Home > Politiko > Warto głosować

Warto głosować

7 czerwca wybory do Europarlamentu! Już marksistowscy blogerzy w swoich czarnych notatnikach zielonymi flamastrami weryfikują negatywnie przedstawicieli lewicowych partii. Prawica katolicka tymczasem na portalu poświęconym przepytuje swoich kandydatów. Pozwólcie, że przedstawię wam skrót odpowiedzi, w ramach akcji edukacyjnej „By inni nie musieli czytać”.

Dobór ankietowanych nie pozostawia wątpliwości, że całe to odpytywanie to akcja propagandowa PiS — osobnicy z innych partii swoimi wypowiedziami fundują czytelnikowi solidnego facepalma; na ich tle PiS-owcy wychodzą na ostoje zdrowego rozsądku i politycznej rozwagi. Już w pierwszym pytaniu „Czy prezydent Lech Kaczyński powinien podpisać Traktat Lizboński?” przedstawiciele PiS dyplomatycznie starają się wybrnąć z sytuacji, w której betonowe audytorium oczekuje od nich zaparcia się Okrągłej Głowy. Zaś np. Libertasowcy walą z cepa — Tomasz Sommer stwierdza:

To zależy jakie są jego cele polityczne. Jeśli chce likwidacji Polski — to powinien podpisać. Jeśli jej zachowania — nie powinien. Ja jestem zwolennikiem prowadzenia polityki przez Polskę jako państwo, więc podpisanie traktatu przez prezydenta Kaczyńskiego uznałbym za zdradę, która dla mnie oznaczałaby zrzeczenie się przez niego funkcji prezydenta.

BTW, Tomasz Sommer to najwyraźniej postać warta odrębnej notki, człowiek, który spowodował rozłam w UPR (czterech w jedną, dwóch w drugą?), dokonując wrogiego przejęcia partyjnego organu. Dawni towarzysze nazywają go teraz „Sodommer”.

W gronie ankietowanych jest Andrzej Pilipiuk, autor SF, startujący z listy UPR. W kategorii prześmiewczej jego wypowiedzi zawodzą, prezentuje się bowiem jako człowiek pozostający przynajmniej w kontakcie radiowym z Ziemią. Nawet w odpowiedzi na pytanie, co zamierza zrobić jako europoseł dla obrony nienarodzonych dzieci, potencjalny przyszły europoseł Pilipiuk zachowuje zwięzłą powściągliwość:

Co tylko będzie możliwe.

No, nie jest to umiłowana przez Frondę mowa TAK TAK NIE NIE. To pytanie wymaga jednoznacznych deklaracji, a nie jakiegoś „Jak się da, to zrobię, a jak nie, to nie zrobię”. To jest pytanie do popisów oratorskich i tańców z przytupem. Oto Tomasz Sommer:

Zamierzam jasno stawiać problem. Uważam, że zabijanie nienarodzonych dzieci to holokaust współczesnej Europy.

Wtóruje mu dzielnie Witold Misiuda-Rewera z Prawicy Rzeczypospolitej, który co prawda opisuje problem językiem prawniczym („aksjologia cywilizacji rzymsko-łacińskiej”), ale na końcu nie wytrzymuje i dodaje:

PS. Zabijanie nienarodzonych jest jakby wciąż na nowo Jezusa krzyżowaniem.

Największe łups robi Marcin Masny z Libertasu:

Odmówiłem komunistom służby wojskowej, ale teraz zastanawiam się nad radykalnymi środkami.

How convenient. Ja też odmówiłem komunistom służby wojskowej, ale dlatego, że uważałem ją za stratę czasu i zajęcie dla dresiarzy. No, ale jestem w komfortowej sytuacji, bo nie wycieram sobie buzi patriotycznymi frazesami i zaliczona służba wojskowa nie jest mi do niczego potrzebna. Co do drugiej części wypowiedzi: zastanawiam się, jak łączy się z pierwszą. Coś mi podpowiada, że chodzi o naukę strzelania, która mogłaby przydać się kandydatowi Masnemu w sporze z proczojserami, hm? Może kandydat Masny trafi tu kiedyś guglając własne nazwisko i rozwieje moje wątpliwości?

Marcina Masnego opiszę chyba we wspólnej notce z Sommerem, bo to kolejne ciekawe zjawisko. Na pytania o członkostwo Turcji i przyjęcie przez Polskę euro odpowiada bystrzackimi one-linerami:

Pytanie do dupy. Unia się rozleci za chwilę.

Euro też się rozleci.

Pytanie, po co się pchać do parlamentu upadającego znienawidzonego tyrana. Co będzie priorytetem Masnego w bunkrze brukselskiego Hitlera? Odpowiedź niesie kolejny one-liner:

Praca ze wszystkimi i nad wszystkim.

Ponieważ, wedle słów komentatora Szofara z portalu 44.org.pl, Fronda to instytucja „międląca nieustannie aborcję i pedziów, plus wyznania nawróconych aborterek i tak w kółko macieju, do wyrzygania, walka z cywilizacją śmierci”, w ankiecie nie mogło zabraknąć pytania o związki homoseksualne, a dokładniej — o uznawanie na terenie całej Unii praw małżeństw homoseksualnych zawartych w krajach Unii dopuszczających taką możliwość. Z satyrycznego punktu widzenia kandydaci zawiedli ponownie (zwłaszcza kandydat Pilipiuk, który w całej swojej wypowiedzi nie użył ani jednego nacechowanego emocjonalnie zwrotu). Wybił się jedynie (znowu!) kandydat Sommer („leczyć, a nie propagować”) i kandydat Szczerski z PiS („zideologizowany wzorzec liberalno-emancypacyjno-lewicowy, obcy obyczajom i kulturze wielu narodów”). Wąsaty Artur Zawisza jedzie emo o „pożałowania godnym fakcie rejestracji związków jednopłciowych w niektórych krajach”, ale c’mon, były naczelny „Naszego Dziennika” powinien być bardziej radykalny w buźce. Zaś wykładowca akademicki Witold Misiuda-Rewera najwyraźniej nie zrozumiał pytania, bo odpowiada:

Zdecydowanie nie, jest to suwerenna decyzja każdego z państw, tak jak każdego człowieka.

Uznanie prawa „tzw.” małżeństwa homoseksualnego na terenie danego państwa to „suwerenna decyzja każdego człowieka”?

W pytaniach o kwestie gospodarcze kandydaci albo nieciekawie kręcą, albo szpanują libertarianizmem (Masny chce podatku dochodowego 0%, Sommer żąda zniesienia większości podatków i postuluje rezygnację z państwowej emisji pieniądza). Rozkręcają się na powrót przy pytaniu o granice integracji europejskiej. Kandydat Pilipiuk bezlitośnie punktuje totalitaryzm:

Odejście od koncepcji wspólnoty ojczyzn na rzecz budowy imperium europeum jest moim zdaniem fatalnym błędem. Za całkowicie niedopuszczalny uważam brak jasnych zapisów w przygotowywanych projektach konstytucji o swobodzie wystąpienia z UE. Przypomnę że taka możliwość zapisana była nawet w konstytucji ZSRR.

Zaś kandydat Misiuda-Rewera, wykładowca akademicki, postanawia odpowiedzieć wierszem:

Cywilizacyjne. Przyzwoitości również nie można przekraczać, ani tym bardziej granic prawdy. Relatywizm wartości nie może prowadzić do dekompozycji klarowności kolorów idei europejskich w kulturze chrześcijańskiej; by nie zamienić białego czy czarnego na krwawiący szary bez wyrazu i miłości.

Po tej rozgrzewce czas na pytanie finałowe: „Co będzie dla Pana/Pani priorytetem w działalności w Parlamencie Europejskim?”. W zasadzie tylko kandydatka PiS Hanna Foltyn-Kubicka nie korzysta z ostatniej szansy, by błysnąć świętopieprznięciem, zamiast ostrych deklaracji fundując fundamentalistycznej frądziarskiej braci wykład o Gazociągu Północnym. Cała reszta w ostatnim słowie kręci oszołomskiego hołubca. Kandydat Pilipiuk!

Zachowanie resztek suwerenności religijnej, światopoglądowej, politycznej i ekonomicznej naszego kraju.

Kandydat Sommer!

Walka z tamtejszą biurokracją oraz zahamowanie demoralizujących trendów społecznych sprzecznych z elementarną moralnością i uczciwością.

Na wyróżnienie zasługują także: kandydat Szczerski z PiS, który chce bronić „polskiej tradycji, obyczaju i kultury”; kandydat Szymański (również z PiS), pragnący w Europarlamencie zająć się „odpychaniem lewicowej agendy aborcyjnej i homoseksualnej poza nawias integracji”; dotychczas mrukliwy kandydat UPR w Białymstoku Michał Wojciechowski, stawiający sobie za cel „zwalczanie aborcji i eutanazji, obronę wolności gospodarczej (a więc zwalczanie biurokracji), przeciwdziałanie ograniczaniu suwerenności Polski” oraz kandydat Zawisza, który zwyczajowo już będzie strzegł chrześcijańskiego dziedzictwa Europy i chronił prawa rodziny. Ale dyplom uznania dostaje ode mnie Marcin Motylewski z UPR, który z rozbrajającą szczerością wyznaje:

Będę wykorzystywał każdą okazję, żeby potwierdzić poglądy wyrażone choćby w tej ankiecie, ale PE to organ w dużej mierze fasadowy, nie dający możliwości realizacji ambitnych planów. Dlatego np. planuję skupić się na wykorzystaniu nieformalnego wpływu związanego z funkcją europosła do załatwieniu dla rodzinnego miasta tylko jednej sprawy: rozbudowy infrastruktury kolejowej połączenia Kutno-Łódź, gdzie na odcinku Chociszew-Jedlicze Łódzkie jest tylko jeden tor, skutkiem czego pociągi muszą zatrzymywać się na co najmniej kilkanaście minut, aby przepuścić jadące z przeciwka. Podróż osobowym na odcinku 60 km trwa 100 minut, pospiesznym — 70 min.

Urzekła mnie historia kandydata Motylewskiego, który wydaje pieniądze na kampanię i walczy o wejście do wrogiej brukselskiej jaskini lwa tylko po to, żeby skrócić o kilkanaście minut podróż pociągiem z Kutna do Łodzi. Oddałbym na niego swój głos, gdybym a) mieszkał w Łodzi, b) nie wiedział, że na forach Cywilizacji Życia trwa mobilizacja wyborcza, mająca zapewnić zwycięstwo jemu i jego ankietowanym kolegom i koleżankom. Powiadam wam, bracia i siostry, niech mobilizacja wyborcza stanie się też udziałem Cywilizacji Obustronnego WTF!

  1. May 29th, 2009 at 12:52 | #1

    @ moa:
    Nie pierdol. Od zawsze dzieci patrzyły z zazdrością na dorosłych i ich zabawki. Za gówniarza nie bawiłeś się z kolegami w żołnierzy?
    No ja Cię proszę…

  2. May 29th, 2009 at 12:52 | #2

    moa :

    grzędowicz też ma prawicową odchyłkę, lubi broń itp.

    Chwyleczkę, dlaczego “prawicowym odchyłem” jest sympatia do broni? Eee? Malcolm X, Eleanor Roosvelt, George Orwell, Robert Anton Wilson – they were all rightist?

  3. May 29th, 2009 at 12:59 | #3

    @ kabotyna:

    Wielkość KAŻDEGO pisarstwa polega na tym, że ktoś się nim brandzluje.

  4. May 29th, 2009 at 13:02 | #4

    @moa

    ASG, paintball czy chociażby powalenie sobie z klamki na strzelnicy to fajne opcje- spróbowałem wszystkiego(okazjonalnie, była możliwość). Co nie zmienia faktu, że na norze nie chciałbym mieć spluwy, choćby schowanej w sejfiku a na dźwięk wystrzału armaty na granicy, jestem pierwszym pasażerem najbliższego lotu Swiss Air.

  5. blue.berry
    May 29th, 2009 at 13:06 | #5

    moa :

    pytanie na marginesie: o czym jest dyskusja pod poprzednią notką? bo odpadłem w okolicach 200 komcia i nie wiem czy warto brnąć dalej?

    w ostatniej fazie o katanach, rapierach i szablach, jaraniu fajek (ze wspominkami kto kiedy i jakie), metodach rzucania jarania fajek, Usagim (białym kroliku z kataną)i to czy jest to cepelia czy też nie. w miedzyczasie było sporo o Quasi (kiedy Asparger talking a kiedy nie i co z tego), Quasi sie zasmucił, zrobil cale mnostow tl;dr i poszedl, ale wrocił (m.in tl;dr o katarynie i anonimowosci w sieci, a o tym tez było tyle że wcześniej) i w sumie większosc sie ucieszyła. było tez torchę o starym serialu V i jego wznowieniu (a co za tym idzie o ludziach jaszczurach : ) a i powrócił tez temat bloga moon ale na to spuśćmy zasłone milczenia… chyba byłoby by prościej powiedzieć o czym nie było : )

  6. kabotyna
    May 29th, 2009 at 13:09 | #6

    mrw :

    @ kabotyna:
    Wielkość KAŻDEGO pisarstwa polega na tym, że ktoś się nim brandzluje.

    Aha. Teraz rozumiem.

  7. May 29th, 2009 at 13:12 | #8

    O, wpierdoliło mi komentarz. To może tak: prawicowi kandydaci – opery ciąg dalszy.

  8. May 29th, 2009 at 13:13 | #9

    Adam Gliniany :

    Za gówniarza nie bawiłeś się z kolegami w żołnierzy?

    nie mówimy o mnie, ja się bawiłem i efekt jest taki że mam 6 “jednostek broni palnej” w domu. ZUO!!!11jeden

  9. Szyba
    May 29th, 2009 at 13:17 | #10

    ..to pozwolicie że podrzucę fajny smaczek z KRK :-)
    http://senyszyn.blog.onet.pl/ZIOBRO-TCHORZEM-PODSZYTY,2,ID378763194,n

  10. kabotyna
    May 29th, 2009 at 13:20 | #11

    blue.berry :

    moa: bo odpadłem w okolicach 200 komcia i nie wiem czy warto brnąć dalej?

    w ostatniej fazie o katanach, rapierach i szablach, jaraniu fajek

    Nie warto. ;-) Cel był tylko jeden: 1000+ komciów oraz kto trafi 1000. Wpisujcie miasta i te sprawy. Zakamuflowane rapierami i napierdalanką Bartsa z MRW. :-P

  11. May 29th, 2009 at 13:21 | #12

    Szyba :

    ..to pozwolicie że podrzucę fajny smaczek z KRK

    Rany, następna osoba, od której blogaska dostaję hardkorowych powidoków. LEWICO, OCZU CUDZYCH CI NIE ŻAL?!

  12. May 29th, 2009 at 13:22 | #13

    moa :

    nie mówimy o mnie, ja się bawiłem i efekt jest taki że mam 6 “jednostek broni palnej” w domu. ZUO!!!11jeden

    O ile dobrze pamiętam, to kolega raczej z czytelników niż piłkarzy? ;)

  13. Szyba
    May 29th, 2009 at 13:34 | #14

    …no dobra, ale odkładając na bok kwestie łebdizajnerskie samego blogu, szacun wielki że p. Senyszyn poszła na gołe klaty z pięknym Zbigniewem, a sądząc z opisu, Zbigniew spieprzał że aż się kurzyło…
    Generalnie środowisko Zbigniewa jest dziwne….
    np. jego kolega:
    http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/664552.html

  14. RobertP
    May 29th, 2009 at 13:39 | #15

    moa :

    w camo i z push daggerem. to też chyba bardzo źle?

    Aż sprawdziłem wiek w Wiki. W tym wieku to źle, a push dagger jest kijowy bo
    -a zbyt morderczy
    -trudny do wytłumaczenia

  15. May 29th, 2009 at 13:39 | #16

    ciekawy jest też motyw że były “elektorat” pzpr popiera teraz pis… zazdrość?

  16. Barts
    May 29th, 2009 at 13:42 | #17

    Śledziu :

    ASG, paintball czy chociażby powalenie sobie z klamki na strzelnicy to fajne opcje […] a na dźwięk wystrzału armaty na granicy, jestem pierwszym pasażerem najbliższego lotu Swiss Air.

    Same here. Jak się zacznie jakaś ruchawka w tym rejonie świata, sp…m w podskokach tak, że kurz będzie opadał jak za strusiem Pędziwiatrem.

    mrw :

    Wielkość KAŻDEGO pisarstwa polega na tym, że ktoś się nim brandzluje.

    Pilipiukiem też się ktoś brandzluje, nawet sporo ktosiów.

    Slotna :
    Zgoda z Radkowieckim – Grzędowicz, jakkolwiek prywatnie może i oblech, pisze fajnie. Trochę lepiej, trochę gorzej (“Pył i kurz”), ale “Pan Lodowego Ogrodu” był świetny, kupiłem oba, czekam na trzeci. Pilipiuk ma czasem fajne pomysły, ale wykonanie i ten przaśny humor mordują jego pisaninę. Rozważałem kiedyś zakup “21xx kroków” jako moim zdaniem całkiem znośnej książki pociągowej, ale jednak jakoś ciągle nie znalazłem na ten cel pieniędzy. A w ogóle, skoro Grzędowicz też pisze do bani, to kto pisze fajnie z polskich autorów sf-f?

    kabotyna :

    napierdalanką Bartsa z MRW.

    No wiesz? Trochę się poszczypaliśmy, ale żeby od razu napierdalanka?

  17. May 29th, 2009 at 13:42 | #18

    RobertP :

    -a zbyt morderczy

    czytaj: skuteczny

    -trudny do wytłumaczenia

    na razie dozwolony, więc z czego się tłumaczyć? a poza tym: “wypadł temu oprychowi”.

  18. May 29th, 2009 at 13:47 | #19

    moa :

    mrw :
    SKARPETY W SANDAŁACH
    wiedziałem! kurcze, wiedziałem. jak tylko pojawił się w notce pilipiuk wiedziałem że wyciągniesz swój fetysz…

    Przyznaj się, też nosisz?

  19. May 29th, 2009 at 13:47 | #20

    moa :

    czyli co? twój odbiór zależy od intencji autora / oficjalnej interpretacji? bez wytycznych leżysz?

    awww kaman. bez wytycznych to Twoja stara leży. mój odbiór zależy od wielu rzeczy. nie jestem pewien, czy na Pilipiuka wogle warto wytaczać INTERPRETACJĘ.

    uczenie mówiąc, każdy tekst ma swoje konteksty i akurat intencja autora jest jednym z nich. czasem mniej, czasem bardziej ważnym. nie wiem, czy w ogóle w kwestiach politycznych jest bardziej ważny, czy tylko w przypadku wątków politycznych w prozie miernej jakości literackiej, czy też tylko w przypadku Pilipiuka, jak napiszę o tym doktorat to może będę miał jakąś pełniejszą odpowiedź.

    ——-

    aha, a jeszcze warto zauważyć, że ironia to akurat zabieg zależny *głównie* od intencji właśnie.

  20. May 29th, 2009 at 13:50 | #21

    jaś skoczowski :

    Chwyleczkę, dlaczego “prawicowym odchyłem” jest sympatia do broni? Eee?

    kiedyś nie była, teraz jest – “broń zabija”.
    Malcolm X – rasista, potem religijny fundamentalista
    Eleanor Roosvelt – o, tu się zgodzę lewica, ale wtedy lewica jeszcze lubiła spluwy
    George Orwell – hmmm, trockista? ekscentryk? w każdym razie trudny do zaszufladkowania
    Robert Anton Wilson – libertarianin, niektórzy twierdzą że to prawica…

  21. May 29th, 2009 at 13:51 | #22

    Barts :

    Pilipiukiem też się ktoś brandzluje, nawet sporo ktosiów.

    Więc właśnie nie wiem o co chodzi Kabotynienowi.
    moa :

    na razie dozwolony, więc z czego się tłumaczyć? a poza tym: “wypadł temu oprychowi”.

    Hej, jak to jest być pojebem?

  22. May 29th, 2009 at 13:52 | #23

    grzesie2k :

    Przyznaj się, też nosisz?

    tak. dwie pary, od środka jedwabne, na zewnątrz frotki :P

  23. May 29th, 2009 at 13:53 | #24

    moa :

    od środka jedwabne

    Antygwałtki? Jeszcze się zabezpieczasz, mimo tego arsenału?

  24. May 29th, 2009 at 13:54 | #25

    mrw :

    Hej, jak to jest być pojebem?

    nie wiesz?

  25. May 29th, 2009 at 13:57 | #26

    moa :

    nie wiesz?

    Inaczej bym przecież nie pytał. Jak to jest chodzić po mieście i myśleć, kogo by tu dziabnąć?

  26. May 29th, 2009 at 13:58 | #27

    bart :

    Antygwałtki? Jeszcze się zabezpieczasz, mimo tego arsenału?

    jako zabezbieczenie to mam buttpluga z zamkiem szyfrowym, i króliczym ogonkiem. :P

  27. May 29th, 2009 at 14:00 | #28

    mrw :

    Jak to jest chodzić po mieście i myśleć, kogo by tu dziabnąć?

    jak to jest zadawać głupie pytania niewłaściwym osobom?

  28. May 29th, 2009 at 14:14 | #29

    Moon, widzę cię w UserOnline znowu.

  29. RobertP
    May 29th, 2009 at 14:20 | #30

    moa :

    czytaj: skuteczny

    Morderczo skuteczny.

    Jak miałem mało lat, to też się obwieszałem niczym ninja, ale wyrosłem.
    Push dagger nie nadaje się do jakkolwiek pojętej samoobrony. Sam mam różne gadżeciarskie zajoby (no i chłopak z Pragi jestem ;-) ), dlatego zwykle coś targam w kieszeni, ale jest to w stylu (jedno na raz)
    -yawara
    -comtech stinger
    -Gerber Paraframe (zamknięty jest świetną yawarą)
    -Victorinox np. http://www.donrearic.com/images/sakpic6.jpg

    Coś, co niekoniecznie naruszy powłoki ciała napastnika, ale sprawi mu ból.
    Więcej znajdziesz na http://www.donrearic.com/main.html

    moa :

    na razie dozwolony, więc z czego się tłumaczyć? a poza tym: “wypadł temu oprychowi”.

    Dozwolone są też czekany, zerwikaptury i halabardy.
    “Dozwoloność” to niewystarczające kryterium w dobie WZW, HIV i czteroletnich aresztów “tymczasowych” .

  30. May 29th, 2009 at 14:21 | #31

    Khm. Dwoje naszych ulubieńców się spotkało. Chyba mogę sobie przypisać zasługę?

  31. May 29th, 2009 at 14:22 | #32

    RobertP :

    Dozwolone są też czekany, zerwikaptury i halabardy.

    Podobnież jak pollaxy. Podoba mi się koncepcja :)

  32. May 29th, 2009 at 14:27 | #33

    bart :

    Khm. Dwoje naszych ulubieńców się spotkało. Chyba mogę sobie przypisać zasługę?

    Czas iść po popcorn. :)

  33. Slotna
    May 29th, 2009 at 14:29 | #34

    Moon szuka tematu do notki :) Wyrabia sie, dziewczyna, chce napisac _o_czyms_.

  34. May 29th, 2009 at 14:29 | #35

    Slotna :

    Moon szuka tematu do notki :) Wyrabia sie, dziewczyna, chce napisac _o_czyms_.

    Może o lewacko-katolskim spisku antyhomeopatycznym?

  35. May 29th, 2009 at 14:33 | #36

    Ausir :

    Czas iść po popcorn. :)

    Nic z tego nie będzie. Tomek Torquemada Dajczak rzadko zniża się do odpowiadania innowiercom. Drugi miesiąc czekam na odpowiedź, czy ateistów też będzie palić na stosie.

  36. May 29th, 2009 at 14:43 | #37

    bart :

    Khm. Dwoje naszych ulubieńców się spotkało. Chyba mogę sobie przypisać zasługę?

    No, no, nie spodziewałem się po Tomku, bardzo ładnie napisał i jeszcze od szatana się odżegnuje.

  37. May 29th, 2009 at 14:45 | #38

    Czy tylko ja mam kłopoty z głosowaniem w sondzie na katolicy.net? :(

  38. May 29th, 2009 at 14:49 | #39

    Prawdopodobnie jest tylko dla zarejestrowanych (bo zwraca “no token”).

  39. janekr
    May 29th, 2009 at 14:51 | #40

    bart :

    Czy tylko ja mam kłopoty z głosowaniem w sondzie na katolicy.net?

    Ale po co chcesz odpowiedzieć na pytanie:

    Czy kardynał Castrillón Hoyos odwiedzi Écône?

  40. kabotyna
    May 29th, 2009 at 14:51 | #41

    bart :

    Czy tylko ja mam kłopoty z głosowaniem w sondzie na katolicy.net?

    Invalid Token. ;-(

    Sonda to “Co sądzisz o objawieniach w Medjugorje? ”

    Nie działa im to wszytko, bo se postawili na Niemieckim serwerze!

  41. May 29th, 2009 at 14:53 | #42

    kabotyna :

    Invalid Token. ;-(

    złe medaliki macie :P

  42. May 29th, 2009 at 14:58 | #43

    kabotyna :

    Nie działa im to wszytko, bo se postawili na Niemieckim serwerze!

    As long as it’s a katolicki serwer…

  43. kabotyna
    May 29th, 2009 at 15:05 | #44

    Katolicy.net linkują z lewej na coś takiego Zrób to sam.

    Skoro takie zosiesamosie, to im potem sondy nie działają.

  44. urbane.abuse
    May 29th, 2009 at 16:00 | #45

    bart :

    As long as it’s a katolicki serwer…

    Z CSU pełnego fanbojów Steinbach…

  45. kabotyna
    May 29th, 2009 at 23:03 | #46

    Tuten! Moon! Larum. Co taka cisza?

  46. Blaise
    May 29th, 2009 at 23:14 | #47

    Wiecie co? Ja Was przepraszam za te wszystkie kurioza co powiedziałem i za ten krejzi-ekshibicjonistyczny żenujący, socjopatyczny, cyrkowy szoł baj mi.
    Moim zdaniem, bart blog, to jeden z amałga
    najcudowniejszych blogokomciów z całej blogokupy.
    Emo, but (nie emo after all) nie będę już komentowal, bo co mam do zaoferowania tutaj, opócz swojego porytego szalenstwa?
    Piszę tylko to, bo chciałem wszystkich przeprosić za dur’notki.
    Korzystajac z okazji przesle xoxoxoxoxox dla Eliego, cmok, you’re my Hero + Quasi you’re Titan!

  47. Blaise
    May 29th, 2009 at 23:38 | #48

    PS. nOT ‘Wanda co Niemca nie chciała’ case, ja się nie wybieram w zaświaty.

  48. May 30th, 2009 at 00:09 | #49

    Pilipiuk :

    Zachowanie resztek suwerenności religijnej (…) naszego kraju.

    Ja też jestem za zerwaniem konkordatu.

  49. May 30th, 2009 at 00:51 | #50

    O. już działa głosowanie na katolicy.net :)

  50. May 30th, 2009 at 01:08 | #51

    @ bart:
    Dziwne u mnie nie działa. O, już wiem, to pewnie dlatego, że nie aktywowałem cudownego medalika!

    Blaise :

    o co mam do zaoferowania tutaj, opócz swojego porytego szalenstwa?

    Niby tylko i niewiele, ale to już coś na początek (patrz przykład Cioteczki, która zaoferowała tylko morze komciów, które nie doszło do żadnej puenty/pointy/płęty).

    Blaise :

    ja się nie wybieram w zaświaty.

    Ta, wszyscy tak zapewniają. Mój sąsiad zanim się powiesił w stodole na kablu od odkurzacza, wydawał się bardzo zadowolony z życia.

    Ausir :

    Ja też jestem za zerwaniem konkordatu.

    W’ogle konkordat robi na obszar w moim serduszku, gdzie siedzi emo pt. filozofia państwa i prawa, duży WTF – bo to przecież gwałt na zasadzie równości wobec prawa!!One1

  51. Blaise
    May 30th, 2009 at 01:44 | #52

    “Niby tylko i niewiele, ale to już coś na początek (patrz przykład Cioteczki, która zaoferowała tylko morze komciów, które nie doszło do żadnej puenty/pointy/płęty).”

    “Ta, wszyscy tak zapewniają. Mój sąsiad zanim się powiesił w stodole na kablu od odkurzacza, wydawał się bardzo zadowolony z życia.”
    Ale mi zaliż nie śpiszno z tego świata odchodzić i z kablem od odkurzacza ? Jak to tak ;) Ja bym raczej łyknął fiolkę proszków nasennych i pomknąłbym ciemną nocą, wielokonną karocą do Lichenia. Później odkryliby chłodne, bez życia ciało, uznali jako świętą po latach.
    I sam widzisz, jak tu ze mną sensownie rozmawiać?

    Co do morza komciów, już ja Ci zapointuję tu albo na Twoim blożku, ty moje monszehhrrriiiii. xxxxxxx /faint

  52. May 30th, 2009 at 01:57 | #53

    Blaise :

    Ja bym raczej łyknął fiolkę proszków nasennych

    No właśnie ja nie wiem, czy to dobry pomysł z lekami nasennymi. Kiedyś gdzieś kminiłem, że najlepszą metodą byłyby leki obniżające ciśnienie.

    Blaise :

    uznali jako świętą po latach.

    Na święte futerko papci księdza Sopoćko! Santo Subito!

    Blaise :

    ty moje monszehhrrriiiii

    Uwaga, przerwa na cmok-post – :* – uwaga, koniec przerwy na cmok post.

  53. Blaise
    May 30th, 2009 at 02:13 | #54

    Skoro już gadamy o funky zejściu, to słyszałem, że stopniowe odtlenianie “atmosfery” powoduje przyjemne zejście. Najpierw nie uświadamiając sobie, Twoje IQ spada w dół, a później rozbijasz samolot z kilkuset ludźmi na pokładzie plus ty.
    Jest to ponoć problem, bo ani pilot, ani drugi pilot nie zdają sobie sprawy, że zajszła sytuacja krytyczna.

  54. Blaise
    May 30th, 2009 at 02:17 | #55

    a w ogóle eli, yo are hot. cmok.

  55. May 30th, 2009 at 02:24 | #56

    Blaise :

    a później rozbijasz samolot z kilkuset ludźmi na pokładzie plus ty.

    Ja właśnie m.in. dlatego mam dużą obawę związaną z lataniem. Przez lata żyłem w grubym przeświadczeniu, że to co lata musi spaść i dosyć długo unikałem podróży samolotem. Jednak kiedy skumałem, że życie wymaga kalkulowania ryzyka (i po tym, jak kilka razy byłem o włos od tragicznej śmierci thx to zajebisty stan polskich dróg – drzwi do lasu, wąskie drogi którymi popierdalają tiry) stałem się zdecydowanym zwolennikiem. Co jednak nie zmienia faktu, że się po prostu boję: jeśli kiedykolwiek usłyszycie podczas podejścia do lądowania, albo ostrego (w okolicach 25-30 stopni) skrętu głośne łaaaaaaa – to bardzo prawdopodobne, że to jestem ja.

  56. Blaise
    May 30th, 2009 at 03:17 | #57

    chyba jednak bardziej sie naszych ulańskich kierowców boję, niż latania ryan airlines.
    deszcz pada, wiatr wieje, porwane parasolki, grandmas, grandpas, a oni napierdlają ziuuuuu, bzyyyyyyyyyyy, ziuuuuuuuuuuuuuuu bo im się kurwa spieszy. bo moje jest mojsze chuju kurwa chuju, chuju.

  57. SPAM-er (prowokator)
  58. Blaise
  59. May 30th, 2009 at 13:12 | #61

    Zabawny jest ich brak zrozumienia genetyki. Jeśli homoseksualizm to “choroba genetyczna”, to “lecząc” go behawioralnie tylko powodują dalszą jego propagację w kolejnych pokoleniach.

  60. Gammon No.82
    May 30th, 2009 at 13:16 | #62

    Ausir :

    Zabawny jest ich brak zrozumienia genetyki. Jeśli homoseksualizm to “choroba genetyczna”, to “lecząc” go behawioralnie tylko powodują dalszą jego propagację w kolejnych pokoleniach.

    Ty im tego nie mów, bo zamiast “leczenia behawioralnego” zaproponują “ostateczne rozwiązanie”. A w dodatku leczenie objawowe i paliatywne to też leczenie no nie?

  61. Blaise
    May 30th, 2009 at 17:00 | #63

    wiesz co eli. całą noc myslałem i nawet postnowiłem, ocierając łzy, że pójdę do psychologa (chujom nie wierzę, jako i sobie)
    to the point – eli… masz włosy na klacie? if true – masz zarost na twarzy?

  62. Blaise
    May 30th, 2009 at 21:01 | #64

    eli mój eli. ja to tak z dupy się zapytałem. sorki ;)

  63. May 31st, 2009 at 02:38 | #65

    Blaise :

    masz włosy na klacie? if true – masz zarost na twarzy?

    Mam włosy na klacie, zarost na twarzy golę, bo rudy (rude jest wredne).

    Blaise :

    sorki

    Się nic nie stało :)

  64. May 31st, 2009 at 03:10 | #66

    A jakoś bardziej ontopicznie: nie wiem czy zauważyliście, ale jest wielkie halo, bo Cejrowski wyleciał z TVP i z Trójki. Jak dla mnie bomba, ale rośnie nam kolejny męczennik za poglądy. (Ciaśni vs. Cywilizacja obustronnego WTF 2:0).

  65. Quasi
    May 31st, 2009 at 03:35 | #67

    eli.wurman :

    Mam włosy na klacie, zarost na twarzy golę, bo rudy (rude jest wredne).

    A gdybyś nie był rudy, to byś gęby nie golił? Uważasz, że ludzie z rudym zarostem są z zasady nieatrakcyjni/obciachowi/wredni?
    Reszta Twoich włosów – w tym na głowie i te na klacie – nie jest ruda? Czy jest ruda, ale z jakichś powodów ją tolerujesz?

    Znamienna jest ta pogarda do rudości. Rude dzieci są prześladowane przez peers rutynowo; Nicpoń pogardę wobec Donalda Tuska wyraża nazywając go “Ryżym”; nawet tu u Barta jakiś postępowiec szydził sobie z irlandzkich “rudych piękności” gwałconych przez Brytów…

    eli.wurman :

    ak dla mnie bomba, ale rośnie nam kolejny męczennik za poglądy.

    Nie bardzo – w końcu to ciasna konkurencja (Farfał, LPR/Libertas) go umęczyła…

    pozdrawiam

    PS: Eli, a jak skomentujesz tego buca:
    http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/rece-precz-od-kobiet,1295511

    Ja tu mam ogólniejszy pogląd na prawicowe podejście do kobiet (bo to kobiety ten tekst bardziej obraża niż gejów, IMHO), ale wstrzymam się ze zwierzeniami, aż Ty się wypowiesz.

  66. May 31st, 2009 at 04:08 | #68

    Quasi :

    A gdybyś nie był rudy, to byś gęby nie golił?

    Goliłbym, oczywiście, ale nawet czasem jak mam ochotę zaszaleć i zapuścić wąsa, to mnie ta rudość skutecznie odstrasza – zupełnie nie pasuje do moich włosów.

    Reszta Twoich włosów – w tym na głowie i te na klacie – nie jest ruda?

    Jest ciemna/czarna.

    Quasi :

    Uważasz, że ludzie z rudym zarostem są z zasady nieatrakcyjni/obciachowi/wredni?

    Moja mama jest ruda, więc wiem, że rude jest wredne ;-). Co do atrakcyjności: dżyzas, rude jest piękne. Tak na szybko: Meryl Streep. Tylko jakoś rudy kolor włosów, jasna, piegowata skóra dużo bardziej podoba mi się u kobiet. Choć znam mężczyzn, którym też świetnie to pasuje.

    Co do wrzuconego Adama Savage’a – koleś wygląda po prostu głupkowato: najwyraźniej taki ma styl i jest mu z tym dobrze. Nie mam żadnego emo na tym punkcie, ale nie podoba mi się.

    Quasi :

    Nie bardzo – w końcu to ciasna konkurencja (Farfał, LPR/Libertas) go umęczyła…

    Nie, no umęczyła go poprawność polityczna. A więc niezależnie kto, umęczyliśmy go my wszyscy.

    Quasi :

    Eli, a jak skomentujesz tego buca:

    Najpierw krzyknę kurwa mać. Potem z wrażenia cycki gwizdną mi o podłogę (po raz drugi, już to kiedyś czytałem). Jak się pozbieram to powiem, że to jest typowy przykład człowieka, który gdzieś coś słyszał, nie bardzo się zna, ale oczywiście musi zająć stanowisko. Tak w kwestii mody i tego, o co w świecie modelek, projektantów, stylistów chodzi jak i w tym, o co chodziło Perezowi.

  67. May 31st, 2009 at 05:29 | #69

    @ Quasi, Ziemkiewicz:
    Przeleciałem się po starych internetach, i wpadł mi artykuł Elizy Michalik.

  68. Gammon No.82
    May 31st, 2009 at 10:42 | #70

    eli.wurman :

    …to jest typowy przykład człowieka, który gdzieś coś słyszał, nie bardzo się zna, ale oczywiście musi zająć stanowisko.

    RAZ jest znany z tego, że po przeczytaniu dowolnej książki na jakiś temat uważa się za eksperta. Nawet w popapranym, hermetycznym środowisku na militariach tak go skomentowali.

  69. RobertP
    May 31st, 2009 at 13:13 | #71

    eli.wurman :

    A jakoś bardziej ontopicznie: nie wiem czy zauważyliście, ale jest wielkie halo, bo Cejrowski wyleciał z TVP i z Trójki.

    Mam wielką frajdę słuchając biadoleń Marka Jurka. Farfał trafił do TVP, kiedy Jurek był PiSowskim marszałekim Sejmu, a teraz stary zetchaenowiec biadoli, że jakże to tak można.

  70. May 31st, 2009 at 15:29 | #72

    WIDZIELIŚCIE?! BLOGA NIE BYŁO!

  71. Eisbjorn
    May 31st, 2009 at 15:47 | #73

    @ bart:
    To był atak hakierów świętej trójcy!!11!

  72. May 31st, 2009 at 15:48 | #74

    bart :

    WIDZIELIŚCIE?! BLOGA NIE BYŁO!

    Myślałem, że wreszcie idol Quasiego spełnił swoje pogróżki i zabrał się za DDoS-owanie lewackich blogów, albo coś w tym guście.

  73. choyna
    May 31st, 2009 at 15:55 | #75

    @ bart:
    myslalam, ze mi sie kurwa przywidzialo, ale i tak malo nie zeszlam. wez tak nie rob, co?

  74. otaki
    May 31st, 2009 at 15:57 | #76

    widzialem, to z ciekawości wszedłem na polls archive, a tam było napisane: AŁAŁ, co robisz? zepsułeś mojego bloga, szybko wracaj na SG!
    i zdjęcie Barta, takie z lekka rozzłoszczone

  75. choyna
    May 31st, 2009 at 16:04 | #77

    offtopicznie: http://www.summerskissrecords.com/ widzial?

  76. May 31st, 2009 at 17:45 | #78

    bart :

    WIDZIELIŚCIE?! BLOGA NIE BYŁO!

    Pewnie serwer baz poleciał, bo blog był, ale puściutki.

    BTW, kończę czytać tego Allena, rzeczywiście wymiata. Odklejam plastra i rura. Sęks za info, radkowieckiemu również.

  77. May 31st, 2009 at 19:50 | #79

    choyna :

    wez tak nie rob, co?

    To nie ja! Też myślałem, że to katoliccy hackerzy, ale to WordPress dostał czkawki.

    Na szczęście blog jest backupowany i tak :)

  78. Veln
    May 31st, 2009 at 20:17 | #80

    Cywilizacja życia w akcji:
    http://www.huffingtonpost.com/2009/05/31/george-tiller-killed-abor_n_209504.html

    Ciekawe, czy dlatego że pro-lifer “prawo do życia” wyegzekwował w kościele, będą jazdy jak przy tej katastrofie lotniczej co to u stóp pomniczka ku pamięci dzieciątek pomordowanych była?

  79. May 31st, 2009 at 20:21 | #81

    Kato-Watch:
    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6669379,_La_Stampa___Listy_Wandy_Poltawskiej_moga_spowolnic.html

    rozczulił mnie ten artykuł – softkor w porównaniu z Tomkiem Torkemadą i zapodanym powyżej przykładem realizacji jego postulatów w praktyce, ale ładnie się jego autorzy (czy tam autorzy oryginału, na którym PAP oparł komunikat) i przywoływane autorytety wiją, żeby nie nazwać wprost swoich obaw i wątpliwości związanych z korespondencją z p. Półtawską. padają takie sformułowania, jak: “niezwykle osobista korespondencja (…) może spowolnić machinę biurokratyczną beatyfikacji”, “niezwykle delikatny materiał”, “przeciwny dowód świętości”, “Kłopotliwy ton”, “pośród świeckich, chłopców i dziewcząt” i “upublicznienie dawnej zażyłości przyszłego błogosławionego z Wandą Półtawską”. LOL!!!

  80. Quasi
    May 31st, 2009 at 20:33 | #82

    O KLEPANIU W DUPĘ (przez Elizę, Ziemkiewicza, nicponi i internetowych plebejuszy)

    eli.wurman :

    Przeleciałem się po starych internetach, i wpadł mi artykuł Elizy Michalik.

    Ech, piękna&inteligentna&politycznie_niepoprawna Eliza…

    Jakkolwiek jej wykład jest esencją ciasnych stereotypów, to ja nie podejmę się jego krytyki. A to dlatego, że nic mi nie wiadomo na temat ewentualnej korelacji między brzydotą a feminizmem, więc nie mogę ani potwierdzić, ani wykluczyć racji pięknej&inteligentnej&politycznie_niepoprawnej Elizy. Na domiar złego nie znam się na ideologii feministycznej ani na jej historii, więc nie wiem na ile wizerunek brzydkiej, niedopchniętej i sfrustrowanej feministki z wykładu Michalik jest adekwatny, a na ile strawmanem.
    W każdym razie, mogę stwierdzić, że przedstawiany przez Michalik rzekomo feministyczny stereotyp jakoby piękne kobiety były głupie najprawdopodobniej jest fałszywy – wygląda na to, że jest dokładnie odwrotnie: piękne kobiety (a ściślej: piękni ludzie, bez względu na pleć) są inteligentniejsze od brzydkich. Patrz:

    – S. Kanazawa, “Why beautiful people are more intelligent I,” The Scientific Fundamentalist (in Psychology Today Blogs), Marzec 29, 2009.

    – S. Kanazawa, “Why beautiful people are more intelligent II,” The Scientific Fundamentalist (in Psychology Today Blogs), Kwiecień 5, 2009.

    A co do felietonu Ziemkiewicza.

    Tym co mnie w prawicowcach (a więc zwykle ludziach na poważnie biorących nakaz “nie cudzołóż” i “nie pożądaj żony bliźniego swego”) od jakiegoś czasu uderza, jest ich obleśność: pozowanie na wulgarnych, prostackich jurnych buhajków, którzy uważają, że mlaskanie czy pogwizdywanie za atrakcyjnymi kobietami, czynienie aluzji na temat ich wyglądu i zwierzanie się, co miałoby się ochotę z nimi zrobić, a nawet klepanie ich w dupy, jest hmmm… w dobrym tonie, a wręcz przysparza takiemu śliniącemu się (prawicowemu) knurowi jakiejś chwały. A do tego przekonanie, że kobiety będące adresatkami takich “komplementów” są z nich zadowolone i same usilnie, acz dyskretnie, o nie zabiegają.

    I teraz do rzeczy. Otóż Ziemkiewicza dziwi fakt obecności homoseksualisty w jury wyborów miss USA. I właśnie to zdziwienie jest IMO świadectwem jego mentalnej, prawicowej obleśności, którą wyżej naszkicowałem. No bo co ono oznacza? A no to, że w jego mniemaniu podstawowym kryterium oceny pretendentek do tytułu miss nie jest ogólnie pojęta estetyka, piękno kobiecego ciała, lecz zdolność pobudzania zwykłej zaślinionej, spoconej knurzej pożądliwości. W jego oczach wybory miss nie są odpowiednikiem, powiedzmy, wystaw psów rasowych – na których jury wyłaniające championów przecież nie składa się z zoofilów – lecz jakąś ugrzecznioną pornografią. W związku z tym, jeśli w kimś widowisko nie wywołuje czysto seksualnego podniecenia, taki ktoś nie nadaje się na jurora. Przy okazji kryptopornograficzny charakter konkursu zapewne w oczach zdrowych prawicowych buhajów czyni kandydatki na miss dziwkami, łatwymi sprzedajnymi dajkami, “mniam”.

    Aby uatrakcyjnić mój wywód pozwolę sobie zilustrować go odpowiednimi prawicowymi cytatami.

    # Zacznijmy od pana elGuapo, psychiatrykowego upeerysy-nicponisty, pobożnego neofity, ostatnio mającego w zwyczaju każdy swój wywód kończyć frazą “Szczęść Boże”, piszącego o sobie “Rocznik 1971, od 2001 w UK, żonaty, synaty. Programuję, politykuję.” i na rodzinnej fotce z wczasów w ciepłych krajach na N-K prezentującego się tak. Otóż elGuapo o incydencie z miss Kalifornii pisze tymi słowami:

    MISS-ka z jajami

    Pomimo tego, że homotresura robi postępy, wciąż są ludzie majacy odwagę się jej przeciwstawić i to nawet gdy ich to kosztuje! Tym razem przykład z dość małooczekiwanej strony. Przyzwyczailismy się, że kandydatki do rozmaitych tytułów MISS to zwykle blondynki recytujące formułki o konieczności walki z globalnym ociepleniem, o konieczności opieki państwa nad biednymi, o koniecznością zlikwidowania głodu i innymi podobnymi lewackimi mantrami. Od pewnego czasu do zbioru owych mantr dokooptowano walkę o prawa pooftahów i legalizację homomałżeństw. Robota na froncie huczy, jak nie przymierzając podczas żniw, gdzie każdy lewackobrzmiący głos na wagę złota, a tu pomimo takich wysiłków taki zgrzyt. It od kogo – od Miss California, czyli z najbardziej liberalnego (czyt. zlewaczonego) chyba stanu w USA i to zlewaczonego tym nowoczesnym – pedziowo-lesbijkowo-globalnoociepleniowym – lewactwem.

    Good Luck Ms Prejean, God bless you!!!

    PS. Mniam….

    Ciekawe, czy gdyby “misska” nie miała tak słusznych poglądów to czy również zasłużyłaby sobie na jakże wyrafinowany komplement “mniam”?

    Przypominam sobie także (ale nie chce mi się serczować, bo po wymuszonych reformach technicznych w psychiatryku zapewne jest to skazane na niepowodzenie) jak nasz “żonaty i synaty” (“Szczęść Boże”) – acz najwyraźniej niezbyt bystry – ewidentnie próbował flirtować z jakąś kobietą, która odwiedziła go w jakimś flejmie i dość wyraźnie robiła sobie z niego jaja…

    # Prawicowa ocena występu pani rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców w programie “Warto rozmawiać”:

    wyrus :
    Właśnie obejrzałem program Warto rozmawiać. (…) Dzisiaj gadali o Wietnamczykach,
    (…)
    Wypowiadała się też pani z urzędu do spraw cudzoziemców – miała fajne nogi.

    qatryk :
    no nogi też mi się rzuciły w oczy.

    Artur M. Nicpoń :
    nie tylko nogi. Ogólnie niezła jest z niej dupa.
    O niekumatości nie ma co gadać. To beton.
    “Państwo mylicie uchodźcę z emigrantem”
    Kurwa.
    Brac trzonek od kilofa, lac i patrzeć czy równo puchnie.

    # Artur M. Nicpoń o seksualnym molestowaniu kobiet:

    (…) panna jest zwyczajnie niczyja. Tu sie moga na mnie oburzyć wszyscy postępowi wrazliwcy. No ale taka jest prawda. Panna, zwłaszcza panna dziś, która nie jest pod opieka rodziny, jest niczyja. Jest do wzięcia. Jest naturalnym obiektem ataków. I bardzo dobrze- jej szanse na szczęśliwe ułożenie sobie życia wzrastają.
    Oczywiście samotnym kobietom, pannom, a szczególnie rozwódkom (nie chce mi sie tego tłumaczyć, ale kto kumaty ten zrozumie) jest cześć zachować trudniej- jako że niystępuje u nich naturalna bariera dla adoratorów, jaka jest obrączka. No lae sorry, ktos tu komuś obiecywał, że życie będzie łatwe i przyjemne? (…)

    Ja rozumiem doskonale to, że ludzie bywają słabi i czasami, zeby im bylo w zyciu łatwiej- wala na skróty. Bo czymże innym jest puszczanie sie z szefem? Czyli to co robiła min. Aneta k… ? To nie sa takie sytuacje, w których jest zycie albo smierć. Jeśli kobiecie to faktycznie nie passo ma szanse w kazdej chwili to zmienić. I część z nich zmienia. A część na ileś tam wycenia swój honor

    Aneta k… dająca przez lata dupy Łyżwińskiemu za kasę jest ofiarą gwałtu? Możesz to rozwinąć?

    (…) Ale z drugiej strony- zaprzeczasz temu, że wielokroć te babeczki są same sobie winne? Przecież masę razy są

    (…) I babeczki potrafia sie dawać macac w robocie, bo w sumie nie mają nic przeciwko temu, albo maja jakies inne powody by się akurat tej roboty trzymać. Z jakiegos powodu ludzie ci dokonują akurat takiego wyboru. I to jest ich sprawa. A sa tacy, którzy się nie godzą. I dokonuja zmiany. Proste?
    (…)
    I to jest problem, Eumenesie, a nie to, że jakies baby daja sie w pracy w dupe podszczypywać, a jak sie mąż dowiaduje, że się łajdaczą, to żeby nie wyjśc na dziwkę opowiadają łzawe historie o gwałcących szefach.
    (…)
    kwestie niejasne, płynne, niedookreslone uważam, że nalezy zostawic do rozwiązywania ludziom. Samym. I ludzie posiadają instrumentarium by te problemy sobie sami porozwiazywać. Molestowana w pracy kobieta moze (przykłady z życia, które działają): zmienic pracę na inną, dać stanowczy odpór i ustawić molestanta do pionu, poprosic o pomoc męża lub kogoś z rodziny, sama wprowadzać taka kulture kontaktów interpersonalnych, żeby facetom do łbów nawet nie przyszło, zeby ja w dupke klepnąć.
    Sprzeciwiam się penalizowaniu tej sfery zycia bo to jest równia pochyła. Zaczyna się od klepania w dupke a kończy na karach za molestowanie wzrokiem
    (…)
    Ty to co napisałeś proponujesz facetowi za to, że spytał swoja pracownicę, czy by się z nim nie przespała?
    Stary- popadasz w jakis faszyzm. Zastanowiłeś nad tym co napisałeś, czy tak strzeliłes na wiwat?

    # Artur M. Nicpoń o “prawie pierwszej nocy” / gwałtach paniczów na chłopkach:

    (…) nie ma żadnych wiarygodnych danych na temat tego, że sie to tym chłopom a szczególnie tym chłopkom nie podobało.
    Zresztą, jak ci się wydaje, taki “ludzki pan” to musiał którąkolwiek gwałtem brac? Bez żartów.

    Pojade ulubionym patentem salonowego lewactwa- czyli brakiem dowodu naukowego. W związku z tym uznaję, że chlopom sie to widac jakoś kalkulowalo, a chłopkom do tego podobało jak cholera. I żyło sie lepiej, wszystkim.

    Ty sie oburzasz widac o to, że to gwałcił jakiś jaśnie pan (w co watpię mocno, jak napisałem, bo realia życia tamtych czasow jaśniepańskich były takie, ze takie bzykniecie przez jaśńie pana bylo raczej przywilejem- taki lajf). No to ci powiem, że mnie w sumie bardziej smuci, że dzis gwałcą głównie jakies bandziory i gnoje. Mimo wszystko wtedy kobiety podczas gwałtu miały do czynienia z kulturą. Żebyś się nie oburzał, to mniej więcej taka róznica jak okupacja soviecka i niemiecka- na Kresach chlebem i solą witano Wehrmaht, tak im Sovieci pokazywali ruski miesiąc.

    Łażący Łazarz :
    Oj ten nasz Pułaski. Mój ulubiony bohater (zaraz po Beniowskim ale przed Kościuszką, który jedna dał się złamać przez Cara Pawła, a Alesander mu poprawił)
    Ja skolei znam kolesia, którego prapraprapra babkę zgwłałcił Pułaski właśnie.
    Nie wiadomo jak to naprawdę z tym gwałtem było ale fakt, że rodzina Marcina trzyma dokument z procesu na ten temat jak świętą relikwię.
    Po prostu nasz Pułaski to ułan był o prawdziwej rycerskiej fantazji i czynnych obydwu sztychach ;-)

    Artur M. Nicpoń :
    a widzisz, kobiety wyzwolone i postępowe klamkują wciąz, jakie to te gwałty złe.
    A tu się wszystko zasadza w tym KTO gwałci. I jak nie jest to soviecki sołdat z kazachskich stepów, to takie świadectwo gwałtu ludziska pokoleniami przechowuja jak patenty szlacheckie.

    Dodać należy jeszcze, że niedawno Nicpoń nawoływał – niby to w żartach – do “terapeutycznego gwałcenia lesbijek i feministek” (niektóre wymieniał z imienia i nazwiska, w tym Magdalenę Środę), jednak cytatów nie przedstawię, bo mu to Igor Janke wykasował.

    # Artur M. Nicpoń o kobiecej urodzie:

    (…)
    Sprawa druga to młode chłopaki, a raczej mlodzi mężczyźni.
    Dziwność, że sporo jest młodych, zdrowych i wysportowanych mężczyzn, którzy spacerują po deptakach lub smażą się na plazy w towarzystwie jakichs okropnych kaszalotów.
    Chłopaki! Co jest z wami do cholery?!
    Za moich czasów nie do pomyślenia by było, żeby zdrowy, wysportowany młody byczek, któremu wiadomo co w głowie, w ogóle spojrzał na takiego pontona a o dmuchaniu takowego wspominac nie warto.
    I to jest zjawisko przybierające juz rozmiary epidemii.
    Te babony w skórze o dwa numery za dużej, z odsłoniętymi pępkami i w mini odsłaniających nogi jak pęto parówek. Koszmar.
    Żebyż to jeszcze były takie panny, o których się mawia, że “maja chuja w oczach”. To by jeszcze jakoś tłumaczyło zainteresowanie nimi tych mlodych byczków. Ale gdzie tam. Oczka to maja jakieś takie wodniste i płytkie. Żadnych tam nie ma kurwików czy innego owsa.
    Jakoś tez nie chce mi sie wierzyć w to, że wszystkie te paskudne, tłuste i zaniedbane młode babska dysponują jakimis nieprawdopodobnymi głębiami intelektu, czy duszą, która rekompensowałaby estetyczny dyskomfort młodemu, zdrowemu mężczyźnie. Kilka może. Ale wszystkie? Bez jaj!
    Wychodzi mi na to, że wszystkie te pulchne pannice chętnie i beztrosko “dają”. Choć bez specjalnego entuzjazmu i jakichs strasznie rozbuchanych żądz.
    A to by wskazywało na to, że chłopaki mocno obniżają standardy. Normalnie powinni walczyć o te najlepsze i najładniejsze. Dokonywac cudów zręczności, brawury, odwagi i intelektualnych wygibasów by dobrać się do tych dziewczyn, które faktycznie są godne grzechu a nie do tego czegoś, co zdaje się że traktują jako Kobiety, a które zasługuja ewentualnie na miano ostatniej deski ratunku dla zdesperowanych.
    To, jak te chłopaki wodzą tęsknymi spojrzeniami za atrakcyjnymi mamuśkami daje do myslenia. Takze o tym jak niewiele jest w tych na oko w pełni sprawnych chłopakach prawdziwego faceta i wojownika. Przypominają najbardziej hodowane rasowe psy, które zaspokajają głód byle ochłapem marząc o dobraniu sie do tych pieknych i wyszukanych dań na stole. I co z tego, że taki pies i zdrowy i silny i ładny- skoro pies?
    I ostatnia sprawa to te mlode dupy właśnie.
    Poziom ich zapuszczenia, niechlujstwa w obyciu etc. to jakiś koszmar. Juz pomijam fakt, że miarą zdziczenia jest to, jak one sie ubierają. Że gwałtem na estetyce są te paradujące w kusych spódniczkach i w podkasanych koszulinkach balerony.
    Chodzi mi o opalanie sie topless.
    Żeby nie było- nie mam nic przeciwko temu. Jak chyba żaden zdrowy facet.
    Dobrze jest jednak gdy taka panna, skoro juz zdecyduje się “uwolnić orki”, ma świadomość, że wystawia się na widok innym ludziom. Także takim, którzy mogą sobie takich widoków nie życzyć. Którzy maja prawo do czucia się zawstydzonymi, maja prawo do wychowywania swoich dzieci w skromności takiej, jaka uznają za stosowną.
    I jeśli juz nie chce sie jednej z druga pofatygować gdzieś dalej na wydmy, czy na plaże dla golasów, to niechże sie do cholery skryje za parawanem a nie rozwala z cycami miedzy rodzinę z malymi dziećmi i wygrzewającychi się na lezaczku starszych państwa.
    I niech sie zastanowi, czy naprawdę ma co wystawiac na publiczny widok. Bo z tym jest gorzej niż róznie.

    Różni salonowi i nie tylko wrażliwcy obchodzili ostatnio jakiś swój antyfutrzarski jubel. W Moskwie się nawet rozebrały jakieś dwa pasztety z organizacji PET, czy jakoś tam, prezentując na zdjęciach pokazywanych przez ZŁOnet swoje obwisłe tyłki pomarszczone celulitem, co mam dla ich akcji raczej za przeciwskuteczne, jako że tak paskudne ciała warto jest przykryć czymkolwiek, choćby futrem własnie.
    (…)
    Inna zupełnie sprawa, że kobiety, które dały sobie wmówić, że noszenie futer jest passe straciły strasznie wiele ze swojej kobiecości. Kobieta w futrze jest bowiem niewiarygodnie sexi. Kobieta otulona miękkim futerkiem nabiera charakteru lekko dzikiego, staje sie kocia, drapieżna. A jeśli pod tym futrem ubrana jest tylko w szpilki i bizuterię, to raczej nie ma na planecie Ziemia FACETA (nie mówię tu o tych żalosnych substytutach pokroju “najpiękniejszej pary Polski” i im podobnych, tyle, że jeszcze hetero), w którym na widok takiej kobiety nie rozpaliłby sie ogień.
    (…)

    # I tematy pokrewne: Artur M. Nicpoń o nieletnich matkach i rozwodach:

    no jak – po co ostracyzm? Problemem jest ponoć to, że dzieci rodza dzieci, tak? No to jedna z metod jest nie wspomaganie takich ewentualnych matek, żeby te potencjalne nie były zbyt lekkomyslne, a wręcz w jakis sposób szykanowanie takich dupodajek. Nie przez państwo- przez społeczenstwo. Na dzięn dobry- won ze szkoły! Bo niby czego szuka wśród normalnych dzieci taka larwa 15 letnia z brzuchem? To jest odstraszające, a ludzie, wbrew pozorom, sami z siebie nie sa takimi idiotami, jakby ich chcieli widziec lewacy. Jeśli konsekwencje sa wyciagane z uczynków bez taryfy ulgowej ludzie en masse staja sie bardziej odpowiedzialni. To naturalne. Jesli jednak sie poluzowuje, to nie ma sie co dziwić, że lekkomyslnych jest wiecej.

    (…) No i to wpierdalanie się w cudze zycie. Zobacz. Jak ja mieszkam w takim Mirkowie, czyi w takiej wioseczce przylepionej do Wrocka, ktora przypomina osiedle willowe, to jak np. moj sasiad sie rozwodzi z żoną (nie rozwodzi się, to tylko przyklad) to kto komu sie wpierdala w zycie? Ja jemu, czy on mi? zobacz co on robi mojemu zyciu- on pokazuje, że to jest jedna z mozliwych i uprawnionych opcji. Moje dzieci nabywaja takiej podskornej wiedzy, że chuj tam przysięga małzeńska. Cos idzie nie tak, to zwijamy sobie dane slowo w rurke, wtykamy w dupę i wypierdujemy na tym “Odę do radości”. Tak wyglada poczatek lawiny.

    # Powyższe wypowiedzi należą do (prawicowych) intelektualistów. A w jaki sposób kobiety są adorowane przez plebejuszy(?) z N-K i czatów?

    Np. tutaj mamy pana Zbigniewa, ojca rodziny (kolano na którym trzyma łapę należy do jego córki?) podpisującego się imieniem i nazwiskiem, który zdjęcie jakiejś Dziuni komentuje tak (pisownia oryginalna):
    ale bym weszed w ciebie bez obrazy ale jesteś piękna“…

    Tutaj więcej “komplementów” w tym guście.

    A tu gigantyczna galeria z popisami uwodzicieli działających na czatach często poświęconych bynajmniej nie tematyce erotycznej. Same nicki wiele mówią (wybrałem te ciekawsze):
    Big_Black_USA
    OpenMind22_cyberek
    namientny34
    OnErekcjaBiuro
    ZRUCHAMostroREALokWAWYlodzi
    PORUCHAMon33WAWA
    Wylize_ROWEKiCIPKE
    KonkretnyDZISIAJ_wawa
    nasikaj_na_mnie
    spuszczeSIEnaMLODA
    szukamWILGOTNEJ_ON43
    FACET_mezatke
    OBDARZONY34
    OGIER34
    PAN32_pania_w_stringach_do_auta
    kochanki_wawa_szukam
    Dawca_Spermy
    Szukam_islamki_naSEX
    kleknij_i_otworz_buzke
    Wylize_jej_odbyt
    facecik_klozecik
    MESKA_TOALETA
    Oddam_w_dobre_usta
    lanie_I_bzykanie
    szukam_suki_na_Zone
    dam_possac_teraz_wwa
    marek45_WYDUPCZE
    wymacam50
    SCAT_on33 [“Zrobisz na mnie kupke? Zaplace, prosze!“]
    arturek_WRAJSTOPKACH [“mniam:) nie chciala bys poznac fajnego chlopaka ktory lubi nosic rajstopki?:)“, “nie chciala bys podotykac mojego przez rajstopki? mokre odniego“, “ej nie uciekaj slonko, moze sie jednak skusisz? Wydepilowany, w rajstopkach. Caly mokry, mokre lepiace sie milutko rastpki. Nie podoba ci sie?:)“]
    czulyROMEOwawa
    on_22cm_wawa
    _Szukam_drobnej_suki_
    Poznan_Samiec37
    Sponsor_Hardcore
    ON90kg_w_ponczochach
    wydepilowany_45
    ON54_Sex_DlaMlodej
    sextelefon_ON_TERAZ [“stoi mi! daj numr“, “to bedzerz tylko stekla… a ja bede walil. blgam!“]
    45WAWA_RealCHCE_ON
    wygolony
    dyskretny_Erotoman
    ulegly_penis_foto
    ON_w_Rajstopach
    malzonek_10cm
    subtelny_kochanek_wawa
    onanista42
    bez_majtek_ON
    WyruchamBrutalnie
    analFAN [“chcial bym ci wsadzic moje 21cm w pupcie“]
    spermopijkiSzukam
    dam_Obciagnac_18cm

    BTW: Mój znajomy pracował kiedyś na etacie “smsowej dziwki“, tj. w firmie świadczącej usługi w postaci “smsowego czata”. Jego rola polegała na udawania regularnego użytkownika (miał się podszywać pod kogokolwiek: kobietę, mężczyznę, homo, hetero; firma dostarczała całą bibliotekę fotografii, którymi mógł potwierdzać swoją fejkową tożsamość) i naciągania frajerów na wysyłanie smsów (niektórzy przekraczali 200zł. dziennie). Zaczynał na kanale “flirt” (nie żaden seks, nie żadna “dzielnica czerwonych latarni”, czy inne “ruchanie młodych”, lecz zwykły “flirt”) – i miał tam mniej więcej to samo co w wyżej podlinkowanym zapisie rozmów czatowych, przy czym wrażenie robiła spora nadreprezentacja różnej maści zboczeńców, zwłaszcza koprofili. Pisali przede wszystkim mężczyźnie hetero zainteresowani wyłącznie przygodnym seksem lub tekstowymi umilaczami onanizmu, zdarzali się pojedynczy geje a nawet kobiety (te głównie pisały żeby się wyżalić, choć były i takie, które się “zakochały” i umawiały na spotkania, na których oczywiście on się nie stawiał).
    Na kanale “flirt” sprawdził się wyśmienicie, więc awansował na kanał “wróżka”…

    Zdaję sobie sprawę, że w takie miejsca jak czaty i N-K wyjątkowo obficie spływa różnego rodzaju element upadły – frustraci-desperaci, obłąkani nieszczęśnicy, parafile, naćpani/pijani, patologiczne trolle itp. – a i “zwykli” ludzie są bardziej niż w realu skorzy do obciachowych eksperymentów. W każdym razie, zapewne nie wszystkie czatowe/naszoklasowe “Ciacha” to przypadki psychiatryczne/kryminalne. Niewątpliwie pojawiają się tam także “zwykli” ludzi, którzy najwyraźniej autentycznie wierzą, iż taka forma ich ekspresji może zapewnić im uwodzicielski sukces lub sprawić przyjemność komplementowanej kobiecie. Z jakiegoś powodu ta wiara w nich istnieje…

    PODSUMOWANIE

    Nie zrozumcie mnie źle – ja wcale nie jestem przekonany, że obleśne przekonania nicponiów/ziemkiewiczów/pięknych_eliz, i ich odpowiedników w pospólstwie, są z całą pewnością i w całości błędne, a moja percepcja “obleśności” jakoś “obiektywnie słuszna” albo chociaż reprezentatywna dla większości cywilizowanych ludzi.
    Zdaję sobie sprawę, że kwestia molestowania seksualnego prawdopodobnie nie jest tak prosta, jakby się mogło wydawać, tzn. fenomen nie jest li tylko efektem ubocznym patriarchalnej kultury. Np. najwyraźniej mężczyźni mają – niezależną od kultury – skłonność do nagabywania kobiet i przypisywania im nieistniejących w rzeczywistości seksualnych intencji; poza tym seksualne molestowanie nie zawsze ma na celu zdobycie kobiety, lecz bywa po prostu formą agresji, psychicznej przemocy. Co więcej – wygląda na to, że kobiety czasami faktycznie mają seksualne intencje (podszyte różnymi motywami) i rzeczywiście w pełni dobrowolnie i z radością ulegają obleśnemu nagabywaniu jurnych, zaślinionych knurów. Patrz np.:

    – S. Kanazawa, “Men sexually harass women because they are not sexist I,” The Scientific Fundamentalist (in Psychology Today Blogs), Kwiecień 19, 2009.

    – S. Kanazawa, “Men sexually harass women because they are not sexist II,” The Scientific Fundamentalist (in Psychology Today Blogs), Kwiecień 26, 2009.

    Nie należy też zapominać, że część kobiet z premedytacją wykorzystuje tę męską obleśną jurność w celu pozyskiwania różnych pozaseksualnych profitów. Najbardziej wyraźnym tego przejawem jest prostytucja, branża seksusług (striptiz, seks telefony itp.) i pornobiznes, w którym zapewne część kobiet partycypuje wcale nie z powodu przymusu: bezpośredniego stręczycielstwa lub zagrożenia nędzą. Część kobiet postrzega to jako zwykły zawód, tudzież sposób na względnie łatwe dorobienie (weźmy choćby co sławniejsze przykłady).

    Swoją drogą, odnośnie kobiet zarabiających seksem mam podobne odczucia jak odnośnie “biednych policjantów” zmuszanych do ochraniania znienawidzonych polityków, kibiców czy mniejszości. Jakże one muszą gardzić mężczyznami – żałosnymi&wstrętnymi frajerami, na których mogą zarabiać, pasożytować. Frajerami, a często także hipokrytami, którzy z jednej strony pogardzają dziwkami i im podobnymi, a z drugiej – ukradkiem korzystającymi z ich usług. Przypuszczam, że ta pogarda przychodzi im tym łatwiej, że owo męskie frajerstwo jest dla nich nawet trudne do (empatycznego) wyobrażenia – kobiety mają znacznie słabszy popęd seksualny, praktycznie nie cierpią na parafilie/dewiacje i praktycznie nie popełniają przestępstw seksualnych.

    Z drugiej strony są jeszcze te “Dziunie” pozujące w mniejszym lub większym negliżu w N-K itp., czy piszące jakieś grafomańskie opowiadania erotyczne. Co je motywuje? Ok, część robi to dla pieniędzy (“doładuj mi kartę w telefonie, a zobaczysz mnie nagą“), ale jednak większość nic z tego nie ma. To o co im chodzi? Są dumne ze swojego ciała i chcą się pochwalić, jak pewnie część celebrities pozujących w magazynach erotycznych (na ile ta duma jest wrodzona, a na ile indukowana patriarchatem?)? Naprawdę schlebia im gdy widza/wyobrażają sobie śliniące się knury i gimnazjalistów-onanistów?

    Tak czy inaczej, wizja nicponiowo-elizowa nie wydaje mi się całkowicie wydumana.

    pozdrawiam

  81. choyna
    May 31st, 2009 at 20:53 | #83

    @ czescjacek:
    tez mi to wiele radosci dzisaj sprawilo :) (najlepszy jest kawalek o kapciach w prywatnej kaplicy)

  82. AJ
    May 31st, 2009 at 21:27 | #84

    Ojej, Quasi zniknął. Will he ever learn?

    EDIT: O, i znowu się pojawił.

  83. May 31st, 2009 at 21:56 | #85

    AJ :

    O, i znowu się pojawił.

    Spamołap zaszalał.

  84. Temujin
    May 31st, 2009 at 22:20 | #86

    Wall of Text of the year award goes to Quasi? ;D

  85. Quasi
    May 31st, 2009 at 22:23 | #87

    czescjacek :

    “niezwykle osobista korespondencja (…) może spowolnić machinę biurokratyczną beatyfikacji”, “niezwykle delikatny materiał”, “przeciwny dowód świętości”, “Kłopotliwy ton”, “pośród świeckich, chłopców i dziewcząt” i “upublicznienie dawnej zażyłości przyszłego błogosławionego z Wandą Półtawską”. LOL!!!

    Jej. Ciekaw jestem tej “kłopotliwie osobistej” korespondencji. O czym Lolek mógł pisać? O pakowaniu swoich 21cm w pupkę, o zabawie w facecika-klozecika czy o macaniu mokrego i lepkiego fiuta przez rajstopki?
    Ze świntuszenia w epistołach słynie Mozart, więc “cyberek” był praktykowany na długo przed wynalezieniem czatów…

  86. May 31st, 2009 at 22:30 | #88

    Jak dla mnie kalarepka.

  87. Quasi
    May 31st, 2009 at 22:35 | #89

    bart :

    Jak dla mnie kalarepka.

    A to odnośnie czego konkretnie?

  88. Veln
    May 31st, 2009 at 22:40 | #90

    @Quasi
    Distrubing. Mental. Images.

  89. AJ
    May 31st, 2009 at 22:43 | #91

    Słyszałem ostatnio, że chodzi o spowolnienie, to przez jakieś (chyba jej) komentarze na temat nominacji biskupów.

  90. RobertP
    May 31st, 2009 at 23:53 | #92

    Czy ktoś odwiedzał Firefoxem witrynę http://www.lechkaczynski.pl/ ? Ciekawy efekt

  91. June 1st, 2009 at 00:02 | #93

    Hyhyhy – WTF?!

  92. June 1st, 2009 at 00:04 | #94

    Rany, ma taką złą renomę, że samo wspomnienie jej adresu powoduje zaspamienie komcia :)

  93. urbane.abuse
    June 1st, 2009 at 08:00 | #95

    RobertP :

    Czy ktoś odwiedzał Firefoxem witrynę http://www.lechkaczynski.pl/ ? Ciekawy efekt

    Zwłaszcza “zabierz mnie stąd!” Kto go weźmie?
    Quasi mnie naprawdę zaskoczył. I nie tl;dr ani Nicponiem oczywiście – nie wiedziałem, że zmierzył Karolowi…

  94. kabotyna
    June 1st, 2009 at 09:04 | #96

    RobertP :

    Czy ktoś odwiedzał Firefoxem witrynę http://www.lechkaczynski.pl/ ? Ciekawy efekt

    Osso chodzi? U mnie na foxach obu (makówa, pecet) wygląda normalnie. Znaczy wyświetla się prawidłowo, bo o normalności pod tym adresem to trudno mówić.

  95. kabotyna
    June 1st, 2009 at 09:06 | #97

    Komć mi zjadł spamojad! Pokaże się, czy pisać nowy? ;-)

  96. janekr
    June 1st, 2009 at 10:32 | #98

    kabotyna :

    Osso chodzi? U mnie na foxach obu (makówa, pecet) wygląda normalnie.

    ditto

  97. RobertP
    June 1st, 2009 at 10:35 | #99

    kabotyna :

    Osso chodzi? U mnie na foxach obu (makówa, pecet) wygląda normalnie. Znaczy wyświetla się prawidłowo, bo o normalności pod tym adresem to trudno mówić.

    A masz zaklikane Narzędzia -> Opcje -> Bezpieczeństwo “Powiadom o obecności witryn na liście ….” ?

  98. June 1st, 2009 at 10:41 | #100

    Co ciekawe, http://lechkaczynski.pl nie ma problemów, ma je tylko http://www.lechkaczynski.pl. Co jeszcze ciekawsze, wpisanie tego adresu w komentarz BdB powodowało natychmiastowe zjedzenie komentarza przez spamołap, nawet jeśli autorem komcia był stały bywalec :)

Comment pages
  1. No trackbacks yet.

Optionally add an image (JPEG only)