Home > Politiko, Szef kuchni poleca... > Czytając zapytania poselskie

Czytając zapytania poselskie

January 3rd, 2007 Leave a comment Go to comments

Ktoś mi tu kiedyś zarzucał lekką obsesję na punkcie Pana WuWu. Ponieważ ostatnio zmieniam swój obiekt zainteresowań, możecie się spodziewać większej ilości informacji o pośle Masinie. Jego strona internetowa jest dość uboga, blog ma ledwie kilka wpisów, a dział “Wystąpienia” odesłał mnie na stronę sejmową posła. No to polazłem… I czytam…

Szanowny Panie Ministrze! W ostatnim sezonie piłkarskim kilkakrotnie spotykaliśmy się ze zmuszaniem kibiców do ściągania flag w barwach narodowych z godłem Polski. Czy eksponowanie takich treści może być w jakiś sposób obraźliwe dla kogoś? Śmiem twierdzić, że na pewno nie, a jednak zdarzały się takie przypadki. Dlaczego demonstrowanie treści świadczących o miłości do ojczyzny powoli staje się zabraniane, podczas gdy na wielu obiektach sportowych bez żadnych przeszkód umieszczane są transparenty jawnie odwołujące się do zbrodniczego systemu, jakim był bez wątpienia komunizm.

W związku z powyższym prosimy Pana Ministra o odpowiedź na następujące pytania:

  1. Co zamierza Pan zrobić w tej sprawie, by w końcu nie doszło do całkowitego zakazu eksponowania polskich symboli narodowych?
  2. Panie Ministrze, czy będzie Pan zabiegał o to, by wprowadzić zakaz wywieszania treści odwołujących się do komunizmu?
  3. Panie Ministrze, w Regulaminie Dyscyplinarnym Polskiego Związku Piłki Nożnej nie ma żadnej wzmianki o treściach komunistycznych, a jest o faszystowskich i nacjonalistycznych. Czy zamierza Pan to zmienić?
  4. Dlaczego polscy kibice mają problemy z prezentowaniem transparentów o treści narodowej? Czyżby od jakiegoś czasu zostały one uznane za obraźliwe?

Dawno nie byłem na żadnym meczu. Czasem jak spojrzę na jakiś w telewizorze, to na trybunach widzę celtyki, szwabachę, pozdrowienia dla kolegów z więzienia i inne takie. Za to żadnej symboliki komunistycznej. Może po prostu poseł Arnold częściej kiboluje i wie lepiej. I nie mogę nic poradzić na to, że jak czytam owe zapytanie, to oczami wyobraźni widzę jakiegoś wielkiego buca we fleku, który swojemu posłowi klaruje chrypliwym barytonem: Weź coś kurwa Arni zrób w tym sejmie, bo Benitowi kazali zdjąć kurwa polską flagę na meczu, chuje psy…

Skądinąd Masin złożył to zapytanie wraz z niejakim Pardą Radosławem, który w młodości nalepił sobie na plecy literki DUCE i chodził z nimi bez koszuli tak długo, aż się opalił i miał taki niby-tatuaż (uwielbiam tę historię po prostu), a o którym “Nigdy więcej” pisze:

Ze środowiska kibolskiego na salony polityczne przeskoczył w kilka lat także inny zausznik Giertycha, wspominany już Radosław Parda, który szczyci się swoimi bliskimi związkami z kibicami Śląska Wrocław, od lat zdominowanymi przez neonazistowskich bojówkarzy i nazi-skinów z organizacji Blood & Honour.

Więc kto wie, może moje wyobrażenia nie są dalekie od prawdy…

Parda zasłużył pewnie na oddzielny wpis, wróćmy do Masina. W dziale “Zapytania” znaleźć można jeszcze zapytanie o wyposażenie każdego samochodu w alkomat (autorski projekt Arnolda), słynne już zapytanie o to, dlaczego polski rząd nie ściga Polańskiego za pedofilię…

Otóż Roman Polański (prawdziwe nazwisko: Raymond Liebling, data urodzenia: 18 sierpnia 1933 r., miejsce urodzenia: Paryż, Francja) znany jest w świecie nie tylko z powodu swojej twórczości filmowej…

…albo zapytanie, co rząd zamierza zrobić z planowanym w Krakowie Marszem Równości:

Centrum miasta będącego symbolem kultury i tradycji polskiej, w tym również kultury duchowej, chrześcijańskiej, przez wieki kształtującej również postawy właściwie rozumianej tolerancji, nie jest odpowiednim miejscem na manifestowanie swojej odmienności seksualnej przez grupy marginalne i agresywne, nastawione wrogo do wartości tradycyjnych, do wartości i cywilizacji, w której kształtowała się tożsamość narodu polskiego.

W przerwie między zajmowaniem się światem filmu i kształtowaniem postaw właściwie pojętej tolerancji, poseł Masin znalazł odrobinę czasu dla rolników zrzeszonych w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Pabianicach, którzy ustami posła spytali swojego ministra rolnictwa, dlaczego też owa spółdzielnia nie zapłaciła im jeszcze za mleko.

Mleko mlekiem, ale trzeba być czujnym, bo pederaści nie śpią i wraz z feministkami reklamują jointy…

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zagrożenie narkotykami to, oprócz ich zażywania, również reklama. Niektóre środowiska i organizacje, najczęściej ruchy anarchistyczne, feministyczne, środowiska homoseksualistów głoszące hasła totalnej wolności, mające za nic kulturę, obyczaje i ład moralny, propagują zażywanie środków odurzających poprzez na przykład obnoszenie się z symbolami marihuany, pokazywanie ich na koszulkach, bluzach lub w formie naszywek, na przykład na plecakach szkolnych. Czy rząd w związku z tym zamierza podjąć jakieś działania w kierunku zakazu eksponowania symboliki narkotykowej? Dziękuję.

Jest takie staropolskie, ślicznie rezonujące słowo “bęcwał”. Uwielbiam jego brzmienie, zresztą posłuchajcie sami (tylko trzeba starannie wymawiać każdą zgłoskę): bęc-wał, bęc-wał, bęc-wał. Nie wiem, dlaczego akurat teraz przyszło mi ono do głowy.

A tak w ogóle to powiem jeszcze, że strona sejmu, jak widzę, jest skarbnicą bardzo śmiesznych rzeczy. Może w następnym odcinku napiszę o zapytaniach i interpelacjach posła Wierzejskiego (innym bardzo ładnym polskim słowem jest “głuptak”: głup-tak, głup-tak, jak tętent końskich kopyt) — w szczególności o interpelacji “w sprawie oficjalnej propagandy pederastii w trakcie Międzynarodowego Salonu Edukacyjnego PERSPEKTYWY 2006” oraz o tym, dlaczego wraz z posłem Arnoldem Masinem interesuje się losem polskich producentów owoców miękkich.

Dobrze pisać o Wierzejskim. Stara miłość nie rdzewieje.

Tags:
  1. April 1st, 2008 at 19:23 | #1

    ciota

  2. gość
    October 1st, 2008 at 17:52 | #2

    A co takiego dobrego jest w obwieszaniu się przez dzieci szkolne naszywkami z liściem marihuany? Nie wiem czemu, ale kiedy przeczytałem, że P. T. Autor bloga nie widzi w tym nic złego, na myśl przyszło mi słowo “bęcwał”…

  3. October 1st, 2008 at 17:57 | #3

    Wolę dzieci z marihuaną niż dzieci z Legią albo z mieczykiem Chrobrego. Coś jeszcze dodać, gościu?

  4. gość
    October 1st, 2008 at 19:46 | #4

    Oooo, czyli jak ktoś nie jest fanem marihuany, to automatycznie staje się kibolem, bandytą, rasistą i nazistą? Gratuluję poglądów. Rozumiem, że na przykład pracownicy ośrodków leczenia narkomanii są automatycznie kibolami z mieczykiem Chrobrego?
    Co prawda nie dziwi mnie taka wizja rzeczywistości u kogoś, kto cytuje Nigdy Więcej – oni są nie od wczoraj znani z wyznawania zasady “kto nie popiera nas bezwarunkowo, ten nazista”.

  5. October 1st, 2008 at 22:32 | #5

    Oooo, czyli jak ktoś nie jest fanem marihuany, to automatycznie staje się kibolem, bandytą, rasistą i nazistą?

    Hehe, a gdzieżeś to wyczytał?

    Natomiast absolutnie masz rację, że dla mnie młodzian głoszący “Legalize it” jest bardziej wartościowy niż młodzian mówiący “Nasza droga jest prawdą i albo idziesz z nami, albo ci wpierdolimy”. Chcesz się dowiedzieć dlaczego?

    Co prawda nie dziwi mnie taka wizja rzeczywistości u kogoś, kto cytuje Nigdy Więcej – oni są nie od wczoraj znani z wyznawania zasady “kto nie popiera nas bezwarunkowo, ten nazista”.

    Ewidentnie masz jakiś problem z Nigdy Więcej. Zechcesz rozwinąć myśl?

  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)