Legia, kurwa. Legia kurwa.
No to wczoraj mało spałem. Stało ich czterech na boisku do koszykówki; stali w kółku i wyli. Nie siedzieli, nie pili wódki, nie zaczepiali nikogo. Po prostu darli mordy, a jeden co jakiś czas trąbił trąbką. Przyjechała straż miejska, więc panowie udali się na stację benzynową uzupełnić płyny i dając strażnikom czas na wypełnienie protokołu: “Przyjechalim. Rozejszli się”. Straż pojechała, dresiarze wrócili i dalej się darli. Straż przyjechała znowu po godzinie, panowie się rozeszli, ale było już za późno — Mikołaj się obudził i też zaczął wyć.
Chyba o drugiej nad ranem obudził nas wszystkich ryk “NIE SPAĆ, KURWA!” i odgłosy ciosów w jakąś Bogu ducha winną materię. Mikołaj wył przez godzinę.
Dziś w pracy wszyscy mieli wory. U Łukasza pod kościołem zebrało się ich ze dwustu i też wyli, tylko pięćdziesiąt razy głośniej. Przyjechała policja, poprosiła, żeby nie przeklinali i pojechała. Plotka głosi, że służby miały nieoficjalne przykazanie łagodnego traktowania kwiatu naszej młodzieży, no bo w końcu Legia zdobyła mistrza.
I tyle po PiSioRze (PiS i ojciec Rydzyk) i jego zapewnieniach o braku tolerancji dla chuligaństwa, sądach 24-godzinnych i innych sratach. Ciekawe, czy jakbym w drodze do pracy pierdolnął dziś rano dziadzka na pasach — bo jechałem na totalnym autopilocie — też byliby tacy pobłażliwi. “Rozumiemy, pan niewyspany, w końcu nasza drużyna ma miszcza. Prosimy o ostrożną jazdę na przyszłość. I proszę spryskać i zetrzeć szyby z przodu, bo trochę móżdżku zostało. Ce, ce, cewuka”.
A ja se Bracie nabyłem wiatróweczkę, gdzie śrut jest napędzany nabojami, które wyglądają jak do czerstwego, komunistyczneo syfonu.
Ma marker laserowy i strzał w dupę wywołuje zawsze wrzask! Aaaaaa!!! Jeszcze mnie gnoje nie namierzyli.Jak mnie namierzą, ja ich namierzę. :)
Tak sobie czytam tę notkę sprzed lat i zastanawiam się, czy to były pierwsze oznaki hołubienia przez władze naszych szalikowych “patriotów”?