasięg i oglądalność był programem Informacji Wojskowej, Program drugi SB , potem Informacja dostała jeszczcze Polsat . TVN należy do Światowego Kongresu Żydów — sekretarz tej organizacji jest w Zarządzie TVN. Podobnie nie należy specjalnie ufać programom „zachodnim” np. Discovery emituje programy jawnie przygotowywane przez GRU lub KGB np. cały cykl historii II wojny Światowej.
Chcecie się jeszcze bardziej puścić poręczy? Jeszcze bardziej?! To przejdźmy do wypowiedzi pana doktora ukrytych głęboko w necie, cytowanych na grupach dyskusyjnych czy zarchiwizowanych na Yahoo. Oto ktoś przedstawiający się jako Jerzy Jaskowski, podpisujący się „jj” (tak jak często podpisuje się pan doktor) i używający adresu zaczynającego się od jjaskow (jak większość adresów pana doktora) publikuje na liście dyskusyjnej poświęconej Czeczenii następującą wypowiedź:
Juz wielokrotnie pisano na tej stronie , ze jdiusz cajtung nie jest zródlem na które mozna czy nawet wypada sie powolywac. Podaje przyklad ostatnich lat wg jdisz cajtung podobno w WTC zginelo 50 000 ludzi . tak trabili przez kilka miesiecy stopniowo zmniejszajac liczbe ofiar. A potem okazalo sie, ze znaleziono tylko nieco ponad 500 zwlok z tego ok. 400 to strazacy a rannych hospitalizowanych przynajmniej jeden dzien bylo 128 osób we wszystkich szpitalach N.Jorku.
Czy to pan doktor? Nie dowiemy się nigdy. Wydaje się, że tak, zwłaszcza że doktor Jaśkowski o WTC wypowiadał się też gdzie indziej, zresztą równie kompetentnie:
Stwierdzam coraz bardziej, że żyjemy w wirtualnym świecie. Wszystko zaczęło się w czasie sławetnego zburzenia budynków WTC w Nowym Jorku. To nic, że samolot zbudowany z aluminium nie może rozbić żelbetonowego słupa (wystarczy wziąć aluminiową puszkę po piwie i spróbować nią rozbić zwykły pręt zbrojeniowy — jeszcze nikomu to się nie udało). To nic, że samolot ma zbiorniki paliwa w skrzydłach, a skrzydła musiałyby odpaść po zderzeniu z murem (vide: balony zaporowe podczas II wojny światowej). To nic, że jest cała masa dokładnych analiz tego wypadku np. na You Toube, pokazujących absurd oficjalnej, politycznie poprawnej, wersji o rzekomym ataku terrorystów arabskich, co było potem bezpośrednim powodem wymordowania kilkuset tysięcy Arabów, w tym samych dzieci ok. 200 tys., co potwierdziła Wysoka Komisarz ONZ do Spraw Dzieci. A wszystko to odbyło się w 5 dni po tym jak konferencja ONZ w Johanseburgu, uznała Izrael za jedyne rasistowskie państwo na świecie i wezwała do bojkotu towarów izraelskich.
At first I was like WTF?! But then I lol’d. But then I was like WTF?!
Na koniec zostawiłem wypowiedź doktora, której oryginał zaginął, ale którą ktoś zarchiwizował dla potomności we fragmentach na grupie dyskusyjnej pl.sci.biologia, wykonując przy tym wielkie o_O (całość tekstu doktora można przeczytać dzięki błogosławionej Internet Wayback Machine). Nasz bohater okazuje się być… antysemickim kreacjonistą:
Natomiast wg cywilizacji żydowskiej istnieje jedna etyka i moralność żyda w stosunku do żyda, a zupełnie inna żyda w stosunku do niewiernego, czyli goja. Otóż chęć przejęcia tzw. rządu dusz wymagała wprowadzenia zmiany pojęć. Innymi słowy należało stwierdzić, że nie Bóg stworzył Ziemię ale, że powstała w inny sposób. W połowie 19-go wieku Darwin opublikował swoją pracę o ewolucji. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, bowiem teorii takich o powstawaniu życia, powstawało w tym wieku sporo ale ta była bardzo wygodna jako tzw. naukowe podejście do życia w odróżnieniu od średniowiecznej wiary w Boga. Jak wynika z historii, książka Darwina w jednym dniu zniknęła z półek księgarskich i stała się bestsellerem wydawniczym. Wszystko byłoby jasne w dobie radia i telewizji, ale jest zupełnie zagadkowe tak błyskawiczne rozejście się tej pracy 150 lat temu. Zagadkowe do chwili kiedy okazało się, że żoną Darwina była córka Marksa. Marks to był taki żydowski komunista, 19-to wieczny o bardzo złej reputacji moralnej. Własnego ojca doprowadził do bankructwa. Marksa finansował inny żydowski kapitalista Engels. Engels z prywatnej szkatuły wypłacał Marksowi stypendium w wysokości 350 funtów rocznie. Dla porównania profesor Oxfordu w tym czasie otrzymywał 300 funtów pensji rocznie.
Tak więc taki wykup przez podstawionego Engelsa i rozesłanie tej książki do ośrodków zajmujących się biologią jest ewidentnym przykładem współczesnego marketingu. Zresztą Żydzi w handlu zawsze przodowali.
Pragnę tutaj zauważyć, że najwięcej „ogniw” potwierdzających ewolucję odkrywa się w krajach, które stosunkowo niedawno dołączyły do krajów uniwersyteckich. Tam gdzie obowiązywał krytycyzm i istniały uniwersytety żadna hipoteza nie była kolportowana bez naukowych dowodów potwierdzających jej słuszność. Innymi słowy ewolucjonizm rozwijał się głównie w krajach, które mają stosunkowo świeżej daty naukę i naukowców w naszym zrozumieniu , np w Chinach, czy też Rosji lub też w kręgach cywilizacji żydowskiej albo przez nią finansowanych.
Innym takim przypadkiem, który wywracał całą wiarę ewolucjonistów, był odkopany dinozaur w lesie, w pobliżu wulkanu. Otóż wiadomo było na podstawie obliczeń słojów pni drzew zalanych przez lawę, że wulkan wybuchł przed około 6000 lat. Jak natomiast wiadomo wg geologów i paleontologów ewolucjonistów, dinozaury żyły sobie te 150 000 000 lat temu. Szczególnie lansował to Żyd Spilberg w swoim słynnym filmie, Parku Jurajskim. Tylko co zrobić z tym głupim dinozaurem, który dał się przysypać lawą 6000 lat temu.? A takie wykopalisko odkryto!!!.
Tak więc nasuwa się kilka wniosków:
Po pierwsze: brak jakichkolwiek dowodów, że Ziemia ma miliony czy też więcej lat. Wszystko wskazuje, że jest to twór stosunkowo młody kilkudziesięcio — kilkuset tysięcznoletni.
Po drugie: wszelkie dywagacje o czasie istnienia ludzkości jako gatunku określanego na setki milionów lat są pozbawione podstaw naukowych.
Po trzecie: nie ma mowy o żadnej adaptacji człowieka do środowiska. Na wszelkie skażenie środowiska reaguje on chorobami, np. nowotworowymi lub nawet skróceniem czasu życia. I o tym musimy pamiętać!!!
Tu powinna być pointa, ale wybaczcie, po tak mocnym akcencie nie wiem, co napisać. Po pustym łbie kołacze mi się tylko pytanie do antyszczepionkowców: ludzie, skąd wy wygrzebujecie takich gości?!
Terlikowski:
Haha oh wow.
@Terlikowski
Oświećcie mnie, bo może się mylę. Przecież twierdzenie, że hostia zamieniła się w serce Jezusa jest strasznie ryzykowne, bo łatwo weryfikowalne. Wystarczy sprawdzić materiał DNA pod kątem dzieworództwa. A może dogmat o niepokalanym poczęciu już nie obowiązuje?
sigmadelta :
Ja myślę, że to jest jeszcze prostsze. Gdzieś we Włoszech też jest jakaś relikwia co chyba broczy jezusową krwią. Próbkę z niej, próbkę z Sokółki – porównać i już.
Oh wait. Katolicy nie pozwalają na jakiekolwiek badania na swoich relikwiach “bo się zniszczą. Tę z Sokółki też na oko badano z tego co pamiętam. Racjonalizm, hehe.
January :
Odwiedź jego grób w Zakopanem i mu to wysprejuj na nagrobku, sataniście przebrzydłemu.
Velna :
Hej, to nieprawda – pozwolili na wycięcie i zniszczenie kawałka Całunu Turyńskiego na badanie C14.
wo :
Ale tylko tej części, która była dodana – starych włókien nie tknięto :)
wo :
Przecież on napisał dobrze (“w zimowym czasie”). Tak jest w “Bezgrzesznych Latach”.
Bart – znakomity dodatek do bloga – anti-vaccine body count Widget :D
http://www.layscience.net/node/510
Gammon No.82 :
W systemie kapitałowym wkład jest zobowiązaniem finansowym wypłacenia określonej kwoty, która podlega dziedziczeniu, ochronie takiej, jak każdy inny wkład bankowy i jasno wynika z wkładu kapitałowego.
W systemie redystrybucyjnym Twoja emerytura jest obietnicą wypłaty kwoty, którą można zmienić ustawą, która nie podlega dziedziczeniu, a wielkość wypłat jest wyliczana za pomocą arbitralnie ustalanego wzoru. M.in. dzięki temu przywileje emerytalne z systemu redystrybutywnego stanowią tak atrakcyjny mechanizm przekupstwa i antagonizowania różnych grup społecznych.
Opodatkowanie emerytury jest wyłącznie decyzją polityczną i może go nie być, jak widać na przykładzie IKE (III filar).
Co do piramidy finansowej – obecny system określa się mianem piramidy ze względu na niebilansujące się finansowanie i “ucieczkę do przodu” dla opóźnienia krachu. Liczba świadczeniobiorców rośnie, a nie rośnie liczba płatników (lub maleje).
Z prostej arytmetyki wynika, że w związku z tym obciążenie każdego z płatników rośnie. Nie ma znaczenia czy rośnie składka na ZUS, czy dotacje z budżetu, bo tak czy inaczej każda złotówka wypłacana emerytowi pochodzi z kieszeni pracującego, niezależnie czy przeszła przez ZUS czy przez MinFin.
Wraz z obciążeniem każdego podatnika rosną też koszty pracy co stwarza sprzężenie zwrotne. Rosnące koszty pracy zwiększają bezrobocie, które zmniejsza liczbę płatników, którzy stają się świadczeniobiorcami ZUS (bezrobocie) albo przechodzą do szarej strefy.
Prognozy mówiące o przyszłym stosunku emerytów do pracujących jak 3:2 należą do sfery science-fiction, bo zanim to nastąpi dawno szlag trafi gospodarkę. Tu nie ma żadnej polityki, żadnej “lewicy” ani “prawicy” tylko prosta arytmetyka. Na długu publicznym nie można jechać w nieskończoność, bo długi trzeba płacić – co tydzień temu wyraźnie zasygnalizowała nam Bruksela (innym też).
Proponowane przez Ciebie równe po lewicowemu obcięcie świadczeń jest dokładnie istotą projektu Gwiazdowskiego, który postuluje by kwota emerytury była dla wszystkich równa i stosunkowo niewielka (np. wg dzisiejszych cen 1000-2000 zł). Nie jest to w ogóle system kapitałowy czy redystrybutywny, tylko stała dożywotnia renta emerytalna ale ekonomicznie ma szanse zadziałać.
Drugi wspomniany przeze mnie projekt reformy REP skupia się na kwestiach kosmetycznych, czyli przede wszystkim zlikwidowanie absurdalnie skomplikowanych mechanizmów naliczania emerytury w obecnym systemie, co generuje gigantyczne koszty (miliardy zł wpakowane KSI ZUS). Taktycznie słuszne, strategicznie niewiele zmienia jak mi się wydaje.
kravietz :
“wkład jest zobowiązaniem?”
Błagam. Zacznij pisać w języku polskim. Takim zwykłym, jak – powiedzmy – Prus i Sienkiewicz. I posługuj się logiką – taką, jak np. Arystoteles. I odwołuj się do pojęć prawa rzymskiego – jak np. Ulpian.
Chodzi o to, żeby odbiorca czytał i rozumiał, a nie czytał i musiał zgadywać. To nie jest jakaś superzłośliwość, ja serio nie jestem pewien, czy dobrze rozumiem.
Ale sam rozumiesz, że zobowiązania, które ma wobec ciebie zbankrutowana spółka akcyjna, możesz sobie wsadzić w dolne partie przewodu pokarmowego. Prawda? Wobec czego czym się różnią obietnice Skarbu Państwa (względnie funduszu celowego jak ZUS), kótre będą spełnione “na ile się da” od zobowiązań ubezpieczyciela prywatnego, które również będą spełnione “na ile się da”?
Ach wreszcie masz 100% racji, tylko że system “kapitałowy” również może być objęty ustawowymi przywilejami dla niektórych ubezpieczonych.
Zaraz… emerytury z III filaru nie będą traktowane jako dochód podlegajacy opodatkowaniu?
BTW każdy dochód może być objęty opodatkowaniem albo nie, i jest to decyzja polityczna. Posiadanie uszu albo ryżych włosów w uszach tak samo. Dokąd zmierzamy?
Ile dzieci musisz mieć, żeby ci się zbilansowało życie w dostatku? przy założeniu, że (1) owe dzieci w ogóle zechcą na ciebie łożyć, (2) one też by chciały żyć w dostatku. Czy ty naprawdę uważasz zasoby Ziemi za nieograniczone?
Pretensje zgłaszaj pod adresem medycyny, która doprowadziła do tego, że ludzie “za długo żyją”. Nie podoba ci się eugeniczne zabijanie staruszków drewnianym młotkiem? (niesocjalistyczna Szwecja 200 lat temu) – pogodź się z tym. Zresztą 200 lat temu młotek był rzadko w użyciu. Sześdziesięcio- czy siedemdziesięciolatek nie przeżywał zapalenia płuc. Umierał dość szybko (tydzień) i prawie bezboleśnie.
kravietz :
Zaraz, gdzie, w którym miejscu? Nie wykluczam, że napisałem coś podobnego, ale czyżbym od wczoraj zapomniał? Hmmm…
Jakie koszty? Obciążenie procesorów i w efekcie sieci energetycznej?
January :
Auć! Niniejszym uprawniam Cię do wytknięcia mi tego błędu sprejem na moim grobowcu.
kravietz :
Ojejku, jakie to niezrozumienie podstaw ekonomii przez korwinistów jest zabawne!
Po pierwsze, “określona kwota” to tylko cyferki na papierze. Ktoś mógł zapisać swojemu potomkowi 10.000 dolarów, które w roku 1950 było całkiem zacną sumą. Ale w roku 2009 just doesn’t cut it. Nigdy nie wiesz, co Twoi potomkowie zrobią z dolarem, więc “zapis określonej kwoty” nic Ci nie daje.
Po drugie, w praktyce inwestuje się te fundusze w papiery wartościowe. Ich wartość z kolei jest bezpośrednio związana z przyrostem naturalnych. Im więcej konsumentów, tym większa wartośc – dajmy na to – koncernu sprzedającego tym konsumentom słodzoną wodę. Depopulacja oznacza kurczenie się rynku, a więc spadek zysków kapitałowych, a więc te 10.000 dolarów włożone w akcje może się nagle okazać warte 5.000 dolarów.
Krótko mówiąc, każdy system emerytalny odwołuje się do solidarności pokoleniowej, tylko czasem ten związek jest oczywisty a czasem dość zagmatwany, żeby osoby o mniejszym potencjale intelektualnym wierzyły w brak związku.
sigmadelta :
Jako że ciagle nie przeczytałem siedemnastej części Chusty, odpłacę się filozofowi Terlikowskiemu przynajmniej tym:
Dogmat o niepokalanym poczęciu najświętszej cudownej Maryi panny mówi o jej narodzeniu, a nie Jezusa. Że choć została poczęta normalnie, że chłop z babą, to jednak urodziła się bez skazy grzechu pierworodnego.
http://en.wikipedia.org/wiki/Immaculate_Conception#Common_misinterpretations
Swoją drogą, ciekawe, czy cecha wolności od orgin-sinu ma swoje odbicie w DNA
fan-terlika :
Ożfak
http://zbawienienews.blogspot.com/2009/10/londynska-olimpiada-nastepna.html – ale paranoja…
http://zbawienienews.blogspot.com/2009/05/drastyczna-cenzura-ukazaa-paskudne.html – pewnie dlatego że kłamstwo2.info ma przekreślony krzyż…
wo :
Żeby tylko. Wystarczy spojrzeć co Amerykanie zrobili przy okazji ostatniego kryzysu: z palca wygenerowali bilion dolców, żeby nasmarować rynek, a potem ten smar zebrać z rynku szpatułką jak spełni swoje zadanie (nie można go trzymać na rynku za długo bo zjełczeje). To pokazuje absurd do jakiego zmierza kapitalizm: już nawet nie to, że siła nabywcza pieniądza jest niepewna (inflacja), nie to, że ktoś ci może niefortunnie zgrać te pieniądze na akcjach Coca-coli — nawet sama ilość pieniądza jest kwestią gry ekonomicznej. Równie dobrze może zapaść w przyszłości decyzja, że mnożymy wam wszystkim wkłady emerytalne o 1.345*, bo to zmniejszy uwodnienie stolca brokerów, na czym wszystkim nam zależy. Wizja tego, że twoja emerytura leży gdzieś zakopana w złocie jest nieaktualna o trzy fale. Jest tylko dziś.
*) no wiem, że nie będzie to powiedziane tak prosto, tylko przez mambo-dżambo wskaźników od analizy.
Tannenberg :
och jak miło że ktoś wreszcie sensownie wytłumaczył paskudność tego logotypu : )
blue.berry :
MNiE jako filosemicie się podoba.
Tannenberg :
Zglanowali go na prawda2.info za wątek o geocentryzmie. Będzie się pęził, biedak…
Tannenberg :
I jak wytłumaczyć takiemu, że osoba nosząca tytuł Defender of the Faith oraz Supreme Governor of the Church of England nie musi być kapłanem…
wo :
inz.mruwnica :
Piszecie jakbyście chcieli przeczytać o parytecie złota i zakazie deficytu budżetowego wpisanych do konstytucji.
fan-terlika :
Rzeczywiście pomyliłem pojęcia, sorry. Ale czy katolicyzm nie uważa, że Jezus nie miał człowieczego ojca?
W Ew.Mateusza (1.23) stoi jak byk: 23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel5, to znaczy: “Bóg z nami”. 24 Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, 25 lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna6, któremu nadał imię Jezus
sigmadelta :
Rzekomo wg dziewiętnastowiecznego wydania słownika Larousse’a
EDIT:
Czy to jest na serio???
http://en.wikipedia.org/wiki/Russian_mat
Tannenberg :
Odkryłem udział lobby pedalskiego w tworzeniu paszportu UK:
http://sites.google.com/site/czescjacek/ukpassportorig.jpg
czescjacek :
Итак, тебе не заплачу я:
Но если ты простая блядь,
То знай: за честь должна считать
Знакомство юнкерского хуя!
Link patrz wyżej.
Gammon No.82 :
Chyba tak. Zresztą artykuł na rosyjskiej wiki jest jeszcze dłuższy.
Ziutek :
Oszuści! Klątwa nieszczęścia powinna być co najmniej dwa razy droższa od zaklęcia na szczęście.
BTW ile kosztuje na allegro antidotum na klątwę?
Nachasz :
Zastanawia mnie, dlaczego jest odpowiednik w Afrikaans.
I spread the good word dla tych co na blipa nie patrzą:
http://rdir.pl/13ncm
@emerytury
Po prostu musimy pracować dłużej. Nie widzę sposobu, żebym pracując pomiędzy 25-tym a 65-tym rokiem życia mógł zarobić na następne 15-20 lat mojego życia w komforcie. Będę musiał przejść na emeryturę później. Zwisa mi jaki system emerytalny będzie obowiązywał, bylebym tylko mógł pracować dłużej, a nie został odstawiony na zieloną trawkę.
bloody_rabbit :
Masz MUZG wyprany propagandą oświeceniową. Pracować*, phi…
Prawdziwy szlachcic w ogóle nie pracuje, gdyż jest Niezależny Finansowo.
Ideałem to być takim od urodzenia, ale w ostateczności dopuszczalne jest popracować trochę, aby tylko ową NF osiągnąć przed trzydziestką. Kto tego nie zdoła zrobić w tym wieku jest frajerem i będzie tyrać do końca życia.
*BTW wspomniany tu Santorski mówił, że on nie znosi wyrazu “praca” i zastąpiłby go pojęciem “twórczość”. I wiecie co? Nazwijcie mnie naiwnym idealistą, ale ja się z nim zgadzam.
@janekr
No więc mój MD (Managing Director) rok temu opowiadał nam ku przestrodze o swoim koledze który pracował w Lehman Brothers. Koleś myślał już, że jeszcze parę lat sobie popracuje i będzie miał NF, emerytura że ho ho, i w ogóle raj. Niestety – idiota! – swoje oszczędności trzymał w dużej mierze w akcjach pracodawcy (bez sensu, jakby ktoś mnie pytał). LB poszli na dno, i facet musi się pożegnać z wizją wcześniejszej emerytury.
Nie ma sensu tracić zdrowia i gonić mirażu “ustawię się przed trzydziestką”.
Ja, zresztą, nie wyobrażam sobie, żebym miał spędzić całe życie nie pracując. Frajer ze mnie, wiem.
bloody_rabbit :
Kurrdebalans i synowie, ależ to by było nudne.
Zaraz się pojawi WO i stwierdzi, że to brandzlowanie ememcowatego etosu. Czy coś.
janekr :
Mój ojciec – w przyszłym roku 60 mu stuknie – twierdzi, że nie może się doczekać emerytury. Bo wreszcie będzie miał czas i możliwość robić coś, co zawsze chciał. A to w drewnie podłubać, a to instalację elektryczną w domu samodzielnie usprawnić – bo będzie mógł tworzyć a nie wypełniać plany zapotrzebowania, realizować wytyczne działu i raportować postępy.
Dlatego siedzenie choćby w nauce jest dla mnie niewyobrażalnie ciekawe. Pochlastałbym się po paru latach wypełniania faktur czy księgowania. Czy czytania ustaw. Chociaż w nauce siedzenie dłużej niż plan zakłada może też się obrócić przeciwko siedzącemu – mało pierdzących w stołki profesorów, którzy ostatnią peer reviewed pracę opublikowali 20 lat temu?
bloody_rabbit :
Jak anegdoty to anegdoty – 2 lata temu kumpel w Londynie obracał się w środowisku polskich kołnierzykowców z City – kasa się sypała, świat zwiedzali etc. Z dnia na dzień z biurowców z pudełkami wychodzili i nagle plany wyjazdów zostały zastąpione paniką – wywalili setki takich jak ja, gdzie oni mnie przyjmą? Tak ustawić się mogą szefowie banków, co mają w kontraktach zapisane tyle a tyle – i szczęście mają, jak rząd na ratowanie wizerunku nie zabierze porządnego kawałka tej wypłaty – vide były szef RBS.
Lukasz :
Sieciesz, że nie jesteś matematykiem.
Podobno w ichniej branży najpóźniej po 35 roku życia jesteś wypalony na węgiel. Chyba, że jesteś mutantem.
Gammon No.82 :
Mi nie chodzi o to, że nuda – umiałbym sobie zająć czas. Ale praca dla mnie polega też na tym, że ktoś inny sprawdza to co robię, i wycenia tego wartość, płacąc mi za to kasę/dając granty na badania/publikując moje powieści/słuchając mojej muzyki.
Co do brandzlowania się etosem klasowym, to ja jestem LMC z nawykami LC.
Lukasz :
Moja firma zatrudniała cały czas (podbierając ludzi bankom), Goldman Sachs też — ale dobrych ;-) A te banki które zwalniały masowo, zdaje się już zaczęły zatrudniać z powrotem. In the immortal words of Lejzorek Rojtszwaniec, jak zwalniają, to będą zatrudniać.
Gammon No.82 :
To mit.
bloody_rabbit :
Tylko statystyka.
janekr :
Ale to przecież bessęsu, bo nie każda praca jest twórczością. Taki kierowca autobusu pracuje przecież jak jasna cholera, ale trudno powiedzieć, żeby coś tworzył – tylko przesuwa ludziki z miejsca na miejsce.
inz.mruwnica :
Tworzy nowe konfiguracje ludzików.
A jak się schla, tworzy z ludzików na jezdni krwawe plamy o frapującym kształcie.
Velna :
(Homeschool Family)
Ciekawe, czy kiedy dzieci uczą się o π (ok. 01:00 na filmiku), to rodzice im mówią, że jest równe 3,0 – jak stoi w Słowie Bożym.
zer00 :
Pamiętaj, że według PISMA BIBLIJNYCH CHRZEŚCIJAN IDŹ POD PRĄD obwód w Biblii zmierzono po zewnętrzu, a średnicę po wnętrzu, więc jak dodasz grubość kadzi, to wychodzi 3,14. A może obwód mierzono po wnętrzu, a średnicę po zewnętrzu? Nieważne. Wszystko da się dopasować.
Gammon No.82 :
Nie no… ludziki samme się rekonfigurują, ale oczywiście na upartego zawsze można wymyślić jakiś PR bullshit, np.: tworzenie bezpiecznej platformy incydencji gwałtownych przemieszczeń personalnych.
inz.mruwnica :
Ja bym zdecydowanie wolał, gdyby pan na infolinii nie był twórczy, tylko potrafił wykonać swoją prace wedle tego, co ma w regułkach i tabelkach, tak samo wolałbym, żeby pan policjant również nie wykazywał się twórczym podejściem do prawa. Podejrzewam, że jak klient zleca mi przetłumaczenie jakiejś instrukcji obsługi, to też raczej woli, żebym nie był twórczy i nie leciał sobie luźną frazą poetycką i neologizmami i nie wymyślał mu nowych nazw na wihajstry.
Also – Janie R. miałeś szansę sprawdzić tego Boy’a? Bo dalej mnie męczy.
inz.mruwnica :
Jakeś to sam w innym miejscu (i na nieco inny temat) mądrze zauważył, to wszystko jest kwestią stosownej skali czasowej. A gość, co pisze (powiedzmy) recenzje czegokolwiek: on tylko przemieszcza memki z miejsca na miejsce; fala, która wygasa niepomiernie szybko.
Gammon No.82 :
Ktoś prowadzi statystyki wypalenia zawodowego matematyków?
Marceli Szpak :
Ekhem, przywołuję cię do porządku. Nie po to nasze pradziady walczyły o uznanie twórczego charakteru naszej trudnej i niewdzięcznej pracy, żebyś teraz sam rezygnował ze zniżki podatkowej.
czescjacek :
KUP 50% jeszcze z nikogo nie zrobił twórcy :)
bloody_rabbit :
Nie pamiętam, (chyba?) jakiś facet o (chyba?) węgierskim nazwisku, który (chyba?) w latach sześćdziesiątych napisał książkę o intuicji i elemencie twórczym w matematyce. Ale nie dam się pokroić, że to on.
Gammon No.82 :
Polya?
Tannenberg :
Prawdopodobnie (Gyorgy?).
Rany, jestem stary i mam sklerozę. Wolno mi.
@ Gammon No.82:
Dupa.
To chodziło o fizyków
A wierszyk o tym był napisał Dirac:
Wiek, oczywiście, jest czymś straszliwym,
Co nad fizykiem wisi jak bat.
Lepiej by umarł miast wciąż był żywym,
Kiedy już skończy trzydzieści lat.
mdh :
Dupa do kwadratu, chodziło o matematyków.
Chociaż pewnie z fizykami teoretykami może być podobnie.
January :
Ech, nie chodzi mi przecież o brak zbiegów w ogóle (a łatwo o nich, bo niedaleko areszt śledczy dla niebezpiecznych), tylko o brak zbiegów w pionie. Zdjęcia architektury są w wersji profi robione zwykle dużym obrazkiem (mieszek daje opcję korekty perspektywy) albo średnim (korekta między obiektywem a korpusem). Amatorskie są zbieżne, chyba że ktoś pomasakruje fotę w PS. I na tej stronie jest akurat profi zdjęcie, jedno z dwóch i łatwo znaleźć. Ulica se może być w perspektywie.
urbane.abuse :
“Opinii biegłych nie udało się ustalić, ponieważ biegli przebiegle zbiegli.”
Z czego to?
skleroza
skleroza
skleroza
bloody_rabbit :
Apropo matematyków to ja słyszałem to w trochę innej wersji. Że matematycy jeśli cokolwiek większego osiągają to w młodości, jak ktoś dobije do tych 35 i ma mało, to już nie będzie miał.
Co niekoniecznie oznacza “wypalenie na węgiel”.
urbane.abuse :
Jeszcze jest coś takiego, co się nazywa obiektyw tilt shift. I to można założyć na zwykłą cyfrową lustrzankę. Tylko to pieruńsko drogie i chyba mało rozpowszechnione.
>mąż i tata trójki dzieci
Epickie, stąd http://fronda.pl/pastor/blog/czego_nie_wiedzial_darwin
Z. :
No ja ja, właśnie o to mi chodziło. Że się kończą twórczo, a nie że belfer od matematyki po 35 rż nadaje się do koksowni.
Tannenberg :
“mąż i tata trójki dzieci” – to chyba nielegal
E: tol, sam nie zauważyłem, że o tym samym mówiłeś
Gammon No.82 :
No właśnie, nie. Większość fizyków, teoretyków, wyrobiło sobie markę za młodu. Matematycy są płodni do chwili aż im się znudzi. Przynajmniej tak większość ma. Przykładów jest od groma. Stąd moje zaskoczenie – jakieś źródło poproszę.
RICHARD DAWKINS JEST NA BLIPIE I ŚWIETNIE MÓWI PO POLSKU.
>No cóż… Oszołomy znajdą się wszędzie. Błędem jest jednak kategoryzowanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka, ale fakt faktem, że słowo “racjonalizm”, czy “ateizm” w Polsce ma wydźwięk pejoratywny i to nie bez powodu.
Ale fail, stąd http://astromaria.wordpress.com/racjonalista/
mdh :
PRAWDOPODOBNIE Polya. A jeśli nie Polya, to w ciągu pół roku powinienem zdołać znaleźć źródło.
EDIT: problem w tym, że mam mózg typu śmietnik. Sterty starych przedmiotów, nie wiadomo w którym sklepie kupionych.
Ludzie ratunku, kto i jaką krzywdę zrobił Kapicy w latach 1944-1956? Ktoś wie?
EDIT:
I drugie pytanie: jak się nazywają takie nazwy, jak “gra”? EDIT II: w sensie takie, że dla desygnatów nie można uskładać jednego zespołu kryteriów definicyjnych, czy jak to się zwie.
Gammon No.82 :
Link, s’il vous plaît
Nachasz :
We wstępie do “Eksperyment, teoria, praktyka” akademik towarzysz Jakiśtam napisał, że towarzysza Kapicę strasznie skrzywdzili, ale nie podał jak i co. Domyślam się, że służby jego skrzywdzili. Ale w angielskiej ani rosyjskiej Wikipedii nic ni ma.
EDIT: w łagrze nie wylądował, przez te lata robił w domu jakąś dłubaninę, ale ie podano co w sumie mu zrobili i dlaczego.
KURWACO? http://fronda.pl/pastor/blog/szkola_1960_vs_2009
To z joemonstera, to wiele wyjaśnia.
http://fronda.pl/modlitewnik/pokaz/nalog
Gammon No.82 :
A już myślałem, że grasz w audiotele na Polsacie.
mdh :
Tak apropo dyskusji:
http://sps.nus.edu.sg/~limchuwe/articles/youth.html
wychodzi z tego że najwcześniej zaczynają, ale średni wiek najlepszych prac mają wyższy niż fizycy i chemicy
bart :
Nie, po prostu trafiam na jakieś wykastrowane biografie Kapicy. A tu niektórzy są oblatani, myślałem, że się komuś obiło o uszy.
EDIT: P.s. a wiesz, że telewizji już lat nie oglądam?
@ Gammon No.82:
Kapica – ludzie nie czytaliście o radzieckim programie jądrowym. Kapica popykał się z Berią i za karę wyleciał ze wszystkiego oprócz ichniej akademii nauk. Przywrócono go do lask jak kipnął Stalin i Beria dostał kopa od Chruszczowa.
Takie nazwy o ile dobrze pamiętam to nazwy nieostre. Patrz Logika praktyczna Ziembińskiego.
mdh :
Nieostry jest “łysy”.
Tu chodzi o takie nazwy, które wszyscy intuicyjnie rozumieją, ale dla których nie da się zbudować definicji, bo nie ma jednego zespołu warunków. I zarazem nie chodzi o wieloznaczność.
Za Kapicę dziękuję – będę szukał via bomba A.
>”Artysta, który nie posiada wystarczającej oryginalności, aby stworzyć swój niepowtarzalny świat, przyłącza się do awangardy.” – N.G. Davila
Prawda jest taka, że filmy Polańskiego to gnioty mające szokować, pokazywać człowieka jako dzikie zwierzę na łasce popędów. Wyznawcy tego samego kultu fallusa nie potrafią zrozumieć, że mężczyzna może być wierny jednej kobiecie, nie oglądać się za innymi albo całkowicie wygasić popęd seksualny idąc za powołaniem do świętości w nauczaniu. Wybaczcie ale samo patrzenie w kontekście seksualnym na 13latkę jest CHORE !!!!! Równie chore jak patrzenie na osobnika tej samej płci czy zwierzę. Jest to odwrócenie naturalnego porządku rzeczy. Zauważcie że u “dzikich” plemion Indian czy Aborygenów nie istnieje coś takiego jak homoseksualizm, pedofilia czy zoofilia. I kto tu jest prymitywnym dzikusem? Dla mnie te pseudointeligentne fascynacje zbrodnią są chore, są zdziczeniem i dnem.
KURWACO
stąd http://www.fronda.pl/news/czytaj/kto_igra_ze_zlem_tego_zlo_dopadnie
>Zauważcie że u “dzikich” plemion Indian czy Aborygenów nie istnieje coś takiego jak homoseksualizm, pedofilia czy zoofilia. I kto tu jest prymitywnym dzikusem?
Wspomne o wczesnej inicjacji seksualnej(a homoseksualizm w Anaborii istnieje i ma się dobrze).
@ Tannenberg:
Cytaty robi się za pomocą blockquote w trójkątnych nawiasach.
Tannenberg :
Przestaję się dziwić, że go jako schizmatyka tolerują na Frondzie.
@ Gammon No.82:
Wiesz, kiedyś pisałem o wpływie systemu na naukę u naszych sąsiadów. Tam jest dużo więcej takich ciekawych historii.
A szukanie jest łatwe:
http://www.google.pl/#hl=pl&num=50&q=Kapitsa+Beria+Khrushchev+Soviet+atomic+bomb
;)
btw to jednak będą jakieś rodzaje nazw nieostrych. Na mój gust to coś należy do tego zwierzyńca. Tylko dziś niespecjalnie chce mi się to całe czytać.
‰ ;)
Edit:
A swoją drogą ang transkrypcje rosyjskich nazwisk nie przestają mnie fascynować. One naprawdę są odjechane.
Velna :
Kto toleruje, ten toleruje. Parę razy widziałem, jak na jakiś niewinny tekst leciały joby “NAWRÓĆ SIĘ”. A Tomek Torquemada podsyła mu obrazki płonących stosów.
bart :
zapewne jedno i drugie dlatego, że większości ludzi jest to nachuj.
Zwykle jeśli chcesz robić archifoty do glossy magazines – kupujesz Sinara, duże Fuji, czy co tam.
Gammon No.82 :
Nie ma reguły. Np. Edward Witten nadal płodny jak cholera. Może wrażenie, że fizycy się wypalają, powstaje z powodu, że PIERWSZE osiągnięcia robią większe wrażenie, niż te następne.
Tannenberg :
1960: Tata Marka opowiada kolegom w knajpie, jak to kiedyś było fajnie i normalnie, a teraz świat już jest kompletnie popierdolony, popierając to przykładami wyciągniętymi z dupy. Koledzy kiwają głowami z aprobatą.
2009: Mark wkleja podobne opowieści do Internetu, a mąż i tata trójki dzieci robi ctrl-c ctrl-v w dalekiej Polsce. Koledzy męża i taty trójki dzieci kiwają głowami z aprobatą.
wo :
Lokata bankowa jest chroniona przez BFG, w przeciwieństwie do Funduszu Ubezpieczeń Spolecznych, z którego korzysta ZUS. Bankowy system gwarancyjny jest niezależny od ekipy z ul. Wiejskiej, w przeciwieństwie do FUS. Utrata stanu konta bankowego jest możliwa w przypadku krachu całego systemu bankowego (poza Rosją, gdzie nie ma BFG). Utrata większej części emerytury z FUS jest możliwa w wyniku pstryknięcia palców odpowiedniego ministra bo w Konstytucji zagwarantowane jest tylko jej otrzymywanie, a nie wysokość czy sposób naliczania.
Lęki Klubu Rzymskiego polegają właśnie na tym, że na świecie nie ma depopulacji tylko wprost przeciwnie. Rynek inwestycyjny nie jest ograniczony do płatników FUS. A FUS owszem.
Stąd fundusz inwestycyjny trzymający Twoją emeryturę kapitałową może wybierać sobie takie mechanizmy inwestycyjne, jakie w danym momencie są najkorzystniejsze – np. obligacje krajów, które akurat dają np. 0,5% więcej przy nadal bardzo niskim poziomie ryzyka. A FUS nie może i dlatego od czasu do czasu pomaga sobie kredytami komercyjnymi, bo dotacje budżetowe są ustalane z góry.
110% right.
mdh :
Dawaj bibliografię na gammon82 – gumowe ucho – op.pl. Trzecią Rzeszę obleciałem po Szymborskim, Tyrowiczu i Grunbergerze (“Historia społeczna Trzeciej Rzeszy”) plus w zakresie nauk stosowanych na podstawie historii wojskowości. O ZSRR mam rozpracowanego tylko Łysenkę z Lepieszyńską i “rewolucję niewolników i kolonów” u Maszkina. W Reichu zawsze mnie fascynowało (1) że Lise Meitner pracowała spokojnie do momentu anszlusu Austrii (nobo jako cudzoziemiec nie podlegała ustawom norymberskim); (2) że w 1943 zorganizowano konferencję aryjskich fizyków, która uchwaliła konsekwentny rozwój fizyki żydowskiej, bo ona prawdziwa jest. Z naukami przyrodniczymi nawet Gestapo nie wygra, tu mogą poradzić tylko talibowie :-D
No ja wiem, jak się szuka, ale towarzysz akademik sugerował, że niełaska dla Kapicy miała jakiś związek z (nieudanymi?) przemysłowymi metodami produkcji ciekłego tlenu. Ejbom i Beria nie byli wspomniani. Po linii ciekłego tlenu nic nie znalazłem.
kravietz :
Wiesz co? Ty chyba fetyszyzujesz taki miły ale przypadkowy detal, jak BFG. Który również – teoretycznie – może w wyniku pstryknięcia palców (w każdym razie – decyzji politycznej) zniknąć. Ponadto gwarancji – jeśli się nie mylę – udziela Skarb Państwa, a nie Pambuk. W efekcie jak by coś się działo z systemem finansowym, to nie zaświaty robią na ciebie zrzutę, tylko podatnicy (wśród nich ty sam!).
Ale słyszałeś, że kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi, prawda?
Skąd biorą się duuuże różnice między kosztami obsługi długu publicznego (-> bardzo różne oprocentowanie obligów rządowych, jak się to ładnie nazywało w XVII-XVIII wieku) między różnymi państwami, skoro nie z radykalnie różnego ryzyka, że wszystko się pierdyknie i zamiast ślicznej stopy zwrotu dostaniesz kopa stopą w dupę?
EDIT: no i fundamentalne pytanie – mechanizmy inwestycyjne “jakie w danym momencie są najkorzystniejsze” – najkorzystniejsze dla kogo? Chyba nie dla mnie, ponieważ dla funduszu inwestycyjnego istotna jest stopa zwrotu dla akcjonariuszy funduszu inwestycyjnego.
urbane.abuse :
Wielką, starą, drewnianą skrzynkę z pofałdowaną szmatką.
Nachasz :
Wiem, ale mi się nie chce.
@ kravietz:
Panie Kraveitz zalecam:
własnoręczne pranie gaci
własnoręczne przygotowywanie posiłków
częste i regularne wypróżnienia
a w kwestiach intelektualnych przeczytanie kilku książek związanych z szeroko rozumianym feminizmem, później ponowne przeczytanie i poproszenie o pomoc w zrozumieniu
p.s. na początek warto przeczytać “Społeczeństwo ryzyka” Urlicha Becka, świetnie opisuje “stanową” – związaną z podziałem płciowym podbudowę klasowego społeczeństwa XIX wiecznego i konsekwencje tego faktu
urbane.abuse :
Nie no, ja to rozumiem. Ale to zdjęcie przecież się “zbiega” w pionie (por. napis “Hotel” po lewej, popatrz jak ściana hotelu wisi nad ulicą bodajże Dyrekcyjną…). Mam na myśli zdjęcie http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Katowice_-_Ul._Dworcowa_01.jpg, bo na pewno nie chodzi Ci o http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Katowice_-_Hotel_Monopol.JPG. Chyba że gdzieś jest jeszcze jakieś trzecie.
Moje wrażenie jest nawet gorsze niż w przypadku zwykłej perspektywy pionowej, bo może się mylę, ale sądzę, że to zdjęcie było poprawiane w PS, tyle żę niekonsekwentnie, dlatego częściowo się zbiega, a częściowo nie; ma się wrażenie, że płaszczyzny które powinny być równoległe — nie są.
I tego właśnie się czepiałem pisząc “które” :-)
Gammon No.82 :
Postaram się. Staram się pisać zwięźle, co może prowadzić do skrótów ale po sobie wiem że w komentarzach à la Quasi zatrzymuję się po 2 akapitach. Co do różnicy między zobowiązaniem a obietnicą patrz FAQ podlinkowane przez Asmoetha, punkt 10 (“podatek socjalny” to ZUS).
Akcje to inwestycja o najwyższym poziomie ryzyka i nikt nie każe Ci opierać się na nich w 100% przy budowaniu portfela inwestycyjnego. Najniższy poziom ryzyka mają lokaty i obligacje, które są gwarantowane odpowiednio przez bankowe fundusze gwarancyjne i skarby państw-emitentów. Oferowana przez nie stopa zwrotu daje tyle, że oszczędności są “waloryzowane” o wielkość inflacji. Ale sens emerytury kapitałowej to nie zwrot z inwestycji, tylko oszczędzanie przez 30-40 lat. Rzecz jasna, można też dostać bonus z inwestycji, bo te długoterminowe dają większe prawdopodobieństwo zysku niż krótkoterminowe.
Tym, że gdy w 1980 roku Jaruzelski notyfikował wierzycieli instytucjonalnych o wstrzymaniu spłaty długów PRL to odważył się to zrobić to wyłącznie w stosunku do wierzycieli państwowych (Klub Paryski) i a nie w odniesieniu do wierzycieli komercyjnych. Zmiana zobowiązań obiecanych przez państwo jest łatwa – patrz ostatnie 2-3 lata, kiedy mało co nie odebrano prawa do dziedziczenia OFE w trakcie prac nad ustawą o wypłacie emerytur. Podsumowując, z ZUS nie podpisujesz żadnej umowy, a z bankiem – owszem. W przypadku lokaty bankowej nawet jeśli szlag trafi bank to wkład jest gwarantowany w 80-90% bo po to właśnie wcześniej ten bank wpłacał pieniądze na BFG.
Pole do ściemniania jest znacznie większe jeśli rozdzielasz w 100% cudze pieniądze.
IKE jest zwolnione z podatku od dochodów kapitałowych (“podatek Belki”) oraz podatku dochodowego, poza przypadkiem wcześniejszego wycofania wkładu. Nawiasem mówiąc, wszystkie emerytury są formalnie opodatkowane podatkiem dochodowym, ale ich wartość jest wcześniej waloryzowana o wartość podatku (metoda kompensacji podwójnego opodatkowania).
Model JKM to albo przenośnia albo fantazja, bo jego dzieci równie dobrze mogą się stoczyć w alkoholizm i oddać ojca do przytułku. Nie żebym życzył, ale ryzyko jest niezerowe. Po to w czasach Aleksanda Dumas wymyślono lokaty rentierskie, żeby przed takim ryzykiem się chronić.
Sposób finansowania ZUS nie ma nic wspólnego z lękami Klubu Rzymskiego o przeludnieniu. Chodzi wyłącznie o to, że jeśli zmieniają się warunki to głupie jest upieranie się przy systemie, który wymyślony gdy przyrost naturalny był kilkukrotnie większy.
Nie mam zamiaru, bo jako 34-letni obecnie płatnik ZUS to ja będę tym najbardziej wydymanym gdy przyjdzie okres otrzymywania świadczeń. Pretensje do medycyny są nieuzasadnione. ZUS wypłaca także świadczenia chorobowe i rentowe, które są mniejsze przy dobrej opiece zdrowotnej. Oczywiście, z punktu widzenia ZUS śmierć emeryta jest korzystna, co być może jest przyczyną dla której czas oczekiwania w Polsce na podstawowe procedury medyczne przekracza nieraz 3 lata :)
Sama budowa KSI ZUS pochłonęła około 3 miliardów złotych. Roczne koszty ZUS to ok. 3% budżetu FUS.
Doliczyć należy koszty ponoszone przez pracodawców – nie samą wysokość “składek”, tylko koszty dodatkowe wynikające z konieczności odprowadzania trzech oddzielnych podatków na ZUS, z czego jeden jest idiotycznie rozbity na część “płaconą przez pracownika” i “płaconą przez pracodawcę”. Jest to spokojnie kilka-kilkanaście procent kosztów przeciętnej firmy.
Zdziwiłbyś się, gdybyś zobaczył jakie koszty generuje w firmach tak prosta czynność jak fakturowanie (też konsekwencja debilnego prawa, ale to inny temat).
Gammon No.82 :
Nie, ponieważ działanie BFG wynika z licznych umów międzynarodowych a działanie ZUS – nie. Patrz casus Jaruzelskiego w komentarzu sprzed chwili (czegoś się nie pojawił, może bart musi go odblokować dopiero).
Głównym śródłem finansowania BFG są składki banków, państwo może co najwyżej pomagać.
Jeśli państwo wspólnie z instytucjami finansowymi robi machloje (takie jak CRA) to musi im później pomagać – i to była jedna z przyczyn nacjonalizacji (“ratowania”) banków w USA i Europie, a nie to że państwo gwarantowało wkłady (tzn. akurat w przypadku CRA gwarantowało).
Jeśli zysk banku jest proporcjonalny do wielkości wkładów to te cele są zbieżne. W przypadku OFE to nie do końca tak działa, bo one mają zagwarantowany od państwa prezent w postaci stałej prowizji.
Jak coś takiego powiedziałem na antenie Tok FM parę miesięcy temu to mnie profesor współ-ekspert opieprzył, że koporacje mają się kierować etyką :)
Gammon No.82 :
Postaram się. Staram się pisać zwięźle, co może prowadzić do skrótów ale po sobie wiem że w komentarzach à la Quasi zatrzymuję się po 2 akapitach. Co do różnicy między zobowiązaniem a obietnicą patrz FAQ podlinkowane przez Asmoetha, punkt 10 (“podatek socjalny” to ZUS).
Akcje to inwestycja o najwyższym poziomie ryzyka i nikt nie każe Ci opierać się na nich w 100% przy budowaniu portfela inwestycyjnego. Najniższy poziom ryzyka mają lokaty i obligacje, które są gwarantowane odpowiednio przez bankowe fundusze gwarancyjne i skarby państw-emitentów. Oferowana przez nie stopa zwrotu daje tyle, że oszczędności są “waloryzowane” o wielkość inflacji. Ale sens emerytury kapitałowej to nie zwrot z inwestycji, tylko oszczędzanie przez 30-40 lat. Rzecz jasna, można też dostać bonus z inwestycji, bo te długoterminowe dają większe prawdopodobieństwo zysku niż krótkoterminowe.
Tym, że gdy w 1980 roku Jaruzelski notyfikował wierzycieli instytucjonalnych o wstrzymaniu spłaty długów PRL to odważył się to zrobić to wyłącznie w stosunku do wierzycieli państwowych (Klub Paryski) i a nie w odniesieniu do wierzycieli komercyjnych. Zmiana zobowiązań obiecanych przez państwo jest łatwa – patrz ostatnie 2-3 lata, kiedy mało co nie odebrano prawa do dziedziczenia OFE w trakcie prac nad ustawą o wypłacie emerytur. Podsumowując, z ZUS nie podpisujesz żadnej umowy, a z bankiem – owszem. W przypadku lokaty bankowej nawet jeśli szlag trafi bank to wkład jest gwarantowany w 80-90% bo po to właśnie wcześniej ten bank wpłacał pieniądze na BFG.
Pole do ściemniania jest znacznie większe jeśli rozdzielasz w 100% cudze pieniądze.
IKE jest zwolnione z podatku od dochodów kapitałowych (“podatek Belki”) oraz podatku dochodowego, poza przypadkiem wcześniejszego wycofania wkładu. Nawiasem mówiąc, wszystkie emerytury są formalnie opodatkowane podatkiem dochodowym, ale ich wartość jest wcześniej waloryzowana o wartość podatku (metoda kompensacji podwójnego opodatkowania).
Model JKM to albo przenośnia albo fantazja, bo jego dzieci równie dobrze mogą się stoczyć w alkoholizm i oddać ojca do przytułku. Nie żebym życzył, ale ryzyko jest niezerowe. Po to w czasach Aleksanda Dumas wymyślono lokaty rentierskie, żeby przed takim ryzykiem się chronić.
Sposób finansowania ZUS nie ma nic wspólnego z lękami Klubu Rzymskiego o przeludnieniu. Chodzi wyłącznie o to, że jeśli zmieniają się warunki to głupie jest upieranie się przy systemie, który wymyślony gdy przyrost naturalny był kilkukrotnie większy.
Nie mam zamiaru, bo jako 34-letni obecnie płatnik ZUS to ja będę tym najbardziej wydymanym gdy przyjdzie okres otrzymywania świadczeń. Pretensje do medycyny są nieuzasadnione. ZUS wypłaca także świadczenia chorobowe i rentowe, które są mniejsze przy dobrej opiece zdrowotnej. Oczywiście, z punktu widzenia ZUS śmierć emeryta jest korzystna, co być może jest przyczyną dla której czas oczekiwania w Polsce na podstawowe procedury medyczne przekracza nieraz 3 lata :)
kravietz :
(1) Jakich?
(2) Wypowiedzenie umowy międzynarodowej ograniczającej suwerenność Rzeczypospolitej to dla polityków jak prztyknięcie palcami. To nie konkordat, to świstek papieru.
Skopiowałem poniższe z wikicośtam, nie lubię czytać ustaw, jeśli nie są mi potrzebne do życia.
Pominę już to, że cały ten fundusz to jakiś komunistyczny wymysł, co to jest, żeby wadza zmuszała Wolnych Bankowców do udziału w jakichś głupich funduszach. :-D
Oczywiście banki i inne instytucje finansowe upadają wyłącznie z powodu państwa. Bo bez państwa podtrzymałaby je Niewidzialna Ręka Rynku. A państwo pomaga instytucjom finansowym wyłącznie dlatego, że po wspólnym uczestnictwie w machlojach ma wyrzuty sumienia.
Jeśli ciało jest doskonale czarne, to ma charakterystykę promieniowania typową dla CDC.
A jeśli zderzają się obiekty idealnie sprężyste, to ho ho! Aż dźwięczy i furczy.
Oczywiście byłoby o wiele lepiej, gdyby państwo nie gwarantowało prezentów, a każdy sobie negocjował indywidualnie umowę z OFE. Byłoby cudownie, tjaaa.
Ale ja nie mówię, co korporacje mają robić. Ja mówię, co robią.
A zresztą z prawa handlowego wynika, że spółka kapitałowa ma przynosić dochody akcjonariuszom lub udziałowcom [EDIT: a nie, że ma się cnotliwie prowadzić], więc nie rozumiem, za co ten N.N. profesor bierze pieniądze.
@1960 vs 2009
Mimo iż to JM, pierwsze i ostatnie całkiem mi się podobają.
zer00 :
1960 Marek popełnił grzeszek. Marek idzie do kościółka i spowiada się.
2009 Marek popełnił grzeszek. Marek brandzluje się na fronda.pl
kravietz :
Po pierwsze, to BFG gwarantuje depozyty tylko do 50,000 euro, co w przypadku kapitału emerytalnego jest raczej mało.
Po drugie, Islandia.
Państwo może zdewaluować Twoje oszczędności bankowe bardzo prosto:
– emitując pusty pieniądz
– obniżając stopy procentowe
– dewaluując walutę
W praktyce fundusze emerytalne nie mogą inwestować w cokolwiek, ale w papiery z odpowiednim ratingiem. Rok 2008 pokazał, jakie to świetne zabezpieczenie.
Po pierwsze, musisz uwzględnić róẃnież aprecjację/deprecjację walut.
Po drugie, po uwzględnieniu tychże, to większy procent –> na ogół większe ryzyko. Cały % ponad to, co dają papiery rządowe, to tzw. “premia za ryzyko”.
CRA to czerwony śledź, machloje to były zaniżone stopy procentowe w USA, dawanie kredytów hipotecznych każdemu kto nie był w stanie zaawansowanego rozkładu i zniesienie przez Clintona regulacji rynku finansowego wprowadzonych po Wielkim Kryzysie.
No przede wszystkim przyczyną było to, że one strasznie się o ten ratunek prosiły.
Banki też biorą prowizje. Casus opcji walutowych wciskanych idiotom z polskich firm przez banki pokazuje, jak bardzo banki są zatroskane o interes klienta.
Podałeś właśnie argument za tym, że trzeba było zostać przy modelu redystrybucyjnym.
Wskaż te umowy, bardzo proszę.
Gammon No.82 :
TEŻ CHCĘ!
PS. Jak wiadomo od dawna, fundusze zarządzane aktywnie na ogół mają wyniki poniżej średniej rynkowej. Tak więc, nawet jeżeli upieramy się przy tym, żeby składki emerytalne przeznaczać na pompowanie baniek spekulacyjnych na rynkach akcji, to państwo może śledzić główne indeksy giełdowe równie sprawnie jak inne fundusze. Nie ma potrzeby zatrudniania kosztownych pośredników.
kravietz :
Nie chcę włączać się aktywnie w dyskusję (bo się nie znam), ale mam pytanie: zaprosili cię jako eksperta od ekonomii do Tok FM?
bart :
po raz drugi: rzeco?
też chcę na eksperta – od leczenia uzależnień od Vicodinu – oglądam Hałsa regularnie!
@ bart:
bart :
Mnie to nie zdziwiło, jak jeszcze słuchałem Tok FM, to było oczywiste, że oni są w okolicach Gadomskiego a może nawet Gwiadowskiego jeśli chodzi o poglądy ekonomiczne,
właśnie wolnorynkowa ślepota spowodowała, że dłużej nie słucham tej stacji.
Podobny problem mam z czytaniem GW.
fronesis :
Ale Gadomskiego można omijać.