Kłamcy i polio
Wspomnień z wyjazdu ciąg dalszy.
Na sympatycznej wycieczce mój sympatyczny znajomy antyszczepionkowiec poinformował mnie z entuzjazmem, że właśnie wydano w Polsce pierwszą książkę o szkodliwości szczepień. Nawet w takim prostym komunikacie musiał coś przekręcić — książka wyszła nie teraz, a kilka lat temu, wydana przez jakieś zapyziałe przedsiębiorstwo handlowo-usługowe w Kaliszu. Nazywa się „Szczepienia — niebezpieczne, ukrywane fakty”.
Krytyczne podejście to ważna rzecz, warto znać stanowisko obu stron. Doskonale wiedzą o tym np. „Fakty TVN”, które zgodnie z zasadą dziennikarskiej bezstronności starają się przedstawić stanowiska za i przeciw. Zapoznajmy się więc z argumentami drugiej strony sporu.
Tak, jakby naprawdę istniał jakiś spór.
Warto to powiedzieć głośno i wyraźnie. Nie ma żadnego sporu, żadnych równoważnych stanowisk. Po jednej stronie barykady stoi cała współczesna wiedza, po drugiej — niewielka grupka osobników złej woli siejąca kłamliwą propagandę.
Żeby pokazać, jak antyszczepionkowcy tworzą swoje argumenty i statystyki, wziąłem za przykład szczepionkę przeciw chorobie Heinego-Medina (polio). Dlaczego akurat taki temat? Tej szczepionce poświęcony jest fragment książki udostępniony na WWW. Zanim jednak przejdziemy do omawiania jego zawartości, zajrzyjmy do działu tej witryny o nazwie „Fakty historyczne”, zawierającemu krótkie ciekawostki na temat szczepień. Chorobie Heinego-Medina poświęcono trzy krótkie informacje. Numer jeden:
W USA w 1960 r. dwóch wirusologów odkryło w obu stosowanych szczepionkach przeciwko polio wirusa SV40, który powodował raka u zwierząt, jak również zmieniał ludzkie komórki. Miliony dzieci otrzymały te szczepionki.
Najpierw mamy porno, czyli odkrycie rakotwórczego wirusa w szczepionkach, potem mamy emo, czyli miliony dzieci. A brakuje podsumowania całej afery, czyli krótkiego oświadczenia Narodowego Instytutu Raka z 2004 r., kończącego się następującym stwierdzeniem:
Podsumowując: choć SV40 powoduje raka u zwierząt laboratoryjnych, zgromadzone dowody epidemiologiczne wskazują, że najprawdopodobniej nie powoduje raka u ludzi.
Brakuje też informacji, że ów wirus został odkryty dopiero w 1960 r. i od 1962 r. na pewno nie pojawiał się już w szczepionkach. Brakuje informacji, że bardzo wiele substancji, które wywołują nowotwory u nowonarodzonych chomików (nie żartuję, to m.in. na nich badano SV40), nie ma rakotwórczego wpływu na organizm ludzki.
Drugi „fakt historyczny” powoduje mocniejsze zgrzytnięcie zębami:
W roku 1977 dr Jonas Salk, który był wynalazcą pierwszej szczepionki przeciwko polio, razem z innymi naukowcami oświadczyli, że masowe szczepienia przeciwko polio były przyczyną większości zachorowań na tę chorobę w USA po 1961 r.
Do tego punktu pozwolę sobie wrócić później. Zaś trzeci i ostatni „fakt historyczny” dotyczący polio brzmi następująco:
W Omanie pomiędzy rokiem 1988 a 1989 wybuchła epidemia polio wśród tysięcy poprawnie zaszczepionych dzieci. Regiony, gdzie najliczniej szczepiono, miały największy współczynnik zachorowań i odwrotnie — regiony o najniższym współczynniku szczepień miały najniższą zachorowalność.
Epidemia polio wśród tysięcy dzieci. Brzmi groźnie i masowo. W rzeczywistości zachorowało 118 osób. Tak wyglądają epidemie chorób, przeciwko którym wprowadzono efektywny program szczepień!
Przejdźmy do zacytowanego fragmentu książki. Dotyczy on wprowadzenia w USA programu masowych szczepień na polio. Można znaleźć w nim dramatyczne historie, jak ta o 250 zaszczepionych dzieciach, które w 1955 r. zachorowały na polio niedługo po ogłoszeniu triumfalnego raportu o skuteczności szczepionki. Raport ten dotyczył programu badawczego, który objął 1,8 miliona dzieci i którego wyniki dowiodły bezsprzecznie, że szczepienia przeciw polio działają; późniejsze przypadki zachorowań nie miały wpływu na finalny werdykt.
Później pojawia się tabelka poprzedzona takim wstępem:
W 1958 roku masowe kampanie szczepień w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie doprowadziły do katastrofalnego wzrostu zachorowań na polio. Największy wzrost (700 proc.) nastąpił w kanadyjskiej Ottawie. Najwięcej przypadków choroby w USA odnotowano w tych stanach, którym narzucono obowiązkowe szczepienia przeciwko chorobie Heinego-Medina.
Tabelka jest faktycznie przerażająca w swojej katastrofalności. W Karolinie Północnej w 1958 r., przed wprowadzeniem obowiązkowych szczepień, odnotowano 78 przypadków; w 1959 r., po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień — 313. W Connecticut odpowiednio 45 i 123 przypadki. W Tennessee — 119 i 386. W Ohio — 17 i 52. Ewidentnie po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień liczba zachorowań wzrosła!
Jakie jest wyjaśnienie tych szokujących danych? Oczywiście w 1958 r. w wymienionych stanach trwały już masowe szczepienia przeciwko polio; w 1959 r. wprowadzono po prostu prawny obowiązek szczepień. Przed wynalezieniem szczepionki w takiej Północnej Karolinie zdarzało się nawet dwa i pół tysiąca przypadków rocznie!
Cały udostępniony fragment książki przedstawia wprowadzenie szczepień przeciw polio w USA jako katastrofę. Ilość zachorowań wzrosła, chorobą zarażali się rodzice zaszczepionych dzieci, producentom szczepionek wytaczano procesy sądowe. Pojawiają się nawet (będące pewnie tematem na oddzielną notkę) insynuacje, jakoby szczepionka przeciw polio była „odpowiedzialna za obecną epidemię białaczki, raka u dzieci, defektów pourodzeniowych oraz za wszelkie choroby systemu odpornościowego”. A jakie fakty zostały przemilczane? Jakie statystyki nie okazały się na tyle istotne, żeby o nich wspomnieć? Chcecie wiedzieć? To posłuchajcie.
W 1955 r. rozpoczęto w USA powszechne szczepienia przeciw polio za pomocą tzw. szczepionki Salka. Możecie uznać tę datę za początek wojny, a za moment jej zakończenia — rok 1962, kiedy w masowym użyciu pojawiła się szczepionka Sabina, jeszcze efektywniejsza od swojej poprzedniczki.
Przed wynalezieniem szczepionki na polio, w latach 1951-55 w Stanach Zjednoczonych odnotowano 190 000 zachorowań.
W latach 1956-60 — 38 000.
W latach 1961-65 — niecałe 3 000 przypadków.
Jakim cynizmem i złą wolą trzeba się wykazać, żeby pominąć takie statystyki przy omawianiu szczepionki przeciw polio?
Czas przypomnieć drugi „fakt historyczny”:
W roku 1977 dr Jonas Salk, który był wynalazcą pierwszej szczepionki przeciwko polio, razem z innymi naukowcami oświadczyli, że masowe szczepienia przeciwko polio były przyczyną większości zachorowań na tę chorobę w USA po 1961 r.
Rozumiecie teraz, jakie kłamstwo kryje się w tym cytacie? Po 1961 r. polio przestało być problemem społecznym, a stało się chorobą marginalną. W latach 90. — w całej dekadzie, w wielkim kraju! — odnotowano jej pięćdziesiąt przypadków. W dwudziestym pierwszym wieku — jeden. „Większość zachorowań na polio po 1961 r.” to bardzo niska liczba. Ludzie preparujący dane do antyszczepionkowych publikacji muszą o tym wiedzieć. Dlatego jestem pewien, że świadomie kłamią, świadomie wprowadzają w błąd opinię publiczną.
Na marginesie: dodatkowym, mniejszym kłamstewskiem z ich strony jest przemilczenie faktu, że Salk niezbyt lubił się ze swoim rywalem Sabinem i że cytowane oświadczenie jest w rzeczywistości zawoalowaną krytyką tego ostatniego. To szczepionka Sabina okazała się lepsza. W zacytowanej wypowiedzi Salk, krytykując produkt konkurenta, reklamował jednocześnie swoją szczepionkę. Wymieniony przez niego rok 1961 znów okazuje się nieprzypadkowy — od tego momentu w użyciu była praktycznie wyłącznie szczepionka Sabina.
Znany bloger Orac twierdzi, że antyszczepionkowcy po prostu nienawidzą szczepionek. To nie tautologia, posłuchajcie: istotą problemu nie jest jakiś składnik szczepionki czy jakieś niepożądane działanie. Istotą problemu jest sama szczepionka. Najpierw uczepili się thimerosalu, zawierającego rtęć konserwantu-składnika szczepionek, rzekomo wywołującego autyzm. Kiedy thimerosal dla świętego spokoju został wycofany ze wszystkich szczepionek w USA*, a ilość diagnozowanych tam nowych przypadków autyzmu nie zmalała, okazało się, że winne są „inne toksyny” (hit sezonu: skwalen). Nie jestem sobie w stanie przypomnieć, czy istnieje choć jedna szczepionka akceptowana przez antyszczepionkowców. Być może taka istnieje, jednak według mojej najlepszej wiedzy wszystkie szczepionki są dla nich złe. Żeby udowodnić taką karkołomną tezę, trzeba się naprawdę nieźle nakłamać.
Ciekawe linki:
Historia polio w Stanach Zjednoczonych
Statystyki zachorowań na polio w USA 1937-2006
* Wcześniejsza wersja tekstu nie precyzowała kraju, w którym wycofano thimerosal ze szczepionek; został dopisany po uwagach czytelników. Więcej na temat obecności thimerosalu w amerykańskich szczepionkach można przeczytać np. tu.
janekr :
A ja mam Dużą Lady z przejściówkami na przedpotopowe szkła, w zapasie honeckerowską Prakticę, Minetę 9xi pożyczoną koledze na wieczne nieoddanie, a średni format porozdawałem (nie nie, Hasslebladzi nie było).
jezykwkosmosie2 :
Nie wiem niestety.
nosiwoda :
A ja już słyszałem nazwę “Rondo Zasrańców Syberyjskich”.
Zaraz obok KL Trójkąt Bermudzki.
A przy okazji Oriona: czekowaliście na tubce Duet Orion? Mają fajne teksty o tematyce gwiezdno-psychodelicznej. Zresztą, sami posłuchajcie. I popatrzcie też.
http://www.dabrowa-gornicza.org/lofiversion/index.php?t2865.html
http://dziendobrytvn.plejada.pl/25,12984,news,,1,duet_orion_z_oriona,aktualnosci_detal.html
http://www.youtube.com/watch?v=knUqaBrDF5w
http://www.youtube.com/watch?v=iKA9YEPg2VQ
Było też coś o “XXI wiek – atomowy czas!”, ale nie pamiętam tytułu.
Gammon – Rondo Zesłańców Syberyjskich jest na tej samej linii, ale tuż przy Zachodnim (BTW ulica, która doń prowadzi, też się fajnie nazywa: Bitwy Warszawskiej Tysiąc Dziewięćset Dwudziestego Roku – dawniej Wery Kostrzewy). Rondo Wolnego Tybetu jest przy Kasprzaka.
Boję się klikać w te linki.
Ależ co Ty. Przemiły mechanik samochodowy i jego koleżanka, która taniec ma w genach.
edit: aha, ona się zajmuje zdrową żywnością!
janekr :
Którego? I jakie obiektywy? I jakie zdjęcia? Gdzie mogę obejrzeć?
Mam Canona (kupiłem, bo to była pierwsza moja cyfrowa lustrzanka, a do Canonów są adaptery na M42 — najlepsze obiektywy mam na M42, nie stać mnie na nic lepszego), ale Pentaxy mi się podobają no i mam sentyment.
nosiwoda :
To są wielkie talenty.
nosiwoda, masz grzech.
Skoro już mam grzech, to nawet nie będę pytać, czy znacie twórczość The Syntetica.
Niewidzialny Templariusz
zbiórka linków do klipów na tubce
Coś się stało z linkami.
nosiwoda :
Syntetic to kult, chociaż jego nowsze produkcje nie umywają się do starszych w rodzaju Człowieka Widmo. Syntetic regularnie koncertuje więc można jeszcze go zobaczyć live. Co znowu nie jest tak fajne jak słuchanie jego kawałków.
nosiwoda :
Ja jak się zdenerwuję to sobie ustawiam na gtalku status “wściekły jak eros”.
nosiwoda :
The Syntetic nie jest zabawny, gdyz bo poniewaz jest autentycznie chory. Chociaz z drugiej strony Jezus z Opola, ktorego ogladalismy niedawno jest i chory, i zabawny. Ja nie wiem. Ja sie nie znam.
To ja może pozostane przy bikiniarskim podrzucaniu amerykańskiego szajsu. Naprawde cheesy dowcip (oh, yes that is Sarah week):
http://www.youtube.com/watch?v=WeaPKuiyPK0
hlb :
A skąd taka informacja.
hlb :
Właśnie, przypomniałeś mi, że dawno nie zaglądałem mu na kokpit.
czescjacek :
No jak to skąd? No z dupy. Z tego flejma nie będzie, bo bronić mojej tezy nie mam czym. Ale poważniej to weź się temu przyjrzyj pod kątem kliniczna schizofrenia and stuff.
bart :
Blogdebart? szturchnął? uzytkownika? Jezysachrystusa?
Barabasz też tak polecial. Wiesz jak skończył?
A Maciek dalej krucjatę prowadzi o złych ideach darwinizmu… Schowajmy wszystkie noże, bo jeszcze się nimi pochlastamy! http://stwarzanie.wordpress.com/2009/09/18/film-smiertelne-dziedzictwo-darwinizmu/
Lukasz :
Taa, widziałem…
Ktoś ma ochotę przejechać się Stalowym Pielgrzymem?
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,7054474,_Stalowy_pielgrzym___czyli_specjalny_pociag_dla_katolikow.html
bart :
To mi przypomina jedno opowiadanie sf. W odległej przyszłości ludzie podróżują po wszechświecie i znaleźli obcych. Niektórzy są słabiej rozwinięci od ludzi. KK organizuje misje do tych cywilizacji. Jedna z misji kończy się repetycją drogi krzyżowej Jezusa – w tej roli występuje misjonarz…
Lukasz :
Zaraz, to strzelanina w Columbine była częścią debaty o nauczaniu ewolucji w szkołach? Kocham czarny humor.
asmoeth :
Przykładowo film o strzelaninie w Columbine nosi tytuł “Słoń”, a to zwierzę, ssak w dodatku, potomek mamuta, więc chyba jest coś na rzeczy, co?
Ned Flanders :
Aż zacząłem szukać info o słoniach na arce i znalazłem takie cudo: http://www.creationism.org.pl/artykuly/JSarfati
Lukasz :
Rzadko spotyka się taką szczerość w wyjawianiu swoich prawdziwych intencji.
hlb :
Bardzo z dupy. 3h spędzone twarzą w twarz aka wywiad w niczym tego nie potwierdzają. Natomiast w 100% potwierdzają tezę o złych chujach, którzy podpięli się pod prostego synka, wyczuwając, że przy odrobinie nacisku i smarowania da się zrobić z tego produkt typu Kononowicz. Na szczęście się nie dało, bo po pierwszym legalu nie przebyło żadnych fanów, drugiego pewnie nie będzie, a Człowiek Widmo wróci do domowych samoróbek i dalej je będzie robił dla siebie i ziomów.
Also – if you wanna party really hard:
http://www.youtube.com/watch?v=ibaZKXMhlgI
Ausdruck
http://www.youtube.com/watch?v=398GIShiOCQ
Bioło Nysa (aka Dochtór Miód)
http://www.youtube.com/watch?v=KNcmlx_l_G8
Dochtór Miód
http://www.youtube.com/watch?v=Tu_o-mrWBxk
Lebry
http://www.youtube.com/watch?v=M32S0K44LWc
Do You Want More?!
(serio – wierzchołek góry lodowej, tacy którym się udało wybić)
@ Janekr
16 mono też? Bo się zaplątała dziś w rssa
No dobra, jest piątek – więc jeszcze raz podjadę z bikiniarskim spamiczkiem, o ile Gospodarz się nie obrazi:
http://www.youtube.com/watch?v=oP6W1jsfLXQ
Tak od czwartej i pół minuty jest interesujący wywód dlaczego ‘Ostatnie kuszenie’ jest good, a ‘Pasja’ jest not-so-good. Jeśli ktoś Kevina Smitha nie kojarzy, to może pamięta Silent Boba.
Marceli Szpak :
WOW man!
Kandydat na cytat dnia:
Zgadnijta, kto to?
Marceli Szpak :
no to sprawa wyjaśniona.,ja go nawet na oczy nie widziałem, więc ci wierzę na słowo.
EDIT:
choć po głębszym namysle, nie powinienem ci wierzyć o ile nie masz papierów pryschiatry. hehe…
hlb :
Nah. Gada się z nim, jak z normalnym prostym kolesiem z zawodówki, na którego spadła niespodzianka pod postacią nagłego zainteresowania, na co był kompletnie nieprzygotowany. Choć kumpela, która mu organizowała jeden z pierwszych koncertów nie w piwnicy, wciąż nie może zapomnieć, że pierwszym tekstem po zejściu ze sceny było ‘chcesz sie dupić?’ – no ale gwiazdy tak mają, ta bezpośredniość jest we krwi :)
asmoeth :
Meh. Bywam tam codziennie. Codziennie mam też rewizytę, również na Blipie.
January :
Najtańszego (Pentax K-M). Dual kit + Pentacon 50/1.8 na m42. Ale o wyborze zadecydowała nie tyle cena, co waga. To jedna z najlżejszych lustrzanek.
Zobacz to – robione wspomnianym Pentaconem na pełnej dziurze:
http://www.mimuw.edu.pl/~janek/kot_i_trawa.jpg
Ostrość ustawiana na słuch, bo on ma potwierdzenie ostrości z każdym obiektywem i pika.
W ogóle Pentax działa z każdym szkłem, także M42 – mierzy światło, potwierdza ostrość, stabilizuje.
Tylko inteligencja lampy błyskowej wymaga obiektywów systemowych, ale zdaje się, że mogą być manualne.
BTW – mam najprawdopodobniej najdroższy na świecie sprzęt foto w stosunku do umiejętności.
Lukasz :
E, no przypomina mi się ten stary szmonces jak to ktoś spotyka przyjaciela czytającego jakąś antysemicką gadzinówkę. “Stary, ty czytasz takie rzeczy?” — “Ach wiesz. Interesy kiepskie, okna mi powybijali, a tu proszę: same dobre wiadomosci: Żydzi rządzą światem, Żydzi się bogacą, Żydzi o wszystkim decydują…”
Facet pisze coś o rosnącym wpływie darwinizmu na społeczeństwo :-)
bart :
Phi! Plagiat.
http://en.wikipedia.org/wiki/Matthew_Fontaine_Maury
powiedział w 1860 roku:
“I have been blamed by men of science, both in this country and in England, for quoting the Bible in confirmation of the doctrines of physical geography. The Bible, they say, was not written for scientific purposes, and is therefore no authority in matters of science. I beg pardon! The Bible is authority for everything it touches. What would you think of an historian who should refuse to consult historical records of the Bible, because the Bible was not written for the purposes of history? The Bible is true and science is true.”
http://www.apologeticspress.org/articles/270
bart :
Czytałeś? Bucowaty tekst JKM wyszydzający zawody sportowe niepełnosprawnych. On im (niepełnosprawnym) takie rzeczy mówił w RL.
Marceli Szpak :
Nie, dzięki.
Ned Flanders :
Ale nazwa, niech mnie.
Kojarzy mi się ze Stalowym Koniem z filmu “Wikingowie”.
blue.berry :
Grube!
janekr :
Wielkie, błyszczące, zimne dildo.
Slotna :
Gołe!
Mun w formie u Maćka:
Moon :
@ Lukasz:
“Mechanika kwantowa jest tak prosta, że aż prostacka. Zbyt proste odpowiedzi na bardzo złożone i trudne pytania.”
“Geometria różniczkowa jest tak prosta, że aż prostacka. Zbyt proste odpowiedzi na bardzo złożone i trudne pytania.”
eli.wurman :
Ze starego łańcucha od roweru.
Gammon No.82 :
Z łańcucha to raczej jakieś chińskie kulki.
Auch: ugryzł mnie motyw żony/matki-blogerki. Ała.
eli.wurman :
No to dildo z 37 mm naboju do zenitówki. Dla hardkorowców może być z zapalnikiem.
“Matki, żony i blogerki”
Zdaje się jakiś podobny serial był. Ale ja już wtedy byłem odszczepiony od telewizorni.
Gammon No.82 :
Googlłem i padłem.
Odkryłem świat luksusu tam, gdzie spodziewałem się równości:
przykład a, przykład b, przykład c.
Gammon No.82 :
Ja pamiętam. Anna Romantowska w idealnej dla siebie roli cierpiącej cierpiętnicy. To wspomnienie trochę boli.
eli.wurman :
Cholera, na pierwszy rzut oka – słuchawki prysznicowe.
No i jaka tam równość? Znajomy opowiadał, jak kupili koledze w prezencie gumową waginę sensu stricto, żeby miał zamiast wazonika na kwiatki (kwiatki zresztą przynieśli również; podobno kompozycja wyszła niezwykła). Kupili toto za około pięć dych, ale do wyboru były takie wyuzdane, z kosmicznych materiałów, po kilkaset złotych.
EDIT:
Czyli mój pomysł rezygnacji z telewizorni nie jest całkiem pozbawiony sensu.
Gammon No.82 :
Z abortowanych płodów pewnie.
http://fronda.pl/news/czytaj/te_dzieci_skazano_na_smierc
“Dotychczas płonęły w piecu ze śmieciami.”
Veln :
Śmieci wreszcie mogły odetchnąć z ulgą. Nie znosiły towarzystwa tych rozwrzeszczanych, pokawałkowanych bachorów.
Veln :
Jak mi kiedyś coś wytną, będę się domagał katolickiego pogrzebu dla abortowanej części ciała.
Cmentarz Niechcianych Wyrostków (Robaczkowych).
Lukasz :
Tam w ogóle jest fajna dyskusja, aż żal, że mam ciągle bana.
No i znów mamy żałobę.
Lubię smutne klimaty, natomiast znów powtarza się motyw górniczy.
Tuskowi zarzucają landrynkowy Pijar. Przyzwoitości nie mają.
Śmiano się niedawno gdzieś tu w okolicach z okładki Frondy. Zajrzałem do niej wczoraj w Empiku i w środku są jeszcze fajniejsze obrazki, szczególnie w artykule Terlika o Michniku.
Goły Michnik z pirsingiem w sutkach?
Czy Armia Czerwona paląca kościoły?
9. wczoraj oglądnąłem i pierwszy raz nie wiem co powiedzieć. Nie było źle ani super dobrze, ale też nie czułem, że zmarnowałem czas i pieniądze.
Sooooo… 4+
Blaise :
Widzisz, zbliża się sezon grzewczy, trzeba wydobyć materiał na żałobę.
AJ :
Obalę się na cyce jak przeczytam we Frondzie artykuł Michnika o Terliku.
Blaise :
Ja z tego tytułu odpalam dziś wrotki i spadam na balet.
Blaise :
Prawiegoły Michnik tylko w budionnówce i w naszyjniku z główek chrześcijańskich dzieciątek, z piercingiem, pianą na ustach, Naganem w jednym ręku i pochodnią w drugim.
Ech, pamiętam, jak kiedyś zrobiłem rysunek p.t. “Żyd, mason i cyklista knują spisek przeciw Narodowi Polskiemu”.
EDIT:
eli.wurman :
“Puszkin czyta dzieła Stalina”
Zgadywanka:
czy spamołap jest uczulony na Frondę, Michnika, Terlika, czy cyce?
EDIT: czy na Puszkina względnie Stalina?
EDIT II: nie jestem w stanie go rozgryźć.
bart :
E tam fajna. Ktoś się piekli na debilizmy a Macio zaraz go zbanuje za język i będzie po dyskusji. Eptesicusa zbanował, mi się po prostu nie chce. Quasiego tam napuścić :P
Przy okazji – fylm nowy będzie – Creation. Paul Bettany (lekarz z Master and Commander co przed Darwinem był na Galapagos) gra właśnie Darwina. I z okazji wypuszczenia filmu fajny tekst w Guardianie:
http://www.guardian.co.uk/film/2009/sep/19/creation-charles-darwin-us-release
Lukasz :
Ktoś od nas, bo o Moon mówi per cioteczka.
Jest taki milion razy powiększony, zajebiście rozpikselowany obrazek tronu, który musiał mieć w oryginale wielkość 20×20, i do niego jest dorysowany ludzik z wklejoną twarzą Michnika.
AJ :
Pics or
@bart
“Ale ja mam tę zwyklejszą 1,8. Wystarcza w zupełności, trzeba tylko pamiętać, żeby jej nie otwierać poniżej 2,8, jeśli się nie lubi mydła.”
A co mu się, fizycznie, dzieje poniżej tego 2,8? Pytam, bo lubię se tą największą dziurę ustawić, a Ty tu nagle, że mydło.
DKN, chyba znalazłem oryginalny kontent.
bart :
Miałem zrobić fotkę, ale nie chciało mi się wyciągać telefonu, poza tym nie wiem, jak ochroniarze reagują.
j_niezgoda :
Noo… Mydło mu się dzieje :) Delikatniejsze detale się rozmywają. Im mniejsze otwarcie, tym mydło słabsze – dla mnie jego poziom robi się akceptowalny właśnie gdzieś w okolicy 2,8-3,2. Na szczęście przy takiej przesłonie głębia ostrości jest wciąż obłędna.
Robiłeś kiedyś testy? Ta sama scena na 1,8 i 3,2?
bart :
No właśnie nigdy nie robiłem, ani nic takiego nie słyszałem, ale zaraz sobie przetestuję.
Mam ciemnego zuma – 16-85 – niby on nie taki najgorszy, ale ilekroć założę jakąś stałkę to wpadam w zachwyt – nad jakością, jasnością, głębią. Więc dziurę ustawiam największą, bo to jest to, czego mi w zumie brak. To chyba tłumaczy, dlaczego nic nie zauważyłem :)
bart :
Ja też :-(
Ostatnio dostałem bana także w psychiatrykowym “Idź pod prąd”.
Kreacjoniści z jakiegoś powodu mnie szczególnie nie lubią. Co znamienne, w swojej flejmowej karierze trwającej już jakieś 6-7lat dostałem chyba tylko 5 formalnych & trwałych banów/plonków i wszystkie były od kreacjonistów za teksty anty-antyewolucjonistyczne (ponadto dostałem też kilka banów/plonków nieformalnych/nietrwałech, z których część była również od kreacjonistów). Za teksty anty-antyaborcyjne, anty-antyhomoseksualne, anty-antyateistyczne, anty-antylewackie, anty-antyreprogenetyczne (IVF itp.), anty-antyeugeniczne, anty-antyeutanazyjne, anty-antyGMO, anty-antypedofilskie, anty-antykazirodcze, anty-rodzinne, anty-patriotyczne, anty-karośmierciowe, anty-korwinistyczne/anty-“wolnościowe” – oraz inne podobne, szargające świętości, wartości i naruszające tabu/moral panic – formalnego&trwałego bana/plonka nie dostałem nigdy, choć tego typu tekstów łącznie napisałem zapewne sporo więcej niż tych anty-antyewolucjonistycznych, a flejmy w których je publikowałem były nie mniej gorące niż te z kreacjonistami.
Skąd może wynikać ta prawidłowość? Może stąd, że gros aktywnych w internecie kreacjonistów rekrutuje się z szeregów neofickich “chrześcijan nowonarodzonych” – czyli z najróżniejszych ewangelikalnych sekt importowanych z USA – a w te szeregi wstępują ludzie o szczególnym profilu psychologicznym: jacyś szczególnie wrażliwi, niestabilni emocjonalnie, niedojrzali, których szczególnie łatwo urazić?
pozdrawiam
Gammon No.82 :
Dobrze byłoby, bo w sumie i tak Terlik nie ma nic ciekawego do przekazania.
Quasi :
Quasi, xeno/homofoby nie zmienią się tylko dlatego, że Ci przykro.
Co z Twoim blogaskiem?
Blaise :
Założę. Już nawet dość szczegółowo zaplanowałem 2 cykle tekstów, które tam opublikuję. Muszę jednak do nich trochę poczytać. Tak więc ruszę nie wcześniej niż w przyszłym roku.
I mam pytanie: czy za taki blog w wordpress jaki ma Bart (ale i Mun i kreacjonista-Maciek) się coś płaci?
eli.wurman :
Yhhhhh, smutne.
Natimiast ty mnie zawsze przyprawiasz o rogala :D Cmok Eli.
@ Quasi:
Nie.
Chociaz ja bym zaplacil Moon, żeby mi bańki postawiła, bo coś mnie w krzyżu łupie.
Quasi :
To ile żeś tam komciów zostawił? Ja widziałem jeden.
Kwestionujesz ich Pismo. Nie są zainteresowani dyskusją z tobą, jeśli masz rację.
bart :
Chyba czy?
„Czteroletni plan strategiczny” mający na celu zmianę myślenia Amerykanów o seksie przedstawiła organizacja Centrum dla Seksu i Kultury. Chce doprowadzić do akceptacji, a następnie legalizacji takich zboczeń, jak orgie i seks sadomasochistyczny.
http://fronda.pl/news/czytaj/sex_ideolodzy_chca_edukowac_amerykanow_orgiami_i_masturb
Fuck yeah.
Nie rozumiem tego momentu z legalizacją. Chodzi im o jakieś martwe stanowe prawa, czy o co?
Veln :
Przeczytałem linka i się zacząłem zastanawiać: czemu chcą do tego używać origami.
fan-terlika :
Może chodzi o to, że przed każdą sesją BDSM trzeba będzie legalizować oprzyrządowanie i uzyskać atest w odpowiednim urzędzie federalnym?
Gammon No.82 :
Jak już to wystosować oficjalne zaproszenie do odpowiedniego urzędnika religijnego, pod którego jurysdykcją impreza ma się odbyć. Zorientowali się ile tracą, więc chcą wprowadzić obligatoryjne zgłaszanie planowanych sesji.
Lukasz :
Whipping for Jesus?
Elo ziomalia, looknijcie sobie na to. Zwłaszcza na zdjęcia na samym dole.
Ale na co?
Gdzieś w sąsiednim wątku Waldemar z Toronto powiedział coś dziwnego. Spamołap zeżarł mu link, więc daję, ku ogólnej uciesze. Proponuję kliknąć na pozycję “O instytucie” i obejrzeć zdjęcia na samym dole. Eli, to o to ci chodziło? :D
bart :
Hahaha, o to!
eli.wurman :
Moim zdaniem to jest rebus. Albo fotorelacja z ewolucji homo sapiens poloniae.
bart :
asmoeth :
Zanim staniemy się klasycznym wąsaczem będziemy upaloną gotką?
@Link
To z ćwiczeniami kręgosłupa też świetne. Ta strzałeczka. Ogólnie wszystkie fajne są.
Rządek wyżej, drugie od prawej: “I’m not a scientist, but I play one in porn movies”.
Veln :
Akurat te zdjęcia są utrzymane w tonacji taniego ruskiego porno z nastolatkami, MOAR.
Auch: Instytut IRL. I. R. L. Czaicie? IRL! Jak nawilża?!
http://www.magdalirl.nazwa.pl/index10.php
I ty się, bart, z Frondy śmiałeś.
LOL. Wszystkie filmiki z YT na tej stronie są podpisane jako “EKRANIK z nagraniem DŹWIĘKOWYM”.
Piękne zdanie: “…ideą nadrzędną jest identyfikacja biologicznej prawdy dotyczącej najwyższej wartości; jaką jest odżywianie człowieka na planecie Ziemia”.
EDIT:
“Badania identyfikacyjne wszelkich produktów spożywczych, które wykonuje INSTYTUT IRL KRAKÓW, trwają już od roku 1970 (czyli ok. 38 lat) i są prowadzone nadal.”
…ale o co chodzi???
EDIT II:
“Kaszę jaglaną 400g. oraz ryż biały lub brązowy, również 400g., gotujemy w jednym garnku (pojemność 4l.) przez ok. 15 minut.”
Faktycznie Bart ostrzegał przed wyznawcami Kaszy Jaglanej.
Różne produkty po ich spożyciu podnoszą poziom cukru we krwi. Autorzy byli tak mili, że dostarczyli kilku przykładów.
Najważniejszą informację wytłuściłem. Chociaż Żywiec nie jest jakimś wyjątkowo dobrym piwem, nawiasem mówiąc.
Ktoś wie czy ten chleb KR-IRL:
http://www.magdalirl.nazwa.pl/chleb_typu_kr-irl_clip_image002_0000.jpg
dałoby się przygotować w tej wersji:
http://moronail.net/img/1170_nazi
?
Również: Kraków.
Veln :
Nic zaskakującego
Zaraz, kurdebalans, czy oni na tych błyszczących aparatach przez 38 lat prowadzili badania “jak rozgotować kaszę jaglaną na rozbłełaną papę”?
EDIT:
“Spożywając __CHLEB typu KR-IRL uzyskujemy wzorcowe odżywienie komórek nerwowych MÓZGU.”
EDIT II:
“Ważne; UWAGA !!
Zakup __ORYGINALNEGO egzemplarza książki wydanej przez Wydawnictwo Naukowe INSTYTUTUT IRL KRAKÓW,
_pt_______: PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku.
możliwy jest WYŁĄCZNIE w księgarniach internetowych, których wykaz znajduje na niniejszej podSTRONIE
o nazwie: Księgarnie.
Zakup książki z innych źródeł, również innych księgarni internetowych, takiej pewności __NIE daje.
Ważny jest w swoim przekazie, co oczywiste egzemplarz ORYGINALNY.”
AJ :
Tu jest większe:
http://www.magdalirl.nazwa.pl/index4.php
bart :
Spis treści KURWA BOLI
http://www.magdalirl.nazwa.pl/img/45.jpg
Gay Pride!
Strzałki FTW. Dopiero teraz zauważyłem.
Tam jest zdjęcie i adres Instytutu IRL. No i mam konfuzję. Bo według nich Imbramowska 5 wygląda tak:
A według Zumi tak:
No i komu tu _____WIERZYĆ___???
bart :
http://www.stjacobs.com/html/Region.html
Perimeter Institute for Theoretical Physics